Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jazda W Czasach Dżumy I Cholery


2399 odpowiedzi w tym temacie

#2081 Senninho

Senninho
  • Użytkownik
  • 1383 postów
  • SkądSzczecinek

Napisano 25 marzec 2021 - 12:37

Objawami typowo Covidowymi są utrata węchu, smaku, wysoka gorączka i problemy z oddychaniem. Jeden z tych objawów z automatu nakazuje wykonać test.
Następstwa... Nie czytajcie Interii, Onetu czy czegoś co sugeruje google. Pogadajcie ze sportowcami po Covidzie. Albo z lekarzami sportowymi. Przez miesiąc podniesione spoczynkowe hr o 20 uderzeń? Często. Niższa saturacja? Często. Spadek wydolności. Covidowe zapalenie płuc? Coraz częściej. Po covidowe długotrwałe osłabienie systemu odporności? Ależ proszę. Łapią przeziębienia, infekcje, problemy ze stawami. Ja nie straszę. Ostrzegam. Przy infekcji bezobjawowej często nic się nie dzieje. Organizm po prostu miał wirusa i system odpornościowy dał sobie z nim radę. Objaw jest wołaniem ciała, że samo sobie nie radzi. Kaszel? Płuca nie radzą sobie. Próbują pozbyć się przeszkody, która ogranicza tlen. Gorączka? Podniesienie temperatury ciała czyli zagrzewa się do walki. Tłumaczenie jak dla dziecka ale tak to wygląda. Nie masz objawów a przeszedłeś infekcje? Wracasz do treningu. Jak miałeś objawy to uważaj i lepiej odpuścić ten sezon niż mieć "karierę" z głowy.

A testy są przeprowadzane na zlecenie i prośbę osób a nie na zlecenie agencji. Nikt na mieście mnie nie zapytał "sorry może teścik?"
Owszem, da się troszkę manipulować cyframi poprzez statystykę ale liczba zachorowań rośnie.

Dostęp do służby zdrowia maleje i choćby to powinno być dla nas informacją żeby unikać lludzi, których nie jesteśmy pewni zdrowia/higieny, nie strugać bohatera, nie bawić się w Covidian i marsze równości tylko jeszcze bardziej uważać na siebie i bliskich.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

#2082 uzurpator

uzurpator
  • Użytkownik
  • 661 postów
  • SkądKatowice

Napisano 25 marzec 2021 - 13:06

Psychoza widzę trwa.

 

Większość covida złapie. Większość covida przejdzie. Będzie powracać co 2-3 lata. Mamy potwierdzone ~2mln przypadków. Co oznacza, ze pewno 10mln luda już go przeszło, tyle, że bezobjawowo. Czyli jeszcze ~20mln do załatwienia. Siedzieć na tyłku, unikać ludzi i czekać na swoją kolej.



#2083 goofas

goofas
  • Użytkownik
  • 36 postów
  • SkądSkarżysko-Kamienna

Napisano 25 marzec 2021 - 13:07

jeżeli chodzi o to "a może teścik" to potwierdzam takie proste to nie jest. Zostałem zesłany na kwarantannę od dzisiaj (kontakt miałem w poprzedni piątek) więc aby nie siedzieć od tak w domu postanowiłem, że wykonam test i albo mnie zwolnią bo jestem zdrowy albo będę wiedział , że coś jest nie tak.. no i się zaczęło do lekarza nie da się dodzwonić ani umówić na jakiś termin pacjent.gov.pl mówi, że zadzwoni do mnie konsultant bo istnieje ryzyko i ewentualnie umówi na test. Więc nie jest to tak proste jak sobie zaplanowałem, że cyk wykonam dzisiaj test jutro zakończy się kwarantanna i na rower w weekend ;). Rozumiem argumenty, ze im więcej testów tym więcej pozytywnych ale to można by powiedzieć, ze jakby losowe kobiety wysłać na test ciążowy to by było więcej dzieci ;) pewnie kilka by się zdziwiło ale większa szansa na covida bezobjawowego niż ciążę :D.  A co do samego badania wolę wiedzieć nawet jak przejdę bezobjawowo 



#2084 tessio

tessio
  • Użytkownik
  • 302 postów

Napisano 25 marzec 2021 - 13:17

Wszystko zależy od lekarza/miasta, moja żona bez problemu dodzwoniła się do przychodni i w ten sam dzień była na teście. Wynik był już w nocy tego samego dnia. Kraków.

 

Edit. Objawów nie miała żadnych, no dobra, miała katar. W pracy uparli się, żeby poszła na test to poszła dla świętego spokoju. Wynik pozytywny.



#2085 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 25 marzec 2021 - 13:23

Jakbyś wykazał się objawami "grypo/covido" podobnymi, to lekarz POZ skierowałby na test zrobiony od ręki (u mnie do 12 tego samego dnia, następnego dnia o 15 miałem wyniki). Ale w przypadku braku objawów nie kierują, co najwyżej zamykają profilaktycznie. Głupota, no ale cóż na to poradzić.

 

Senninho - mylisz się. Może w ciężkich przypadkach (tak, takie też są) i owszem. Ale na ogół czegoś takiego nie ma. Patrzę na moje tętno, w dniach (w nocy właściwie) wystąpienia objawów tętno spoczynkowe podskoczyło z okolic 60 do ponad 110. Przez jedną noc, później w spadało: od nieco ponad 80 do 70 w ciągu tygodnia. Kolejny tydzień stabilizacja do poprzedniego tętna spoczynkowego. A miałem (ciągle jeszcze mam) zapalenie oskrzeli. Ot i po problemie z tętnem. 

Saturacja? W jedną noc poniżej 90 (88 bodajże), poza tym w normalnym zakresie od 93 do 100 nawet, ale na ogół ten niższy poziom. Może dlatego, że mam dobrą wydajność płuc, a w czasie choroby nie musiałem ich nadmiernie wysilać. W przypadku takich, którzy mają płuca na agrafkach, nawet drobny spadek wydajności płuc spowodować może spore spadki saturacji.

 

I nie, kaszel to nie próba wyplucia z płuc przeszkody. Wręcz przeciwnie. W tym przypadku kaszel jest suchy, bez odksztuszania. Bo nie ma co odksztuszać. Problemem jest reakcja autoimmunologiczna organizmu w reakcji na infekcję wirusową, powodująca podrażnienia tkanek płuc, oskrzeli, tchawicy i krtani. U mnie głęboki oddech,  czy mówienie powodowało podrażnienia krtani i tchawicy kończące się męczącym, suchym kaszlem. Lekarz co najwyżej mógł zaproponować leki przeciwbólowe (z kodeiną), ale nie wykrztuśne, bo przecież obrzękniętych płuc czy oskrzeli nie wykrztuszę. 

 

Twoje "tłumaczenie" nie ma sensu żadnego. Tym bardziej polecanie, że po objawach odpuścić sezon... To może od razu do grobu się kłaść? Bzdura.

Podobna bzdura, jak twierdzenie, że dzieci przechodzą bezobjawowo, siejąc zarazę na około. Toż to nawet nasz kochany rząd zmienił śpiewkę i teraz tłumaczy, że dzieci nie zarażają, ale zaraza przenosi się w czasie transportu dzieci do szkoły, ruchu ludzi związanych z obsługą edukacji szkolnej.  Też kolejny bełkot, ale przynajmniej bzdurę chorowania bezobjawowego u dzieci odpuścili. W przeciwieństwie do Ciebie. Jak to potwierdzić? Prosto - dzieciaki 1/3 uczyli się stacjonarnie najdłużej? Zrobić testy w paru klasach i sprawdzić. Jeśli "przechodzą bezobjawowo" to testy będą pozytywne. Jeśli nie to po prostu wirus się ich nie ima, a jeśli tak to nie rozpowszechniają. I tyle. Najłatwiej zamykać wszystko i wszystkich, ale co to da? Niewiele, za wyjątkiem rotacji łóżek i respiratorów. 

 

Szczepionek jak na lekarstwo, limity starszych osób wyczerpane do końca roku, pozostaje przechorować i właściwie od zawsze twierdziłem, że prędzej czy później każdego dopadnie. Krzysztof Krawczyk z żoną dupą trząsł i zamknął się w domu na 4 spusty, a po 2 dawkach szczepionki i tak zachorował. Ironia losu, nie? Dobrze, że ja mam to za sobą ;) 

 


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#2086 goofas

goofas
  • Użytkownik
  • 36 postów
  • SkądSkarżysko-Kamienna

Napisano 25 marzec 2021 - 13:25

Wszystko zależy od lekarza/miasta, moja żona bez problemu dodzwoniła się do przychodni i w ten sam dzień była na teście. Wynik był już w nocy tego samego dnia. Kraków.

 

Edit. Objawów nie miała żadnych, no dobra, miała katar. W pracy uparli się, żeby poszła na test to poszła dla świętego spokoju. Wynik pozytywny.

No właśnie mam podobnie osoba, z którą pracuję ma pozytywny objawowy, sanepid zalecił mi abym szybko zrobił test i miał pewność ale dzisiaj mi się pewnie już nie uda tego załatwić.

@Prozor oczywiście zaznaczyłem objawy na stronie gov.pl aby dostać test bo sam ból gardła i kaszel teraz traktują jako objaw a jestem alergikiem wiec zawsze mam jakieś "objawy"



#2087 Senninho

Senninho
  • Użytkownik
  • 1383 postów
  • SkądSzczecinek

Napisano 25 marzec 2021 - 13:36

Jakbyś wykazał się objawami "grypo/covido" podobnymi, to lekarz POZ skierowałby na test zrobiony od ręki (u mnie do 12 tego samego dnia, następnego dnia o 15 miałem wyniki). Ale w przypadku braku objawów nie kierują, co najwyżej zamykają profilaktycznie. Głupota, no ale cóż na to poradzić.

Senninho - mylisz się. Może w ciężkich przypadkach (tak, takie też są) i owszem. Ale na ogół czegoś takiego nie ma. Patrzę na moje tętno, w dniach (w nocy właściwie) wystąpienia objawów tętno spoczynkowe podskoczyło z okolic 60 do ponad 110. Przez jedną noc, później w spadało: od nieco ponad 80 do 70 w ciągu tygodnia. Kolejny tydzień stabilizacja do poprzedniego tętna spoczynkowego. A miałem (ciągle jeszcze mam) zapalenie oskrzeli. Ot i po problemie z tętnem.
Saturacja? W jedną noc poniżej 90 (88 bodajże), poza tym w normalnym zakresie od 93 do 100 nawet, ale na ogół ten niższy poziom. Może dlatego, że mam dobrą wydajność płuc, a w czasie choroby nie musiałem ich nadmiernie wysilać. W przypadku takich, którzy mają płuca na agrafkach, nawet drobny spadek wydajności płuc spowodować może spore spadki saturacji.

I nie, kaszel to nie próba wyplucia z płuc przeszkody. Wręcz przeciwnie. W tym przypadku kaszel jest suchy, bez odksztuszania. Bo nie ma co odksztuszać. Problemem jest reakcja autoimmunologiczna organizmu w reakcji na infekcję wirusową, powodująca podrażnienia tkanek płuc, oskrzeli, tchawicy i krtani. U mnie głęboki oddech, czy mówienie powodowało podrażnienia krtani i tchawicy kończące się męczącym, suchym kaszlem. Lekarz co najwyżej mógł zaproponować leki przeciwbólowe (z kodeiną), ale nie wykrztuśne, bo przecież obrzękniętych płuc czy oskrzeli nie wykrztuszę.

Twoje "tłumaczenie" nie ma sensu żadnego. Tym bardziej polecanie, że po objawach odpuścić sezon... To może od razu do grobu się kłaść? Bzdura.
Podobna bzdura, jak twierdzenie, że dzieci przechodzą bezobjawowo, siejąc zarazę na około. Toż to nawet nasz kochany rząd zmienił śpiewkę i teraz tłumaczy, że dzieci nie zarażają, ale zaraza przenosi się w czasie transportu dzieci do szkoły, ruchu ludzi związanych z obsługą edukacji szkolnej. Też kolejny bełkot, ale przynajmniej bzdurę chorowania bezobjawowego u dzieci odpuścili. W przeciwieństwie do Ciebie. Jak to potwierdzić? Prosto - dzieciaki 1/3 uczyli się stacjonarnie najdłużej? Zrobić testy w paru klasach i sprawdzić. Jeśli "przechodzą bezobjawowo" to testy będą pozytywne. Jeśli nie to po prostu wirus się ich nie ima, a jeśli tak to nie rozpowszechniają. I tyle. Najłatwiej zamykać wszystko i wszystkich, ale co to da? Niewiele, za wyjątkiem rotacji łóżek i respiratorów.

Szczepionek jak na lekarstwo, limity starszych osób wyczerpane do końca roku, pozostaje przechorować i właściwie od zawsze twierdziłem, że prędzej czy później każdego dopadnie. Krzysztof Krawczyk z żoną dupą trząsł i zamknął się w domu na 4 spusty, a po 2 dawkach szczepionki i tak zachorował. Ironia losu, nie? Dobrze, że ja mam to za sobą ;)

Żona pracuje w szpitalu. Rozmawiałem z kardiologiem od tak luźna dyskusja. Prosi swoich pacjentów po Covid żeby robili badania rtg klatki i przynosili. Tam gdzie były objawy typu duszności, Covidowe zapalenie na zdjęciach widać zakres szkód i nie jest on mały. To, że u Ciebie nie ma objawu nie oznacza, że u stu innych pacjentów, których znajomy konsultował nie wystąpiły one i że razem nim bredzimy.
Nie miałeś problemu to nie szukałeś rozwiązania. Ja na szczęście też ale lubię z mądrym pogadać więc jak była okazja to zapytałem. Sezon spisać na straty nie oznacza rzucić się z mostu czy siedzieć na kanapie. Zmienić cele i popracować nad innymi aspektami kondycji. Nie to trzeba wywoływać szczytu formy w sezonie żeby iść do przodu a spisanie sezonu na straty dla mnie to rezygnacja z założonych celów bo przecież i tak wyścigów nie ma, nie wiadomo kiedy i jakie będą a ten na który ostrze zęby nie wiem kiedy się odbędzie.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

#2088 artho

artho
  • Użytkownik
  • 2831 postów

Napisano 25 marzec 2021 - 13:46

jeżeli chodzi o to "a może teścik" to potwierdzam takie proste to nie jest. Zostałem zesłany na kwarantannę od dzisiaj (kontakt miałem w poprzedni piątek) więc aby nie siedzieć od tak w domu postanowiłem, że wykonam test i albo mnie zwolnią bo jestem zdrowy albo będę wiedział , że coś jest nie tak.. no i się zaczęło do lekarza nie da się dodzwonić ani umówić na jakiś termin pacjent.gov.pl mówi, że zadzwoni do mnie konsultant bo istnieje ryzyko i ewentualnie umówi na test.

Od kiedy jest formularz online trochę więcej osób się rzuciło na testy. To oczywiście minie za tydzień może miesiąc, ale Ci, którzy chcą spróbować muszą... spróbować. System musi ich przemielić. W związku z tym faktycznie obecnie się czeka nawet do 3 dni na telefon po wypełnieniu formularza, ale bez obaw - konsultant zadzwoni i umówi się.

 

Myślę, że ten formularz to akurat i tak fajne rozwiązanie, np. do mojej placówki zdrowia NFZ nie da się dodzwonić wcale.


  • goofas lubi to

#2089 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 25 marzec 2021 - 14:42

Żona pracuje w szpitalu. Rozmawiałem z kardiologiem od tak luźna dyskusja. Prosi swoich pacjentów po Covid żeby robili badania rtg klatki i przynosili. Tam gdzie były objawy typu duszności, Covidowe zapalenie na zdjęciach widać zakres szkód i nie jest on mały. To, że u Ciebie nie ma objawu nie oznacza, że u stu innych pacjentów, których znajomy konsultował nie wystąpiły one i że razem nim bredzimy.
Nie miałeś problemu to nie szukałeś rozwiązania. Ja na szczęście też ale lubię z mądrym pogadać więc jak była okazja to zapytałem. Sezon spisać na straty nie oznacza rzucić się z mostu czy siedzieć na kanapie. Zmienić cele i popracować nad innymi aspektami kondycji. Nie to trzeba wywoływać szczytu formy w sezonie żeby iść do przodu a spisanie sezonu na straty dla mnie to rezygnacja z założonych celów bo przecież i tak wyścigów nie ma, nie wiadomo kiedy i jakie będą a ten na który ostrze zęby nie wiem kiedy się odbędzie.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

 

Prawie każdemu po Sars-CoV-2 i męczącym kaszlu (dusznościach itp.) robią RTG. Mogę pokazać swoje zdjęcie RTG ;).

Profilaktycznie, żeby sprawdzić, w jakim stanie są płuca. Może i dobrze, bo co niektórym wychodzi raczysko, o którym może by się tak szybko nie dowiedzieli. 

Lekarza POZ mam gadułę, to nie naruszając tajemnicy lekarskiej conieco mi powiedział, przypadki ciężkie (i te z cięższymi pozostałościami) to przypadki jednostkowe. Co nawet widać po rejestracji. Dopóki nie ma ciężkich objawów nikt sobie dupy takim pacjentem nawet nie chce zawracać, co jest błędem, bo może doprowadzić do problemów zdrowotnych. No ale tak to przyjęli. Lepiej dla nich wrzucić delikwenta na izolację, a podejrzanych na kwarantannę, niż coś z nim robić. Przynajmniej do czasu, aż mu płuca nie obrzękną i nie będzie miał problemów z oddychaniem. 

 

Przechorować i żyć normalnie, a nie wbijać sobie do głowy bzdury, że jak się miało wirusa, na którego zdarzają się przypadki śmiertelne, to jest się w czarnej dupie i trzeba na siebie chuchać i dmuchać, dbać jak o delikatny kwiat na wiosnę. Bez jaj.

Od przyszłego tygodnia idzie wiosna. I na dodatek zmiana czasu na letni. Ja tam nie zamierzam się kisić pod dachem 😁 i mam zamiar odrobić 3 tygodnie opierdzielania się. 


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#2090 Tomo

Tomo
  • Użytkownik
  • 315 postów

Napisano 25 marzec 2021 - 15:32

Jak teraz wygląda sytuacja z jazdą na rowerze? Ścigają za brak maseczki czy spokojnie można jeździć? 



#2091 and38L

and38L
  • Użytkownik
  • 251 postów
  • SkądŚląsk

Napisano 25 marzec 2021 - 15:49

Jak już pisałem, codziennie jeżdżę bez maski. Natomiast może być inaczej jak się zacznie sezon i wyjadą dzieciaki na rower. Może wtedy będzie jakaś łapanka....? Ode mnie rada: nie przyjmować mandatu i do sądu.


  • Tomo i lukaszzsch lubią to

#2092 Invincible.

Invincible.
  • Użytkownik
  • 378 postów

Napisano 25 marzec 2021 - 18:32

mam urlop 26kw-30kw
i kurka siwa nic nie mogę planować, a chciałem Rychleby i Glacensis
nawet nie wiadomo czy hotele otworzą

Praca wymaga ode mnie spędzania praktycznie połowy miesiąca poza domem. Odkąd tylko trwa ta cała pandemia, hotele są niby otwarte, niby zamknięte, raz można spać w celach służbowych innym razem wyłącznie policja/medycy nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem miejsca noclegowego. Cały ubiegły tydzień spędziłem w "zamkniętym" województwie mazowieckim, miejsca w moim ulubionym hotelu nie było :lol:  Dla chcącego nic trudnego, telefon w łapę i ogarniasz sobie hotel w ciągu 10 minut (w PL), szczególnie w średnio popularnych miejscówkach. Inna sprawa to przekraczanie granicy



#2093 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2883 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 marzec 2021 - 00:00

Zaczynam godzic sie z myślą że z Rychleb nici

#2094 sirkozi

sirkozi
  • Użytkownik
  • 2297 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 28 marzec 2021 - 15:04

W Polsce też są bardzo dobre miejscówki. Np. stacjonując w Bielsku lub okolicach masz pod nosem Enduro Trails Bielsko, Enduro Trails Szczyrk i Górę Żar.


  • beskidbike i mikroos lubią to

#2095 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2883 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 28 marzec 2021 - 23:41

Ale ja bardziej xc/trail niż enduro, coś mocniejszego niż zjazd ze Skarbka/Rokitnika to już nie dla mnie. Poza tym wyglada na to że bede musial zabrac swojego HT wiec to wyklucza jakies hardkory ;) ale popatrze sobie, jak cos to zmienie plan.

Edit o Panie gdzie Lądek a gdzie Szczyrk, dwa konce swiata :) jak cos to kolo Walbrzycha/Sobotki/Wro sie pokrece.

#2096 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 31 marzec 2021 - 16:02

Polskie Sudety/Karkonosze to przecież też mekka MTB



#2097 tcp

tcp
  • Użytkownik
  • 501 postów
  • SkądZ nienacka

Napisano 31 marzec 2021 - 16:14

http://www.strefamtbsudety.pl/60km od wrocka



#2098 bartek em

bartek em
  • Użytkownik
  • 35 postów
  • SkądBeskid Niski

Napisano 20 kwiecień 2021 - 16:26

Pytanko, ktoś już może po szczepieniu przeciw Covid? Jakieś reakcje itd, samopoczucie, spadek formy?

Ja dziś miałem I dawkę Pfeizer (jestem w grupie zero, 36 lat) ogólnie poza bólem mięśnia naramiennego w miejscu ukłucia nic się nie dzieje....wiem, że tak na prawdę wszyscy to na sobie (szczepionkę) dopiero testujemy ale cóż, zaryzykowałem.


bart miro


#2099 lupus

lupus
  • Użytkownik
  • 339 postów

Napisano 20 kwiecień 2021 - 20:51

Reka Cie moze bolec przez dwa dni.

 

Wszystko zalezy od organizmu, na podstawie tego co widzialem to lekkie oslabienie albo bol glowy albo w nocy dreszcze.

 


  • bartek em lubi to

#2100 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3724 postów

Napisano 20 kwiecień 2021 - 21:45

Pytanko, ktoś już może po szczepieniu przeciw Covid? Jakieś reakcje itd, samopoczucie, spadek formy?
Ja dziś miałem I dawkę Pfeizer (jestem w grupie zero, 36 lat) ogólnie poza bólem mięśnia naramiennego w miejscu ukłucia nic się nie dzieje....wiem, że tak na prawdę wszyscy to na sobie (szczepionkę) dopiero testujemy ale cóż, zaryzykowałem.


W moim otoczeniu zaszczepionych jest większość ludzi, z rozmów wynika że nikt nie miał skutków ubocznych.
  • bartek em lubi to



Dodaj odpowiedź