Pokontynuuję ten offtop bo jestem w tym temacie praktykiem
W swoim Inflite mam napęd 1x chociaż mieszkam w płaskim Wrocławiu. Kaseta 11-46 11s, blat 40.
Na płaskim overkill - ostatnio jechałem płaski wyścig po szutrach i błotach, średnia ponad 31km/h - o najcięższych biegach nawet przez chwilę nie pomyślałem. Koło Wrocławia nigdzie nie brakuje mi cięższego biegu, w sumie 40x11 używam raz w tygodniu na jakimś asfaltowym zjeździe. Albo w ogóle.
W górach z kolei 40x46 za mało. znowu, jechałem też jakiś ponad 200km gravelowy wyścig po naszych górkach na tym i przełożeń nie brakowało - ale trasa była pod takie rowery "projektowana". Na Szrenicę ledwo wjechałem, na Śnieżkę lepiej, ale twardo nienaturalnie kręcąc. A jeden alpejski (utwardzony!) podjazd pokonał mnie już po raz drugi w życiu - wrócę tam lepiej przygotowany choćbym miał sie zesrać i podjade to
A jak gdzieś przypadkiem w terenie skręcę to zdarza się zawracać przez brak lekkiego biegu, wiele miejsc jest nie do podjechania i już - tylko z powodu przełożeń. Kompletnie bez sensu jest porównywanie podjazdu na szosie / twardej nawierzchni do takiego na luźnej nawierzchni. Na szosie możesz wstać, kręcić twardo - w terenie jak tak zrobisz to albo podbije ci przednie koło na przeszkodach, albo i tak stracisz przyczepność z tyłu. Tu ściany trzeba podjeżdżać miękko albo nastąpi rychły koniec podjeżdżania
Stąd niedługo w rowerze będę miał napęd 11s albo 12s (się zobaczy) z zębatką ~36 z przodu i kasetą z koronką 50 z tyłu.
Napęd 2x nie da mi nic więcej, przednia przerzutka w terenie to zło (błoto, zapycha się, rzęzi, dodatkowa linka idąca od dołu to ta, gdzie najłatwiej zapchać pancerz) a przeskoki między biegami na razie w tym co mam w ogóle mi nie przeszkadzają. Stopniowanie kaset kończących się na "50" w stosunku od tych "46" jest na ogół identyczne, tylko ostatnia koronka większa.
A jak ktoś powie, że gravel to nie od tego bo to już rewir MTB... no nie wiem. Jak dla mnie to właśnie od tego, żeby pojechać gdzie mam ochotę. To na szosie się kombinuje żeby był dobry asfalt po drodze. Jedynie przed wyścigiem warto się upewnić czy się tym przejedzie