95 odpowiedzi w tym temacie

[alterego]

Nie wiem co musisz robić żeby wyeksploatować suport po 4kkm. Podejrzewam, że musiałbyś chyba po każdej jeździe katować go na myjce ciśnieniowej.

Jeśli będziesz miał już pewność, że to suport to masz (jak już koledzy wspominali) dwie opcje:
- naprawa/wymiana gwarancyjna
- rzeźbienie za pomocą produktów firm trzecich. Jeśli się zdecydujesz na to, to proponuję coś, co później można zdemontować jeśli jeszcze kiedykolwiek chciałbyś jednak skorzystać z gwarancji.

[Paput]

Skoro smarowanie, wymiana na Token, na jakiś czas pomagają, wszystko wskazuje na wadliwą ramę. Jeśli zdecydujesz się na wysłanie roweru do producenta, napisz proszę, jak podeszli do tematu.

Osobiście mam Scotta Addicta i pressfit i przez 12 tyś. na oryginalnym suporcie całkowita cisza. Co jakiś czas, ściągam korbę (Shimano), wymieniam smar na świeży i tyle... Niestety, coś co miało być super, w praktyce sprawia mnóstwo problemów. Nie z powodu wady jako takiej, a raczej oszczędności i partactwa producentów.

[Kufir]

Oczywiście napisze jak się rozwija sytuacja ale spedzilem weekend na rozwiązywaniu problemu i chyba kolega serwisant z dużym doświadczeniem podpowiedział...

Otóż...

Suport raz wbity do ramy nie powinien być więcej usuwany z niej. Bo każde jego wybicie i ponowne wbicie uszkodza Łożyska i cała strukturę suportu. Raz wbity zostaje tam dopóki nie zdecydujemy się na zmianę i smarujeny ewentualnie wymianiamy jedynie Łożyska....

A mój był wbijany 3 razy... I tyle samo wybijany...

Zakładam nowy tym razem presfit Accenta exe pf 41 i zobaczymy czy teoria się sprawdzi i będzie cisza...

Jeśli nie... Reklamuje rame.

[Paput]

Na pewno jest to jakiś pomysł i zapewne ma rację. Ale jednak, nowy suport ze znikomym przebiegiem też trzeszczał. A nie był wybijany...

[tadzikpl]

Ale wbity Token nie trzeszczał aby?

[alterego]

Token Ninja jest skręcany, nie wciskany. Tzn. w pewnym sensie się wciaka, ale poprzez skręcanie.

[Paput]

Tokeny chyba są skręcane, co je bardziej usztywnia w mufie? Tak czy inaczej, po jakimś czasie też trzeszczał. Wg. mnie, już po pierwszej wymianie, zakładając oczywiście, że pierwszy, fabryczny był wadliwy, problem powinien zniknąć. No chyba, że wszystkie suporty są wadliwe😜. Jakoś stawiam jednak na problem z ramą. No ale, oby kolejna wymiana pomogła i problem zniknął!

[Kufir]

Token nie trzeszczal przez jakieś 3 tys km...

[Paput]

Bo Token jest skręcany i dzięki temu sztywniejszy. Oba łożyska są połączone aluminiową skręconą tuleją. Z czasem prawdopodobnie się połączenie wyrobiło i zaczęło trzeszczeć. Same łożyska pewnie były ok. Problemem było ich osadzenie.

[Kufir]

To pytanie teraz... Wsadzać nowego tokena czy Accenta?

[Severian]

Reklamować.Było to już naprawiane kilka razy i dalej jest problem.Stracisz tylko czas i pieniądze na nowe suporty.Ten Willier tani nie był i skończy się tak,że zostaniesz z uszkodzoną ramą .Ewentualnie przed wymianą dokładnie zmierzyć otwór średnicówką zegarową albo trójpunktową.

[Dari]

Wcześniej również to sugerowałem.

Skończy się gwarancja i zostaniesz "z ręką w nocniku"...

[Kufir]

Wczoraj jeździłem i cisza... Ale sciagalem przednie koło przed jazda. Później je zakładałem dokręcając sztywna os lżej niż zazwyczaj. Ale czy to może mieć coś wspólnego z tym cykaniem? Ręce opadają....

[alterego]

Oczywiście. Dźwięki przeważnie dochodzą nie z tego z miejsca, którego byś się spodziewał.
Zaciski kół są częstym sprawcą.

[Kufir]

Ale dźwięk z filmu (1 post w tym temacie) to ewidentnie metaliczny dźwięk. Jakim cudem mocno dokręcona sztywna oś wydawała by taki dźwięk ? Co o co tam może obcierać ?

[Bzyk]

Miałem podobny dźwięk w Fuji. Wymieniłem support PF na Tokena i zmieniło się nic. Winowajcą okazał się tylny zacisk koła QR.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mart66]

u mnie takie cykanie z "presfita" mam w Giant TCR, ale tylko jak długo jest bardzo sucho, szczególnie na podjazdach na młynku, jak popada to ustaje i wraca w okresie suchym i ciepłym. Luzów żadnych nie ma rower co prawda ma przejechane pewnie z 30 tys, ale ja lekki jestem to nie jest jakoś mocno obciążony. 

[Kufir]

u mnie takie cykanie z "presfita" mam w Giant TCR, ale tylko jak długo jest bardzo sucho, szczególnie na podjazdach na młynku, jak popada to ustaje i wraca w okresie suchym i ciepłym. Luzów żadnych nie ma rower co prawda ma przejechane pewnie z 30 tys, ale ja lekki jestem to nie jest jakoś mocno obciążony. 

I to jest taki sam dzwięk jak u mnie ?

[mart66]

tak, cyka przy kręceniu, ustaje jak przestaje kręcić.

[Marchew]

I to jest taki sam dzwięk jak u mnie ?

 

U mnie był taki sam dźwięk - winą był tylny zacisk koła (QR). Poluzowałem i było ok. Spróbuj pobawić się z tym, gdy zacznie strzelać w czasie jazdy -poluzuj lub zaciśnij mocniej. Podobnie z przednim jeśli dźwięk dalej będzie się wydobywał.

Podobny, niepożądany, dźwięk generują również niekiedy szprychy (które rzecz jasna pracują w czasie jazdy) na łączeniach między sobą.