
ROAD Trophy 2-4.09.2011
#221
Napisano 29 sierpień 2011 - 14:11
Kolejna rzecz: road maraton to cykl dla amatorów. Amatorów czy bardzo dobrych amatorów ? Pętla mnie sponiewierała i pewnie nie tylko mnie. Z tego co się orientuję to narzekania na trasę pętli są co roku, mimo to popularność tego maratonu jest ogromna, nie boję się stwierdzić, że impreza jest już kultowa.
Według mnie trasa jest jednak za trudna na RT (nie startuję, to jest tylko moje spostrzeżenie i nie wnikam w to co zaplanował organizator). Druga sprawa: górskie MP mastersów w tym samym terminie, walka o medale, punkty i koszulkę i wpisowe jedynie 30 zł. Znam dość szerokie grono kolarzy masters, którzy wybrali by się na RT gdyby termin był inny. Tutaj nie wiem jak jest z terminem, są pewnie jakieś kryteria wyboru terminu, nie wiem na jakich zasadach wszystko się ustala...sam org to wie.
I wreszcie ostatnia rzecz: czy to wpisowe nie jest jednak za wysokie ? To też jest powód być może, że ludziska rezygnują. Dla jasności" nie jadę z zupełnie innych powodów. Czy wpisowe byłoby 50 zł czy 100 nie pojechałbym i tak.
#222
Napisano 29 sierpień 2011 - 14:30
A tak serio pomyślę raczej o jakiejś ankiecie mailowej na koniec sezonu. Ale to już na spokojnie.
wicklowman, kwestie wpisowego w imprezach Mastersów - nie wiem ale może tam dopłaca PZKol :-?
Poza tym nie ma co ukrywać że kwestie wpisowego zależne są też od sponsorów - im więcej tym lepiej ;-) Ale powiem Ci, że jak oglądałem regulamin i "cennik" jakiegoś maratonu MTB takiego kilkudniowego to mnie zmroziło ;-)
#223
Napisano 29 sierpień 2011 - 14:35
Najpierw robicie trasę, która zniechęciła połowę ludzi, a potem jebiecie cenę jak za zboże za 4 bufety i koszulkę na zakończenie za 15 zł (o ile ktoś dojedzie do mety).
Jak już wcześniej pisałem, zróbcie trasę Waszych marzeń i pierwszego dnia zróbcie 150km (3000m w górę), drugiego dnia 250km (4000m w górę) i na koniec delikatne 150km (5000m w górę). Oczywiście bez podjazdów na Salmopol i Kubalonkę, bo tam jest przecież za płasko, a takich podjazdów przecież nikt nie lubi (każdy przecież woli pchać rower na 25%). Wtedy byłby dopiero prawdziwy wyścig i na pewno byłyby tłumy na starcie (20 osób, no, może przesadziłem 15 sztuk by się zjawiło).
Czy Wy jesteście naprawdę ślepi, że te Wasze trasy odpychają tylko ludzi od tego wyścigu?
Grzegorz ma radochę, że ludzie narzekają, że będzie walka o przetrwanie, a nie wyścig?
Ilu na tym forum jest takich mądrych, że tylko dla nich się liczą ściany po 20%? 10? 20? Niech będzie 20, z czego 5-7 będzie i tak prowadziło rower na Koczy Zamek.
Ja się nastawiałem na ten wyścig od początku roku, z nadzieją, że spotkam Sylwka (niestety jest w Colorado), choć mam teraz świadomość, że drugiego dnia może wrócę samochodem na metę. Pomyślcie ile osób z Pętli i Rajczy mogło tu przyjechać i powalczyć sami ze sobą? Ale Wy woleliście zrobić wyścig dla ludzi, którzy nie pracują tylko trenują. Szkoda, bo wszystko zaczęło się od hasła "wyścig dla amatorów". Ja się pytam, czy z tego wpisowego, oddacie mi pieniądze na bloki do butów, które znowu zetrę pierwszego dnia? Po Pętli na Koczym Zamku musiałem wymienić bloki żeby móc pojeździć następnego dnia (90zł).
Jedyna radocha jest taka, że spędzę 4 dni w Koniakowie i spędzę je w towarzystwie przyjaciół.
Ogólnie już miałem się w ogóle nie odzywać na tym forum, bo tu wszyscy (może z 10-15 osób raptem) są uhahani podjazdami 20-25%, ale naprawdę jak przeczytałem o tym, że robicie łaskę i za trzy stówy dajecie kolarzom po jednym bufecie na etapach po 100km to mnie krew zalała.
Po co w ogóle robić w takim razie bufety i narażać Was na dodatkowe koszty?
Jeszcze jeden temat związany z totalną amatorką związaną z ciągłymi zmianami tras. Najpierw pierwszego dnia miała być Pętla Beskidzka, potem miała być Pętla w drugą stronę, a na koniec znowu Pętla Beskidzka jak w lipcu. Podaliście linki z profilami i z niby przewyższeniami. Na drugim etapie ma być niby 3700m i to niby macie dane z Garmina. Jestem przekonany, że wartość ta jak zwykle będzie zupełnie inna niż w rzeczywistości. Szczególnie, że oglądając profil podjazdu w Google Earth na Salmopol od strony Szczyrku dziwnym jest, że w połowie podjazdu nagle pokazuje się kawałek zjazdu. Takie anomalia widzę na całej trasie, więc Wiesiek może za kasę, którą zgarniecie na RT pora już kupić jakiś licznik w pomiarem wysokości np. polar lub sigma. Oby ten profil był mocno zawyżony, bo 3700m i 150km będzie ciężko przejechać, a końcówka oczywiście dla amatorów, czyli Koczy Zamek (nie znam tej części podjazdu, ale po 150km i tak nie będzie gładko nawet jak będzie 15%).
Jakiś czas temu (na długo jeszcze przed przedstawieniem tras na forum) dzwoniłem Wiesiek do Ciebie się pytać o wpisowe. Mówiłeś wtedy, że w zeszłym roku dopłaciliście do interesu. Po liczbie zapisanych, których jest ok. 100 (zapłaciło zapewne z 50 osó

Szkoda mi, że ten wyścig staje się tak trudny i przekształca się jedynie w wyścig dla czołowych zawodników MTB w Polsce.
POzdrawiam.
Marcin
#224
Napisano 29 sierpień 2011 - 16:51
Pamiętam sytuacje z opłatami najpierw miało być 300 później 400zł jak ktos zapłaci po terminie(zwracal Grzegorz później nadpłaty). W tym roku nic nie było wiadomo o konkretach (nawet na Rajczy jeszcze Wiesławie nie byłes w stanie podac żadnych konkretów), dzis dowiaduje sie że opłata do 25 wynosiła 299zł czyli tak na dobrą sprawe tydzień - no 10dni, po tym terminie 389!!! Zgłoszonych jest 71 zawodników!!! Dzwoniłem Wiesławie do Ciebie i zamiast zachęcić byc bardziej elastycznym, powiedziałeś że cena 389zł obowiązuje i że nic na to nie poradzisz. Odniosłem wrażenie że masz to w głębokim poważaniu. Jeżeli nie zalezy Wam na takich jak ja to na jakich uczestnikach Wam zalezy??? Na tych 71 zgłoszonych? Bo podejrzewam że nikt z oczekujących nie zapłaci Wam 389zł za 3 dni scigania. W mojej kategorii zgłoszonych jest 4(słownie czterech)!!! uczestników!!! Czy to o to chodzi???
Przejechałem w tym roku Ustroń, Pętle, Rajczę, nakręciłem się na ten wyścig, może nie jestem jakims wycinakiem ale lubię powalczyć z górami... Skutecznie zniechęciłeś mnie ceną... Mimo ogromnej chęci do wystartowania w RT pojade na Górskie MP (tam wpisowe kosztuje około 30zł ) jest to wyscig o tytuły mistrzowskie , z pewnoscia bardziej prestiżowy. Wiesławie i Grzegorzu przemyślcie swoje podejście do tematu, mnie zniechęciliście ceną (299zł jest do zaakceptowania lecz 389 już nie). Pozdrawiam
#225
Napisano 29 sierpień 2011 - 17:31

mam pytanko do kolegi piekielek możesz mi powiedzieć po co Ci więcej bufetów na etapie +/- 100km? a propos wyżerki na bufetach, to ja nie mogę nigdy niczego Wieśkowi zarzucić, żarcie może nie powala, ale i tak nie korzystam (i jeszcze nie widziałem żeby ktoś korzystał) ze wszystkiego, moim zdaniem na bufetach jest wszystko co potrzeba. pewnie, mogą być żele, batony energetyczne, może jeszcze kanapki koniecznie z serem jedne, ale też drugie z szynką, bo ktoś sera może nie lubić, jeszcze gorące kubki z wrzątkiem do zalewania;) bez przesady. zaczerpnę tu wypowiedź kolegów mtb'owców z innego forum, ale na ten sam temat, "wyścig to nie piknik, żeby robić popas na bufetach" jak ktoś chce pikniku to chyba pomylił miejsca.
cena? ja nie jadę, nie ukrywam, ze względu na to że mnie nie stać, ale nie dlatego, że uważam, że jest za wysokie wpisowe, po prostu nie mam kasy obecnie i basta. nie wypowiadam się na temat "na co idzie wpisowe" bo nie organizowałem w życiu takiej imprezy i nie mam pojęcia co ile kosztuje ty masz piekielek? a może warto zapytać się Pana Langa który za 45km trasy na TdPA brał stówę mając i tak całą trasę przygotowaną i zabezpieczoną dla profi peletonu.
bloki? są takie gumowe nakładki na bloki jak z góry zakładasz że będziesz spacerował

nie zrozumiem tego nigdy, jeździmy się bawić na te nasze wyścigi, bawić w ściganie, czy też w cokolwiek innego, ale przede wszystkim bawić, jak dla kogoś to nie jest atrakcyjne i jedzie tam "za karę", po co jechać?
#226
Napisano 29 sierpień 2011 - 17:42
#227
Napisano 29 sierpień 2011 - 18:49
I etap: http://connect.garmi...ivity/109012144 ~1500
II etap: http://connect.garmi...ivity/109012362 ~2700
III etap: http://connect.garmi...ivity/109012623 ~1700
Cytat
Nie widzialem tego w google earth, ale prawda jest taka, że na jakieś 3km do szczytu jest kawalek zjazdu :-)oglądając profil podjazdu w Google Earth na Salmopol od strony Szczyrku dziwnym jest, że w połowie podjazdu nagle pokazuje się kawałek zjazdu
#228
Napisano 29 sierpień 2011 - 19:16
Tak poza tym to w przypadku jak Google Earth źle coś pokazuje to sorry ale pretensje można mieć do Googla.
Nawet jak wrzucisz track z jakiegokolwiek GPS (Garmina, Polara czy innej cudowności) na gpsies/bikemap/earth to i tak przewyższenia policzą się według algorytmów gpsies/bikemap/earth. Track daje trasę. Co innego gdyby skorzystać np ze sporttracks'a. Program ten nie ma swoich danych wysokościowych i liczy przewyższenia ze śladu, ale też nie wyświetli Ci trasy na mapie (chyba że masz Google Earth plugin) no i w nim nie narysujesz sobie trasy bez jej przejechania.
No naprawdę czy przed każdym maratonem/wyścigiem musi być ten temat wałkowany :-? Może będziemy podawać wskaźniki trudności z gpsies np: GPSies-Index, ClimbByBike-Index czy Fiets-Index?
#229
Napisano 29 sierpień 2011 - 20:14
Jeżeli przegapił termin to ... przykro mi bardzo ale może mieć pretensje wyłącznie do siebie. Czasu na zwykły przelew było dość. Było zielone światło na skrzyżowaniu.
Jeżeli ktoś przelicza wysokość wpisowego na ilość zjedzonych bananów, ciastek, wypitej wody itp to znaczy że nie ma ZIELONEGO pojęcia ile kosztuje zorganizowanie imprezy.
A kto zapłaci koszty stałe: opiekę medyczną, ratowników GOPR, prąd, wynajem sprzętu, obsługę techniczną, wywóz śmieci, paliwo, puchary, medale, obsługę osobową, bufety, samochody, serwer, pomiar czasu, i tysiąc innych drobniejszych spraw??
Nie wchodzę więcej w spór dotyczący wpisowego bo i tak mamy jedne z najtańszych imprez w kraju ze świadczeniami z górnej półki.
Bolesna ale niestety ciągle żywa jest ludzka słabość do powierzchownego, pozbawionego sensu wyrażania się .... radzę tylko chwilę się zastanowić i sięgnąć nieco głębiej w poszukiwaniu logiki.
Trasy: są takie jakie są. Pięciu narzeka, dwudziestu chwali. Typowe, bo polskie. Gdzie jaka logika?
Osobiście uważam że nie są one aż tak trudne jakby wyglądało z profili.
Nie obiecuję, ale jeśli tylko będzie to możliwe to wystartuję i doznam na własnej skórze.
Road Trophy nawiązuje do Pętli i nigdy nie pójdziemy na łatwizny.
Poza tym taki teren: jak komu nie pasuje niech poszuka łatwiejszych tras na innych zawodach.
GPS: obiecuję że jak tylko cokolwiek zostanie z wpisowego (wątpię) ale jeśli tak, to kupimy za to najlepszy na jaki będzie nas stać model do pomiaru. Obecnie używam Garmina Edge 305.
Bufety: rozstaw bufetów wynika z prostych przeliczeń po Pętli. Jeśli będzie upalnie damy ich więcej jak na Pętli. O to nie ma się co martwić, zawsze było wszystkiego pod dostatkiem. I tu nie będziemy oszczędzać, tego nigdy nie było.
Pozdrawiam i proszę o konkrety na forum. Chętnie odpowiem na wszystkie pytania.
P.s. Trasy układałem ja, Grzegorza proszę w to nie wrabiać, nie jego wina 8-)
#230
Napisano 29 sierpień 2011 - 20:18
Cytat
Wrzucilem wieśkowe trasy z gpsies na garmin connect i myślę, że te przewyższenia są bardziej zbliżone do rzeczywistości:
I etap: http://connect.garmi...ivity/109012144 ~1500
II etap: http://connect.garmi...ivity/109012362 ~2700
III etap: http://connect.garmi...ivity/109012623 ~1700Cytat
Nie widzialem tego w google earth, ale prawda jest taka, że na jakieś 3km do szczytu jest kawalek zjazdu :-)oglądając profil podjazdu w Google Earth na Salmopol od strony Szczyrku dziwnym jest, że w połowie podjazdu nagle pokazuje się kawałek zjazdu
Dziękuję za robotę: tak, pewno są bardziej zbliżone. Zauważyłem że na wschód od Ochodzitej wyskakuje mi zawsze jakiś dziwny profil od lat. Może jakiś trójkąt bermudzki?
Może to wina garmina ...
#231
Napisano 29 sierpień 2011 - 20:27
Cytat
miałem się już nie wtrącać, ale się wtrącę
mam pytanko do kolegi piekielek możesz mi powiedzieć po co Ci więcej bufetów na etapie +/- 100km? a propos wyżerki na bufetach, to ja nie mogę nigdy niczego Wieśkowi zarzucić, żarcie może nie powala, ale i tak nie korzystam (i jeszcze nie widziałem żeby ktoś korzystał) ze wszystkiego, moim zdaniem na bufetach jest wszystko co potrzeba. pewnie, mogą być żele, batony energetyczne, może jeszcze kanapki koniecznie z serem jedne, ale też drugie z szynką, bo ktoś sera może nie lubić, jeszcze gorące kubki z wrzątkiem do zalewania;) bez przesady. zaczerpnę tu wypowiedź kolegów mtb'owców z innego forum, ale na ten sam temat, "wyścig to nie piknik, żeby robić popas na bufetach" jak ktoś chce pikniku to chyba pomylił miejsca.
bloki? są takie gumowe nakładki na bloki jak z góry zakładasz że będziesz spacerował
nie zrozumiem tego nigdy, jeździmy się bawić na te nasze wyścigi, bawić w ściganie, czy też w cokolwiek innego, ale przede wszystkim bawić, jak dla kogoś to nie jest atrakcyjne i jedzie tam "za karę", po co jechać?
tu ja się wtrącę i poprę 2 bufety jednak na trasie 100 km,jak pisałes sporo ludzi przyjedzie się "bawić" i tym zabawnym swoim tempem beda pokonywali tą trase pewnie ok 4 h ,a jeden bufet na takiej trasie na 4 h jazdy to jednak zbyt mało,czołówka poleci poniżej 3 h,ale spore grono napewno nie.Trasa jest naprawdę ciężka i wymagać bedzie sporej ilości płynów i przynajmniej bananów,jesli ktos chce to w dobrej kondycji objechać i nastepnego dnia żyć i krecić dalej. Gumowych nakładek nie skomentuję,nigdy nie zakładam z góry ze zbutuję a jednak mi się przytrafia w wycieńczeniu,no fair...
#232
Napisano 29 sierpień 2011 - 20:29
Cytat
Co do wysokości wpisowego: jeżeli komuś nie pasuje wpisowe 389 zł to niech skorzysta z opcji wcześniejszej wpłaty (do 25 czerwca) i wpłaci 299 zł. Jeżeli to także nie pasuje: to niech NIE WPŁACA w ogóle i niech NIE STARTUJE.
Jeżeli przegapił termin to ... przykro mi bardzo ale może mieć pretensje wyłącznie do siebie. Czasu na zwykły przelew było dość. Było zielone światło na skrzyżowaniu.
Jeżeli ktoś przelicza wysokość wpisowego na ilość zjedzonych bananów, ciastek, wypitej wody itp to znaczy że nie ma ZIELONEGO pojęcia ile kosztuje zorganizowanie imprezy.
A kto zapłaci koszty stałe: opiekę medyczną, ratowników GOPR, prąd, wynajem sprzętu, obsługę techniczną, wywóz śmieci, paliwo, puchary, medale, obsługę osobową, bufety, samochody, serwer, pomiar czasu, i tysiąc innych drobniejszych spraw??
Nie wchodzę więcej w spór dotyczący wpisowego bo i tak mamy jedne z najtańszych imprez w kraju ze świadczeniami z górnej półki.
Bolesna ale niestety ciągle żywa jest ludzka słabość do powierzchownego, pozbawionego sensu wyrażania się .... radzę tylko chwilę się zastanowić i sięgnąć nieco głębiej w poszukiwaniu logiki.
Trasy: są takie jakie są. Pięciu narzeka, dwudziestu chwali. Typowe, bo polskie. Gdzie jaka logika?
Osobiście uważam że nie są one aż tak trudne jakby wyglądało z profili.
Nie obiecuję, ale jeśli tylko będzie to możliwe to wystartuję i doznam na własnej skórze.
Road Trophy nawiązuje do Pętli i nigdy nie pójdziemy na łatwizny.
Poza tym taki teren: jak komu nie pasuje niech poszuka łatwiejszych tras na innych zawodach.
GPS: obiecuję że jak tylko cokolwiek zostanie z wpisowego (wątpię) ale jeśli tak, to kupimy za to najlepszy na jaki będzie nas stać model do pomiaru. Obecnie używam Garmina Edge 305.
Bufety: rozstaw bufetów wynika z prostych przeliczeń po Pętli. Jeśli będzie upalnie damy ich więcej jak na Pętli. O to nie ma się co martwić, zawsze było wszystkiego pod dostatkiem. I tu nie będziemy oszczędzać, tego nigdy nie było.
Pozdrawiam i proszę o konkrety na forum. Chętnie odpowiem na wszystkie pytania.
P.s. Trasy układałem ja, Grzegorza proszę w to nie wrabiać, nie jego wina 8-)
a) Trasy są bardzo fajne jak dla mnie sam objadę w sobotę spory kawałek (od Jeleśni do Orlego Gniazda).

c) nikt mi nie powie, że zapisy były w dobrym czasie. Miesiąc to naprawdę za późno. Wiadomo jak to wygląda i dopóki wszystko nie jest wiadome ciężko brać urlop w ciemno, planować itp. ZAWSZE może być coś co rozwali imprezę dopóki ta nie jest oficjalnie ogłoszona.
Np. w Lanckoronie 24.07 maraton się nie odbył ze względu na zbyt małą liczbę uczestników. Dowiedziałem się o tym na dzień przed....
Pozdrawiam i z ogromnym szacunkiem dla Pana Wieśka

#233
Napisano 29 sierpień 2011 - 20:37
Jeżeli przegapił termin to ... przykro mi bardzo ale może mieć pretensje wyłącznie do siebie. Czasu na zwykły przelew było dość. Było zielone światło na skrzyżowaniu.
Odbieram to jako zarzut w stosunku do mnie. Otóż drogi Wiesławie, uderz się w pierś i powiedz kiedy podany został regulamin??? Jakoś 25 czerwca to nie było strony, regulaminu i nikt nic nie wiedział. Mailing został wysłany 18 sierpnia , podejrzewam że tego dnia została stworzona strona, regulamin itp (w okresie urlopowym) więc nijak się to ma do faktów które podajesz... Od 18 do 25sierpnia jest 7 dni kalendarzowych... Przypomnij sobie pytania na Pętli na Rajczy na które odpowiadałeś wymijająco, że będzie wszystko później. W Rajczy pokazałeś ramę Mosera jako główną nagrodę i jako pewnik że RT się odbędzie. Zarzucanie mi że przegapiłem jest nieuczciwe. Chciałem wystartować, po to jeździłem do Ustronia, Istebnej i Rajczy, namawiając i zabierając ze sobą kolegów. Teraz słyszę że jak mi nie pasuje to mam nie wpłacać i nie jeździć!!! Dobrze, Wiesławie, tak uczynię, nie wpłacę i nie pojade.
Z układania tras jestes rewelacyjny, z marketingu beznadziejny... To nie Ty jesteś dla nas, ale my dla Ciebie... Nie zyczę Ci źle, ale warto czasem zastanowić się co się pisze, bo bardzo łatwo jest zniechęcić ludzi do siebie. Ja będę zdecydowanie odradzał starty w Twoich imprezach moim kolegom a jest ich niemała grupa. Czasem źle jest jak emocje biorą górę nad zdrowym rozsądkiem bo można dużo stracić ale w tym przypadku to nie ja stracę...
Jeżeli ktoś przelicza wysokość wpisowego na ilość zjedzonych bananów, ciastek, wypitej wody itp to znaczy że nie ma ZIELONEGO pojęcia ile kosztuje zorganizowanie imprezy.
A kto zapłaci koszty stałe: opiekę medyczną, ratowników GOPR, prąd, wynajem sprzętu, obsługę techniczną, wywóz śmieci, paliwo, puchary, medale, obsługę osobową, bufety, samochody, serwer, pomiar czasu, i tysiąc innych drobniejszych spraw??
Nikt nie przelicza tego tymi kategoriami. Tylko dlaczego nagle po 25sierpnia te koszty wzrastają o 1/4??? W ubiegłym roku startowało nas z Łodzi około 10, może więcej w tym roku nie będzie nikogo - czyli lekko licząc 3tys do tyłu...
#234
Napisano 29 sierpień 2011 - 20:54
Cytat
i to mi się podoba;)Road Trophy nawiązuje do Pętli i nigdy nie pójdziemy na łatwizny.
szaman gumowe nakładki były w formie żartu co by rozluźnić atmosferę

#235
Napisano 29 sierpień 2011 - 21:20

#236
Napisano 29 sierpień 2011 - 21:22
Cytat
Oto konkrety :!:Pozdrawiam i proszę o konkrety na forum.
Cytat
Teraz piszę jako moderator: takie teksty z ust (klawiatury) "szefa" cyklu ??? Czy to są jakieś kpiny ???Jeżeli to także nie pasuje: to niech NIE WPŁACA w ogóle i niech NIE STARTUJE.
Czasami warto ruszyć głową :!:
Odpowiedź powinna brzmieć tak (mniej więcej):
Słuchajcie, wyjaśniam, żeby wszystkim co narzekają na wysokość wpisowego pozamykać gęby ;-): wpisowe jest takie bo cienko jest ze sponsorami, jak dają to wszystko oprócz gotówki, trzeba opłacić to, tamto i sramto, pozwolenia kosztują krocie, karetka, obstawa i takie tam. Nie da rady zrobić tej imprezy taniej i tyle. Chcialbym ale nie mogę, takie są fakty.
Coś w tym stylu...nikt Ciebie Wieśku nie prosi o konkrety (ile i na co wydajesz), nikt Ciebie nie prosi o spowiadanie się, ogólnie można grzecznie napisać dlaczego takie wpisowe jest i tyle.
Jak napisał andrzej_lodz:
Cytat
To nie Ty jesteś dla nas, ale my dla Ciebie
Totalny brak szacunku i to NIE PIERWSZY RAZ !!!
Z takim podejściem to życzę WAM powodzenia.
#237
Napisano 29 sierpień 2011 - 21:34
Nawet tzw stoicki spokój by się wkurzył jak cały czas wylewa się pomyje na głowę organizatora.
Przecież kazdy choć trochę myślacy powinien sobie zdawać sprawę z kosztów tzw stałych imprezy, czym mniej ludzi się zgłosi tym koszt jednostkowy wiekszy.
Impreza w zeszłym roku była deficytowa i organzatorzy dołozyli do sprawy .
Wysokość wpisowego była znana od lutego i nie powinna nikogo zaskakiwać.
To samo z progresją za wpłatę po wyznaczonym terminie. Tak jest na wszystkich imprezach.
Profile tras były znane od marca i uległy zmianom np ze wzgledu na roboty drogowe ( np Kocierz )
Ludzie przestańcie narzekać, kto chce to jedzie, przymusu nie ma. Po płaskim to na Mazowsze tu są Beskidy i są góry i to jest etapówka górska.
AP
#238
Napisano 29 sierpień 2011 - 21:39
No i pewnie dlatego Czesi mają Petera Sagana, a Polacy kilku gregario...
I sądzę, że niepotrzebnie na tym forum tworzymy konflikty na linii My-Wy, bo cały cykl to kapitalna robota garstki ludzi...
Niedobrze, że zdarzają im się wpadki - jak z sędziowaniem w Rajczy, i niedobrze, że informacje pojawiają się za późno, a potem piłeczka odbijana jest w stronę uczestników. Ale moim zdaniem, to bardziej kwestia nabycia doświadczenia, niż złej woli.
Pamiętajcie, że organizatorzy też mają jakieś swoje zajęcia, z których się utrzymują, Rodziny i potrzebę spędzenia wolnego czasu, którego zawsze brakuje...
Ale na pewno nie można stawiać sprawy, tak jak to zrobił Wiesiek - za drogo, to nie wpłacać i nie jechać. Tutaj też obowiązują prawa rynku - wysoka cena minimalizuje popyt. Może warto w przyszłości poeksperymentować z wysokością wpisowego - a nuż ryzyko się opłaci. Bo zaiste Road Trophy jest jedyne w swoim rodzaju, o czym mam nadzieję się w przyszłości przekonać.
PS. W czasie, gdy ja próbowałem "wypocić" swój post - kwestię dosadnie streścił, ( jak zwykle) wickolman.
#239
Napisano 29 sierpień 2011 - 21:47
Nikogo nie rozliczam, nikomu nie zaglądam do kieszeni, nie interesuje mnie na co idą moje pieniądze(to nie obowiązkowe podatki i ZUS -więc nie muszą się rozliczać) nawet nie wymagam zbyt wiele!!! Chciałbym jednak wiedzieć dlaczego zostałem tak potraktowany??? Dlaczego muszę zapłacić 389 zamiast 299??? I nie chodzi mi o pieniądze, bo podejrzewam że taki wyjazd będzie mnie kosztował coś koło tysiąca zł, ale o zasady których nie rozumiem. I których nikt z organizatorów nie chce mi wytłumaczyć. Spóźnili się z regulaminem, przeciągali, ewidentnie dali ciała-więc niech będzie do końca 299 (jak w zeszłym roku)!!!
#240
Napisano 29 sierpień 2011 - 21:51
Do Jedrolla1:
Powiem Ci tak, ja na bufetach to ogólnie wodę biorę i kawałek arbuza. Mam ze sobą zawsze w kieszeni izotonik, więc potrzebuję tylko wodę. Banana też zawsze ze sobą mam, więc ich nie biorę. Napisałem o ilości bufetów, bo uważam to za żenujące jak już wcześniej napisałem.
Zarzucasz mi, że nie wiem co ile kosztuje. Nie wiem dokładnie, bo nie organizowałem takiego wyścigu. Chodzi mi głównie o to, że lepiej chyba żeby pojechało więcej zawodników, bo wtedy są większe wpływy do kasy i potem nie trzeba dopłacać do interesu. Teraz jest 70 osób, więc licząc lekko jest dopiero 20tysięcy. To gówno nie pieniądze, bo za 20 tysi można zorganizować ledwo mtb maraton przy pomocy dodatkowo straży pożarnej. I tu właśnie pokazać chciałem nie do końca przemyślane podejście organizatorów tej imprezy do pomysłu na przyciąganie większej ilości zawodników niż w zeszłym roku. Pierwszy problem to kasa, drugi zabójcza trasa.
Napisałeś poza tym, że mamy się tam bawić. No ja nie liczę na zabawę, bo wiem, że będzie to najcięższe 3 dni w moim życiu na rowerze.
Wiesiek a TY pytasz się gdzie jest logika, bo dwudziestu chwali, a pięciu narzeka. Czy to nie jest tak, że pięciu chwali, a dwudziestu narzeka?
Sam stałeś przy samochodzie w połowie podejścia pod Koczy. Liczyłeś ilu tam wyjechało? Ja wyprowadziłem i nic mi się nie stało poza blokami do wyjebania. Nie dało CI to do myślenia, że skoro 80% ludzi ładuje ten podjazd, sorry podejście, na kredkach, to nie jest to chyba wyścig szosowy, tylko pieszo-szosowy, który wypaczył wyniki. Dla Ciebie wielkie podziękowania za Pętlę i Rajczę, bo dalej uważam, że były to piękne wyścigi dobrze zorganizowane i pojadę na nie w przyszłym roku, ale na RT to już raczej się nie wybiorę.
Poza tym 11 września jest Gran Fondo Dolomiti Stars w Arabbie (Włochy). Powiem szczerze, że koszt noclegów, wpisowego i koszt benzyny byłby niewiele większy przy wyjeździe w prawdziwe boskie góry jakimi są Dolomity w porównaniu do kosztu startu w RT. W przyszłym roku chyba lepiej wydać kilka groszy więcej i pośmigać na passo di Giau, Falzarego, czy innych boskich przełęczach, na które można wyjechać i nie trzeba pchać.
Wracając do trasy RT to wiem tylko jak się czułem następnego dnia po Pętli i nie tylko ja. Tu następnego dnia będzie jeszcze większa masakra niż pierwszego dnia, ale spróbuję to przejechać.
Wracając jeszcze do wypowiedzi Wieśka, to dobrze ją podsumował WIKI i przedstawił jak w łatwy sposób można odpowiedzieć na zarzuty wysokich kosztów, nie pisząc obraźliwych tekstów do potencjalnych klientów.