No ale Pinarello to na pewno nie jest butikowa firma. Ja rozumiem, ze w PL poziom luksusu zaczyna się znacznie niżej niż na zachodzie, nie da się tego kwestionować. Ale wystarczy wejść na forum weightweenies i poczytać ile ludzi ma tam lub miało Pinarello, Dogmy różnych generacji. Na filmach z amerykańskich kryteriów Dogma miga co chwilę. Podejrzewam, że podobnie jest w Niemczech, Austrii i we Włoszech na amatorskich wyścigach / maratonach.
Niemniej, w Polsce też jest wiele majętnych ludzi, którzy mogą sobie pozwolić na Dogmę F12 za 52k. Nawet na ogórkach są bardzo drogie maszyny, a co dopiero jakieś duże imprezy jak Tatra Road Race, TDP Amatorów, jakieś wyścigi organizowane przez Baranowskiego, Majkę, Kwiata czy Marczyńskiego.
Wysokie modele Madone, S-worksy, to wszystko się pojawia nawet na lokalnych wyścigach, oczywiście nie w większości, ale takie rowery jeżdżą. Ludzie naprawdę mają kasę i wydają na swoje hobby.
To jak z drogimi autami - niby ich względnie niewiele, ale gdyby zebrać w jednym dużym mieście samochody za 500 tys. + to na niejednym parkingu pod marketem by zabrakło miejsca. O Warszawie nie wspominam nawet, bo tam pewnie lambo czy ferrari spotyka się codziennie.