8561 replies to this topic

[zbrozin]

 

Gwarancja na ramę w Giancie dożywotnia. Trzeba tylko zarejestrować rower na stronie. Na widelec gwarancja chyba 10 lat. 

 

Zamierzasz korzystać z serwisu czy sam dłubiesz przy rowerach?

Pytam, ponieważ rozważając zakup Giant'a natknąłem się na taki zapis i wydaje mi się, że trzeba tego przypilnować po zakupie:

 

 

UWAGA: użytkownik nowego roweru Giant jest zobowiązany w ciągu 1 miesiąca od daty zakupu dokonać przeglądu u autoryzowanego sprzedawcy firmy Giant, co musi być potwierdzone wpisem w karcie gwarancyjnej. W przypadku nie dokonania przeglądu gwarancja traci ważność.

Żródło: https://www.giant-bi...runki-gwarancji

[impa]

@bonobo gratuluję świetnej maszyny!

[Paput]

Zamierzasz korzystać z serwisu czy sam dłubiesz przy rowerach?
Pytam, ponieważ rozważając zakup Giant'a natknąłem się na taki zapis i wydaje mi się, że trzeba tego przypilnować po zakupie:

Ale to nie problem. Oddajesz na przegląd, płacisz stówkę i masz gwarancję. Nic o serwisowaniu.
Mam Scotta i muszę raz w roku zrobić przegląd w serwisie aby gwarancja trwała. Oddaję do serwisu rower sprawny i czysty, mówię że potrzebuję tylko wpis w książce i tyle. Oddają rower z informacją, że wszystko ok i z wpisem.

[bonobo]

Podobno Cezar spojrzawszy na hamulce tarczowe rzekł:

"I Ty, Brutusie ..."

 

 

Hej, hej, ale ja nigdy przeciwnikiem tarcz nie byłem i przyznawałem, że sam kupię rower z tarczami, bo sporo jeżdżę w górach. Natomiast, gdybym nie wyrywał się poza płaskie okolice Wrocławia, to... nie zaczynajmy  

 

Zamierzasz korzystać z serwisu czy sam dłubiesz przy rowerach?

Pytam, ponieważ rozważając zakup Giant'a natknąłem się na taki zapis i wydaje mi się, że trzeba tego przypilnować po zakupie:

 

Tak, ja bardzo lubię dłubać sam. Robię tyle, ile da radę zrobić samemu w warunkach domowych z pomocą tutoriali. Zawsze wolałem zainwestować w narzędzie i nauczyć się samemu, bo jestem niecierpliwy i jak chcę mieć coś naprawione, to natychmiast. Szczęśliwie dotąd zawsze z sukcesem. Ale poprzedni rower nie miał nic skomplikowanego. 

 

Dzięki za zwrócenie uwagi. Tak, trzeba zarejestrować rower oraz odbyć pierwszy przegląd. Pytałem o to przy odbiorze. Co dziwne, panowie z salonu powiedzieli, że teraz i tak zapewne nie będę jeździł, a celem przeglądu jest sprawdzenie roweru po jakimś przebiegu w terenie, więc wspomnieli, że mogę wpaść na ten przegląd nawet w marcu. Co nie zmienia faktu, że ja się trzymam tego, co napisane w warunkach, więc i tak przyniosę ten rower w styczniu na przegląd. 

[admsk]

Tzw. przegląd zerowy, zwykle po pierwszych 100km.

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

[cauchy]

Bedzie pan zadowolony

[tobo]

Zamierzasz korzystać z serwisu czy sam dłubiesz przy rowerach?
Pytam, ponieważ rozważając zakup Giant'a natknąłem się na taki zapis i wydaje mi się, że trzeba tego przypilnować po zakupie:

Przepis ten dotyczy każdego roweru gotowca.
Podobnie jak autoryzowane powinny być wszystkie ingerencje w specyfikację fabryczną.

[tobo]

Hej, hej, ale ja nigdy przeciwnikiem tarcz nie byłem i przyznawałem, że sam kupię rower z tarczami, bo sporo jeżdżę w górach. Natomiast, gdybym nie wyrywał się poza płaskie okolice Wrocławia, to... nie zaczynajmy


Tak, ja bardzo lubię dłubać sam. Robię tyle, ile da radę zrobić samemu w warunkach domowych z pomocą tutoriali. Zawsze wolałem zainwestować w narzędzie i nauczyć się samemu, bo jestem niecierpliwy i jak chcę mieć coś naprawione, to natychmiast. Szczęśliwie dotąd zawsze z sukcesem. Ale poprzedni rower nie miał nic skomplikowanego.

Dzięki za zwrócenie uwagi. Tak, trzeba zarejestrować rower oraz odbyć pierwszy przegląd. Pytałem o to przy odbiorze. Co dziwne, panowie z salonu powiedzieli, że teraz i tak zapewne nie będę jeździł, a celem przeglądu jest sprawdzenie roweru po jakimś przebiegu w terenie, więc wspomnieli, że mogę wpaść na ten przegląd nawet w marcu. Co nie zmienia faktu, że ja się trzymam tego, co napisane w warunkach, więc i tak przyniosę ten rower w styczniu na przegląd.

Termin przeglądu zależy od przebiegu. Jeśli zrobisz 100 km w ciągu miesiąca to przegląd nie ma sensu, chyba że w czasie jazdy pojawią się ewidentne problemy. Jeśli składacz zrobił dobrze swoją robotę to przegląd nr 1 jest właściwie zbędny. Najwięcej może się w tym czasie dziać z kołami, fabryka z reguły się nie spina a montażysta ich nie centruje, podobnie jak na pierwszym przeglądzie, chyba że jest ewidentna centra albo klient zwróci na to uwagę.
Sensowne sklepy nie narzucają kilometrażu i czasu używania; jeśli klient jest znany obsłudze i np rower nie zrobił przebiegu w czasie kilku miesięcy to przegląd gwarancyjny robi się nawet po długim czasie, to łatwo zweryfikować.

[bonobo]

Dotarły do mnie właśnie nowe koszyki Tacx Ciro

 

 

 

Czytałem, że są ciasne, ale nie sądziłem, że aż tak! Bidony, których używam czyli Elite Fly oraz Camelbak Podium wchodzą okropnie ciężko. Mam mieszane uczucia... chyba będzie zwrot

[slaweuszek]

Mam takie same koszyki + bidony Tacx. Bidony też wchodzą CIĘŻKAWO, ale bez jakiegoś wysiłku.

Wysłane z Ultra dużego Note 20 ...

[bonobo]

W przypadku Fly i Podium mam wrażenie, że niewiele brakuje, żeby trzeba było do nich stosować specjalną prasę  

[tadzikpl]

Mam i to fajne koszyki, bidon z nich pod koło G nie wyleci

[bonobo]

W warunkach wyścigowych raczej nie będę miał ochoty siłować się z wciskaniem bidonu. Chyba, że ktoś poleca bidon, który pasuje do tego koszyka. 

[bury_mis]

Robi robotę headwind

[Bzyk]

Z tak bliskiej odległości bez podstawki pod nóżki z przodu? Powyżej siodełka coś wieje? 

Ja mam pół metra od przedniego koła i podkładam 1,5 cm kalendarz, żeby wiało co na głowę. 

[Born Ready]

Dotarły do mnie właśnie nowe koszyki Tacx Ciro




Czytałem, że są ciasne, ale nie sądziłem, że aż tak! Bidony, których używam czyli Elite Fly oraz Camelbak Podium wchodzą okropnie ciężko. Mam mieszane uczucia... chyba będzie zwrot

Nie rób zwrotu, promocyjnie mi odsprzedaj

Nie wiem, jakie koszyki miałeś wcześniej, ale Ciro to najlepsze koszyki jakie kiedykolwiek miałem. Też jeżdżę z bidonem Fly i zero problemów. Trzyma się wspaniale.

[bonobo]

Też mam Fly i jak go wsadzam, to ewidentnie widać, że materiał jest bardzo ściśnięty. Pomiędzy tymi skrzydełkami koszyka bidon się uwypukla. Może ja mam już te bidony porozciągane?

 

Zaraz spróbuję je przykręcić do roweru i zobaczymy jak wtedy z komfortem wyciągania i wkładania bidonu. Dla oddania prawdziwych warunków, napełnię bidon wodą. Jeżeli test wyjdzie słabo, to koszyki będą do odesłania lub sprzedania. 

 

Za oba zapłaciłem 140 zł bez dwóch groszy, więc nie wiem czy to promocyjna cena. Do tego paczkomat pewnie z 10 zł. 

[mikroos]

Fly jest po prostu wybitnie wiotkim bidonem. Mówiąc szczerze, nie poleciłbym go nikomu, a mimo to jest bestsellerem

[bonobo]

Prawda, takie same miałem wrażenia po pierwszym kontakcie. Wydaje się, jakby był zrobiony z trochę grubszej folii zamiast. solidnego plastiku. Raz za mocno zakręciłem bidon i odkręcając go w zasadzie go zgniotłem i skręciłem, jak plastikowy kubeczek. Ale jest elastyczny, więc nie pęka. Dla mnie pod względem warunków użytkowych mimo wszystko ok. Pomijając estetyczne, bo po kilku użyciach błyszcząca powłoka jest wytarta i wygląda tak:

 

 

[piotrkol]

Miałem dwa i już nigdy więcej, po jednej jeździe farba schodzi i wygląda jak dziesięcioletni złom Szkoda bo oprócz tego dość elastyczny i dobrze się piło.

 

Jednak nie ma to jak stare sprawdzone Tacx Shiva i Elite Corsa
Nawiązując do tematu - udało mi się dorwać takie: