Tak sobie tu poczytalem i powiem wam tak ; Plaski brzuch wyrabia sie tylko i wylacznie w "kuchni" ! ale zeby tak sie stalo, to najlepiej jest nic nie jesc, pozniej jeszcze ze dwa dni nic nie jesc i byc moze jeszcze z jeden dzien... zeby wejsc w ketoze i pozniej najlepiej jest stosowac diete keto. I zebyscie nawet w ogole nie trenowali, tylko lezeli w lozku, to i tak spalicie tluszcz ! Ludzie kreca na rowerach i tylko tyja bo nie maja pojecia jak sie odzywiac, tu lezy problem. Wiecej kalori dostarczaja po treningu jak ich spalaja. Takze tetnomierze inne cuda pomoga nie byc w ogole pomocne.
Pozdr...
Jem dużo lodów, słodyczy i nie odmawiam sobie kebaba jak mam na niego ochotę. Jak robię wagę startową to nie mam problemu żeby zejść do 5-7 % tłuszczu bez żadnych ketoz a kaloryfer robi się sam. Ketoza nie jest wskazana przy treningu o wysokiej intensywności bo pozbywasz się zasilania tego treningu.
Pomiar mocy uświadomił mnie jak działa zużycie energii przez moje ciało. Mogę jechać na 2 godziny luźnej jazdy i spalam 1200-1300 kal nie czując się zmęczony. Na następny dzień robię godzinę sprintów czyli 15 sekund max i 45 rest w kilku seriach. Spalam 650 kal i wpadam do domu na kolanach. W jakiej sytuacji moja głowa będzie chciała jak najszybciej uzupełnić zapasy energii czyli jeść jeść jeść ? A no kiedy czołgam się na kolanach do domu a spaliłem dwa razy mniej kalorii. I to jest problem większości ludzi. Nie potrafią oszacować swojej energii, którą zużyją w czasie aktywności. Podobnie jest z siłownią. Spala się dużo mniej kalorii niż na rowerze a poziom zmęczenia potrafi być większy. Do tego dochodzi izotonik, kawa z mlekiem, szklanka soku a to wszystko ma kalorie.
Grunt to nie fiksować za dużo bo można wpaść w zaburzenia odżywiania a jeść zdrowo i kontrolować bardziej obwody, poziom tkanki tłuszczowej niż wagę bo nie mam problemu żeby zrzucić w tydzień 3 kg tylko 2,5 kg będzie to woda a ja będę chodził podcięty a nie o to w sporcie/zdrowiu chodzi.
Wysłane z mojego motorola edge 20 przy użyciu Tapatalka