To nie jest jakiś ciągły pisk z hamulców, po prostu na podjeździe, po rozbujaniu roweru słuchać uderzenie klocka w tarcze albo obudowę zacisku. Kiedyś miałem tak w motocyklu enduro i powiedzieli, że musi być, bo klocek pod wpływem temperatury się rozszerza.
Myślę, że 5-6 wyjazdów i wszystkie małe bolączki wyjdą. Muszę też wyregulować przednią przerzutkę, bo na górnym blacie na lekko skrzyżowanym łańcuchu zaczyna ocierać
#GrupyMechaniczne
Mnie to doprowadzało do białej gorączki, więc zmieniłem na Di2. Problem zniknął.