To jest akurat bardzo zasadne pytanie. Sam zachodzę w głowę, czemu to ma służyć na otwartym terenie bez obecności ludzi. Choć jednocześnie nie słyszałem chyba o przypadkach, by ktoś został ukarany w takiej sytuacji (a jeżeli się zdarzały, to raczej incydentalnie, więc jakieś resztki rozsądku chyba zachowano).
Rok temu w kwietniu, w najgorszym momencie pandemii w niedzielne popołudnie wybrałem się starą szosą do centrum do miasta Krakowa na rynek główny i wyglądał tak:
W tym roku w kwietniu też postanowiłem się tam wybrać no i... pewnie już się domyślasz jaki tłumny widok zobaczyłem .
Wydaje mi się, że z tymi maseczkami wszędzie to takie uproszczenie prawne. Też nie sądzę, aby ktokolwiek miał problem z osobą bez maseczki na odludziu ale za to będziesz ją ze sobą miał gdy postanowisz zboczyć na moment z odludzia i wejść do sklepu