2399 replies to this topic

[artho]

To jest akurat bardzo zasadne pytanie. Sam zachodzę w głowę, czemu to ma służyć na otwartym terenie bez obecności ludzi. Choć jednocześnie nie słyszałem chyba o przypadkach, by ktoś został ukarany w takiej sytuacji (a jeżeli się zdarzały, to raczej incydentalnie, więc jakieś resztki rozsądku chyba zachowano).

Rok temu w kwietniu, w najgorszym momencie pandemii w niedzielne popołudnie wybrałem się starą szosą do centrum do miasta Krakowa na rynek główny i wyglądał tak:

 

 

W tym roku w kwietniu też postanowiłem się tam wybrać no i... pewnie już się domyślasz jaki tłumny widok zobaczyłem .

 

Wydaje mi się, że z tymi maseczkami wszędzie to takie uproszczenie prawne. Też nie sądzę, aby ktokolwiek miał problem z osobą bez maseczki na odludziu ale za to będziesz ją ze sobą miał gdy postanowisz zboczyć na moment z odludzia i wejść do sklepu

[cauchy]

A jeżeli zapomniałeś, to przypominam, że szczepienia na covid nie są obowiązkowe, a jedynie zalecane. Przy czym jeżeli dobrowolnie rezygnujesz ze szczepienia, nie oczekuj, że będziesz miał pełnię praw przysługujących osobom, które się zaszczepiły i dzięki temu nie stanowią zagrożenia dla otoczenia.

Mikroos, z całym szacunkiem, ale takimi argumentami można wsadzić sobie w nos te "zalecenia". Jeśli to jest dobrowolne, a za kilka mscy okaże się, że bez tych paszportów (nie wiem w koncu czy to relanie wejdzie w życie czy nie wejdzie) nie będzie można podjąć pracy/wysłać dzieci do szkoły/iść do knajpy/jechać pociągiem to to jest realna groźba dla obywatela, a nie zalecenie. 

 

Poza tym - co oznacza że zaszczepieni będą mieli pełnię praw? jakich praw? jakieś dodatkowe prawa, których inni nie będą mieć? ja np. mam wiele wątpliwości co do szczepień na covid i dopóki sytuacja mnie nie zmusi to nie zamierzam tego robić. ALE. Chcę i mam prawo korzystać z PEŁNI praw jakie mi przysługują wg konstytucji, praw i obowiązków obywatela, takich jakie obowiązują na dzień dzisiejszy. A nie wg zaleceń czy widzimisię urzędasów, nieustanowionych prawnie, niezapisanych w konstytucji, wprowadzonych bez stanu nadzwyczajnego itd. To jest forsowanie dzielenia obywateli na lepszych/gorszych, a takich przypadków historia zna mnóstwo i nigdy to się dobrze nie kończyło. I to budzi mój ogromny sprzeciw. 

 

To nie jest choroba, którą zaraziła się połowa ludzkości, i połowa z niej zmarła. Po roku wiadomo że ten wirus nie jest aż tak zjadliwy, aby prowadzić aż tak radykalną politykę przeciwko obywatelom. 

[artho]

Mikroos, z całym szacunkiem, ale takimi argumentami można wsadzić sobie w nos te "zalecenia". Jeśli to jest dobrowolne, a za kilka mscy okaże się, że bez tych paszportów (nie wiem w koncu czy to relanie wejdzie w życie czy nie wejdzie) nie będzie można podjąć pracy/wysłać dzieci do szkoły/iść do knajpy/jechać pociągiem to to jest realna groźba dla obywatela, a nie zalecenie.

To raczej zależy od uspokojenia pandemii. A każdy swoją cegiełkę może dorzucić przykładowo szczepiąc się i ograniczając zbędne spotkania.

 

Poza tym 1 - co oznacza że zaszczepieni będą mieli pełnię praw? jakich praw? jakieś dodatkowe prawa, których inni nie będą mieć? ja np. mam wiele wątpliwości co do szczepień i dopóki sytuacja mnie nie zmusi to nie zamierzam tego robić. ALE. Chcę i mam prawo korzystać z PEŁNI praw jakie mi przysługują wg konstytucji, praw i obowiązków obywatela, takich jakie obowiązują na dzień dzisiejszy. A nie wg zaleceń czy widzimisię urzędasów, nieustanowionych prawnie, niezapisanych w konstytucji, wprowadzonych bez stanu nadzwyczajnego itd. To jest forsowanie dzielenia obywateli na lepszych/gorszych, a takich przypadków historia zna mnóstwo i nigdy to się dobrze nie kończyło. I to budzi mój ogromny sprzeciw.

O patrz, to jest ten sam temat czy chcesz aby Twoje dziecko chodziło do przedszkola z dzieckiem antyszczepionkowców. Niby Twoje zaszczepione więc... ma MNIEJSZE RYZYKO zarażenia się wydawałoby się kompletnie uśpioną egipską mutacją wirusa Tutanchamona ale jednak ryzyko jest. A może na egipską mutację już nikt się nie szczepi, bo właśnie była uśpiona...? Jak nie Twoje zaszczepione dziecko to może zaszczepione dziecko Twojego znajomego? Które będzie miało nieco niższą odporność? Komu będzie przeszkadzać lub nie dziecko nieszczepione w grupie ze szczepionymi?

[mikroos]

Mikroos, z całym szacunkiem, ale takimi argumentami można wsadzić sobie w nos te "zalecenia". Jeśli to jest dobrowolne, a za kilka mscy okaże się, że bez tych paszportów (nie wiem w koncu czy to relanie wejdzie w życie czy nie wejdzie) nie będzie można podjąć pracy/wysłać dzieci do szkoły/iść do knajpy/jechać pociągiem to to jest realna groźba dla obywatela, a nie zalecenie.

Wybacz, ale tego samego argumentu można użyć do pieniędzy.

 

Korzystanie z pieniędzy nie jest obowiązkowe. A jednak przydają się, żeby coś kupić, i jako społeczeństwo umówiliśmy się, że w Polsce będziemy korzystać ze złotych. I teraz zgodnie z Twoją logiką nie w porządku jest wymaganie od kogoś pieniędzy, kiedy ten chce coś kupić, bo złotówki to jakiś wymysł i nieuzasadniony przymus. Przecież człowiek powinien mieć prawo zapłacić kozą w Lidlu

 

Albo nie w porządku jest oczekiwanie od kogoś, żeby miał telefon komórkowy, jeżeli chce odebrać paczkę. Bo kto to widział, żeby żądać i wymagać posiadania komórki?!

 

W autobusie też nie w porządku jest zmuszanie kogoś do płacenia za bilet, a wyrzucenie pasażera bez biletu to dzielenie ludzi na lepszych lub gorszych!

 

Sprawa jest bardzo prosta: mamy wspólną odpowiedzialność, a więc zdecydujmy się na wspólne ograniczenia, aby mieć z tego wspólną korzyść. Ja tu nie widzę żadnej nieuczciwości, raczej elementarną sprawiedliwość społeczną. Nie widzę powodu, aby ktoś, kto z własnego egoizmu decyduje się na pewne działania, miał te same prawa co osoba, która się na tę odrobinę solidarności zdobyła.

[Yudo]

[...]
Mam tu na myśli zarówno politykę jako brudne interesy (politics), jak i politykę w sensie strategii postępowania (policy), która w założeniu ma szansę być słuszna (bo chyba nikt rozsądny w XXI nie myśli, że strategia szczepień na gruźlicę ma sens?).
[...]

 

No to mnie zaorałeś. Bo ja myślę, że ma sens. Szczególnie, że graniczymy z Ukrainą i siły roboczej stamtąd u nas mnóstwo.

https://www.polityka...tuacja-w-polsce

No cóż. Muszę nauczyć się z tym żyć.

[mikroos]

LOL, miało być "nikt nie wątpi" Sorry!

[tessio]

Szkoda, że ten wirus nie ma śmiertelności tak z 50% wtedy wszyscy, którym ograniczyli wolność latali by pewnie w maseczce, na to przyłbica i kask rowerowy.

[cauchy]

^Arturo po roku cyrków jakie obserwowaliśmy obawiam się, że to zależy tylko od woli rządzących czy chcą założyć większy kaganiec dla ludzi a nie od stanu pandemii. Przecież pandemia to nieraz była tylko wymówka aby powprowadzać masę rzeczy przeciwko obywatelom. I nie możesz protestować bo zakaz zgromadzeń Pomijam już jawne plucie w twarz że obostrzenia są dla plebsu, a nie dla ministrów, pomijam już że premier ogłosił koniec epidemii podczas kampanii prezydenckiej. Nasi pokazali to nie raz, ale widzę że w Niemczech też wcale nie jest lepiej. 

 

^mikroos - wierz mi że dla masy ludzi jest to zasadnicza różnica - komórka czy pieniądze nie aplikują Ci do żył obcego mRNA. To jest dalece bardziej prywatna sprawa co ludzie chcą by robiono z ich ciałem/zdrowiem. Możesz się burzyć że ktoś się nie zaszczepił, twoja sprawa, ale nie możesz z tego powodu przepisami ograniczać ich praw. Jakoś wcześniej nikt nie wprowadzał paszportów grypowych, np. Tutaj zasadniczo się różnimy i raczej nie znajdziemy wspólnego mianownika 

[and38L]

Sprawa jest bardzo prosta: mamy wspólną odpowiedzialność, a więc zdecydujmy się na wspólne ograniczenia, aby mieć z tego wspólną korzyść. Ja tu nie widzę żadnej nieuczciwości, raczej elementarną sprawiedliwość społeczną. Nie widzę powodu, aby ktoś, kto z własnego egoizmu decyduje się na pewne działania, miał te same prawa co osoba, która się na tę odrobinę solidarności zdobyła.

Tu się niestety mocno mylisz.  O jakiej odpowiedzialności mówisz ? Kto je nakazuje, kto gra na naszej ludzkiej słabości? Kilka osób, które nie są specjalistami? Osoby, które, jak powtarzam, mają konflikt interesów, osoby, które nie chcą stanąć w oko oko specjalistami mającymi inne zdanie, osoby, które decydują o naszym życiu i nie protokołują zebrań, osoby, które non stop nawołują do testów, szczepień, za które producent nie bierze odpowiedzialności. Jak dziękuję.

Spójrzcie na Niemcy, ciekawe (straszne) rzeczy się tam dzieją. Strach pomyśleć, co będzie w weekend.

[mikroos]

Powrót eksperta od antybiotyków antywirusowych? Wybacz, ale z Tobą rozmowę na ten temat skończyłem dawno temu.

[mikroos]

^mikroos - wierz mi że dla masy ludzi jest to zasadnicza różnica - komórka czy pieniądze nie aplikują Ci do żył obcego mRNA.

Dodajmy, że 95% z tych ludzi nie wie nawet, czym dokładnie jest mRNA. A 80% nawet gdy w bólach przyznało się przed sobą do niewiedzy, i tak nie sprawdziło. Ważne, że opinię na ten temat ma bardzo jasną.

 

Pro tip: najczęściej poznasz takie osoby po wyjątkowo gładkim czole, nieskażonym refleksją

[artho]

wcześniej nikt nie wprowadzał paszportów grypowych, np. Tutaj zasadniczo się różnimy i raczej nie znajdziemy wspólnego mianownika 

Bullshit, nie wiem o którym świecie piszesz

https://en.wikipedia...munity_passport

 

Przecież pandemia to nieraz była tylko wymówka aby powprowadzać masę rzeczy przeciwko obywatelom.

Ok nieraz tzn.? Nie jestem ekspertem ale chętnie w sumie poczytam o historii pandemii, które były wymówkami dla wprowadzenia przepisów przeciwko obywatelom.

[cauchy]

heloł? ostatni rok pod kamieniem spałeś? nie pamiętasz co się działo w marcu kwietniu 2020? co było z zakazem przemieszczania się i co powiedział na to kilka tygodni temu sąd najwyższy? co było z zakazem prowadzenia działalności, a jak nie to sanepid, prokurator itd? 

 

wszędzie gdzie latałem, jeździłem autem/pociągiem nikt nie wymagał książeczki szczepień (nie licząc Nepalu).

[and38L]

Powrót eksperta od antybiotyków antywirusowych? Wybacz, ale z Tobą rozmowę na ten temat skończyłem dawno temu.

Może jednak spróbujesz? Czuję się jakoś jeszcze bardziej mocniejszy, niestety nadal "osamotniony".

[mikroos]

@Cauchy - spójrz proszę z łaski swojej na statystykę śmiertelności pandemii covid (i to pomimo stosowanych ograniczeń!) i tutaj szukaj odpowiedzi, dlaczego ograniczenia są wprowadzane właśnie teraz.

 

A potem, jak już nabierzesz rozpędu, proszę zaproponuj mi alternatywne rozwiązanie dla tego, które stosowane jest teraz, które da przynajmniej zbliżone efekty.

 

Podkreślam: oburzają mnie niektóre działania rządu, które są jawnym bezprawiem, jak np. wprowadzanie ograniczeń w przemieszczaniu. O tym dyskutować nie będę, bo jesteśmy po tej samej stronie.

 

Jednak proszę, przejdź na chwilę od destrukcji do konstrukcji i zaproponuj coś. Na tym froncie na razie u Ciebie kompletna cisza.

 

 

 

Co do paszportów: w jednym poście piszesz, że nikt nie wymaga, w drugim sam podajesz przykład na to, że jednak wymaga BTW podobne ograniczenia dotyczą choćby wwozu zwierząt do Norwegii czy żywności do UE, a wiele krajów wymaga zaświadczenia o szczepieniu również u ludzi. Nie wiem o jakim kamieniu mówisz, ale raczej to Ty przeoczyłeś bardzo liczne przykłady stosowania podobnych ograniczeń.

[cauchy]

Mikross, to są kapiszonowe przypadki w porównaniu do armaty jaką mają być te covidowe paszporty... 

[mikroos]

I znowu unikasz pytania o alternatywy. Serio, jestem ciekaw Twoich pomysłów.

[artho]

Skąd taka obawa o te paszporty covidowe?

 

Czy nie wspólnym celem jest pozbycie się tej pandemii? Jak ktoś chce się szczepić niech się zaszczepi, pomoże przyspieszyć jej koniec a jak nie chce to niech się w swoim domku zamknie i nosa nie wychyla przez kilka miesięcy

[mikroos]

Zawsze można wydawać paszporty również ozdrowieńcom. A wtedy można zagrać z Matką Naturą: albo się zaszczepisz, albo sprawdzisz, czy przeżyjesz infekcję

[and38L]

I znowu unikasz pytania o alternatywy. Serio, jestem ciekaw Twoich pomysłów.

Ha, ja Ci odpowiem Hasło: Teksas i inne dołączające się stany, czyli zdjąć restrykcje i iść radośnie (normalnie) jak Bóg przykazał np. na mecz.