Skocz do zawartości


Zdjęcie

Maraton szosowy Trzebnica.


326 odpowiedzi w tym temacie

#261 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3253 postów
  • SkądPoznań

Napisano 30 kwiecień 2011 - 12:52

Rower i barwy się zgadzają :-) nr też.
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.logo_phpBB.gif<p>

#262 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3253 postów
  • SkądPoznań

Napisano 30 kwiecień 2011 - 13:32

Dedi, 5:32h
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.logo_phpBB.gif<p>

#263 Platon

Platon
  • Użytkownik
  • 558 postów
  • SkądWrocław

Napisano 30 kwiecień 2011 - 15:16

4h 10m (w tym 3m na pż), z wyniku oczywiście nie jestem zadowolony, ale nie liczyłem na więcej ;)

#264 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 30 kwiecień 2011 - 15:18

Virenque przyjechał dwie minuty przede mną tak samo wober ,który nadrobił nad virenque kilkanaście sekund...
cały "reportaż" dam na bikestats ale to później.. dajcie oddychnąć :D

ps. tak, na fotce to ja :->

#265 Platon

Platon
  • Użytkownik
  • 558 postów
  • SkądWrocław

Napisano 30 kwiecień 2011 - 15:25

Dodam jeszcze, że widziałem wielu Dawców Szpiku :) Ja i jeszcze 5 osób z forum startowaliśmy w biało-zielonych barwach Husarii Szosowej, pewnie mijaliśmy się na trasie.

#266 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 30 kwiecień 2011 - 15:30

Platon, ani mi nie mów.. zerwaliście nam peleton :-/ a przynajmniej ktoś od Was puścił koło i nawet woody przez to nam włożył kilka minut :-/

#267 GrzegorzP

GrzegorzP
  • Użytkownik
  • 1130 postów
  • SkądLeszno

Napisano 30 kwiecień 2011 - 15:32

Giga już wjeżdża na mete . Kościak ''1'' http://www.online.da...ts362/index.php

#268 Platon

Platon
  • Użytkownik
  • 558 postów
  • SkądWrocław

Napisano 30 kwiecień 2011 - 15:50

xubix ciekawe czy ktoś się przyzna :D Ja początek w peletonie, potem powiedziałem, że odpadam bo po 30km średnia była koło 40, podziękowali mi za pomoc i odjechali. Resztę wyścigu sam, nie licząc 15km z dwoma M6, ale to była raczej miła konwersacja niż ściganie się :D

#269 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 30 kwiecień 2011 - 16:00

Platon, to możesz popytać którzy z nami jechali.. wiem ,że jechał chris1990accent czy jakoś tak ,ale on to rwał do przodu cały czas i wychodząc na zmiany dokładał jakieś 3-4km/h więc co chwile miał nad nami przewagę bo nikt się tak szarpać nie miał zamiaru :-P

#270 Platon

Platon
  • Użytkownik
  • 558 postów
  • SkądWrocław

Napisano 30 kwiecień 2011 - 16:05

Ja im uciekłem, Chris dorwał mnie dopiero kilometr przed PZ, Marcin wyprzedził mnie jak tankowałem tam wodę, a Darek gdzieś z tył został :)

#271 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 30 kwiecień 2011 - 16:28

http://kris91.bikestats.pl/

moja relacja z Trzebnicy.. czytajta ludzie :)

#272 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 30 kwiecień 2011 - 16:37

dojechalem do mety 8-)

potem więcej skrobne :-)

#273 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 30 kwiecień 2011 - 16:39

żyjesz ! :mrgreen:

;-)

#274 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 30 kwiecień 2011 - 16:53

Lepiej sie czuje jak po TdP amatorów, gdzie było 49km.

Ochłonąłem to coś napiszę :)

Zaczęło się tego, że nie działał licznik (na tdp nie działala kadencja) zatem to już tradycja. Kombinowałem z magnesem na wszystkie sposoby - okazało się, że kabel od podstawki przykręciłem międzi mosek. a kiere. 10 min do startu, szybkie odkręcenie kiery, wyciągniecię kabelka, zakrecam kiere, okazało sie, że troche za nisko i było potem niewygodnie i ku mojemu zdziwieniu działa licznik. Niestety długo nie działał, jeszcze za motorami musiałem sie zatrzymać, bo magnes haczył o czujnik. Niestety nie chciałem tracic czasu i nie naprawiłem go i pojechałem dalej bez licznika. Potem dopadła mnie grupa FS, pobujałem się na kole z 10-20 min i dałem sobie spokój gdy moj puls doszedł do 199 czyli 99% :D. I tak sie bujałem czekając na kolejnych harpaganów. Generalnie jechałem sam, troche sie bujałem z innymi, 5 razy zabłądziłem, kilka razy odpoczywałem, na bufecie bułeczke zjadłem, chwile posiedziałem i jechałem dalej.
Licznik żył swoim zyciem, na bufecie naprawiłem, po 30km sie spitolił i dalej nie wiedziałem ile do mety.
Wynik 5:32, zakładałem 5:00, gdyby pominąć zabłądzenia, dość długi bufet, kilka postojów, jeden długi postój na 5km do mety na wszechogarniające kurcze to mysle, że 5h by było ;)
Wrażenia megapozytywne, niestety oznaczenie trasy mogłoby być lepsze, zabezpieczenie jak dla mnie pierwsza klasa, no i te nieszczęsne odcinki, które niestety zepsuły bardzo pozytywne asfalty na reszcie trasy. Najgorzej było w dwóch odcinkach lesinych - nie wiem jakich, bruki były OK, płyty były OK. Organizacja 6/6, ogólnie bardzo pozytywne wrażenia.
Najbardziej dumny jestem z tego, że dojechałem do mety, mój drugi dystans powyżej 100km w życiu, wiec jest sie z czego cieszyć :)

PS. chłopaki, fajne macie łydki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

#275 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 30 kwiecień 2011 - 16:59

Deadi, to trenuj trenuj bo ISTEBNA się zbliża :->
A oznakowanie chyba też 6/6 moim zdaniem.. Nie szło zabłądzić.. Nie wiem coś Ty porobił :P

A to dlatego Cie tak szybko złapaliśmy tak ? Bo stanąłeś ? Kurde.. BYło jechać bez licznika.. Może czas byś miał też lepszy..
A tego.. Coś Ty sobie za przerwy robił i po co ? ;-) I jak tam podjazd 14% ? :mrgreen:

PS. chłopaki, fajne macie łydki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Dzięki :mrgreen:

#276 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 30 kwiecień 2011 - 18:26

Jazda maratonu bez licznika to porażka, moje jedyne dane to był czas, puls i kadencja. Co do oznakowania, strzałki mogłoby być większe, szczególnie w negralnicznych miejscach, a poza tym jak sie nie ma juz sił i mysli sie o kurczach to nie ma czasu na patrzenie na strzałki ;)

Co do przerw - musiały być, bo nie chciałem się zażynać, nie były one długie, do minuty, ale pomogły. Ten podjazd to hmmm... inne bardzieł dały w kość, fakt, żego w połowie przeszedłem, ale nie miałem juz sił na to by sie szarpać i ryzykować kurczem. Gdyby to było an początku to łyknąłbym ;)

Trasa moim zdaniem było dość "górzysta", byłem zaskoczony, że w tym rejonie są takie pagórki i górki.

Trzebnica i okolice to piękne tereny na uprawianie kolarstwa, a ścieżek rowerowych może nie jeden powiat zazdrościć :-)

Posted Image

:)

#277 Gosc_chris1990accent_*

Gosc_chris1990accent_*
  • Gość

Napisano 30 kwiecień 2011 - 18:33

Hej,

Mój czas: 3h 49min 21sek. Z wyniku jestem jak najbardziej zadowolony ;-) .

Trasa była trudniejsza niz w zeszłym roku, ze względu na ilosc hopek.
Wynik osiągnięty przeze mnie jest lepszy niz zeszłoroczny, wiec progres jest.


Xubix->

Tak, masz rację. Podciągałem trochę grupę.
Gdy zobaczyłem, ze zatrzymujecie się na PŻ w Łazach, to stwierdziłem, ze cisnę dalej sam na hopki. I tak, z tymi, z którymi jechałem,
to urywałem ich, bo jechali dla mnie za wolno na podjazdach. Od PŻ zyskałem nad Tomkiem (Platonem ok. 18 min.).
Opłaca się trenować w górach podjazdy. :-D

#278 Gosc_Patryk_*

Gosc_Patryk_*
  • Gość

Napisano 30 kwiecień 2011 - 19:21

Wynik 5:32, zakładałem 5:00, gdyby pominąć zabłądzenia,


PS. chłopaki, fajne macie łydki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Pobladzil chlopina bo zamiast na droge patrzyl na lydki!!!!!!!!!!!!

#279 moly

moly
  • Użytkownik
  • 296 postów
  • SkądPoznań

Napisano 30 kwiecień 2011 - 19:54

Gratuluję wszystkim Paniom i Panom, którzy ukończyli wyścig.
Śledziłam Wasze poczynania na żywo :) i trzymałam kciuki!

#280 wober

wober
  • Użytkownik
  • 242 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 30 kwiecień 2011 - 21:54

Maraton ok. Miejsce nie ok. Zgodze się z xubix, trasa oznakowana 6/6. Podjazd 14% zawodowy.

ps. gumi jagody działają :D



Dodaj odpowiedź