Skocz do zawartości


Zdjęcie

Koła Nolimited - Proces Zamówienia / Reklamacji

nolimited carbon koła karbon

64 odpowiedzi w tym temacie

#1 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1133 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 30 czerwiec 2020 - 13:25

Hej,

 

by nie zaśmiecać tematu zakupów postanowiłem opisać proces zakupu kół No-Limited z przygodą w postaci wygiętej przedniej obręczy, tak by ktoś kupujący w przyszłości miał pogląd na sprawę jak to może wyglądać.

 

Zamówienie złożone 24 czerwca wieczorem, wysyłka pobraniowa, bo tak mi wygodniej ;-)

 

Realizacja i wysyłka błyskawiczna. 25 czerwca koła wysłane, 26 były u mnie.

 

Po założeniu kół na rower okazało się, że przednia obręcz na wysokości wentyla posiada wybrzuszenie, które przy minimalnym zacisku hamulców z lewej strony ociera o okładzinę.

 

Trochę słabo, bo wyszło, że przed wysyłką koło nie zostało sprawdzone.

 

Wykonałem telefon do No-Limited, usłyszałem informację, by odesłać koło, oni zobaczą co i jak i przyślą nowe.

 

Podesłałem maila z z filmikiem z powyższego i zdjęciem i zapytałem jak możemy to załatwić na tyle szybko bym mógł dostać koło, bo chcę jeździć (!).

 

Dostałem maila, że w poniedziałek wyślą mi nowe koło, a moje odbierze kurier - zadowalająco :)

 

W poniedziałek kurier po koło nie przyjechał, nie dostałem też informacji o wysyłce mojego koła. Napisałem więc maila z pytaniem czy udało się je wysłać. W odpowiedzi na mojego drugiego maila (na pierwszy brak reakcji) przyszła informacja, iż wysłać się go nie udało, i że zostanie wysłane dzisiaj (30-06).

 

W dniu dzisiejszym kurier zabrał (przed chwilą) moje koło, natomiast do chwili obecnej nie otrzymałem nadal informacji o wysyłce mojego koła. Puściłem maila i czekam.

 

Jeśli dzisiaj nie wyślą mi tego koła, to będę już mocno podenerwowany całą sytuacją..

 

To be continued..

 

#edit z godziny 15:32

 

Informacja o fakcie wysyłki koła przez kuriera DPD. Czyli jednak słownie i w terminie. Znając życie w dniu jutrzejszym przyjedzie. Zobaczymy czy będzie grało.



#2 EmPe

EmPe
  • Użytkownik
  • 1016 postów

Napisano 30 czerwiec 2020 - 15:51

Sprawa i tak pewnie będzie miała szczęśliwy finał, ale tak jak pisałem wcześniej, dla mnie to żenada, że wysłali taki bubel do klienta. No i póki co to jednak słabo to wszystko wygląda.
  • lukaszzsch lubi to

#3 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1133 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 01 lipiec 2020 - 16:01

Koło dotarło dzisiaj ok. 10:00 ;-) Dobrze zapakowane, bez wad. Zamontowane, pojeżdżone, jestem zadowolony.

 

Proces opisany wyżej do oceny przez każdego z osobna..

 

A rower jak rower.. ; - ) Mogłem do zdjęcia podnieść siodło, co by nie było jęków i stęków, ale biorę to na klatę :D

 

IMG-0032.jpg

 

 

Co do wrażeń z jazdy, to koła są mega sztywne, a CSC przy nich to z plasteliny, a uważałem je za bardzo sztywne dopóki nie pojeździłem na tych. Szanuję.

 


  • Bzyk lubi to

#4 lukaszzsch

lukaszzsch
  • Użytkownik
  • 728 postów

Napisano 01 lipiec 2020 - 16:06

Lofciam

#5 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 01 lipiec 2020 - 16:08

Sprawa i tak pewnie będzie miała szczęśliwy finał, ale tak jak pisałem wcześniej, dla mnie to żenada, że wysłali taki bubel do klienta. No i póki co to jednak słabo to wszystko wygląda.

Niedawno można jeszcze było pomarzyć o takiej obsłudze klienta. Teraz jak się czyta o wymaganiach i roszczeniach ludzi, to aż się włos jerzy na głowie...


  • qzn lubi to

#6 EmPe

EmPe
  • Użytkownik
  • 1016 postów

Napisano 01 lipiec 2020 - 16:33

Niedawno można jeszcze było pomarzyć o takiej obsłudze klienta. Teraz jak się czyta o wymaganiach i roszczeniach ludzi, to aż się włos jerzy na głowie...

Rozumiem, że uważasz, że spoko, że składając koła nawet nie sprawdzili z czego składają, a po robocie nawet nie popatrzyli jak się to to kręci, po czym wysłali do klienta?? Ciekawe czy byś był tak samo wyrozumiały jakby to Ciebie dotyczyło i np. na weekendzie potrzebowałbyś na bank roweru??
  • kaloo i Gregi lubią to

#7 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1133 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 01 lipiec 2020 - 18:41

Rozumiem, że uważasz, że spoko, że składając koła nawet nie sprawdzili z czego składają, a po robocie nawet nie popatrzyli jak się to to kręci, po czym wysłali do klienta?? Ciekawe czy byś był tak samo wyrozumiały jakby to Ciebie dotyczyło i np. na weekendzie potrzebowałbyś na bank roweru??

 

To nie chodzi o fakt potrzeby posiadania roweru, tylko o to, że jakbym założył to na rower i w serwisie nikt przy lekko zaciśniętym hamulcu tego nie zauważył, to konsekwencje mogłyby być dużo poważniejsze niż tylko brak roweru.



#8 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 01 lipiec 2020 - 18:43



Mogłem do zdjęcia podnieść siodło, co by nie było jęków i stęków, ale biorę to na klatę :D

Wystarczylo tylko zrobic porzadek z przodem ;)
Swoja droga, to jest chyba jedyny aero rower jaki widzialem, ktory ma klamki wyzej niz siodlo.
Ja uwazam, ze miara jakosci obslugi klienta nie jest cukierkowy proces zakupu ale obsluga posprzedazna, kiedy nie wszystko idzie po czyjejs mysli.
Inna kwestia jest proces QC w danej firmie. Ale nie ma co wieszac psow na danej firmie, dopoki pewne sytuacje nie staja sie jakas norma. Wpadki zdarzaja sie wszystkim. Dla przykladu, moj pierwszy Cervelo przyszedl z krzywymi dropami przedniego widelca. Oczywiscie widelec dostalem nowy.

Kola dobrze wygladaja. To sa 60mm?

#9 Yudo

Yudo
  • Użytkownik
  • 679 postów

Napisano 01 lipiec 2020 - 18:47

 

A rower jak rower.. ; - ) Mogłem do zdjęcia podnieść siodło, co by nie było jęków i stęków, ale biorę to na klatę :D

 

 

Piknie to panie wygląda. Zdjęcia też coraz lepsze. Jeszcze tylko wentylki na 12-tą, tylna przerzutka na najmniejszą zębatkę (powinno być blat-oś) i mniej kostki brukowej a więcej cegły od góry (reguła złotego działu akurat tu się chyba nie sprawdza) i popracować nad perspektywą by średnica kół na zdjęciu przód i tył była taka sama.

Miejsce na fotkę zarąbiste. Czarna rama pewnie by wyglądała trochę kulawo ale ta czerwień super.



#10 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 01 lipiec 2020 - 19:30

Rozumiem, że uważasz, że spoko, że składając koła nawet nie sprawdzili z czego składają, a po robocie nawet nie popatrzyli jak się to to kręci, po czym wysłali do klienta?? Ciekawe czy byś był tak samo wyrozumiały jakby to Ciebie dotyczyło i np. na weekendzie potrzebowałbyś na bank roweru??

Raczej miałem na myśli to, że firma bez zbędnych dyskusji  i długich procedur zwrotu/reklamacji, wysyła nowe koło, a tu jeszcze stękanie, że za wolno. Mogliby spokojnie poczekać, aż odeślesz im to wadliwe koło i wtedy wysłać nowe. Wszystko zgodnie z przepisami. Nie miałbyś prawa ani podstaw do narzekania.


  • qzn i EmPe lubią to

#11 Gosc_Kuba__H_*

Gosc_Kuba__H_*
  • Gość

Napisano 01 lipiec 2020 - 19:49

Raczej miałem na myśli to, że firma bez zbędnych dyskusji  i długich procedur zwrotu/reklamacji, wysyła nowe koło, a tu jeszcze stękanie, że za wolno. Mogliby spokojnie poczekać, aż odeślesz im to wadliwe koło i wtedy wysłać nowe. Wszystko zgodnie z przepisami. Nie miałbyś prawa ani podstaw do narzekania.

otóz to, pamiętam jak reklamowałem wyrwane gniazdo nypla z RONów ... koła wysłałem, pojechałem do Chorwacji na długieee wakacje, po powrocie przypomniałem się że mają moje koła :D i po tygodniu mi je odesłali .... w sumie pewnie około miesiąca czekałem na koła, na których zrobiłem 700 km .... jak już dostałem nowe, wystawiłem na OLX, nie chcą mieć już nic z ta firmą do czynienia i z ich procedurami reklamacyjnymi. Oczywiście nie przysłali po koła kuriera, tylko wysyłałem je na swój koszt.


  • beskidbike lubi to

#12 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 01 lipiec 2020 - 20:26

 

Proces opisany wyżej do oceny przez każdego z osobna..

 

Wpadki zdarzają się każdemu, a "proces" załatwienia sprawy, wzorcowy. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być lepiej. Bo co jeszcze? mieli zrobić loda w ramach przeprosin? :P



#13 Bzyk

Bzyk
  • Użytkownik
  • 2570 postów

Napisano 02 lipiec 2020 - 06:29

U mnie to poszło o kilka dni sprawniej, ale i tak myślę całkiem ok. 

A teraz wyobraźmy sobie, że zamawiamy koła z Chin i jest taka sytuacja. To myślę, że czas bez roweru byłby liczony w tygodniach, a nie w dniach. 



#14 lukaszzsch

lukaszzsch
  • Użytkownik
  • 728 postów

Napisano 02 lipiec 2020 - 06:35

Generalnie mój szef ciagle powtarza, że dobrze przeprowadzony proces reklamacyjny może dać więcej nóż sama sprzedaż i się z tym całkowicie zgadzam.

Jednak nie oszukujmy się- u żadnego z uznanych producentów taki bubel nie wyjdzie poza linie produkcyjną.

Chcemy mieć odrobine luksusu za pół ceny o skądś to się musi brac.

#15 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1133 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 02 lipiec 2020 - 07:27

Kola dobrze wygladaja. To sa 60mm?

 

 

65 ;-)

 

Raczej miałem na myśli to, że firma bez zbędnych dyskusji  i długich procedur zwrotu/reklamacji, wysyła nowe koło, a tu jeszcze stękanie, że za wolno. Mogliby spokojnie poczekać, aż odeślesz im to wadliwe koło i wtedy wysłać nowe. Wszystko zgodnie z przepisami. Nie miałbyś prawa ani podstaw do narzekania.

 

Nie chodzi mi o procedurę reklamacji, tylko kwestii weryfikacji wysyłanego zamówienia. Tym bardziej by to zweryfikować wystarczyło zakręcić kołem trzymając je w rękach. Do reklamacji nie mam zastrzeżeń.

Rozumiem, jakby wada była do ujawnienia wyłącznie podczas użytku, to ok. Ale jeśli mogę coś sprawdzić przed wysyłką to to robię.

Poza tym Pan Damian wyraźnie na mój telefon zareagował stwierdzeniem "że z tymi obręczami nigdy nic się nie działo", tak więc wnioskuję po tym, że na początku je sprawdzali, nie było problemów to zaprzestali (oszczędność czasu), a teraz ponownie powinni zacząć. Ot cały problem.

 

 

Wpadki zdarzają się każdemu, a "proces" załatwienia sprawy, wzorcowy. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być lepiej. Bo co jeszcze? mieli zrobić loda w ramach przeprosin? :P

 

Nie oczekiwałem przeprosin :-)



#16 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3724 postów

Napisano 02 lipiec 2020 - 07:53

To się nazywa kontrola jakości. Której nie ma.
Zetknąłem się z tym wiele razy. Wyciągam z pudełka rower/ramę/koło i w oczy "gryzie" wada produkcyjna, materiałowa lub konstrukcyjna.
Naklejka "QC PASSSED" to bzdura. Podobnie jak "X miesięcy/lat testów".
Między projektem w Auto CAD'zie a gotowcem, który potem trafia do sklepów, nie ma żadnych testów które przekładają się na poprawki rysunków w kompie kolesia, który coś sobie narysował. Często nie mając bladego pojęcia czym w realiach jest jego dzieło. Z azjatyckiej fabryki wychodzi produkt który jest może i testowany ale jeśli wykazuje jakieś wady to te wady i tak nie są korygowane tylko w jakiś sposób rejestrowane. Chyba tylko po to żeby określić potencjalną ilość reklamacji.
Jeśli są takie tolerancje i zaniedbania (jak w przypadku twoich kół) które wymuszają wymianę na inną sztukę to można sobie zadać pytanie ile kosztują sprzedawcę te rzeczy jeśli może sobie pozwolić na takie wykonanie towaru ;)

Jeśli słyszysz tekst "z produktem X nigdy się nic nie działo" lub "to pierwszy taki przypadek" to oznacza że jest to masowy problem, ponieważ te formułki są standardem handlowym na całym świecie.

W ciągu trzech miesięcy kwarantanny kilka moich zamówień online nie zostało zrealizowanych wcale albo dobrze. Za każdym razem sprzedawca w czasie rozmowy tel lub odpowiadając na moj mail używa formułki "przepraszamy ale to jest pierwsza taka sytuacja dla nas". Mimo że praktycznie wszystkie tutejsze sklepy mają nagminnie trudności z ogarnięciem zamówień.
  • Tom6 lubi to

#17 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3724 postów

Napisano 02 lipiec 2020 - 08:12

Generalnie mój szef ciagle powtarza, że dobrze przeprowadzony proces reklamacyjny może dać więcej nóż sama sprzedaż i się z tym całkowicie zgadzam.

Jednak nie oszukujmy się- u żadnego z uznanych producentów taki bubel nie wyjdzie poza linie produkcyjną.

Chcemy mieć odrobine luksusu za pół ceny o skądś to się musi brac.


Zmartwię Cię: coś takiego jest standardem, bez względu na to jak uznany jest producent. To co różni firmy to jakość obsługi tych niedoróbek. Większość kupujących preferuje bezproblemową obsługę gwarancyjną, bardziej niż jakość wykonania.
Niektóre konstrukcyjne, materiałowe czy wykonawcze niedoróbki są nieznienne przez cały czas obecności czegoś na rynku, rok, dwa lata czy dziesięć.

#18 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 02 lipiec 2020 - 09:00

Generalnie mój szef ciagle powtarza, że dobrze przeprowadzony proces reklamacyjny może dać więcej nóż sama sprzedaż i się z tym całkowicie zgadzam.

Jednak nie oszukujmy się- u żadnego z uznanych producentów taki bubel nie wyjdzie poza linie produkcyjną.
 

hahaha...niezła papkę robią wam z mózgów w tych korpo :D

Nie oszukujmy się... wspomnę tylko akcje serwisowe np. producentów aut, także tych "uznanych" ;)

Możesz to jakoś wytłumaczyć (albo twój szef), jak takie rzeczy wychodzą poza linię produkcyjną, pomimo zatrudniania za grubą kasę inżynierów i rozbudowanych działów jakości? ;)



#19 damiancd

damiancd
  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 02 lipiec 2020 - 09:34

Taaa, szczególnie Cervelo ze swoimi krzywymi suportami, praktycznie nikt w branży nie ma QA/QC po swojej stronie - wszystko jest sprawdzane po stronie chińskiej...



#20 artho

artho
  • Użytkownik
  • 2825 postów

Napisano 02 lipiec 2020 - 10:23

A rower jak rower.. ; - ) Mogłem do zdjęcia podnieść siodło, co by nie było jęków i stęków, ale biorę to na klatę :D

 

Oj tam oj tam.. już wszyscy się przyzwyczaili, że w takim dzikim kraju na wschodzie europy jest gość, co przerobił Madonkę na Citi-Bike-a :P. Co kraj to obyczaj. Szkoda drążyć.

 

A z pytań praktycznych - jak u nich z gwarancją/ubezpieczeniem na uszkodzenia mechaniczne? Istnieje coś takiego od producenta? Albo sprzedawcy proponują jakieś ubezpieczenie?





Dodaj odpowiedź



  

Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: nolimited, carbon, koła, karbon