Po drugie polityka szczep wszystkich jest nie wydajna bo szczepi się osoby które nie zachorują.
Dętki na zapas na szosę też nie bierzesz, bo kupować powinien tylko ten, kto przebije oponę?
Na badania profilaktyczne też nie chodzisz, bo badać się powinni tylko chorzy?
Domu też nie masz ubezpieczonego, tylko lamentujesz po pożarze?
Marnuje się zasoby (kasa, ludzie) które można by było przeznaczyć gdzie indziej.
W obliczu poprzedniego cytatu nawet mnie nie dziwi, to co napisałeś, bo najwyraźniej nie rozumiesz praktycznego znaczenia słowa "inwestycja". Tymczasem jest dokładnie odwrotnie: wydatek na powszechne szczepienia zwróci się z nawiązką dzięki możliwości przywrócenia normalności w gospodarce i dzięki temu, o ile osób mniej będzie hospitalizowanych czy po prostu umrze.
Poczytaj sobie kiedyś o tym, ile kosztuje doba pracy respiratora z wykwalifikowanym zespołem, oraz ile kosztuje gospodarkę przedwczesna śmierć obywatela. To naprawdę nie są tajne dane, choć rzeczywiście wymagają patrzenia w szerszej perspektywie, co może być trudne.
Jakby był wolny rynek to nie było by problemu.
Nawet wolny rynek ma granice tam, gdzie wolność obywatela ogranicza wolność innych.
odporność się dziedziczy
To jakaś nowość.
Proszę, podaj mi dokładny mechanizm, bo zafascynowała mnie Twoja teoria. W szczególności poproszę o jasną informację, w jaki sposób swoista odporność na nowy patogen X przenosi się na potomstwo. Uwzględnij też z łaski swojej informację o tym, w jaki sposób można wykształcić skuteczną odporność swoistą na patogen X, z którym organizm nie miał wcześniej styczności.
Jest taka fajna zasada, żeby nie wypowiadać się na tematy, o których nie ma się zielonego pojęcia. Polecam. A do momentu konkretnej odpowiedzi na powyższe przestaję odpowiadać na Twoje "argumenty" związane z fizjologią czy medycyną. Pokazałeś, że po prostu nie masz pojęcia, o czym mówisz.