a czy nie przyszlo wam do glowy, ze te ramy ktorymi tak sie ekscytujecie to odrzuty?
rownie dobrze mogly one zmiescic sie w standardzie jakosci i normach bezpieczenstwa tajwanskiej fabryki, a nie lapia sie pod standardy renomowanych producentow. grafika jest nanoszona w ostatniej fazie produkcji wiec juz po wykonaniu samej ramy. produkt mozna sprzedac za $500 jako tzw "no name" albo za trzy razy tyle z grafika scott.
Dlatego też nie kupuje się kota w worku dla samego faktu aby mieć ramę z włókna! Nie mam kasy - jeżdżę na aluminium. Mam kasę - kupuję ramkę Canyona, Cervelo, etc wg uznania...