Jazda W Czasach Dżumy I Cholery
#1703
Napisano 21 październik 2020 - 08:39
Odleciałeś, zakazujesz mieć ludziom swoje zdanie ?
Jeśli wzajemne podsycanie się ogniem głupoty prowadzi do bagatelizowania zagrożenia przez coraz to liczniejsze grono umysłowych sebastianów, to tak, zabraniam.
Jakby ktoś założył temat z inicjatywą "ej łaźmy po mieście i wybijajmy szyby cukierniom" to też była by wolność słowa i temat by wisiał nieusunięty ?
Tak samo jest tutaj. Niezachowywanie środków bezpieczeństwa pozbawi życia, zdrowia, środków do życia (zamknięty biznes przez lockdown) niewiadomo ile osób, więc nawołujmy dalej, że w sklepie masek nie trzeba i jeszcze zróbmy sobie manifestację koronasceptyków.
Jakby wszyscy przestrzegali wytycznych, to epidemia miałaby kontrolowany łagodny przebieg i obyłoby się bez kryzysu.
Pojawiły się zarzuty, że pewnie naiwnie wierzę w skuteczność (jakąkolwiek, nie 100%-tową) masek home-made. Wierzę: https://www.scienced...301802?via=ihub
I swoje przekonania kształtuje na takich źródłach a nie na wypocinach pojedynczego podstarzałego pana dra pewnie z niejednym zaburzeniem osobowości (nie piszę ad personam, ale ogólnie o trendzie w tego typu wywiadach z "ekspertem") co to na łamach ostatniej polskiej gazety zdala od żydo-masońsko-Gatesowych-covidowych wpływów głosi długo zatajaną prawdę.
Dobrze, że odszedłem z uniwerku, bo się odechciewa robić naukę, skoro pospólstwo i tak nie doceni.
Mam nadzieję, że żaden lekarz nie zobaczy tego tematu, bo się załamie.
Piszę poważnie.
#1704
Napisano 21 październik 2020 - 09:03
Czy naprawdę są tylko: podsycający głupotę lub panikę? (jedno drugiego nie wyklucza)
Cały problem polega na tym, że z jednej strony podaje się tylko katastroficzne wizje, a z drugiej wieszczących czipowanie, kagańce i plandemię.
Ciężko w tym wszystkim o głos rozsądku bo traci się on w tym wszystkim.
Ja nadal mam problem ze znalezieniem dowodów na to, że zakrywanie ust i nosa ma sens w terenie jeśli nie jest się w skupisku ludzi.
Z własnej woli zapinam dzisiaj rower na chomika mimo, że pogoda pozwala na jazdę na zewnątrz. W obecnej chwili są spore szanse, że gdybym coś złamał do zdąży się zrosnąć (niekoniecznie tak jak trzeba) w kartce czekając pod szpitalem.
#1705
Napisano 21 październik 2020 - 09:07
Czy ktoś tu nawołuje do buntu i spalenia maseczek?
Mowa jest o tym, że straszą na wyrost a ludzie to łykają. Nikt nie pisze, że wirus nie istnieje albo że w ogóle nie szkodzi ludziom. Przesadzona jest skala problemu a formy obostrzeń są stworzone przez byle kogo. Wiele obostrzeń jest durnych i nielogicznych. Wczoraj znajomy mi mówił, że można się poruszać konno nawet na ulicy bez maseczki. Czym to się różni od innych form przebywania w takim miejscu?
- EmPe lubi to
#1706
Napisano 21 październik 2020 - 09:08
Pojawiły się zarzuty, że pewnie naiwnie wierzę w skuteczność (jakąkolwiek, nie 100%-tową) masek home-made. Wierzę: https://www.sciencedirect.com
Mam nadzieję, że żaden lekarz nie zobaczy tego tematu, bo się załamie.
Nie jeden lekarz się pewnie załamał na wieść, że osoby, które dbają o swoją kondycję i nie chorują nagle muszą poza miastem (tłumu) dusić się w maskach, czy to na rowerze czy biegając a nawet spacerując.
Co do skuteczności masek: minął ponad tydzień i gdzie ta skuteczność?
- lukaszzsch lubi to
#1707
Napisano 21 październik 2020 - 09:19
Świat stanął w miejscu z troski o Twoje cierpienie z powodu maseczki. Jejku, jak Ty masz ciężko.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#1708 Gosc_Kuba__H_*
Napisano 21 październik 2020 - 09:29
1. Jeśli wzajemne podsycanie się ogniem głupoty prowadzi do bagatelizowania zagrożenia przez coraz to liczniejsze grono umysłowych sebastianów, to tak, zabraniam.
2. Jakby wszyscy przestrzegali wytycznych, to epidemia miałaby kontrolowany łagodny przebieg i obyłoby się bez kryzysu.
3. Dobrze, że odszedłem z uniwerku, bo się odechciewa robić naukę, skoro pospólstwo i tak nie doceni.
ad. 1 - zabraniać mi czy komukolwiek się wypowiadać, to sobie możesz nikt tutaj nei nawołuje do łamania obostrzeń, mam na imię Kuba, miło CIę poznać Sebastianie.
ad. 2 Tego zupełnie nie wiesz i nie jesteś w stanie przewidzieć, jakby sie pandemia rozwinęła.
ad. 3 mgr czy doktorat w tych czasach nie są żadną wytyczną tego czy jesteś pospólstwem czy nie. Dziekuję za nazwanie mnie i innych w ten sposób, mniemam iż powinieneś zostać zwolniony z możliwości wypowiadania sie na tym forum, ze względu na obrażanie innych użytkowników
- EmPe lubi to
#1709
Napisano 21 październik 2020 - 09:38
Bawią mnie mocno wypowiedzi niektórych osób, które chcą wpasować się w dyskusje. Nie pamiętam, bym przeczytał tutaj, że nie ma wirusa, że powinniśmy na siebie pluć itd.
Podważamy tylko bzdury wymyślane przez rządzących w postaci..
To jest dobre opisanie tego o czym my tutaj w ogóle rozmawiamy.. a jak ktoś zaczyna pisać bzdury typu:
[...] to grypy nie przejdziesz bezobjawowo bez ryzyka zakażenia innych, Covid jak najbardziej.
a potem, po wskazaniu jednak, że grypę można przejść bezobjawowo i nadal zarażać innych pada zdanie:
A gdzie masz tutaj choćby strzęp informacji o tym, że grypę przechodzi się bezobjawowo?
Próbujesz, próbujesz, ale wiedzy z zakresu medycyny czy choćby okolic masz - o ironio - jak na lekarstwo
Po czym - po przeczytaniu pierwszego zdania przytoczonego artykułu - przyjmuje jednak go do wiadomości i odpisuje:
Tak, można przejść samą infekcję bezobjawowo, ale wtedy z kolei szkodliwość osoby dla otoczenia praktycznie nie występuje.
To o czym my w zasadzie tu chcemy rozmawiać?
#edit:
Przekroczyliśmy 10k, a co do zgonów to: "Z powodu COVID-19 zmarło 13 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 117 osób."
#1710
Napisano 21 październik 2020 - 09:54
Poprawiłem mój wcześniejszy błąd, czego efektem był ostatni post. Grypę można przejść z minimalnymi objawami lub bez nich, ale w przeciwieństwie do COVID potencjał zarażania jest wóczas znikomy - tak wskazuje literatura.
Zresztą sam fakt, że ludzie przechodzą grypę od lat, a sytuacji takiej jak obecna nie było jeszcze nigdy, mówi sam za siebie. Chyba, że szpitale na stadionach i zapchane OIOM-y też będziesz kwestionował?
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#1711
Napisano 21 październik 2020 - 09:57
Świat stanął w miejscu z troski o Twoje cierpienie z powodu maseczki. Jejku, jak Ty masz ciężko.
Nie, nie stanął, codziennie jeżdżę w kominiarce, w okularach... Przeraża mnie tylko bezmyślność w podejmowaniu ważnych decyzji przez osoby, które nie potrafią prostych spraw uregulować, a jednocześnie podejmują decyzje o życiu każdego nas.
- grzesek lubi to
#1713
Napisano 21 październik 2020 - 10:55
Grypę można przejść z minimalnymi objawami lub bez nich, ale w przeciwieństwie do COVID potencjał zarażania jest wóczas znikomy - tak wskazuje literatura.
Literatury nie ma - jest wyłącznie chaos informacyjny - za mało rzeczowych analiz, za mało naukowych faktów, za mało rzetelnych badań, zupełny brak statystyk (słupki oraz procenty na wykresach to nie jest statystyka!) - tych rzeczy nie ma, bo "coś" się dopiero zaczęło, a stadium tego "czegoś" jest nieznane, upłynęło za mało czasu.
Równolegle: za dużo szumu, półprawd, kłamstw, polityki, interesów itp... Miną dziesięciolecia zanim z tej śmierdzącej brei informacyjnego chaosu ktokolwiek odsieje cokolwiek nadającego się na rzetelną literaturę.
W kontekście pandemii na wiosnę wymyśliłem prywatny konkurs na "najbardziej upadłe słowo świata", takie które spadło z wysoka na samo dno, przebiło to dno z hukiem i spada dalej przyspieszając - to słowo to: EKSPERT.
W równoległym konkursie na zdanie zawierające nieskończoną ludzką głupotę wygrały wszystkie zdania zaczynające się od słów: EKSPERCI przewidują/sądzą/wyjaśniają/proponują (...)
- jacekj i and38L lubią to
#1714
Napisano 21 październik 2020 - 10:55
Poprawiłem mój wcześniejszy błąd, czego efektem był ostatni post. Grypę można przejść z minimalnymi objawami lub bez nich, ale w przeciwieństwie do COVID potencjał zarażania jest wóczas znikomy - tak wskazuje literatura.
Zresztą sam fakt, że ludzie przechodzą grypę od lat, a sytuacji takiej jak obecna nie było jeszcze nigdy, mówi sam za siebie. Chyba, że szpitale na stadionach i zapchane OIOM-y też będziesz kwestionował?
Nie kwestionujemy zapchania ojomow. Tylko raczej powód ich zapchania.
Jeśli lekarz i każdy inny pracownik szpitala ma pracować w oparciu o nowe zalecenia to, jeśli chce pozostać w pracy musi się do takich dyrektyw zastosować.
Jeśli obecnie kładzie się nacisk na wykrywanie tego wirusa a wcześniej nie, z jakichkolwiek względów, to, logika tak sugeruje, ze nie ma możliwości odpowiedzieć jak obciążone byłyby ojomy np 5 lat temu gdyby kryterim hospitalizacji byłoby wykrycie tego wirusa. Skoro korony są elementem naszego biosystemu to sensownie jest założyć że 5 lat temu też były. Tylko nie przykuwały uwagi.
Podlinkowałem wyżej film w którym pewna osoba zamówiła test bez załączania materiału do badania.
Logika podpowiada że wynik badania z braku przedmiotu badania nie może być pozytywny. Moim zdaniem badanie powinno wykazać że nie było możliwe wykonanie testu ze względu na to że próbka nie zawierała próbki. W konsekwencji badany powinien otrzymać zalecenie powtórzenia testu żeby zweryfikować stan jego zdrowia. Nie dostał takiej sugestii, dostał wynik pozytywny.
Masz jakiś pomysł jak możliwy jest wynik pozytywny przy braku materiału do badania?
Osoba ta "wykonała" test w oparciu o te same doświadczenia wśród swoich znajomych.
Dla jasności: nie twierdzę że testy to ściema bo znam osoby które zostały testom poddane ale wynik był negatywny.
- dmxzor lubi to
#1716
Napisano 21 październik 2020 - 10:59
Literatury nie ma - jest wyłącznie chaos informacyjny - za mało rzeczowych analiz, za mało naukowych faktów, za mało rzetelnych badań, zupełny brak statystyk (słupki oraz procenty na wykresach to nie jest statystyka!) - tych rzeczy nie ma, bo "coś" się dopiero zaczęło, a stadium tego "czegoś" jest nieznane, upłynęło za mało czasu.
Jeżeli Twoim źródłem informacji są Plotki i inne RMF-y, to pewnie tak - jest chaos.
Jeżeli podejmujesz choćby próbę lektury PubMedu (czy choćby PhysOrg, żeby było bardziej po ludzku), wówczas masz co najwyżej rzeczową debatę w oparciu o fakty.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#1717
Napisano 21 październik 2020 - 11:01
W kontekście pandemii na wiosnę wymyśliłem prywatny konkurs na "najbardziej upadłe słowo świata", takie które spadło z wysoka na samo dno, przebiło to dno z hukiem i spada dalej przyspieszając - to słowo to: EKSPERT.
Jest jeszcze jedno: DZIENNIKARZ. Poziom dziennikarstwa już dawno sięgnął dna i z każdym dniem przebija się coraz głębiej.
#1718
Napisano 21 październik 2020 - 11:03
Sam to napędzasz, ekscytując się doniesieniami mediów zamiast poważnymi źródłami.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#1719
Napisano 21 październik 2020 - 11:16
Jeżeli Twoim źródłem informacji są Plotki i inne RMF-y, to pewnie tak - jest chaos.
Jeżeli podejmujesz choćby próbę lektury PubMedu (czy choćby PhysOrg, żeby było bardziej po ludzku), wówczas masz co najwyżej rzeczową debatę w oparciu o fakty.
W oparciu o jakie fakty? Gdzie opublikowane, gdzie sklasyfikowane, przez kogo zweryfikowane?
Chyba, że faktami nazywa się jednostkowe przypadki z czyjegoś bieżącego doświadczenia naukowego, badawczego, zapewne podszyte stresem, lękiem, naciskami, które teraz mogą zaburzać obiektywizm itp.
Przypadki jednostkowe i lokalne w oderwaniu od odniesienia w postaci "całości" mogą wydawać się ważne, tyle że w zestawieniu z ową "całością" mogą się stać zupełnie pomijalne...
A owej "całości", czyli "punktu odniesienia" po prostu nie ma. Jak się pandemia zakończy i gdy jak w Formule1 ktoś "przeanalizuje wszystkie dane", to dopiero wtedy pojawi się zaczątek "punktu odniesienia".
#1720
Napisano 21 październik 2020 - 11:28
Jeżeli podejmujesz choćby próbę lektury PubMedu (czy choćby PhysOrg, żeby było bardziej po ludzku), wówczas masz co najwyżej rzeczową debatę w oparciu o fakty.
Nawet tam (a i ja często tam zaglądam) są aktualizacje i podważania wcześniejszych badań. Wszystko idzie do przodu.