Skocz do zawartości


Endurance Jako Drugi Rower Obok Gravela Do 10K


59 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 02 marzec 2021 - 20:31

Zastanawiam się nad zakupem szosy endurance, tylko nie wiem, czy to ma sens. Możliwe, że to będzie temat nieco na zasadzie "potwierdźcie mi, że to nie ma sensu", niemniej fajnie znać inne spojrzenie na sprawę ;) 

 

Od prawie 4 lat śmigam na karbonowym Planet XLS, przełajce regularnie modernizowanej i używanej jako szosa/gravel, czasami też przełaj. Były starty w maratonach MTB na niej, było 300 km na solo na szosie w 1 dzień, były mieszane trasy po 200 km szutrowe. Obecnie mam w niej hamulce hydrauliczne, napęd 11s GRX 48/31 i w sumie aż 3 zestawy kół:

 

I - z kasetą 11-28 i Conti 4000S II 700x28c (asfalt)
II - z kasetą 11-32 i Gravelkingami AC 700x35c (w błoto, piasek)

III - z którąś z kaset wyżej i Gravelkingami SS 700x35c (szuterki, mieszane trasy)

 

Wszystkie koła składane i nie za cięzkie, wszystkie na DT350 wiec przekładanie całego bębenka to pikuś. Ostatni zestaw w Tribanie mojej ładniejszej połówki, niemniej skubnąć jej na jakąś traskę to nie problem ;)

 

Mam coś takiego, nie zamierzam się ścigać, a jednak coś mnie swędzi aby kupić drugi rower.

Jakąś szosę endurance do 10k, sprzedać jeden z zestawów kół i aktualny rower zrobić w konfiguracji 1x, bo z pewnych powodów to najlepsza opcja dla niego. 

 

Tylko czy to ma sens? Co w sumie zyskam kupując coś pokroju Scotta Solace Disc, Focusa Paralane czy Addicta? Biorę też pod uwagę używki, więc w tej kwocie zawsze się coś upoluje. Czy jednak realnie coś zyskam? Powiedzmy, że taka szosa będzie ważyć te 8 kg - jakieś 0,6 kg mniej niż obecny rower w konfiguracji szosowej... za to mniejszy zakres przełożeń, mniejsza elastyczność. A rower sam nie jedzie i to tylko ode mnie zależy, jaka będzie przelotówka. Znajomy na Eskerze 4 na laczkach gravelowych robi 200km @ 30km/h na solo... noga a nie sprzęt robi różnicę.

 

Swędzi portfel, a rozum mówi, że sensu w tym ani krzty nie ma :) 



#2 Rrr16

Rrr16
  • Użytkownik
  • 63 postów

Napisano 02 marzec 2021 - 22:11

A dlaczego endurance? Xls jak dobrze dobrales to przelaj raczej ostry, wiec powinienes zdzierżyć pozycje...sam mam px xla M na 183cm, 9kg na szosowych kolach rival 1x hydr, ali expr. bibeloty - jako zimowka obok 2 zestawu kol jako gravel. Moze przez alu i ciezsze kola jest troche wolniejsza od mojej glownej szosy, speca venge 7,6kg. (Porownanie kadencji i max speed w 1x pomijam).
Twoj carbon bedzie mial mniejsza roznice predkosci od szosy endurance, szczegolnie jak zmienisz w kolach szosowych na 25mm (nie wiem co to za moda ładowanie szerokich opon do szosy, 25 to wystarczajacy kompromis speed/waga/komfort).
Zalezy czego oczekujesz po nastepnym rowerze?
Ja bym nie kupowal nic, chyba ze jakas naprawde wyscigowke z wylightowanymi kolami itd., czyli rower ktory bedzie sie bardzo roznil od roadowego przełaja. (zestaw nr 1)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

#3 d.m.

d.m.
  • Użytkownik
  • 152 postów

Napisano 03 marzec 2021 - 07:24

Twój obecny rower wydaje się na tyle uniwersalny, że nie wybrałbym na Twoim miejscu szosy endurance, bo będzie zbyt podobna do tego co masz.

Jak swędzi Cię, żeby wydać trochę kasy, to kupiłbym rasową wyścigową szosę albo dla odmiany coś zupełnie innego (MTB?).



#4 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 03 marzec 2021 - 08:09

@Rrr16 - też mam rozmiar M (54) i w sumie jak go brałem, to nie miałem rozeznania z rozmiarówką.. Raczej jest nieco za duży, choć metodą prób i błedów dopasowałem. Mam ~176 cm wzrostu, mostek jest PX 10 cm na minusie ustawiony, ale podkładek tyle, że realnie główka ma nie fabryczne 133 mm, ale prawie 170 mm. Do tego kiera Accent Execute bo ma krótki reach. Na takiej konfiguracji jeździ mi się dobrze nawet po 7-8 i więcej godzin. 

 

Czemu celuję w endurance? Bo chciałbym wykorzystać drugi rower właśnie do długich jazd szosowych. Nie potrzebuję typowej ścigałki bo się nie ścigam, chyba że ze sobą (czasami leca jakieś interwały itd. ale do tego nie trzeba od razu ramy wyścigowej). Nie potrzebuję też na dobrą sprawę przełaja, bo nie lubię babrać się w syfie i błocie, nie wychodzę na rower nawet jak jest nieco mokro, robię wtedy co innego.

 

Jeśli chodzi o opony. Kiedyś miałem szosę i startowałem na 23c. Przesiadłem się na 25c i to była dobra zmiana. Po zakupie PX i spróbowaniu 28c stwierdziłem, że do mniejszych nie wrócę (a Conti na obręczy 18 mm mają realnie więcej, bo nieco ponad 30 mm). W okolicy asfalty średnie, a dobra jazda szosowa to jazda płynna i komfortowa. W przypadku tej ramy zastanawiam się nawet nad większymi tj. 700x32c, bo na prędkości i tak nie stracę. 

 

Ogólnie nieco uparłem się na to, żeby nowy rower miał tarczówki, co mocno zawęża wybór (i podbija cenę). Może to niepotrzebny wymóg... nie ważę za dużo (70 kg a będzie jeszcze nieco mniej), więc ani nie ma szans na dobijanie obręczy, ani siła szczękówek raczej nie byłaby za mała jak na moje potrzeby. Inna sprawa, że na hydro jestem od ponad 2 lat i to przyzwyczaiło do wygody. 

 

MTB z kolei nie chcę. Miałem, to już historia. 



#5 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2883 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 03 marzec 2021 - 10:53

wg mnie nie ma sensu, obecnie granica między gravel/endurance już się zaciera, do endurance już w wielu modelach wrzucisz 35c a to już spokojnie pozwala na jazdę po niezbyt hardkorowym szutrze



#6 X-RAY

X-RAY
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądWarszawa / Jelenia Góra

Napisano 03 marzec 2021 - 14:57

Drugi rower dla osoby która dużo jeździ zawsze ma sens, mogę podać 10 powodów dla których lepiej go mieć niż nie mieć ale w Twoim przypadku faktycznie szosa endurance to najmniej przydatny sprzęt. Co prawda przełaj i gravel to z założenia zupełnie różne rowery i do czego innego przeznaczone, ale skoro już udało Ci się połączyć agresywną i nerwową geometrię tego pierwszego z wygodą pokonywania dystansów  to gratuluję. Szukałbym teraz albo czegoś bardziej race'owego albo terenowego. I jeszcze jedno, typowa szosa o sportowym charakterze nie służy wyłącznie do ścigania  :)


  • EmPe lubi to

Bianchi Oltre XR3 Disc

Accent Freak 

Bulls Copperhead 3


#7 sirkozi

sirkozi
  • Użytkownik
  • 2297 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 03 marzec 2021 - 16:28

Między gravelem, a endurance różnica to obecnie niuanse - bo czym tak naprawdę są obecne Domane czy Paralene?

 

Moim zdaniem jak potrzebujesz pozbyć się kasy, to ma to sens. Przede wszystkim w tym, że chcąc pojechać na szutry - bierzesz gravela,  na szosę - szosę. Odchodzi mega upierdliwa zmiana kół. Mnie by szlag trafił jakbym co drugą jazdę miał zmieniać koła. Druga sprawa, nie jesteś dzięki temu ograniczony do jednego typu napędu i zbliżonej wielkości zębatek.



#8 Dari

Dari
  • Użytkownik
  • 3143 postów

Napisano 03 marzec 2021 - 18:19

W części nowych modeli zrobily się spore różnice między endurance a gravelami: te ostatnie mają coraz częściej długą ramę i krótki mostek np. Specialized Diverge, Norco Search, Simplon Inissio, Merida Silex, Marin  i jeszcze wiele innych.



#9 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 03 marzec 2021 - 18:25

@sirkozi akurat obecny napęd jest fajny. Ten GRX 48/31 to moim zdaniem kapitalna korba. Można mieć bardzo szeroki zakres, a zarazem gęstą kasetę. Większy problem może sprawiać na szutrach, tam bardziej podobał mi się blat 46 i kaseta 11-34 ze skokami po 2 ząbki. Po 1 na szutrach to często mało i trzeba się naklikac. Przełożenie kół przy hydraulicznych zaciskach i tych samych piastach to jakieś 5 minut.. Ale i tak korci aby mieć dwa, bo na szosie wolałbym przykadlowo mieć rower zawsze czysty

#10 piotrkol

piotrkol
  • Użytkownik
  • 1989 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 03 marzec 2021 - 19:43

Każdy jest trochę inny i ciężko mi mówić za innych ale wyścigowy rower wcale nie musi być zły na długie dystanse. Dla mnie osobiście lekki, wyścigowy rower jest zdecydowanie lepszy niż rower endurance lub gravel. Różnice, które nie są mega duże pomiędzy takimi rowerami na trasach trwających 5, 10 godzin stają się nagle 5, 10 razy większe. Miałem to szczęście, że do wyścigowego rowera dołączył rower endurance. Pierwsza moja myśl "Super, będzie idealny na długie trasy". Pojechałem nim na średnio-długą trasę i to był pierwszy i ostatni raz, gdy zrobiłem na nim więcej niż 100km (a gdzie tam jeszcze do długich tras). Ekstra 2 kilo, mulenie szerszych opon, mniejsza sztywność, duperele które na co dzień nie były zbyt upierdliwe nagle po kilku godzinach w siodle stały się nie do zniesienia.

 

Ja bym nie skreślał prawilnej szosy :P


  • X-RAY, impa i 4gotten lubią to


53608702113_1697d8a0bf_o.png 53650540372_5d02396ecc_o.png 41936344895_5d8a499da7_o.png 50927423167_21cc9455fd_o.png 51000815092_a2fafceb67_o.png 49380949278_d7c6896025_o.png


#11 4gotten

4gotten
  • Użytkownik
  • 1033 postów
  • SkądStargard

Napisano 03 marzec 2021 - 20:22

Zgadzam się z piotrkol91. Sam zaczynałem długie dystanse na rowerze fitness z lemondką, Merida Speeder. Zaliczyłem na niej pierwszy BBT. Później przyszła kolej na rower endurance, Canyon Endurace, na którym przejechałem drugi BBT. Kolejny był Trek Emonda ALR, z już bardziej sportową geometrią. Bezproblemowo pokonywałem trasy ponad 500km. Po jakimś czasie zacząłem obniżać mostek, obracać go na minus, założyłem wersję z 17 stopniowym "opadem" . Mimo tych zmian nadal było wygodnie i długie dystanse wchodzą komfortowo.
Z Emondą się żegnam i będe kontynuował przygodę z ultra na Bowmanie Palace 3, który ma jeszcze bardziej sportową geometrię, ale już wiem, że dłuższy dystans nie będzie problemem. 

Myślę, że komfort na rowerze zależy w dużej mierze od przygotowania fizycznego samego jeźdźca i przygotowania organizmu poprzez wyjeżdżenie długich godzin na rowerze. Są ludzie, którzy BBT pokonują na rowerach czasowych, a te ponoć do komfortowych nie należą.

Ja też rasowej szosówki bym nie skreślał.



#12 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 03 marzec 2021 - 20:25

Przygotowanie na pewno ma znaczenie. Od kiedy regularnie ćwiczę jogę dolny chwyt stał się o wiele przyjemniejszy niż był kiedyś. Może więc faktycznie nie potrzebuję "kanapy".

Kwestią otwartą pozostają dla mnie hamulce. Jeśli wezmę pod uwagę rowery na szczękowych to mam o wiele większy wybór, ale czy to sens dla amatora gdy tarcze to już też normalna sprawa od kilku lat?

#13 4gotten

4gotten
  • Użytkownik
  • 1033 postów
  • SkądStargard

Napisano 03 marzec 2021 - 20:33

Ja zdecydowałem się teraz na tarcze. W ultra jedzie się niezależnie od pogody, a ta czasem nie rozpieszcza. Setki kilometrów w deszczu przyczyniają się do znacznie szybszego zużycia obręczy, bo piasek i błoto dość łatwo radzą sobie aluminiową powierzchnią hamowania. U mnie kończyło się to kilkukrotną wymiana obręczy. Teraz pozwoliłem sobie na obręcze karbonowe, a będę się jedynie martwił wymianą klocków. W ogóle nie kierowałem się skutecznością hamowania tarcz, bo w przypadku hamulców szczękowych nigdy nie narzekałem.
 



#14 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2883 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 03 marzec 2021 - 21:28

"prawilna" szoska powinna być zdecydowanie bardziej brana pod uwagę niż endurance jeśli masz już gravela

 

kupuj starego Tarmaka SL6 na tarczach, to bardzo wygodny, w miarę lekki i mega sztywny rower, a nie ma tej agresywnej geometrii SL7 czyli już bardziej areo, z pewnością zauważysz zysk w prędkości, sam na twoim miejscu bym na takiego polował (albo Aethosa :D )

 

tylko teraz decyzja - na 5dniówkę Bożociałową - objazd Tatr dookoła + Orawskie + Nowytarg-Nowysącz nie wiem co bym brał  :D Tarmaka by w wielu miejscach solidnie przetrzęsło (to już wiem z doświadczenia, o drodze pienińskiej nie wspominając), z kolei gravel z 35mm oponami typu road+ jak np. WTB byway sprawdził by się super, choć zapewne wolniej.

 

dlatego nie mam gravela, mam endurance, bo nie licząc jakichś totalnie kiepskich dróg sprawdził się świetnie już na wielu wielodniówkach okołoasfaltowych



#15 X-RAY

X-RAY
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądWarszawa / Jelenia Góra

Napisano 03 marzec 2021 - 22:53

Myślę że na gorszych nawierzchniach, więcej komfortu da się uzyskać wkładając opony 28mm do szosy o sportowej geometrii na tarczach niż jeżdżąc na rowerze endurance ze szczękami gdzie często 25 mm to max. Wiem z własnego doświadczenie po przesiadce w ubiegłym roku z Focusa Cayo na Bianchi Oltre.

A co do jazdy po górach i wyboru między szosą a gravelem, zawsze wybrałbym szosę  :)


Bianchi Oltre XR3 Disc

Accent Freak 

Bulls Copperhead 3


#16 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2883 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 03 marzec 2021 - 23:45

Endurance ze szczekami i 25mm opona? Heloł, witamy w 2021r

#17 artho

artho
  • Użytkownik
  • 2828 postów

Napisano 03 marzec 2021 - 23:59

Miałem obniżonego jak się dało endurance-a na szczękach, wjechała bardziej sportowa Emonda + gravel, oba na tarczach a jednocześnie gravel ma robić raz za gravela a raz za szosę endurance. Wydaje mi się, że rynek współczesnych enduranceów i graveli bardzo szybko się zmerge-uje w jedno, endurancey będą musiały ustąpić ze swoimi ograniczeniami bo zapotrzebowanie na choćby okazjonalne wsadzenie 40c wydaje się być zdecydowanie niemałe.

 

 



#18 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 04 marzec 2021 - 09:13

To jest coś, co mnie nieco zniechęca - brak elastyczności. Jak kupię szosę, to wybierając się gdzieś trzeba będzie decydować, albo 100% szosa, albo biorę drugi sprzęt i mieszana trasa. Po okolicach to nie problem, ale że znudziło mi się dawno kręcenie ciągle wokół komina, to często wrzucam rower do auta, jadę 50-100 km i więcej i tam nowe trasy objeżdżam. Wiedząc, że może być różnie, mogę obecnie zapakować kapcie 32-35c szybkie dosyć na asfalcie (np. Gravelkingi SS), a zarazem dające możliwość przefrunięcia szutrami, nawet konkretniejszymi. Jasne, to nie to samo co gładki slick, ale nie jest złe.

Biorąc to pod uwagę, zastanawiam się, jak często bym sięgał po szosę. Już abstrahując od tego, czy to byłaby bardziej endurance, czy bardziej ścigałka. Chyba że takie podejście, że szosa do jazd 100% szosowych i tylko takich, a obency sprzęt zostawić nawet w konfiguracji 2x aby go zabierać na wszelkie mieszane. Choć tego wolałbym uniknąć, bo on się idealnie nadaje na zrobienie 1x.

Zostając z jednym rowerem mogę jeszcze nieco go ulepszyć - karbonowy kokpit, sztyca, do tego może zakup miernika mocy. To nigdy nie będzie rasowa szosa, tylko czy to w sumie źle?
  • artho lubi to

#19 artho

artho
  • Użytkownik
  • 2828 postów

Napisano 04 marzec 2021 - 10:00

No właśnie to nie jest źle, planujesz udział w TdF, że potrzebna stricte rasowa szosa? :D

 

I teraz trochę to co jak rozumiem też testujesz ale z pewnymi założeniami: opcja, którą podpatrzyłem u zagranicznych blogerów/vlogerów to stworzenie roweru, który z założenia będzie Road+. Szybkim i lekkim na asfalcie ale jednocześnie przy odpowiednich oponach ma dawać możliwości szutrowe i leśne. Geo wybierasz takie jakie lubisz, czy to bardziej agresywne czy nieco mniej, frameset z widelcem, który pozwoli minimum 38c, do tego składasz to na lekko, abyś potem nie żałował i na deser jedyne komponenty, które będą nieco ciężkie to opony, przykładowo Gravelking Plus, Gravelking SS lub Continental Contact Speed, najlepiej takie szersze 35c/38c, może więcej, mimo braku/małego bieżnika dadzą radę szerszym kapciem. Dobrze się to sprawdzi w połączeniu z tubelessem. W efekcie masz rower, który będzie bardzo szybki na asfalcie ale i na gravelu nieźle da radę (tutaj też swoją rolę odegra tubeless). Nie oszukujmy się, większość z nas aby choć kilkanaście kilometrów pocisnąć żwirem lub lasem najpierw do tego lasu/żwiru musi dojechać... asfaltem :).

 

Jeżeli zapragniesz stricte szosowych wrażeń do powyższego założysz sobie którąś klasykę typu GP5000 na 23c lub 25c :P. Ale raczej szybko wrócisz do Gravelking Plus-ów lub Contact Speed-ów, które mimo braku większego bieżnika dają radę na żwirach.



#20 Dari

Dari
  • Użytkownik
  • 3143 postów

Napisano 04 marzec 2021 - 11:24

Tak jak pisałem wyżej gravele zaczynają się wyraźnie  specjalizować i -mocniej niż wcześniej- odstawać od rowerów szosowych: inna geometria, osprzęt, przełożenia, kierownice z dużą flarą, sztyce "dropper", dużo szersze opony z agresywniejszym bieżnikem.

Dla przykładu: kilka lat temu mój gravel Norco Search od roweru endurance różnił się w zasadzie tylko możliwością założenia szerszych opon, nawet osprzęt miał szosowy. Zupełnie inaczej jest w nowym modelu Norco Search.

Wygląda na to, że potrzebujesz roweru szosowego z możliwością założenia szerszych opon typu np. Focus Paralane.





Dodaj odpowiedź