Sport a aktywność fizyczna to dwa różne pojecia.Zdrowie - trzecie. Bywa że nie współgrają ze sobą

Jazda W Czasach Dżumy I Cholery
#282
Posted 25 March 2020 - 09:37
Dzisiaj rano w TVN była rozmowa z rzecznikiem rządu. Został spytany jak egzekwowane będą zakazy. Powiedział wprost, że głównie chodzi o gromadzenie się ludzi, a pojedyncze poruszające się osoby nie będą kontrolowane i liczą tutaj na samodyscyplinę i zdrowy rozsądek.
Każdy zrobi jak będzie uważał. Nie wiem po co ktokolwiek próbuje tutaj komukolwiek przedstawić swoje racje. Raz się napisało i wystarczy, a nie drążenie tego samego w koło Macieju.
- Senninho, Dari, EmPe and 2 others like this
#284
Posted 25 March 2020 - 10:07
Dziennikarze powinni rzecznikowi przeczytać treść przepisu w rozporządzeniu i zapytać, czy zapis cyt: "w tym (tutaj zbiór czynności dozwolonych)", to "zamknięty zbiór" czynności niezbędnych życiowo, czy też "zbiór otwarty" takowych czynności - bo jeśli jest to "zbiór otwarty", to powstaje pytanie dlaczego nie użyto lepszego zwrotu niż "w tym", czyli "między innymi", bo ten zwrot "otwartość zbioru" w sobie zawiera...
Policja jak kogoś zgarnie za "rekreację sportową", to po prostu zgarnie i wlepi mandat, wystarczy wziąć słowa "w tym", za zbiór zamknięty - wszak brak tu przeciwwskazań - wypowiedź rzecznika nie ma tu najmniejszego znaczenia - sąd to rozstrzygnie ewentualnie, kiedyś tam.
Prawo nie ma działać na zasadzie "rób jak będziesz uważał - nikt tego nie wyegzekwuje" - bo to parodia prawa.
#285
Posted 25 March 2020 - 10:43
Dziennikarze powinni rzecznikowi przeczytać treść przepisu w rozporządzeniu i zapytać, czy zapis cyt: "w tym (tutaj zbiór czynności dozwolonych)", to "zamknięty zbiór" czynności niezbędnych życiowo, czy też "zbiór otwarty" takowych czynności - bo jeśli jest to "zbiór otwarty", to powstaje pytanie dlaczego nie użyto lepszego zwrotu niż "w tym", czyli "między innymi", bo ten zwrot "otwartość zbioru" w sobie zawiera...
Policja jak kogoś zgarnie za "rekreację sportową", to po prostu zgarnie i wlepi mandat, wystarczy wziąć słowa "w tym", za zbiór zamknięty - wszak brak tu przeciwwskazań - wypowiedź rzecznika nie ma tu najmniejszego znaczenia - sąd to rozstrzygnie ewentualnie, kiedyś tam.
Prawo nie ma działać na zasadzie "rób jak będziesz uważał - nikt tego nie wyegzekwuje" - bo to parodia prawa.
Jako #prawnik stwierdzam, że "w tym" nie ma nic złego, bo jest to nic innego jak partykuła, która oznacza włączenie tego co jest na końcu do ogólnie pojętej całości.
Prawdą jednak jest, że mogliby tę kwestię zupełnie pominąć, a nie na siłę próbować coś uszczelniać i opisywać dokładniej niż jest to konieczne.
#287
Posted 25 March 2020 - 10:56
Parodia to może nie, ale nie wygląda to tak jak powinno wyglądać.
Pomijam już sam fakt przekroczenia delegacji ustawowej do wydania tego rozporządzenia, ale na to chyba nikt nie zwraca uwagi
Napiszę dla ciekawych:
W art. 46 ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń wskazane jest, iż w wydawanych rozporządzeniach można ustanowić czasowe ograniczenie określonego sposobu przemieszczania się, a wydane rozporządzenie ogranicza przemieszczanie ze względu na cel przemieszczania, a nie jego sposób
#289
Posted 25 March 2020 - 11:03
Ja jestem w podobnej sytuacji jak EmPe, też mam problem ze stawem biodrowym i godzinka treningu na rowerze przynosi mi ulgę. Jakby nie daj boże jacyś gorliwi policjanci mi chcieli wlepić mandat to pójdę do sądu i wygłoszę godzinną przemowę na temat tego, że rehabilitacja jest dla człowieka niezbędną częścią życia codziennego.
A co do wstydu to prawdziwy wstyd to jest taki, że jak byłem w biedrze to na kilkanaście osób, które przy mnie wchodziły i wychodziły byłem jedynym, który użył wystawionego płynu do dezynfekcji rąk przed wejściem i po wyjściu ze sklepu. W tej sytuacji nie mam zamiaru się wstydzić mojej interpretacji zasad ograniczeń.
- artho likes this
#292
Posted 25 March 2020 - 11:13
Jako #prawnik stwierdzam, że "w tym" nie ma nic złego, bo jest to nic innego jak partykuła, która oznacza włączenie tego co jest na końcu do ogólnie pojętej całości.
Prawdą jednak jest, że mogliby tę kwestię zupełnie pominąć, a nie na siłę próbować coś uszczelniać i opisywać dokładniej niż jest to konieczne.
Dziękuję za wyjaśnienie i rzeczową wypowiedź :-) O tym "włączeniu w całość" przez partykułę będę teraz pamiętał czytając wszelakie przepisy. Prawo jest specyficzną dziedziną, pisaną specyficznym językiem, a czy ludzi uczy się jego czytania i rozumienia? Może nie trzeba? Ale gdyby nie trzeba było, to nie stawiano by głupich pytań...
Rozbawił mnie jeden odcinek o katastrofach lotniczych, w którym stwierdzono, że "instrukcje serwisowe są pisane trudnym prawniczym językiem, więc są dla obsługi niezrozumiałe, zatem trzeba obsługę szkolić w ich zrozumieniu" - to ja bym proponował pisać je w języku węgierskim, też nie zrozumieją, ale po przeszkoleniu na jedno wyjdzie - to tak po za tematem ;-)
#293
Posted 25 March 2020 - 11:19
Dziękuję za wyjaśnienie i rzeczową wypowiedź :-) O tym "włączeniu w całość" przez partykułę będę teraz pamiętał czytając wszelakie przepisy. Prawo jest specyficzną dziedziną, pisaną specyficznym językiem, a czy ludzi uczy się jego czytania i rozumienia? Może nie trzeba? Ale gdyby nie trzeba było, to nie stawiano by głupich pytań...
Rozbawił mnie jeden odcinek o katastrofach lotniczych, w którym stwierdzono, że "instrukcje serwisowe są pisane trudnym prawniczym językiem, więc są dla obsługi niezrozumiałe, zatem trzeba obsługę szkolić w ich zrozumieniu" - to ja bym proponował pisać je w języku węgierskim, też nie zrozumieją, ale po przeszkoleniu na jedno wyjdzie - to tak po za tematem ;-)
Zbaczamy z tematu rowerowego, ale jest to po to bym ja miał co robić. Jakbyś Ty umiał, to ja byłbym niepotrzebny =) Każdy uczy się czegoś innego, czego ktoś inny nie umie, ale jeśli chce to się nauczy i będzie umiał
#294
Posted 25 March 2020 - 11:52
Zbaczamy z tematu rowerowego, ale jest to po to bym ja miał co robić. Jakbyś Ty umiał, to ja byłbym niepotrzebny =) Każdy uczy się czegoś innego, czego ktoś inny nie umie, ale jeśli chce to się nauczy i będzie umiał
Problem jest tylko w tym, że przepisy obowiązują wszystkich, bez względu czy rozumieją, czy nie "Ciemniakami" łatwiej sterować...
#295
Posted 25 March 2020 - 12:02
A może spojrzeć z drugiej strony: jedziesz rowerem, masz wypadek, jest blokowana karetka (bo jedzie do Ciebie) lub nawet respirator, a może tak karetka (respirator) uratować życie komuś z koronawirusem ?
Lub po prostu nie obciążać w tym okresie służby zdrowia...
Bo na rower/trening to nie koniec świata, a tym bardziej nie jest czynnością niezbędną życiowo.
I też bym się wstydził..., jakby mnie do szpitala przywieźli w kolarskich ciuchach....
Tyle !
Pozdrawiam
M....
Merida Scultura Disc 6000 - Black Power
#296
Posted 25 March 2020 - 12:05
To napisałem już wcześniej, ale tutaj każdy ocenia ryzyko związane z wypadkiem jako zerowe. Kolarze szosowi nie mają wypadków. A teraz to w ogóle ruch mały, nie ma szans. Musiałbyś naprawdę bardzo chcieć, żeby mieć wypadek.
Tu nawet chyba ktoś porównywał prawdopodobieństwo wypadku na rowerze jako takie samo jak prawdopodobieństwo wypadku podczas spaceru po bułki do piekarni (czy z psem). Nie pamietam kto tak strzelił jak łysy w beton, ale chyba tutaj to padło.
#298
Posted 25 March 2020 - 14:06
I co, był dziś ktoś na treningu? Ja zrobiłem z 50 km, ruch mały a policji nigdzie nie widziałem.
Wklajam wypowiedź prawnika z TVN24 na interesujący nas temat
https://tvn24.pl/pol...pytania-4513673
Czy muszę odpowiedzieć policjantowi, który pyta mnie, gdzie idę? Czy wystarczy, że powiem, że idę zrealizować "życiową potrzebę"?
Zbigniew Roman: W żadnym kodeksie nie ma definicji "życiowej potrzeby". W żadnej uchwale ani orzeczeniu Sądu Najwyższego, które by precyzowały tego rodzaju definicję. Policjanci nie mają tutaj oręża, żeby egzekwować ten przepis. Liczymy na dobrą wolę obywateli.
Obywatel powinien podać powód swojego wyjścia z domu, ponieważ w ramach tego rozporządzenia są enumeratywnie wymienione przesłanki umożliwiające wyjście z domu. W związku z tym należy wskazać, gdzie idziemy. Tutaj należy oczekiwać pewnej transparentności, wiarygodności tej informacji. Nie wiem natomiast, jak policja ma zamiar to weryfikować, bo zawsze skontrolowany obywatel jest w stanie powiedzieć, że idzie czy wraca ze sklepu.
#299
Posted 25 March 2020 - 14:14
Nie wprowadzajmy paniki. Na ten moment nikt nas nie powinien kontrolować, o ile dobrze rozumiem nikt nie ma prawa wręcz nas kontrolować pomijając też już to co pisał dmxzor czyli kwestię chybotliwej legalności wydania tego rozporządzenia.
Zachować natomiast warto wszelkie środki ostrożności. Jeżeli ktoś nie ma potrzeby trenowania może trenowanie odłożyć na jakiś czas. Jeżeli ktoś treningi może i chce nieco ograniczyć niech ograniczy. Ale nie bądźmy jak zwykle mądrzejsi od wszystkich wkoło i nie róbmy awantury, że ktoś inny trenuje. Bo na ten moment może... Jeżeli przypadków będziemy mieć 30 000 to pewnie trenowania zabronią jak w Hiszpanii oraz Włoszech. Trzymajmy kciuki, aby do tego nie doszło
- Mediana likes this
#300
Posted 25 March 2020 - 14:30
Na razie prosimy się, aby doszło do całkowitego zakazu wychodzenia, w tym do sklepów, śmiejąc się z obecnych rozwiązań, szukając sposobów jak je obejść.
Zgadzam się, że rozporządzenie jest "takie sobie", ale zwróćmy też uwagę na jego cel. A celem jest ograniczenie wszelkich ewentualnych ryzyk. Nie wiem, czy ktoś z Was czytał apele pracowników służby zdrowia, którzy zaharowują się i narażają swoje zdrowie. Ale oczywiście my mamy ważniejsze potrzeby życiowe i w głębokim poważaniu to czy komuś narobimy problemu. Liczymy się przecież tylko my i nasze kręcenie na rowerku. Od dawna w kontekście kolarzy nie mówi się o ryzyku zachorowania czy zarażania, lecz właśnie o tym, że uprawianie kolarstwa to niepotrzebne generowanie ryzyka związanego z wypadkami. Ale ta polska dyscyplina w ogóle mnie nie dziwi. U nas z dykty jest nie tylko państwo
- Mediana and JohnDoePL like this
Reply to this topic
