Smar do Łańcucha
#624
Napisano 04 październik 2014 - 09:44
#625
Napisano 04 październik 2014 - 19:51
Jeśli producent pisze "Nowa ulepszona formuła" to oznacza "O w mordę! Udało nam się jeszcze bardziej przyciąć koszty!".
- Malik, Radello, aron i 4 innych osób lubią to
Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman
#627
Napisano 08 październik 2014 - 09:30
teraz zakupiłem Pedros ICe Wax 2.Sprzedawca zachecał mnie ze dosyc nie brudzi napedu i faktycznie jest w miare czysto.Jest cholernie gesty prawie jak jakis smar ale widac ze wchodzi w ogniwa po kilkudziesieciu minutach.Na szosie zrobilem na nim 250km i dopiero smarowanie wiec nie jest zle.Narazie odszedlem od rohloffa ktory brudzil straszliwie
#630
Napisano 09 październik 2014 - 13:49
Jak Chcesz mieć super czysty napęd, powieś rower na ścianie, a jak chcesz jeździć, to zapomnij o tych "hiper magicznych" czystych specyfikach, no chyba, że rzężenie napędu i smarowanie co kilka km nie są problemem dla Ciebie.
- Malik, ⓜxdanish i Senninho lubią to
#632
Napisano 09 październik 2014 - 22:01
Nie czyszczę napędu, nie szejkuje łańcuchów, a łańcuch w szosie smaruje Rohloffem co ok. 500 - 800 km.
Szkoda czasu na babranie się w smarach.
A czy jest brudny, ostatnio, jak pisałem wyżej przejechałem bez smarowania aż 1100 km, łańcuch było słychać, ale z drugiej strony, jaki on był czyściutki.
Fakt, chris, miałem inne specyfiki, ale co z tego, jak przy wiekszym treningu trzeba by było na treningu łańcuch smarować.
#633
Napisano 10 październik 2014 - 03:17
Ja znowu mam fetysz czystego łańcucha. raz na tydzień musi być wypucowany maszynką. Raz, z grubsza, potem skręcam na boki i słucham czy cokolwiek jeszcze strzela, czy jakieś pyłki jeszcze między ogniwkami siedzą. A nawet jak nie siedzą to i tak czyszczę po raz drugi, bo może akurat mnie słuch zawodzi danego dnia. Potem godzinkę aż odparuje i Rohloff, dużo Rohloffa. Nie kropelka na ogniwko, tylko lejemy i kręcimy korbą, aż mlaska. Zostawiam na noc, z rana sucha, czysta szmata i w drogę.
Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman
#634 Gosc_marvelo_*
Napisano 10 październik 2014 - 14:22
Potem godzinkę aż odparuje i Rohloff, dużo Rohloffa. Nie kropelka na ogniwko, tylko lejemy i kręcimy korbą, aż mlaska. Zostawiam na noc, z rana sucha, czysta szmata i w drogę.
Cóż za marnotrawstwo!
Ja dzielę kropelkę na pół ;-) , a i tak wystarcza.
#637
Napisano 28 styczeń 2015 - 17:00
Ja tradycyjnie, kropelkę na ogniwo. Więcej chyba nie potrzeba...