
Maraton szosowy Trzebnica.
#283
Napisano 01 maj 2011 - 13:47
To widzę bardziej wycieczkowo jechałeś :-P
Tutaj to wygląda jak niewinna zmarszczka, a tak na prawdę to potężnie trzymało.. :->
Jak to zobaczyłem to se pomyślałem "chyba se jaja robią z tym wzniesieniem" a byłem już troche zmordowany.. Ale dało się radę..
Jak podjeżdżałem praktycznie wszystko na siedząco tak ten jeden podjazd w stójce.. :roll:
#289
Napisano 01 maj 2011 - 14:27
Na sam start prawie się spóźniłem...praktycznie wjechałem na linię startu i z niej wyjeżdżałem :roll: Początek lajcik - za motorami można było się rozgrzać więc rozgrzewka nie potrzebna. Później jazda w grupce ze znajomymi (wober i Virenque) niestety dość szybko się to wszystko porwało:( Szkoda, że koledzy nie doskoczyli..chyba, aż tak ostro nie było...no ale cóż obracam się i jedziemy w 4 później jeszcze kolega z Interkolu doskakuje. Kawałek razem śmigamy współpraca się ładnie układa aż do momentu awarii - kolega z Intekolu miał chyba problem ze sztycą

Szacunek i gratulacje dla wszystkich, którzy ukończyli.
Pozdawiam
ps. xubix co Ty masz w podpisie?????? miło było poznać

#290
Napisano 01 maj 2011 - 19:19
http://virenque.bike...bnica-2011.html
Generalnie miał to być dobry trening i tak też było, szkoda problemów technicznych, bo byłoby lepiej

Organizacja super, ale muszę dać kilka minusów:
- usytuowanie startu/mety (na szosówce można było się po prostu wywalić na piachu)
- woda gazowana na PŻ
- dziurawy fragment drogi (aż koszyk ucierpiał)
- za małe plastikowe zaczepy do numerów na kierownicę (mojej nie ogarnęły)
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne

#291
Napisano 01 maj 2011 - 19:31
Cytat
No to parę słów ode mnie:
http://virenque.bike...bnica-2011.html
Generalnie miał to być dobry trening i tak też było, szkoda problemów technicznych, bo byłoby lepiej
Organizacja super, ale muszę dać kilka minusów:
- usytuowanie startu/mety (na szosówce można było się po prostu wywalić na piachu)
- woda gazowana na PŻ
- dziurawy fragment drogi (aż koszyk ucierpiał)
- za małe plastikowe zaczepy do numerów na kierownicę (mojej nie ogarnęły)
pzdr
fakt, szczególnie meta była jakimś nieporozumieniem - co prawda to i tak nie miało mnie prawa spotkać, ale nie wyobrażam sobie jechać w grupie pierwszej i finishować na mecie :mrgreen:
PŻ - bułeczki były pyszne :mrgreen:
zaczepy (opaski) złapały na styk
PS. Przyjechałeś srebnym Roomsterem?

#292
Napisano 01 maj 2011 - 19:38

Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne

#294
Napisano 01 maj 2011 - 19:57
#295
Napisano 01 maj 2011 - 21:27
Start kilku pierwszych grup:
Jazda, grupetto 12 + osoby które doszliśmy, tudzież nas doszły
cz. 1:
cz. 2: http://www.youtube.com/watch?v=BRHI8FetZRk
#297
Napisano 01 maj 2011 - 22:04
masz więcej ? a ten podjazd 15% ?
Ja prawie jak zwykle - sam prawie 2/3 dystansu 270km ... nr 297 niiiby towarzyszył mi gdzies 100km (ok 25km jeszcze z nr 304 - obydwaj "Jas-kółka") , ale albo mnie doganiał czasem, zagadał i super, ale potem odpuszczał i ok 50-100m za mną ... i tak do mety.
Myślę że gdybyśmy pracowali wspólnie, zmiany sobie dawali, to ok 10-15min byłoby jeszcze do urwania ...
Generalnie nie jestem zbyt zadowolony - urwano mnie zbyt łatwo na ok 100th km, wyszły braki treningowe + brak treningów na dystansach powyżej 150km. Do tego doszły (jak nigdy) skurcze (czasem w obu nogach jednocześnie). No i doprowadziłem się do lekkiego odwodnienia, mimo że miałem wodę, ale wiadomo - jak już naprawdę CHCE się pić, to już lekko za późno ...
nr 419
#298
Napisano 01 maj 2011 - 22:18
Cytat
Poniżej linki do mojej video relacji. Niestety youtube mocno kompresuje filmiki i jakość mocno cierpi w stosunku do oryginału. Filmik robiony kamerką sportową.
Start kilku pierwszych grup:
Jazda, grupetto 12 + osoby które doszliśmy, tudzież nas doszły
cz. 1:
cz. 2: http://www.youtube.com/watch?v=BRHI8FetZRk
Fajne filmiki, niezła noga , no i wreszcie jestem na jakimś filmie w akcji

Ty jesteś na moim więc też coś będziesz miał
Pozdrawiam
#299
Napisano 01 maj 2011 - 22:23
Ta ścianka 14% wcale nie była taka straszna, tylko trzeba się było przed nią rozpędzić, ja do połowy wjechałem z rozpędu i dalej przepychałem :-)
xubix, jechaliśmy jakiś czas razem, raz Ty mi odchodziłeś, raz ja Tobie, pod koniec trasy mnie zostawiłeś, ale czas miałeś tylko minutę lepszy :-P W każdym razie ja byłem w niebiesko-białym stroju Volvo, rower Decathlon.
Co do podpisu xubixa, to jest to po prostu skrypt, który wyświetla nazwę zalogowanego użytkownika, nic osobistego ;-) spróbujcie się wylogować i wtedy zobaczcie. Aby uzyskać taki efekt, trzeba wpisać:
Jak się masz, [you]?Efekt: Jak się masz, funkcja niedostêpna?
Dodaj odpowiedź
