Skocz do zawartości


Trening Na Trenażerze - Luźne Dyskusje W Temacie


161 odpowiedzi w tym temacie

#21 HarveyDent

HarveyDent
  • Użytkownik
  • 1105 postów
  • Skądwe mnie tyle piękna

Napisano 11 listopad 2019 - 20:29

Znaczy my się chyba źle rozumiemy.Ja tam do zwifta nic nie mam,ktos sobie jeździ jego sprawa ale jak słyszę o jakimś stresie z tym związanym, jakieś trudności, no mój Boże, to albo nigdy nie uprawiał sportu albo nigdy nie miał stresu 

 

Szanowny Grzegorzu, Grześku.....

Na początek: przez trening rozumiemy konkretne, ustrukturyzowane w czasie jednostki treningowe. Nie przejażdżki jakie uskuteczniasz.

Zapewniam Cię że trening na trenażerze to nie jest nic przyjemnego. Nikt nie robi tego z radością, tylko z konieczności ze względu na klimat. Piszę oczywiście o osobach świadomie chcących zwiększyć swoją formę sportową, czyt: trenujących. Jednostki typu SS, na progu FTP, Over-Under itd strasznie obciążają psychicznie organizm. To co jest średnio trudne fizycznia na szosie, robi się bardzo trudne na trenażerze. 

Większość z nas pracuje i trenuje popołudniu/wieczorem. Nie da się zrobić mocnego treningu po ciemku i w niskiej temperaturze. Jak nie wierzysz to spróbuj jechać powiedzmy 3x10 min na progu przy temperaturze 5 stopni i niżej. Jedynej "korzyść" jaka Ci się może przytrafić to zapalenie oskrzeli albo płuc. Nie ma takiego organizmu który jest w stanie "przerobić" tyle litrów zimnego powietrza bez uszczerbku na zdrowiu. Nie masz gardła ze stali.

Pomijam już kwestie odprowadzenia litrów potu i ciuchów z tym związanych. Stan nawierzchni, noc, bezpieczeństwo itd.

Zapewniam cię że gdyby to było zdrowe i skuteczne to cały pro peleton siedział by u nas na zgrupowaniach od listopada do marca. A jeszcze lepiej w Norwegii :)

Jak myślisz, dlaczego trenują w Hiszpanii, na Teneryfie itd........?

 

U nas natomiast można z przyjemnością uskuteczniać jednostki treningowe typu Endurance w pogodne dni. Czyli twoje przejażdżki. Chyba większość ustawia sobie taki trening w weekendy i jak tylko pogoda pozwala to z bananem na gębie żegnają trenażer.

 

Co do Zwifta i jego fenomenu: Kto nie trenuje to wiadomo: aspekt społecznościowy, ustawki, wyścigi itd. Dla mnie to tylko narzędzie treningowe. Dwie zimy przejeździłem do "cyferek" na TrainerRoad i PowerPeaks kolegi shmoo z forum. Zapewniam Cię - zabawa dla wytrwałych.  W tym roku spróbowałem Zwifta i choć uskuteczniam te same treningi w trybie workout to jakoś czas milej i szybciej leci jak ludziki jeżdżą do okoła. A i przyjemniej można zrobić Endurance w week jak sieczka za oknem. Coś lata po ekranie, człowiek nie patrzy co chwilę na czas i modli się żeby ten j$#^ interwał już się skończył. Głupia bramka na horyzoncie to miły widok :) Może to głupie, ale działa na psychę. Przynajmniej moją.

 

Reasumując: Spróbuj chociaż tydzień, sprawdź a później wypowiadaj się w temacie co jest trudniejsze.

Bo na razie to możemy pogadać o fizyce jądrowej. Podejrzewam że mamy podobną widzę w temacie.

Nie jesteś osobą trenującą, jesteś przeciętnym rowerzystą. Nie ma w tym absolutnie nic złego, ale nie wypowiadaj się w temacie o którym nie masz bladego pojęcia. 


  • Prozor, astronom i Arked lubią to
To jest Forum Fanatyków
marvelo
 
Focus Izalco Race - rower nieelektryczny : Di2, Favero Assioma Duo, Garmin Edge 530, Varia RTL515, ION 200 RT

#22 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 20:39

 

Nie jesteś osobą trenującą, jesteś przeciętnym rowerzystą. Nie ma w tym absolutnie nic złego, ale nie wypowiadaj się w temacie o którym nie masz bladego pojęcia. 

 

No tak . Ty jesteś osobą trenująca - na zwifcie, więc ponadprzeciętny :)

Heavy  W zeszlym roku testowałem sobie 18 kg trekkinga  przy temperaturze 0 stopni wyszło ok 31 km/h w dwie godziny,, były zdjęcia i filmy, a na szosie nie raz  33 - 34km/h z zimnie   w  4- 5 h nawet w zeszłym roku ,w święto niepodległości :)

Nie jesteś sportowcem   zeby mówić kto kim jest :) jesteś tylko posiadaczem roweru szosowego 



#23 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 20:41

Pięknie merytoryczne napisane brawo.

 

Co do gardła, zdarzało mi się robić blisko 3 lata temu właśnie 3x12 itd na mrozie do nawet -5 i potem wiosną miałem ciągle problemy z gardłem. Wątpię jednak żeby plus 5 przy odpowiedniej wilgotności powietrza, ciuchach termoaktywnych było szkodliwe. Tyle wlasnie mam w garażu w mroźne dni, i na przykład 3x10 na 105% robiłem z opuszczonymi nawet szelkami czując sie jak w typowej saunie.
Treningi długie po 3h po odpowiedniej rozgrzewce w garażu też praktycznie w całości z gołą ata. Temperatura w pomieszczeniu właśnie od 5 do 10 stopni. Troche ją podnosze swoją mocą 😳😁

 

Ale głupotę robilem przyznaje. Raz nawet poszedłem 110% na mrozie -6 przez 10 minut. To wszystko wychodziło wiosną...czlowiek uczy sie na bledach po prostu.

 

Mysle też ze lekki mróz przy przyjemnym wiaterku(brak smogu), suchej szosie jest idealny na długi dystans. W mrozach po -4 jezdzilem te 4-5h i miało to swój urok. Rekordowo miałem -8 średniej i 3 godziny. Po asfalcie ale na mtb więc wolniej średnia 26 nie było takiego pędu powietrza.

 

Taki Michał Kwiatkowski jeździł wiele razy po 3-5 godzin na mrozach jak szosa była sucha. Byle spokojnie a nie jak ja kiedyś tempowki, i dobry ciuch sie przydaje.

 

Harvey ale zauważ że sto osób napisze to samo, to on swoje. Patrzy ma średnią prędkość jak w latach 80 zero w ogóle wiedzy o treningu, mierzy puls palcem po minucie postoju chwalac sie jaki on jest wytrenowany ze jezdzi ze srednia 35 na tetnie 60 a my leszcze bo na tetnach po 150 180 jeździmy(powaga tak było na stravie. 5 osób mu tłumaczyło że pisze absurdy to sie skończyło ze powyzywal wszystkich i już)

 

Pochwalilem dzisiaj jego dzisiejsza jazde to mnie zablokowal ma stravie.
Co zrobisz nic nie zrobisz



#24 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 21:25

Właśnie, zależy co kto lubi . Zima ma swoje specyficzne uroki i niezapomniane wrażenia  aczkolwiek mimo wszystko są też minusy w postaci ogromnego ryzyka  oraz szybszego  zużywania się części, no i jednak żadnego wpływu na forme  (przynajmniej wg mnie  ). Do tego trzeba wziąć pod uwagę że sama zima to pojęcie dość względne . Na wschodzie polski a zachodzie może być 8-10 stopni różnicy w tym samym czasie. Albo snieg w obszarach górzystych i mżawka poza nimi..Totez różne osoby mogą sobie róznie pojmować pojecie zimy o czym przekonałem się nieraz osobiście gdzie na odcinku 40 km w jedną stronę było 5 stopni różnicy i 20 cm śniegu 



#25 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 21:27

I zimą piękne panie nie chodzą nad wodę z nagimi, opalonymi pośladkami.
  • astronom lubi to

#26 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 22:10

A już nie wiele brakuje by  obcisłe lajkry  na plaży były większym wyczynem niż goście w  Himalajach . Zależy co zachód wmówi . A jeszcze jak będzie napis na lajkrze garmin  zwift albo  shimano  tak już pozamiatane 🤣



#27 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 22:12

Ja wolę różowe lub czarne stringi między jedrnymi pośladkami. Bez napisu shimano sie obejdzie :)

#28 sirkozi

sirkozi
  • Użytkownik
  • 2297 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 11 listopad 2019 - 22:12

HarveyDent, masz sporo racji w tym co piszesz. Nie zgodzę się natomiast z tym, że trenażer jest KONIECZNOŚCIĄ. Chociażby na przykładzie dość znanego zawodnika, który nie korzysta z trenażera: https://www.strava.com/athletes/776811Wystarczy przejrzeć jego zdjęcia, żeby natknąć się na jazdy w strugach deszczu, mrozie, śniegu, błocie po ośki.



#29 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 22:14

Oczywiście że nie jest koniecznością. Jest po prostu ułatwieniem(nie w takim sensie jak myśli grzesiek) w wykonaniu planu bez zastanawiania sie czy jutro zrobie to i tsmto skoro ma być gołoledź a pojutrze -20 i śnieżyca...

Ja sam w tym roku zamierzam mniej korzystać z trenażera niż więcej.

#30 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 22:25

A czym jak nie łatwizną? Setki tysięcy ludzi jeździ latem , zimą zostaje garstka i ta garstka to cykory przed zwiftem? 



#31 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 22:28

Bo mają PLAN TRENINGOWY. Którego fizycznie często NIE DA SIĘ wykonać na dworze(LÓD ŚNIEG NA JEZDNI GOŁOLEDŹ MRÓZ -20 DUŻY SMOG ITD) i/lub mają czas wolny O GODZINIE O KTÓREJ JEST JUŻ CAŁKIEM CIEMNO I JEDNOCZEŚNIE MRÓZ GOŁOLEDŹ ŚNIEŻYCA ITD.

A MAJĄ >>PLAN<< ŻEBY ICH FORMA W SEZONIE BYŁA DOBRA


LATEM MOŻNA TRENOWAĆ BEZ LODU MROZU -10 BEZ GOŁOLEDZI I JEST JASNO DO PÓŹNA WIĘC JAK KTOŚ WRACA Z PRACY MA JASNO I NORMALNE WARUNKI CHYBA ŻE JEST BURZA

I WIERZ MI. GDY WARUNKI SĄ AKCEPTOWALNE I JEST JASNO PRAWIE KAŻDY TRENUJENA DWORZE. NIKT PRAWIE NIE LUBI TRENOWAĆ W MIEJSCU. JEDT DUŻO CIĘŻEJ PRZY TEJ SAMEJ INTENSYWNOŚCI. A CZAS DŁUŻY SIE NIEMIŁOSIERNIE.

KONIEC WYWODU. MOŻNA SIE ROZEJŚĆ
  • Arked i msstefan lubią to

#32 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 11 listopad 2019 - 23:09

A czy moderator przejachał chociaż tyle latem co adresat w zimę?
Doświadczenie na zwifcie. Hehe dobre
  • beskidbike lubi to

#33 HarveyDent

HarveyDent
  • Użytkownik
  • 1105 postów
  • Skądwe mnie tyle piękna

Napisano 11 listopad 2019 - 23:26

Wątpię jednak żeby plus 5 przy odpowiedniej wilgotności powietrza, ciuchach termoaktywnych było szkodliwe. Tyle wlasnie mam w garażu w mroźne dni, i na przykład 3x10 na 105% robiłem z opuszczonymi nawet szelkami czując sie jak w typowej saunie.
Treningi długie po 3h po odpowiedniej rozgrzewce w garażu też praktycznie w całości z gołą ata. Temperatura w pomieszczeniu właśnie od 5 do 10 stopni. Troche ją podnosze swoją mocą 😳😁

 

Na rower na zewnątrz nie wyjdziesz w taką temperaturę na krótko z gołą klatą :) Niby ta sama temperatura a jednak warunki z goła inne. Wydaje mi się że kluczowy jest tu pęd powietrza. 
 

Nie zgodzę się natomiast z tym, że trenażer jest KONIECZNOŚCIĄ. Chociażby na przykładzie dość znanego zawodnika, który nie korzysta z trenażera: https://www.strava.com/athletes/776811Wystarczy przejrzeć jego zdjęcia, żeby natknąć się na jazdy w strugach deszczu, mrozie, śniegu, błocie po ośki.

Masz rację. Niektórzy nie mają czasu trenować bo gonka co tydzień przez cały rok :) osobliwa, ale  znana metoda treningowa. MVDP też ją stosuje z powodzeniem. Ale mimo wszystko amatorom chyba łatwiej na trenażerze ze względu na etat.


To jest Forum Fanatyków
marvelo
 
Focus Izalco Race - rower nieelektryczny : Di2, Favero Assioma Duo, Garmin Edge 530, Varia RTL515, ION 200 RT

#34 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 12 listopad 2019 - 08:15

A czy moderator przejachał chociaż tyle latem co adresat w zimę?
Doświadczenie na zwifcie. Hehe dobre

 

Jeśli całkiem słusznie wliczę do tego godziny treningów na trenażerze to zakładam, że pewno więcej. Przynajmniej jeśli chodzi o ilość godzin. 

 

Widocznie nie masz innego życia, niż jazda na rowerze. Można i tak, znam takie osoby, którzy 8h coś tam robią w pracy, później do wieczora kręcą korbą. A gdzie czas na życie (pomijając jazdę rowerem), rodzinę, przyjaciół, zainteresowania inne niż jazda rowerem?

Jakbyś zabrał się za pracę dającą Ci możliwość zakupu tak "karbonów" (na trekingu też można jeździć, to fakt...), mierników mocy (puls można mierzyć z palca - czemu nie...), komputerków treningowych (strava na smartfonie? Można i tak...), trenażera, czy tylko po to, żeby godnie żyć, to doceniłbyś konieczność zoptymalizowania zarządzania czasem i wykrojenia kilku godzin w tygodniu dla hobby połączonego z dbaniem o zdrowie. Bo dla mnie kolarstwo jest tym i tylko tym. 

Teraz dalej głupi śmiech Ciebie ogarnia? Jeśli tak, to współczuję. Chociaż nie. Wcale nie.


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#35 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 12 listopad 2019 - 08:22

Nie,stwiedziłeś że nie mam bladego pojęcia, więc zapytałem tylko czy chociaż przez cały rok przejechałeś tyle co ja w zimę. Ale usunałeś swoje stwierdzenie po czym odpisujesz na moją odpowiedź. Dobre dobre. Coraz lepiej

#36 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 12 listopad 2019 - 08:42

 Ale usunałeś swoje stwierdzenie po czym odpisujesz na moją odpowiedź. Dobre dobre. Coraz lepiej

 

Sugeruję wizytę u lekarza. Przynajmniej u okulisty: #32.


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#37 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 12 listopad 2019 - 08:46

Nie, była jeszcze jedna wypowiedź która skasowałeś. O ile przypominam sobie wtedy ujęte to zostało jako doświadczenie na zwifcie, co też mnie rozbawiło,oraz brak bladego pojęcia, dlatego zapytałem czy ty je masz ,a teraz widzę że chodziło o zarządzenie czasem.

#38 Arked

Arked
  • Użytkownik
  • 910 postów

Napisano 12 listopad 2019 - 08:57

A Grzesiu dalej swoje. Zwift nie jest żadną łatwizną. Nie masz pojęcia o czym piszesz człowieku.

#39 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 12 listopad 2019 - 08:58

Zajęcia które nie są łatwizną sa przypuszczam dla jakiegoś 0.1% a nie 99%

#40 Arked

Arked
  • Użytkownik
  • 910 postów

Napisano 12 listopad 2019 - 09:05

Nie. Lekkie jazdy na trenażerze są rzadkością. Mało kto tak jeździ. Liczy się jakość i efektywność więc intensywność i stopień trudności pod względem fizjologicznym jest zazwyczaj znacznie wyższy niż na zewnątrz. Moim zdaniem wielu w tym wręcz przesadza. Po prostu trenażer nie służy raczej do lekkiego kręcenia bo to średnia przyjemność. Dupa, ręce, kolana, stopy - wszystko zaczyna boleć dużo szybciej niż na zewnątrz, a czas potrafi lecieć 4 razy wolniej.



Dodaj odpowiedź