Tak, tarcze to zwyczajny poza grupowy szrot.
Przy zmianie kół wymienię je na jakieś Ultegry.
Tarcze: jeżeli od samego zakupu już myślisz o schodzeniu z wagą to nie kupuj tarcz Ultegry, tylko poszukaj też jakiś lekkich - opcji wiele, chociaż nie wiem czy nie więcej w standardzie na 6 śrub, zrób research ZANIM kupisz koła, bo centerlock może i jest wygodny ale jeżeli chcesz robić nieco grubsze odchudzanie to przemyśl temat. Temat do 800zł - warto.
Strasznie mnie w Giancie irytują te mikro oszczędności, wizerunkowo dla mnie sporo traci dzięki tej korbie. A skoro przy korbie - Ultegra to też nie jest najlżejsza korba na rynku, jeżeli chcesz zostać w standardzie Shimano to najlżej tylko z DuraAce-m, ale może (pisałem w innym wątku) warto zbadać temat, który od lat z powodzeniem robi Cannondale, czyli od razu wsadzanie korb FSA, które ponoć wychodzą lżej. Lub jeszcze inne, opcji jest dość dużo w korbach akurat też, a brak pękającej korby od Ultegry i tani szrot od Shimano można potraktować też jako plus i przemyślenie, czy czasem nie coś w innym kierunku. W zasadzie to jest temat poniżej 1500zł, a 200g raczej zleci więc warto.
Dętki i koła to wiadomo, oczywistość, ale to już sobie zrób na spokojne ze zmianą kół, wiadomo też temat zbadaj. Wtedy różnica razem jest przyjemniejsza, bo dorzucisz oszczędność 100-150g do oszczędności na kołach rzędu 600-700g, skoro takie "kowadła" tam dali. A prawie kilo na kołach (z oponami i dętkami) to już jest srogi skok. Zrób dobry research z tymi kołami, uwzględnij na początek czy masz nadwagę (czyli plus minus powyżej 85kg), czy ważysz w miarę normalnie (przeciętnie 75-85kg), czy może kompletny z Ciebie chudzielec poniżej 75kg - w przypadku kół to ma znaczenie, znaczenie ma też budżet, no tak czy tak w skrócie na koła trzeba zarezerwować od 4000zł do plus minus (wiadomo, sky is the limit) 15000zł, więc rozważ mądrze.
Z mostkiem kierownicą zwykle jest opcja zrzucić jeszcze jakieś 50g gdy zmieniasz w obrębie alu, ale to będzie 50g za ~600zł inwestycji, nie wiem czy warto. Lepiej od razu rozejrzeć się za karboneum, najlżej wychodzą konstrukcje zintegrowane ("kokpity" mostek + kiera), sprawdź co oferuje Giant bo na pewno od razu będzie ładnie pasować. Wtedy raz zapłacisz więcej, ale zrzucisz więcej (taki kokpit to nieraz tylko 230g cały) oraz odczujesz poprawę komfortu, bo kiera sporo drgań wyłapuje. Temat zwykle do 3000zł - zdecydowanie warto.
Drobnica to: przerzutki oraz hamulce, w przypadku Shimano najlżejsze opcje to DuraAce, acz akurat Ultegra jest już w porządku wagowo, chociaż możesz myśleć też tak: raz kupisz hamulce i przerzutki DuraAce to będziesz mieć je na 10 lat pewnie. Wymiana tych elementów mechanicznych z Ultegry na mechaniczne DuraAce to -100g. Warto rozważyć, czy nie iść od razu w Di2. Di2 to inny poziom. Kompletna grupa Di2 to też trochę oszczędności wagowej. Temat... od 3000zł do 8000zł (pierwsze sama wymiana mechanicznych na DuraAce drugie to wymiany na Di2, opcjonalnie na DuraAce). Cena/g ? Umiarkowanie, z drugiej strony komponenty Shimano zostaną z Tobą na lata i przełożysz do kolejnych rowerów. Inwestycja na długo.
Siodełko to wiadomo, ale to już trzeba wybrać mądrze, tutaj potrzeba znania swoich preferencji, tak czy tak to jest przyjemny temat bo zaoszczędzić potencjalnie można sporo za niewielkie pieniądze. Oszczędność rzędu 100g może być możliwa nawet za kilkaset zł, większa plus minus do 1500zł. Zdecydowanie warto, ale też mądrze (ten sam temat co z kołami, zastanów się ile ważysz, bo niektóre opcje średnio nadają się dla osób 80kg+).
Power meter oraz pedały - zdecydowanie lżejszą opcją jak chodzi o pomiar mocy są tematy przyklejane do lewego ramienia korby jak InPeak. Jeżeli zależy Ci na każdym gramie raczej celuj w przyklejanego InPeaka ważącego 25g (jakoś tak) a niekoniecznie Favero ważące 156g sztuka. Pedały dobierz po prostu lekkie. Acz InPeak tylko z ramieniem Shimano, więc warto sprawdzić opcje dedykowane pod korbę, którą wybierzesz. Temat do 2000zł.
Sztyca - w przypadku Gianta niestandardowa, ichniejsza - może mają lżejszą opcję w ofercie, dorzucaną do topowych modeli - temat do zbadania. Niby piszą, że już karbon ale pewnie mają lżejsze opcje w ofercie. No ale tutaj jesteś zdany na Gianta bo taki sobie rower wybrałeś.
Łańcuch - dużo nie urwiesz, bo dali już KMC X11EL. Nie warte świeczki.
Rama oraz widelec - to nie jest żaden ultralight, do tego widelec z aluminiową rurą sterową (trochę ciężko mi w to uwierzyć). Więc zasadniczo gdy już wymienisz powyższe - co w zależności od posiadanego i zarezerwowanego budżetu zajmie Ci pewnie kilka miesięcy, uwzględniając trudną dostępność części może nawet lat - to czas na zmianę ramy. A może nawet wcześniej, zobaczysz w trakcie przebudowy. Dopłata do lżejszego karboneum, całej kompletnej ramy względem tej to może nawet tylko 5000zł.
Zapisz sobie gdzieś tego posta, a nuż się przyda. Ceny podane są w temacie grubego odchudzania, jak widzisz z władowaniem minimum kolejnych 10 000zł a może 20 000zł. Ale spokojnie da się też je podzielić czasem przez pół czasem przez trzy i wybrać opcje chińskie lub po prostu nie wylajtowane na maksa - ot, nieco lżejsze względem Twoich. Bo czy w tą ramę warto wkładać kolejne 15 000zł? Niekoniecznie, ale z drugiej strony jest już współczesna, więc większość komponentów tutaj zakupionych po prostu przełożysz za 2-3 może 4 lata gdy Giant Ci się znudzi albo uznasz, że rama jest słabym ogniwem. Nie wydając absurdalnych pieniędzy (powiedzmy 6000zł), i skupiając się na start na samych kołach siódemka z przodu jest realna. Z drugiej strony koła też trochę posłużą, nie warto oszczędzać bo łatwiej teraz dodać 1000zł (np. za lżejszą piastę) niż potem od nowa kupować inne za 7000zł. Wydając powyżej 12000zł powinieneś zrobić wagę z lekką siódemką a może nawet zejść poniżej 7kg. Zasadniczo zważ ile to naprawdę waży 