Tour de France 2011
#188
Posted 21 July 2011 - 16:54
Kurcze szkoda ze Sylwek nie poszedł z Andym na początku może by mu etap dał wygrać . Ale super Conti został ;-) tylko żeby jutro Andy nadrobił jeszcze i temu Voecklerowi odebrał żółtą koszulkę nom rewelacja
wczesniej intel pisał :
Bravo Evans super ma lepsze odejście od Conti nom ale Schlecki haha duże krowy a dają tylko maślankę zamiast mleka pffff
oraz:
Bez kitu jak baba ten Schleck się zachowuje jakoś nikt nie narzekał tylko on to tak jak ktoś napisał pod artykułem Ojciec Amateusz niech go nauczy zjeżdżać i to w sutannie i w zimę
takich kibicow uwielbiam, choragiewki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
#189
Posted 21 July 2011 - 16:56
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#190
Posted 21 July 2011 - 16:59
Spodziewał się ktoś, że zapakuje na 60km do mety?
Chyba nikt.
Jutro na 99% Schleck będzie liderem TdF.
#192
Posted 21 July 2011 - 17:06
Brawo Cadel !
Ataku Schlecka chyba mało kto się spodziewał po tym co pokazywał do tej pory, ale być może tą akcją wygrał wyścig. Zobaczymy jeszcze jutro, jak nie straci to pewnie wygra.
Contador chyba całkowicie pogrzebał wygraną, ale jego wygrana była bardzo wątpliwa od samego początku.
#193
Posted 21 July 2011 - 17:09
Raczej publicznie się kompromitować, ale w sumie nie jest to zabronione więc liczymy na więcej ;-)zresztą ja lubię często zmieniać zdanie
Hehe Andi ładnie zgasił wszystkich prześmiewców, szkoda Contiego gdyby jeszcze on atakował to się dopiero działo. Ale po takim Giro to i tak super jedzie.
Ciekawe jak Frank wypadnie w czasówce, czy "odbiorą" mu podium.
Naprawde myślisz że to gregario decyduje o tym jak rozgrywać wyścig?Denerwuje mnie ten pomagier Voecklera, Rolland
Proponuje jeszcze raz zobaczyć ten etap.
#194 Gosc_intel action_*
Posted 21 July 2011 - 17:29
#196
Posted 21 July 2011 - 17:44
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#197
Posted 21 July 2011 - 17:47
Co do dzisiejszego etapu to Andy nie wygrał swoją siłą tylko taktyką, która trzeba przyznać była genialna. Evans niestety czekał aż zrobi coś Contador, który jak widzieliśmy dziś cierpiał. Potem już było za późno na gonienie.
Frank sobie dziś odpoczywał i to pewnie zaprocentuje jutro.
Jutro powinien zaatakować Basso wraz ze Szmydem i przede wszystkim urwać Voecklera, Andy pewnie będzie jechał na zasadzie kontroli, może spróbuje czegoś w końcówce.
Moim zdaniem cały wyścig wygra Evans, który na czasówce zdystansuje Andego, oczywiście o ile jutro nie da się odczepić.
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#198
Posted 21 July 2011 - 17:48
Przecież to była grupa liderów i jakby współpracowali to na pewno dogoniliby Schlecka i Voeckler nie musiałby się niczego obawiać i gnać na ostatnich metrach, wypruwając flaki.
Ale tak to jest jak wszyscy chcą jechać na kole.
#199
Posted 21 July 2011 - 18:02
Jak to liczył się, że straci koszulkę ?
Przecież to była grupa liderów i jakby współpracowali to na pewno dogoniliby Schlecka i Voeckler nie musiałby się niczego obawiać i gnać na ostatnich metrach, wypruwając flaki.
Ale tak to jest jak wszyscy chcą jechać na kole.
Voeckler pewnie wiedział co robi nie dając zmian. Zobaczcie jak wyglądał na mecie, dając zmiany i próbując jechać mocniej mógłby stracić zdecydowanie więcej. Akcja Schlecka była świetna, ale dziw bierze że nikt nie próbował się z nim zabrać i tak łatwo go odpuścili. W pewnym momencie myślałem nawet że przez te jego narzekanie oddali mu zwycięstwo w wyścigu ;-) .
#200
Posted 21 July 2011 - 18:49
Może mi ktoś powiedzieć o co chodzi w tym wyścigu?
Może mi ktoś powiedzieć dlaczego doświadczony kolarz jakim jest Cadel Evans zachowuje się jak niedorozwój umysłowy?
Może mi ktoś powiedzieć o czym myślał szefo Evansa w momencie gdy z minuty zrobiła się przewaga 3 minut na odcinku, na którym w zasadzie nie powinno się nic stracić?
Może mi ktoś powiedzieć za co kolarze dostają pieniądze? jak patrzyłem na "peleton" na 20km do mety, który zastanawia się co robić to jedyne co przychodzi mi na myśl, ze naj lepiej jakby chlopaki poszli sobie w krzaczki posiedzieć i pogaworzyć o dupie marynie.
Może mi ktoś powiedzieć po co Basso, Szmyd, skoro Sylwek jechał swoje, a Basso
Może mi ktoś powiedzieć ile są warci najlepsi górale świata, skoro na ekstremalnym górskim etapie dojeżdża z nimi do mety Voeckler, który po górach jeździ tak jak Schleck czasówki
Gdyby tutaj jechał Armastrong 10 lat młodszy to tour miałby wygrany jadąc na półgwizdka, pykając wszystkich jak pionków. Andy nic wielkiego nie pokazał, poza dobrą taktyką, gdyby peleton jechał swoje skasowaliby go, a on by nawet nie drgnął, tym bardziej, że pod koniec widać było, że złapał butle. Kolejny etap - kolejne rozczarowanie.
Wielki plus dla lidera Voecklera, takich zawodników powinno się gloryfikować, zastanawiam się co stało się z Albertem - stawiam na niedyspozycję zdrowotną, bo nie wierzę, że przy takim cieńkim tempie puściłby koło będąc w pełni zdrowy, mimo zmęczenia po Giro.