Paris-Roubaix 2011
#21
Napisano 10 kwiecień 2011 - 15:40
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#22
Napisano 10 kwiecień 2011 - 15:52
19 sekund mu zabrakło, ale i tak szacun za podjęcie ataku na ostatnich kilometrach - Ballan nie wytrzymał oderwania się Cancellary, podobnie Hushovd ... Generalnie - bardzo nerwowy wyścig, sporo zamieszania, i co ciekawe sporo kraks, ale nie na brukowanych odcinkach trudnych technicznie, tylko na prostych i gładkich asfaltach. Ładnie, że Marycz się pokazał - na pewno to zapamiętamy, że w 2011 roku jakiś Polak na P-R był w ucieczce. Szkoda trochę Boonen'a - ta bezradność w lasku Arenberg i gonitwa za peletonem, dojście go i gonienie liderów zapadnie w pamięci. Były emocje, był kurz i brud, była i niespodzianka w postaci nieobstawianego zwycięzcy, wysoka średnia prędkość jak na taki dystans i poziom wyścigu ... ładne, twarde kolarstwo
#23
Napisano 10 kwiecień 2011 - 15:57
#24 Gosc_kobrys_*
Napisano 10 kwiecień 2011 - 15:58
Wyścig... nudnawy... tydzien temu Flandersy były o niebo ciekawsze.
Wie ktoś może co z Hausslerem? Mocny był ten wypadek który go spotkał?
#26 Gosc_Pegos_*
Napisano 10 kwiecień 2011 - 16:18
To był nudny wyścig? chyba dwa różne wyścigi oglądaliśmyGdyby tylko Hushovd chciał dać zmianę Cancellarze i urwaliby Ballana ząłoże się że zwycięstwo by dzielili między siebie... a gdyby tak jeszcze Cancellara przyogniował będąc na prowadzeniu zwycięstwo by miał w kieszeni.
Wyścig... nudnawy... tydzien temu Flandersy były o niebo ciekawsze.
Wie ktoś może co z Hausslerem? Mocny był ten wypadek który go spotkał?
#27
Napisano 10 kwiecień 2011 - 16:27
Wyścig z pewnością mógłby się skończyć inaczej, jakby wszyscy nie jechali przeciwko Cancellarze. Więcej kombinowania niż jazdy- tyczy się to Balana i Hushovda, który myślał że będzie cwany. Ale tak to już bywa, gdzie 3 się bije tam 4 korzysta :mrgreen:
Nikt nie jechał na przeciwko Cancellarze, tylko dla siebie. Po co Hushovd miał pracować skoro zawodnik z jego teamu był z przodu?
#29 Gosc_Pegos_*
Napisano 10 kwiecień 2011 - 16:29
Wyścig z pewnością mógłby się skończyć inaczej, jakby wszyscy nie jechali przeciwko Cancellarze. Więcej kombinowania niż jazdy- tyczy się to Balana i Hushovda, który myślał że będzie cwany. Ale tak to już bywa, gdzie 3 się bije tam 4 korzysta :mrgreen:
Nikt nie jechał na przeciwko Cancellarze, tylko dla siebie. Po co Hushovd miał pracować skoro zawodnik z jego teamu był z przodu?
No to pogratulować Thorowi!!:D 9 miejsce, na pewno się cieszy ze mu się udało zająć świetne miejsce.
#32
Napisano 10 kwiecień 2011 - 17:28
PS. Na MŚ chyba był pierwszy, nie. Skoro ma koszulkę MŚ.
#33
Napisano 10 kwiecień 2011 - 17:30
#34
Napisano 10 kwiecień 2011 - 17:38
Ale co tam te wszystkie moje opinie. Cały wyścig jest/był ciężki jak pierun. Widać było po twarzach na mecie. Bruki, kraksy, kapcie, tony kurzu...mimo tegorocznego przebiegu, oglądanie PR to sama przyjemność. Na koniec trzeba dodać, że Marycz pojechał (mam nadzieję, że ukończył) bardzo przyzwoicie. Pokazał się i tyłów nie wąchał.
#35 Gosc_Zawisza_*
Napisano 10 kwiecień 2011 - 17:39
Jak ktoś jedzie w koszulce MŚ i kilka dni przed Paris-Roubaix gada w mediach, że wyścig śni mu się po nocach oraz że został mu ostatni cel w karierze - zwycięstwo w "Piekle Północy" a następnie mając chyba 30s razem z Cancellarą do gościa, który jest na przedzie odwala takie szopki to trudno o inny komentarz, prawda ?
PS. Na MŚ chyba był pierwszy, nie. Skoro ma koszulkę MŚ.
Zgadzam się z Tobą w całej oakzałości. Wiózł się niemiłosiernie. No i dobrze mu ze był który był. Szkoda ze Cancelalra nei wygrał ale Belg zasłozył, odmiennosc poprostu. Ciekawe co ceni bardziej wygranaw TdP czy P-R.
#37
Napisano 10 kwiecień 2011 - 18:50
Jak ktoś jedzie w koszulce MŚ i kilka dni przed Paris-Roubaix gada w mediach, że wyścig śni mu się po nocach oraz że został mu ostatni cel w karierze - zwycięstwo w "Piekle Północy" a następnie mając chyba 30s razem z Cancellarą do gościa, który jest na przedzie odwala takie szopki to trudno o inny komentarz, prawda ?
O czym Ty mówisz, Thor miał pomoc skasować ucieczkę kolegi z drużyny aby mieć szansę na wygraną? Jak by to zrobił, to Fabian mógł go urwać, zresztą zrobił i tylko dlatego że Thor mu nie pomagał zajął 2 miejsce.
#38
Napisano 10 kwiecień 2011 - 18:51
Hushovd nie dawał zmian wiadomo dlaczego (choć jego człowiek uciekał od 14 km przed metą, a Thor niemal cały wyścig woził się), natomiast zachowanie Ballana to lekka porażka. Generalnie to wyścig wśród faworytów (poza Bonnenem) wyglądał tak, że wszyscy oczekiwali od Cancellary, że ten dociągnie ich do mety a oni się będą pożywiali i gadali z dyrektorami podczas tej podróży.
Wydaje się po fakcie, że Cancellara zaatakował za późno - ktoś napisał że brakło mu tych 2 kilometrów żeby Belga dopaść - ale jak zaatakował to i tak wszystkie rzepy zostały w tyle :-)
#39 Gosc_kobrys_*
Napisano 10 kwiecień 2011 - 19:10
Najmocniejszy zespół na klasyki - przynajmniej na papierze - Garmin-Cervelo - zawiódł na całej lini... 2 miejsce Farrara w mniejszym wyścigu i to wszystko...
W momencie kiedy Cancellara olał gonienie z Hushovdem i Ballanem to było jeszcze kawał przed metą - wtedy Van Summeren był tylko jednym z uciekających.
Gdyby dawał zmiany na mecie spokojnie by objechał Fabiana w sprincie...
Wyścig się skończył. Za tydzień wyścig piwny, który zamierzam oglądać właśnie z tym napojem w ręku... licząc na większą dozę walki.
#40
Napisano 10 kwiecień 2011 - 19:39
przecież Van Summeren dzisiaj wygrał, a to Garmin, więc na całej linii nie zawiedli, choć można było oczekiwać więcejNajmocniejszy zespół na klasyki - przynajmniej na papierze - Garmin-Cervelo - zawiódł na całej lini... 2 miejsce Farrara w mniejszym wyścigu i to wszystko...
też nie do końca:Leopard Trek na klasyki to jeden zawodnik - Cancellara
Wouter Weylandt, O'Grady, Klemme i jeszcze można dodać Voigt'a
chociaż dzisiaj chyba na samym początku transmisji widziałem innego Leopardowca, później sam Spartakus :-/