TL;DR dzisiejszy termin wysyłkowy jest zawalony.
Zamknięcie tematu granatowych spodenek premium trochę mi zajęło; trzeba było indywidualnie skontaktować się z 16 osobami, pozamieniać zamówienia, oddać nadpłaty itd. Dopiero w poniedziałek 5 kwietnia wysłałem do Raso zaktualizowaną listę.
We wtorek miałem dostać nową fakturę uwzględniającą zmiany, niestety nie dostałem jej do dziś.
Dzwoniłem rano zapytać o co chodzi, czy się rozmyślili czy nie i standardowo nie dodzwoniłem się. Kontakt w tym roku jest tragiczny tak jak i cały przebieg zamówienia. Trzeba się upominać o wszystko, dzwonić czy pisać po kilka razy, a jak widać i tak nie udało się dotrzymać ustalonego terminu.
Zasadniczo straciłem zapał i ochotę na organizację tegorocznego zamówienia. Dodatkowo zaczynam się poważnie obawiać czy jak nawet w końcu dostanę fakturę i zrobię przelew to nie wpakuję siebie i Was w jakieś kłopoty.
Na dzień dzisiejszy powiem tak, czekam do poniedziałku na kontakt zwrotny i po ewentualnej rozmowie zadecyduję czy się wycofać czy nie. Już nawet nie chodzi o jednotygodniowy poślizg tylko o samo zaufanie do producenta i jego podejście do obsługi naszego zamówienia.