No tak, bo przecież lepiej, żeby Rolek po 100 km skleił cały brud ze sobą i młócił łańcuch aż do następnego smarowania. Ważne, że podłoga czysta
Smar do Łańcucha
#982
Posted 26 April 2017 - 23:48
Nie zanotowałem syfu na podłodze, a rower nocuje w sypialni także na pewno bym zauważył...
Ciężko było znaleźć fotę bo roweru raczej nie fotografuje, gdy odbiega od stanu "nowości" ale jednak się udało:
Rohloff 70km po nałożeniu na umyty łańcuch:
Squirt 385km po nałożeniu na umyty łańcuch:
Dziękuje, ale nie dziękuje
Owszem, squirt w niskiej temperaturze (0-12 stopni) działa zauważalnie słabiej (napęd słychać), ale w cieple jest ok. Nie ma tego "mlaskania" jaki daje Rolek ale napęd chodzi cicho i poprawnie.
Trzeba go też trochę częściej nakładać. Ale co z tego, że Rohloff trzymał się 500km skoro łańcuch trzeba było myć po 100 bo był czarny? Squirt daje radę przez około 300-350km.
Dla mnie - maniaka czystego i cichego roweru - nic squirta nie przebije
- Prozor, puchaty, palli and 1 other like this
#983
Posted 27 April 2017 - 04:23
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#984
Posted 27 April 2017 - 07:36
Jak jestes mega zadowolony z tego preparatu, to masz niskie wymagania odnosnie jakosci smarowania lancucha, masz przytepiony sluch i nie trzymasz i nie serwisujesz roweru w domu,
Może poproś kogoś, żeby Ci pokazał jak się prawidłowo smaruje łańcuch, bo chyba tutaj jest przyczyna.
Albo przestań kupować podróbki hehe.
#985
Posted 27 April 2017 - 09:42
Minusy:
Wytrzymuje krócej - około 200km, więc na dłuższe wyjazdy trzeba zabierać mała buteleczkę
Napęd jest wyraźnie głośniejszy
Też mam wrażenie, że poziom smarowania jest słabszy
Plusy:
Dużo czystszy niż oleje
Latwiejsza konserwacja napędu - wystarczy szczoteczka, żadnych rozpuszczalników, szmat, rękawiczek itd.
Początkowo chciałem wrócić do oleju, ale jak musialem wyczyścić napęd w rowerze dziewczyny, która jeszcze jeździła na oleju to stwierdziłem, że nigdy więcej.
#988
Posted 27 April 2017 - 14:53
Ja smaruję squirtem co 2 treningi - czyli jakieś 140-180 km. Łańcuch zaczyna być słyszalny po mniej więcej 120 km. Konserwacja jednak trwa zaledwie 3-5 min i polega na przetarciu szmatką łańcucha i aplikacji a wszystko jest czyściutkie i eleganckie. Nie trzeba się piep**ć z rozpinaniem, szejkowaniem, suszeniem, wycieraniem, nakładaniem, zapinaniem, myciem rąk jakimiś pastami bhp, szukaniem szczotki do paznokci, szorowaniem ich, wkurzaniem się, że nie schodzi, szukaniem po całej łazience pumeksu i pretensjami do żony, że nic nie leży na swoim miejscu, pretensjami żony, że zlew jest brudny, pretensjami do dzieci, że grają w lola zamiast się uczyć...
#990
Posted 27 April 2017 - 15:28
Współczuję traumy serwisowej.
Ja przestałem się bawić w szejkowanie i stosuje Shimano PTFE. Dla czego? Bo schodzi szybciutko. Rower w trenażer, karton pod napęd. Stary ręcznik nasączony meglio i kilka obrotów korbą przesuwając ręcznik tak żeby nie wcierać brudu. Kaseta opryskana meglio i pasek ręcznika. Korba tak samo. Na łańcuch PTFE, zostawiam na parę minut i wycieram do sucha ręcznikiem. Z zewnątrz musi być dokładnie wytarty. Jak nie mam PTFE to używam zwykłej oliwki do łańcucha. Chodzi cicho, starcza na długo, napęd czysty w domu czysto, ręce czyste bo bez rękawiczek nie dotykam napędu. Po wszystkim rękawiczki spryskuje odtłuszczaczem(meglio oczywiście, naprawdę polecam)i wycieram w ręcznik i o ile się nie rozwalą to nadają się na następny raz. Całość trwa góra 10 minut. Do czyszczenia napędu polecam używać ręczników a nie tego co wpadnie w ręce. Można pozbierać raz na jakiś czas po rodzinie czy znajomych stare ręczniki albo kupić w sklepach z odzieżą używaną. Dużo szybciej i wygodniej idzie cała zabawa.
Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka
- Yar_Tur and manfred like this
#991
Posted 27 April 2017 - 16:18
........., myciem rąk jakimiś pastami bhp, szukaniem szczotki do paznokci, szorowaniem ich, wkurzaniem się, że nie schodzi, szukaniem po całej łazience pumeksu........
Po co to wszystko - wystarczy ręcznie wyprać skarpetki.
- puchaty and sts like this
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#994
Posted 30 June 2017 - 12:56
Naloz raz, jak przeschnie powtorz. Ja zauwazylem, ze z biegiem kolejnych smarowan, (bez szejkowania pomiedzy, przelecenie tylko szmata zwilzona odtuszczaczem) przebieg jakby sie wydluzyl. Lancuch zaczyna halssowac po wiekszym przebiegu, pomiedzy smarowaniami. Caly czas to nie 400-500km... a syf sie sypie tak samo
#995
Posted 01 July 2017 - 13:02
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
#997
Posted 28 August 2017 - 12:53
Ma ktoś pomysł, jak czyścić łańcuch po Squircie? Wiem, że producent chwali się, że ogólnie wystarczy przecieranie szmatką, ale ja chciałbym dokładnie wyczyścić napęd.
Problemem jest to, że Squirt to nie olej tylko wosk. W związku z tym odtłuszczacze nie są najbardziej efektywnym środkiem do czyszczenia napędu smarowanego woskowym Squirtem. Posiadam specyfik Muc Offa do czyszczenia napędu i trochę radzi sobie ze squirtem, ale nie rewelacyjnie (nie tak jak z olejem).
Skoro preparat jest woskowy to chyba najlepiej pozbyć się go przy użyciu temperatury - wytopić go spomiędzy ogniw. Może zatem zdjęcie łańcucha i wrzucenie go do ciepłej wody?
i czy Wam też robią się takie duże grudy np. pomiędzy blatami korby? U mnie to czasami wygląda wręcz jak kawałki szarej plasteliny powpychane między zębatki kasety czy korby.
#999
Posted 28 August 2017 - 14:07
przecieram po każdej jeździe. Może faktycznie za dużo nakładam. Przyznaję się bez bicia, że robię to metodą kręcenia korbą zamiast metodą kropelkowania na każdą rolkę. W efekcie sporo zbędnego smaru trafia też na płytki łańcucha. Pewnie stąd sporo materiału gromadzi mi się między zębatkami.