Jump to content


Photo

Jazda W Czasach Dżumy I Cholery


2399 replies to this topic

#1361 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1,152 posts
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Posted 31 August 2020 - 15:00

lukaszzsch No właśnie - problem w tym, czy działania anty - epidemiczne są, czy nie są współmierne do zagrożenia. Na razie zaraza trwa w Polsce zaledwie pół roku, a dobre wyniki w leczeniu chorych i zapobieganiu śmiertelności mogą być wynikiem wcześniejszego lockdownu i świetnej pracy lekarzy, chorych, którzy oddawali osocze i tego, że system opieki zdrowotnej się nie załamał, jak we Włoszech, czy w USA.

 

Proszę Cię. Widzę, że nie wiesz po co był lockdown na tak wczesnym etapie. Właśnie po to, że służba zdrowia była niewydolna, nie byłaby w stanie przetrwać tego co mieli we Włoszech. To nie są dobre wyniki w leczeniu chorych i zapobieganiu śmiertelności, a zapobieganiu obkładania szpitali osobami chorymi.

 

Nie czytałeś apeli lekarzy? Braku jakichkolwiek środków ochrony?

 

50 maseczek na oddział które trzeba było prać, bo nie było nowych na zmianę? (to akurat z doświadczenia rodziny, która pracuje w szpitalu)

 

Gdyby nie lockdown cała służba zdrowia w naszym kraju by padła i nie wstała przez bardzo długi czas. Jak w najbliższym czasie będą duże przyrosty będzie to samo. Nie by leczyć, a zabezpieczyć utrzymanie się szpitali kosztem gospodarki, bo kasę zawsze można dodrukować pomijając inflację.

 

A jak nazwiesz Szumowskiego, który mówił cyt. "W czasach koronawirusa należy zapomnieć o wakacjach za granicą", a sam poleciał  na wakacje do Hiszpanii (okres przyrostu zachorowań) w chwili gdy w kraju chcą wprowadzić zakaz lotów do tego i z tego kraju XD Co więcej.. byłby wprowadzony wcześniej, ale dlatego że Szumowski miał urlop do.. dzisiaj to zakaz będzie od 2-go września XDDD #PolskaMójKraj


  • lukaszzsch likes this

#1362 Yudo

Yudo
  • Użytkownik
  • 694 posts

Posted 31 August 2020 - 17:01

Dokładnie. Siedzieć i drżeć o swoje marne "zdrowie", ubrać się w skafander kosmiczny/antywirusowy, albo żyć. Wybór należy co Ciebie.

 

Tylko czasami nie chodzi o Twoje zdrowie. I to odzwierciedla to co widać na ulicach. Ci którzy nie mają bliskich w grupie ryzyka mają wszystko w D.

Statystycznie nie ma się czym przejmować. Tylko, że mnie bardziej obchodzi życie kilku bliskich niż 10 mln anonimowych zgonów w Indiach czy innym Pakistanie. Tak już jest, że większe wrażenie robią zdjęcia poparzonych koala niż liczby zgonów ludzi w tabelkach na worldometer.

 

 

A różnica jest taka, że wpisanie takiej diagnozy w dokumentach to przestępstwo poświadczenia nieprawdy.

 

Po drugie, podaj nazwę choć jednego takiego szpitala, albo przestań szkalować lekarzy.

 

Ty tak serio? Widać że dawno nie miałeś kogoś z rodziny/znajomych w szpitalu. Statystyka medyczna to od dawna fikcja. Nikt tu nie szkaluje lekarzy. Oni (a właściwie dyrekcja szpitali) próbują się znaleźć w rzeczywistości NFZ. Kiedyś (a możliwe że i obecnie) by szpital dostał dofinansowanie z NFZ musiał położyć chorego na więcej niż trzy dni ("krótkie" procedury medyczne były inaczej liczone). I teraz w zależności od szpitala albo trzymali Cię tam na siłę 3 dni albo puszczali wolno a wypis dostawałeś po 3 dniach. I w papierach było zapisane 3 dni hospitalizacji.



#1363 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8,626 posts
  • SkądSulęcin

Posted 31 August 2020 - 17:49

Mam znajomego, który tak panikuje o własne zdrowie, że najchętniej pozamykałby innych w ich domach, żeby tylko jego przypadkiem nie zrazili. Zamknąłby cały świat, a od tych, którzy jednak mieli czelność wyleźć z domów żąda obchodzenia go 2 metrowym kręgiem. Do sklepów nie chodzi, jego żona robi zakupy, jak przyjeżdża do domu z zakupami, to od razu bierze odkażający prysznic, a zakupy idą na kwarantannę. Co prawda dla takich ludzi byłoby rozwiązanie - jak chcą, to niech się w domach zaszyją na nieustającej kwarantannie, z dostawą pożywienia i pracą zdalną. Ale wymagać od wszystkich pozostałych tego samego, to "lekka" przesada. 

 

Gdyby nie lockdown cała służba zdrowia w naszym kraju by padła i nie wstała przez bardzo długi czas. Jak w najbliższym czasie będą duże przyrosty będzie to samo. 

 

A to już się nie stało? Do rodzinnego tylko telefonicznie (zgroza!), zabiegi/operacje głównie w trybie pilnym, bo środki ostrożności zapobiegania SARS-CoV-2. Onkolodzy biją na alarm, że im się ludzie stawiają w stanie agonalnym (no może nie od razu, ale jedynie co dla nich można zrobić, to pomóc w umieraniu), bo albo diagnozy wcześniejszej brak, albo ludziska boją się zgłosić po poradę lekarską, bo tam przecież covid szaleje. I tak dalej...

 

Kwestia dzieci/młodzieży. Dzieci zamknięte w domach dziczeją społecznie, z domu nie chcą wychodzić nawet teraz. Dla nich światem realnym zaczyna być świat wirtualny, jak jeszcze geniusze stwierdzą, że kolejne pół roku dzieciaki mają pozostawiać w odizolowaniu od rówieśników to będzie to jeszcze większa tragedia, niż tych powiedzmy 2 tysiące przyspieszonych zgonów, bo ogromna rzesza dzieci/młodzieży będzie miała skrzywienie na całe życie. O ile w ogóle będzie w stanie funkcjonować wśród innych ludzi.

 

Ludzkość wyewoluowała dzięki wirusom (Rola wirusów w ewolucji życia), dzięki wirusom żyjemy, zapamiętujemy i uczymy się, wirusy chorobotwórcze to niewielki odsetek, ale i one mają swoją rolę w ewolucji gatunków - przeżywały osoby odporniejsze, wzmacniające cały gatunek. SARS-CoV-2 do dżumy/cholery/innej zarazy nawet nie podskakuje, a próby ucieczki przed w sumie nie aż tak groźnym wirusem nie mogą skończyć się całkowitym przeczekaniem, aż wirus padnie z głodu/wycieńczenia/rozmyśli się i stwierdzi, że on sobie odpuszcza ludzi. Bo nie. Można zaszyć się w kombinezony ochronne wzorem Quarian z Mass Effect, albo pogodzić się z myślą, że ewolucja ma to do siebie, że przeżywają najsilniejsi i dzięki temu wzmacnia się pulę genową całego gatunku. 

 

Przy okazji - cywilizacja Inków licząca kilkanaście milionów ludzi praktycznie wyginęła nie dlatego, że Pizzaro ich wyrżnął w pień niespełna dwoma setkami ludźmi, ale dlatego, że konkwistadorzy przywieźli ze sobą wirusy, na które tamtejsza populacja nie była odporna.  Była to przede wszystkim ospa (brak zwierząt hodowlanych i brak wirusów od nich pochodzących), ale nie tylko. Indianie byli niemal całkowicie pozbawieni odporności zarówno na ospę, jak też na odrę, dżumę, tyfus, cholerę, malarię czy żółtą febrę, które nie występowały wcześniej w obu Amerykach i zostały w różnym czasie przywleczone z Europy i Afryki. Badania pokazały również, że w populacjach amerykańskich występował bardzo ubogi w porównaniu do europejskich zestaw antygenów HLA, które odpowiedzialne są za rozpoznawanie wirusów i umożliwiają tym samym ich zniszczenie przez układ odpornościowy. Jeszcze obecnie Indianie południowoamerykańscy mają mniejszą odporność np. na odrę, która w 1967 roku spowodowała śmierć ok. 9% Indian Janomami w Wenezueli. Zresztą obecnie Peru też nie radziło sobie z pademią, pomimo lockdownu (głównie z przyczyn społecznych). 

 

Wniosek? Próby ucieczki przed wirusem są z góry skazane na niepowodzenie. Całkowite odizolowanie nosicieli nie jest możliwe. Ochrona starych i bogatych kosztem młodych i biednych jest złem dla całego społeczeństwa. Kilka starszych osób przeżyje kilka miesięcy dłużej kosztem milionów młodych, którzy przeżyją krócej i ciężej swoje życie, niż gdyby pozwolono im funkcjonować normalnie. Po prostu oczekiwaną długość życia przenieśliśmy z jednych na drugich – bardzo niemoralnie.

 

Sądy przez długi czas praktycznie w ogóle nie pracowały, teraz jakoś ciągną się sprawy rodzinne i karne, ale marzenia o w miarę szybkiego uzyskania jakiejkolwiek sprawiedliwości można zapomnieć, już poprzednio sprawy ciągnęły się długimi miesiącami, teraz mogą być to lata. Urzędy - zamknięte, a urzędnikom to sprawia radochę, bo nie muszą się przepracowywać. Zresztą z nauczycielami podobnie - odwalałem za nich robotę ucząc dzieciaka w 3 klasie od marca do czerwca, bo przesyłanie zadań do odrobienia, a później jakieś parodie nauczania listami "do dzieci" z odnośnikami do filmików na yt nauczaniem nazwać nie można.

 

Jestem zdecydowanie za modelem szwedzkim. Ryzyko w życiu trzeba podjąć. Życie pod sterylnym kloszem nigdy nie skutkowało rozwojem gatunku i społeczeństwa, a wręcz przeciwnie - jest nieuchronną receptą na zagładę. Kolejny wirus to kwestia czasu. Jako społeczeństwo powinniśmy pogodzić się z nieuchronnymi stratami populacyjnymi. 


  • and38L, alterego, EmPe and 2 others like this

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#1364 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3,724 posts

Posted 31 August 2020 - 18:49

A różnica jest taka, że wpisanie takiej diagnozy w dokumentach to przestępstwo poświadczenia nieprawdy.

Po drugie, podaj nazwę choć jednego takiego szpitala, albo przestań szkalować lekarzy.

Ja rozumiem, to tylko forum, ale litości, są chyba jakieś granice w wypisywaniu pierdół.


Szpital i dom opieki nad ludźmi starszymi w mojej okolicy.
W jednym przypadku info ze strony personelu, w drugim ze strony pacjentki.
W pierwszym: zmarła kobieta, zapis w jej dokumencie nie zmienia niczego. Żeby coś z tym zrobić musiałaby o to zabiegać jej rodzina. Ale nie wyraziła chęci.
W drugim przypadku wpis w karcie pacjentki nie spowodował realnie niczego: powinien spowodować pozostawienie jej w szpitalu albo wysłanie do domu i izolację. Personel szpitala nie zasugerował żadnej z tych opcji. Wróciła do pracy.
Gdyby chciała to ruszyć to rezultatem byłaby izolacja przez x tygodni, konieczność siedzenia w domu i brak zarobku. Jej mąż i rodzina również musieliby zostać w domu więc w praktyce kilka(naście) osób zostałoby bez dochodu.
Rozumiem że sugerujesz w tym przypadku walkę o sprawiedliwość.
  • EmPe likes this

#1365 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1,152 posts
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Posted 31 August 2020 - 20:10

Kiedyś (a możliwe że i obecnie) by szpital dostał dofinansowanie z NFZ musiał położyć chorego na więcej niż trzy dni ("krótkie" procedury medyczne były inaczej liczone). I teraz w zależności od szpitala albo trzymali Cię tam na siłę 3 dni albo puszczali wolno a wypis dostawałeś po 3 dniach. I w papierach było zapisane 3 dni hospitalizacji.

 

Nadal tak jest ;-) Miałem w grudniu transpozycję nerwu łokciowego. Zabieg trwał 4 minuty, pobyt w szpitalu 3 dni, bo na NFZ ;-)


  • lukaszzsch likes this

#1366 kudl4t4

kudl4t4
  • Użytkownik
  • 15 posts

Posted 01 September 2020 - 06:49



Tylko czasami nie chodzi o Twoje zdrowie. I to odzwierciedla to co widać na ulicach. Ci którzy nie mają bliskich w grupie ryzyka mają wszystko w D.

O toto.
"Najedzony nie zrozumie głodnego".

Tymczasem wielu ma chorych rodziców, dziadków, i zwyczajnie nie chce przynieść wirusa do domu, bo, _ciężko sobie wyobrazić_, nie chce ich narazić na śmierć.
Niektórzy są tak psychicznie skonstruowani, że boją się o swoje życie. Widzę sporo osób nieustraszonych? Jeździcie w kaskach? Ba! Każecie też jeździć innym?

Poza tym, ciekawe czy Włosi bądź Hiszpanie też tak radośnie podchodzą do covid? Pewnie te zdjęcia trumien z Włoch to kolejny spisek.
Najwyraźniej jesteśmy tą częścią świata, gdzie mam farta i wygląda na to, że jesteśmy bardziej odporni. Czy to genetycznie czy dzięki szczepieniom, niewiadomo. Ale spoko. Pośmiejmy się z "nieoswieconych" Włochów!

Jest taki termin "mądrość etapu".
W lutym/marcu, nikt nie wiedział czego tak naprawdę będzie można się spodziewać. Jak wpłynie to na nas.
Będąc politykiem, i nie wiedząc z czym masz do czynienia, jaką decyzję byś podjął? Teraz wszystkim łatwo mówić, trza było iść droga Szwedzką! Tak samo łatwo jest teraz mówić, Powstanie Warszawskie to była głupota! I oczywiście, TERAZ można znaleźć źródła, które mogą to potwierdzić, i można prowadzić długie debaty na temat.

W naszym narodzie to czego brakuje to empatii.
U nas każdy lubi się wyśmiewać z drugiego, głupszego, brzydszego frajera. Ja! Ja! Ja jestem panie "oświecony"! Nie jestem frajerem jak Ci co oglądają tylko jeden przekaz.

Odnoszę wrażenie, że w PL największą obelgą jest właśnie: co za frajer, heheehehhe...

Wysłane z mojego H8416 przy użyciu Tapatalka

#1367 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1,152 posts
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Posted 01 September 2020 - 07:11

Pewnie te zdjęcia trumien z Włoch to kolejny spisek.
 

 

A żebyś wiedział..może nie spisek, ale na pewno nie COVID. ;-)

 

To zdjęcie z 2013 roku po wypadku statku z imigrantami  ;)

 

https://www.reuters....y-idUSKBN21F0XL


  • Prozor and Dari like this

#1368 alterego

alterego
  • Użytkownik
  • 1,224 posts

Posted 01 September 2020 - 07:20

Jak masz chorych bliskich to ogranicz kontakty z nimi w przestrzeniach zamkniętych do minimum.
Mam dziadków, którzy są w grupie ryzyka i spotykam się z nimi tylko na zewnątrz.

Każdy zdrowy psychicznie człowiek boi się o swoje życie. Gorzej jeśli jest to zachwiane w jedną albo drugą stronę.

Jeżdżę w kasku ale nie chodzę w nim po lesie z psem, ani w nim nie śpię.
Nie mam problemu z zakrywaniem twarzy w pomieszczeniach zamkniętych. Potrafię myśleć i nigdy nie widziałem sensu łażenia w masce będąc gdzieś w terenie sam.

Nie wiem jak radośnie podchodzą do tego Wlosi, czy Hiszpanie. Wygląda jednak na to, że na początku zmiotło ludzi schorowanych i w wieku dosyć podeszłym.

Ja nie mam pretensji, że podejmowano różne decyzje w marcu, choć niektóre skrajnie głupie jak zamykanie lasów. Łatwo być teraz mądrym.
Jednak minęło pół roku i jak widać czy są restrykcje, czy ich nie ma, nic się nie zmienia. Umiera dziennie parę osób - na pewno dramat dla ich rodzin.
Ile nie robi się testów to ofiar śmiertelnych tyle samo. O czymś to chyba świadczy?

Dlaczego nie podaje się więcej informacji z krajów, gdzie totalnie olano sprawę?

Podkreślam - nie mówię, że wirusa nie ma. Jest. Jak setki innych. Pozostaje kwestia tego jak bardzo go medialnie uczyniono potężnym, a przy okazji jak pięknie napędza oglądalność i kliknięcia w necie.
  • Prozor, Dari and przegibek like this

#1369 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1,152 posts
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Posted 01 September 2020 - 07:33

Jest dużo dziwnych sytuacji w naszym kraju, które poddają całe te ograniczenia w ogromną wątpliwość.

 

Tytułem prostego przykładu.

 

Jakiś czas temu - kwarantanna 14 dniowa, dziś już tylko 10 dni wystarczy w sumie.

 

Wcześniej - wszyscy w maskach, bo najbardziej zarażają bezobjawowi i oni są największym zagrożeniem, dziś - po kwarantannie jak ktoś nie ma objawów, to nie robimy testu bo przecież nie ma żadnych objawów XDDDD CO XDDDD


  • Dari and lukaszzsch like this

#1370 Dari

Dari
  • Użytkownik
  • 3,195 posts

Posted 01 September 2020 - 08:38

 Pewnie te zdjęcia trumien z Włoch to kolejny spisek.
 

 

f76de582dde7a8a1med.jpg


  • EmPe, cauchy, przegibek and 2 others like this

#1371 Yudo

Yudo
  • Użytkownik
  • 694 posts

Posted 03 September 2020 - 00:25

A żebyś wiedział..może nie spisek, ale na pewno nie COVID. ;-)

 

To zdjęcie z 2013 roku po wypadku statku z imigrantami  ;)

 

https://www.reuters....y-idUSKBN21F0XL

 

A w tymże artykule na końcu dwa linki do zdjęć z trumnami ofiar COVID:

https://www.theguard...taly-death-toll

 

https://www.reuters....e-idUSKBN21F0M6



#1372 and38L

and38L
  • Użytkownik
  • 259 posts
  • SkądŚląsk

Posted 03 September 2020 - 09:58

A w tymże artykule na końcu dwa linki do zdjęć z trumnami ofiar COVID:

https://www.theguard...taly-death-toll

 

https://www.reuters....e-idUSKBN21F0M6

No i czemu ma to dowodzić? Naprawdę, aż tak bardzo robią te zdjęcia na Tobie wrażenia...? Z luzuj trochę, bo w takim napięciu, w permanentnym strachu, Twoje zdrowie również ucierpi.

Dawno temu, na studiach, miałem problemy ze snem, poszedłem do psychiatry. Ku mojemu zdziwieniu, nigdy bym nie pomyślał, że tylu młodych ludzi ma jakieś problemy, te kolejki.....

Dwa lata temu żona miała wykrywaną astmę, poszedłem z nią do przychodni....i .. tyyyle ludzi...schorowanych..

Kiedyś zerknąłem na oiom, upsss, ... szybko wyszedłem.

O co chodzi:  na co dzień o pewnych sprawach nie myślimy (dopóki się z tym nie zetkniemy). A tu media, które mają ogromną siłę, wpływ przekazują nagle informacje w połączeniu z paniką, jednocześnie ją wzmacniając. Samounicestwienie...?

Powoli w ludziach narasta bunt i słusznie.... Nie dajmy się zwariować.

Obawiam się, że to wszystko to na razie test przed czymś dużo gorszym - ktoś, kiedyś (gdy społeczeństwo o tym zapomni) wykorzysta tę "społeczną słabość".


  • B00mer and EmPe like this

#1373 Yudo

Yudo
  • Użytkownik
  • 694 posts

Posted 03 September 2020 - 17:46

No i czemu ma to dowodzić? Naprawdę, aż tak bardzo robią te zdjęcia na Tobie wrażenia...? Z luzuj trochę, bo w takim napięciu, w permanentnym strachu, Twoje zdrowie również ucierpi.

 

Ja się tylko odnoszę do "fejkowych" zdjęć ofiar COVID.

Ktoś pisze, że to fake. Ktoś inny klepie plusy. A ludzie naprawdę umierali.

Mam do tego trochę osobisty stosunek bo w Lombardii byłem w zeszłym roku (w Bergamo też) i zastanawiam się jak to wpłynęło na świat widziany wtedy. Np. na matkę "szefowej" mojej kwatery.

Co do zluzowania:

To właśnie wróciłem z dwutygodniowego pobytu w Alpach we Francji z wypadem do Włoch.

Więc taki bardzo spięty chyba jednak nie jestem.

Co nie zmienia faktu, że nie bardzo chciałbym coś przytachać.

Poczynając od poczęstowania kogoś starszego z rodziny a skończywszy na względach praktycznych (kwarantanna dla mnie i współdomowników).



#1374 przegibek

przegibek
  • Użytkownik
  • 260 posts

Posted 03 September 2020 - 19:47

.

Ktoś pisze, że to fake. Ktoś inny klepie plusy. A ludzie naprawdę umierali.

Średnio na świecie co sekundę umierają dwie osoby. Wszystkimi się tak przejmujesz?



#1375 Yudo

Yudo
  • Użytkownik
  • 694 posts

Posted 03 September 2020 - 19:52

Średnio na świecie co sekundę umierają dwie osoby. Wszystkimi się tak przejmujesz?

 

Rozumiem, że wali Cię los Twojej rodziny. Wszak tego nawet nie będzie widać w statystykach.



#1376 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8,626 posts
  • SkądSulęcin

Posted 06 September 2020 - 20:02

Nadinterpretujesz. Jak aż tak się boisz, to schowaj się w kombinezonie ochronnym i nie wstawiaj nosa na świat. Głowę daję, że długo nie pociągniesz.

 

Ps. Moja mama ma 83 lata. Tak, martwię się o nią, ale przeżyła swoje życie i jak będzie trzeba odejść z tego świata, to odejdzie. Ja też. Mój syn również. Ale żeby panikować z powodu czegoś, co jest niewiadome, czy przysrywać komuś zwrotami "wali Cię los Twojej rodziny"... to jest poniżej krytyki. 


  • B00mer, EmPe, artho and 2 others like this

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#1377 Yudo

Yudo
  • Użytkownik
  • 694 posts

Posted 07 September 2020 - 15:07

Nadinterpretujesz. Jak aż tak się boisz, to schowaj się w kombinezonie ochronnym i nie wstawiaj nosa na świat. Głowę daję, że długo nie pociągniesz.

 

 

 

Obawiam się, że to Ty nadinterpretujesz.
Gdzie widzisz tę moją obawę przed otaczającym światem?
Widzę, że muszę wyjaśnić dużymi literami.
Zaczęło się od tego, że skomentowałem przytoczony artykuł, który miał dowodzić, że we Włoszech nie było trumien.
W rzeczywistości jego końcówka dowodzi czegoś dokładnie innego.  Stąd przytoczone linki.
Nie wiem jak to dokładnie nazwać.
Wyrabianiem sobie spojrzenia na świat na podstawie nagłówków gazet bez wnikania w treść?
Odrzucaniem treści, które nie pasują do założonej tezy?
Czy jeszcze jakoś inaczej.
Zwracam uwagę, że w moim komentarzu nie było określeń typu "ojojoj to straszne zaraz nasz wszystkich pozabija".
Jedynie sucha uwaga, że treść artykułu (treść nie nagłówek) i przytoczone tam linki są zaprzeczeniem posta mówiącego o tym, że trumny to fejki.
Potem zaczęła się zabawa jak w kurniku w dziobanie.
 

 

Ps. Moja mama ma 83 lata. Tak, martwię się o nią, ale przeżyła swoje życie i jak będzie trzeba odejść z tego świata, to odejdzie. Ja też. Mój syn również. Ale żeby panikować z powodu czegoś, co jest niewiadome, czy przysrywać komuś zwrotami "wali Cię los Twojej rodziny"... to jest poniżej krytyki. 

 

Gdzie widzisz tą panikę?
Dzień przed tym komentarzem jeździłem w Alpach na rowerze (Colle delle Finestre z Susy z pętlą przez Sestrire).
I całe poprzednie dwa tygodnie również (Galibier przez Telgraphe, Izoard, Madeleine, Iseran, Glandon z Croix de Fer i inne ogórki jak La Toussuire i Mont Cenis itp.).
O czym zresztą napisałem wyżej a Ty dalej mi projektujesz panikę. Jestem daleki od tego co nie znaczy, że nie staram się stosować zdrowego rozsądku.
Dla mnie jest to ta sama kategoria co niejeżdżenie z pompką w tylnej kieszonce w górach (choć na nizinach zawsze tak jeżdżę) czy używanie kasku.
Podobnie w miejscach publicznych (np. sklepy, komunikacja) chodzę w maseczce. Nie dlatego, że się tak panicznie boję tylko dlatego, że znajdują się tam również ludzie np. po chemioterapii czy przeszczepach biorący leki immunosupresyjne.
A ja np. nie wiem czy kaszlę po jeździe z klimą w samochodzie czy może jednak coś złapałem. Wszak nie wiem czy w moim pokoju w hotelu po drodze ktoś mieszkał dzień wcześniej a tym bardziej jak się czuł.
Naprawdę nie widzę powodu dla którego np. interes kogoś idącego na szybko do sklepu bez maseczki po kratę piwa miałby być większy od kogoś kto musi iść do sklepu mimo swojego stanu zdrowia by kupić coś do jedzenia. Mimo różnic w wieku, zdrowiu i osądu kto jest bardziej perspektywiczny.
Co do przysrywania. Jeśli już coś cytujesz to cytuj dokładnie a nie wyrywaj z kontekstu.
Ktoś użył figury retorycznej a właściwie demagogicznej - to było pytanie w stylu "czy dalej bije pan swoją żonę". Myślisz, że czego się spodziewał w odpowiedzi?
Jeśli kogoś razi takie słownictwo to obawiam się o jego uszy w trakcie nawet nie ustawki ale zwykłej jazdy w grupie gdzie krótkie, żołnierskie słowa padają dość często.
Może pora na zmianą sportu z egalitarnego na bardziej elitarny?
Jakaś hippika czy golf.
O do golfa nawet są garminy.
Zresztą nie wiem czemu miało służyć odgrzewanie tego kotleta (wątek umarł w maju) przez przeniesienie tu posta jakiegoś trolla internetowego.
Z mojej strony koniec tematu.
Jeśli chcesz możesz uważać, że wygrałeś. Ja pas.


#1378 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Posted 07 September 2020 - 15:39

Yudo odpuść sobie, próbujesz rozmawiać z 15 - letnim gościem w skórze 50-latka. Jego teksty, nie po raz pierwszy, są żenujące. Facio poza interpretacją instrukcji do gadżetów rowerowych nie ma zielonego pojęcia o świecie. Po prostu go ignoruj.



#1379 Dari

Dari
  • Użytkownik
  • 3,195 posts

Posted 11 September 2020 - 11:21

06aa3f3eb4d0a956med.jpg


  • Prozor and and38L like this

#1380 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8,626 posts
  • SkądSulęcin

Posted 11 September 2020 - 12:19

Yudo odpuść sobie, próbujesz rozmawiać z 15 - letnim gościem w skórze 50-latka. Jego teksty, nie po raz pierwszy, są żenujące. Facio poza interpretacją instrukcji do gadżetów rowerowych nie ma zielonego pojęcia o świecie. Po prostu go ignoruj.

 

Hymmm... No cóż, może dotrze to do Ciebie w wersji obrazkowej:

 

6560d5dd85496e678e009aebca3f062c.jpg

 

i w wersji ruchomych obrazków:


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect




Reply to this topic