Skocz do zawartości


Trening Na Trenażerze - Luźne Dyskusje W Temacie


161 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 17:56

A bo jak słyszę o jakichs trudach na zwifcie to już sam nie wiem gdzie ja jestem 😁 stąd wrzuciłem filmik z prawdziwej zimy



#2 Arked

Arked
  • Użytkownik
  • 910 postów

Napisano 11 listopad 2019 - 18:09

Jeśli myślisz, że na Zwifcie jest łatwo i przyjemnie to byś się bardzo zdziwił.

#3 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 18:15

No tak, - 5 i pół metra śniegu, z dala od domu, wypęka przy zwifcie w cieplutkim pokoju 



#4 Arked

Arked
  • Użytkownik
  • 910 postów

Napisano 11 listopad 2019 - 18:19

Co ma -5 i pół metra śniegu do treningu? Popatrz sobie w jakim temacie piszesz. Treningi i wyśćigi na Zwifcie potrafią być bardziej wymagające i stresujące niż "zabawy" na śniegu... I ciepełko w pokoju wcale nie pomaga, wręcz przeciwnie.
  • Prozor lubi to

#5 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 18:25

No tak, zwift jest bardziej stresujący  niż zima w realu, gdzie jest spore  ryzyko utraty zdrowia, mróz, śnieg i do żoneczki daleko :) . Ty jesteś poważny ?? 



#6 Arked

Arked
  • Użytkownik
  • 910 postów

Napisano 11 listopad 2019 - 18:35

Jestem poważny. W zimie jak chce odpocząć od treningów na Zwifcie i trochę się zrelaksować to wychodzę na zewnątrz. I nawet nie żartuję w tym momencie. Mróż, śnieg i lód jakoś mnie nie przerażają specjalnie. Kwestia ubioru. Ba, nawet całkiem fajne są takie jazdy w ciężkich warunkach. Rzecz w tym, że to gówniany trening, a ten jest moim priorytetem w zimie... Dlatego wybieram Zwifta.
  • Prozor i Bzyk lubią to

#7 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 18:39

Założę się że  zwifta masz z dwóch powodów , bo się boisz zimy, a drugi powód że  na Hiszpanie  trzeba jednak wiecej forsy  nie? :) i nie praw mi morałow o jakimś  stresie na zwifcie bo rozmawiasz z osobą która przejechala  tysiące km w zimę , a do tego przeszła  krwiaki mózgu i połamaną szczękę 



#8 Arked

Arked
  • Użytkownik
  • 910 postów

Napisano 11 listopad 2019 - 18:54

Nie. Mam Zwifta bo jazda w zimie w Polsce to gówniany trening (a mam wyraźnie skrzywienie w tym kierunku, nawet jeśli czysto akademickie). Wyraźnie to zresztą już napisałem. W dodatku bardzo lubię tą platformę i jej społecznościowy charakter. To miła odmiana dla samotnego snucia się po depresyjnych zadupiach jak mizantrop i całorocznej jazdy wokół komina. I jeszcze raz: regularnie jeżdżę w zimie na zewnątrz więc też poproszę serdecznie o nie prawienie morałów. Wybacz, że zimowa jazda nie robi na mnie wrażenia. Tak samo jak robienie z siebie męczennika. Jeździsz w zimie w ciężkich warunkach? Fajnie. Zrobiłeś milion kilometrów? Fajnie. Co kto lubi. Medali za to nie przyznają.

PS: dzięki za info o stanie zdrowia i życzę więcej szczęścia w przyszłości.
  • elite2 lubi to

#9 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8584 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 11 listopad 2019 - 18:55

Grzesiek widzę, że nie potrafisz czegoś zrozumieć. To, że przejechałeś tysiące km (chwała Ci), miałeś krwiak mózgu i połamaną szczękę (przykre) i zapierniczasz na szosie jak przecinak, nie oznacza jeszcze, że potrafisz racjonalnie myśleć. Z Twojej wypowiedzi widać jednak, że nie. Bo takie odzywki:

 

Założę się że  zwifta masz z dwóch powodów , bo się boisz zimy, a drugi powód że  na Hiszpanie  trzeba jednak wiecej forsy  nie?

 

to prędzej bym się po Adasiu (sorki Adaś ;)) spodziewał, niż po Tobie.

Po pierwsze taki zakład przegrasz w cuglach. Dlaczego? Bo większość "zwiftujących" nie boi się zimy, co więcej jak najbardziej jeździ zimą na rowerze. Ty o ile pamiętam za to nie bardzo (przynajmniej ostatnio). Jest jedno ALE w tej zimowej jeździe. Ciemno i niebezpiecznie, piździ jak w kieleckim... Zrób w tych warunkach jakiś porządny trening. Problem w tym, że TY żadnego treningu robić nie robisz. Jedziesz na żywioł, żeby nie Twój naturalny dar wysokiej wydolności, to jako przeciętny kowalski mógłbyś co najwyżej jeździć po przysłowiowe bułki. Taki Kowalski, przeciętny amator, ale z olejem w głowie, żeby trzymać się w jako takiej formie, czy podnieść wydajność trenuje. I to na ogół treningiem strukturalnym. 

 

Kolejna sprawa - ciekawe kiedy Ty ostatnio w Hiszpanii byłeś żeby pojeździć, co? I jak długo? Przez całą zimę? I ile razy? Choć pewno sądzę, że odpowiedź na pierwsze pytanie będzie negatywna.

 

Zrozum, że żeby nie mieć przemrożonej dupy, krwiaków mózgu (potrącenie przez samochód w środku nocy, czyli w okolicach 18 po pracy), trenuje się w warunkach domowych. Można być masochistą i patrzeć się w ścianę czy drzwi (piwnicy/garażu/itd), można w TV oglądając filmy, czy grać w grę z innymi ludźmi jeżdżąc wirtualnie po Watopii, przy okazji wypacając jak najbardziej rzeczywisty pot i wypracowując formę na przyszły sezon. 

 

No ale co ja będę jęzor strzępić - masz Ty w ogóle pojęcie treningu na trenażerze? Masz porównanie ile wysiłku to może kosztować w porównaniu do "zwykłej" jazdy na zewnątrz? Sądzę, że nie. 


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Medrida HFS, Merida TFS 

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#10 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 18:58

Arked  Vice versa . Na mnie zwift nie robi wrażenia. Medali za to nie przyznają  co najwyżej uścisk dłoni wójta i czapkę śliwek dla ambitnych zwifciarzy  co mają formę z zwifta  :)



#11 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 19:05

Prozor Arked BRAWO PANOWIE!
No niestety ten pan nigdy nie jechał na trenazere. I wiele razy mu mowilem że to ulatwia a wrecz umozliwia PRAWIDLOWY trening, ale on wciaz mysli ze to ulatwienie dla ciepłych kluch(mowie o trenazerze ogolnie nie zwifcie).

A jesli chodzi o Zwift to zgadzam się z Arked.

Jeśli chodzi o mnie uwielbiam snuć się po depresyjnych okoicach, na trenazerze nie mam Zwidfta i trenuje w pustej ponurej piwnicy. Co kto lubi😂 i niestety dla G, CIĘŻKI trening w miejscu to nie jest strach przed zimą tylko jedyna czesto opcja, gdy na dworze lód -20 gestysmog i ciemno od 15.

Ale jak sami przyznaliscie jezdzi on na pałę cały rok. Po 6 miesiacach bez treningu ma forme brawo.


No idalej jezdzij mistrzu i uwazaj ze kazdy to ofiara marketingu. KAŻDY poza tobą hahaha

#12 Arked

Arked
  • Użytkownik
  • 910 postów

Napisano 11 listopad 2019 - 19:07

I wszystko ok. Nie jeżdżę na Zwifcie, żeby na kimkolwiek robić wrażenie ;) Po prostu trochę mnie śmieszy jak ktoś tworzy wizję jazdy na trenażerze jako czegoś łatwego czy łatwiejszego. Niczego łatwego w tym nie ma. RPE na trenażerze przy tej samej intensywności jest wyższe niż na zewnątrz. Mniejsza ilość bodźców stymulujących sprawia, że znacznie mocniej odczuwasz ból, zmęczenie itd. i kumulatywnie godzinami dosłownie toniesz we własnym cierpieniu. To też wymaga zaparcia i odporności psychicznej. Po prostu szanujmy się nawzajem i nie próbujmy bezsensownie porównywać i wykazywać wyższości bo to wszystko ma taki sam sens jak porównywanie jabłek do pomarańczy.

Jeśli chodzi o mnie uwielbiam snuć się po depresyjnych okoicach


Ja też ;) I to czasem kosztem średniej prędkości z jazdy :o
  • Prozor lubi to

#13 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 19:10

Znaczy my się chyba źle rozumiemy.Ja tam do zwifta nic nie mam,ktos sobie jeździ jego sprawa ale jak słyszę o jakimś stresie z tym związanym, jakieś trudności, no mój Boże, to albo nigdy nie uprawiał sportu albo nigdy nie miał stresu 



#14 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 19:18

A ja myślę że właśnie ty nigdy nie siedzies na zwifcie czy trenazerze w ogóle. I wypowiadasz sie o czyms o czym nie masz pojęcia. Rozwalasz watek o treningu z moca swoimi madrosciami rodem ze stravy.
  • Arked lubi to

#15 Arked

Arked
  • Użytkownik
  • 910 postów

Napisano 11 listopad 2019 - 19:20

Przez stres mam na myśli stres fizjologiczny dla organizmu. Przez trudność mam na myśli wytrzymałość na ból. Prawdopodobnie łatwiej by nam było się porozumieć gdybyś zaliczył jedną porządną sesje na trenażerze. Nie przez przypadek wielu spróbowało i nienawidzi trenażera z pasją (i to nie tylko kolarze ale także np wioślarze).

#16 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 19:23

Nie ma sensu dyskutować z kimś kto ubzdurał sobie że on jako jedyny jest sportowcem a każdy inny to ofiara marketingu.

Garmin? Ofiara marketingu
Pomiar mocy? Dla bogatych lolo ofiar marketingu
Zwift to samo. Karbon to samo... Wszystko.
Jedynie w drewnianych chodakach na starej damce sie liczy.

Komedia i tyle

#17 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 19:27

Arked jak pójdziesz na boks  będąc wybitnym miłośnikiem worka  to też wielu puknie się w głowę 



#18 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 19:29

Czytam i mam beke z typa. XD

#19 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 11 listopad 2019 - 19:52

Generalnie racja, odwrócona periodyzacja w naszym klimacie i amatorskim ściganiu więcej daje niż klasyczna. Amator to nie zawodowiec, amatorskie wyścigi wyglądają całkowicie inaczej, rozgrywane są na innych dystansach i na innych intensywnościach. 

 

Adam, to, ze w odwróconej miałeś formę w marcu świadczy tylko o twoim złym zrozumieniu i wykonaniu tej metody. Kontroluj ilość wzrostu CTL w skali tygodnia, a nic takiego cię nie dopadnie. Posłuchaj wykładów Way4champ



#20 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 19:55

Znam wyklady na pamięć. Ja jednak w tym roku skorzystam z metody bardziej "klasycznej" i już. Taką mam zachciankę ot co.



Dodaj odpowiedź