Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tour de France 2011


388 odpowiedzi w tym temacie

#181 Freeq

Freeq
  • Użytkownik
  • 400 postów
  • SkądZ żyta

Napisano 20 lipiec 2011 - 16:31

Dokładnie tak, Contador mimo nie wiadomej formy i kolana atakuje i nie ogląda się na tych dwóch ślimaków, ehh... szkoda słów na nich, tylko by się oglądali i rządzili.

#182 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 postów
  • Skądże znowu?

Napisano 21 lipiec 2011 - 15:29

Andy ruszył tyłek. Nareszcie...

#183 gibber

gibber
  • Użytkownik
  • 1204 postów
  • SkądN. Tomyśl

Napisano 21 lipiec 2011 - 15:32

Robi się ciekawe, ucieczka się uda czy nie.

#184 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 21 lipiec 2011 - 16:43

Kurcze szkoda ze Sylwek nie poszedł z Andym na początku może by mu etap dał wygrać . Ale super Conti został ;-) tylko żeby jutro Andy nadrobił jeszcze i temu Voecklerowi odebrał żółtą koszulkę nom rewelacja

#185 Navi

Navi
  • Użytkownik
  • 22 postów
  • SkądPrzemyśl

Napisano 21 lipiec 2011 - 16:46

No i wasz Albercik się skichał :)

#186 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 21 lipiec 2011 - 16:53

Zaraz Navi będę pisać ,że go kolano bolało albo akurat jak został to zachłysnął się muchą pffff :->

#187 natus

natus
  • Użytkownik
  • 324 postów
  • Skądwrocław

Napisano 21 lipiec 2011 - 16:53

wygląda na to, że na podium będzie dwóch Schlecków a Evans przespał etap (a może i cały tour) w okolicy Brancon, kiedy to przewaga Andego z 1:40 skoczyła na 3:40 na prostym wydawałoby się terenie

#188 janekws

janekws
  • Użytkownik
  • 56 postów
  • Skądddz

Napisano 21 lipiec 2011 - 16:54

Kurcze szkoda ze Sylwek nie poszedł z Andym na początku może by mu etap dał wygrać . Ale super Conti został ;-) tylko żeby jutro Andy nadrobił jeszcze i temu Voecklerowi odebrał żółtą koszulkę nom rewelacja


wczesniej intel pisał :
Bravo Evans super ma lepsze odejście od Conti nom ale Schlecki haha duże krowy a dają tylko maślankę zamiast mleka pffff

oraz:
Bez kitu jak baba ten Schleck się zachowuje jakoś nikt nie narzekał tylko on to tak jak ktoś napisał pod artykułem Ojciec Amateusz niech go nauczy zjeżdżać i to w sutannie i w zimę

takich kibicow uwielbiam, choragiewki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

#189 Mateunio

Mateunio
  • Użytkownik
  • 944 postów
  • SkądKT

Napisano 21 lipiec 2011 - 16:56

Dla mnie największym zwycięzcą wyścigu jest Thomas Voeckler. Magia żółtej koszulki pozwala na robienie takich rzeczy, o których się nawet nie marzy.

Sticker-e1508358125669.jpgcrankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru

 


#190 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 21 lipiec 2011 - 16:59

I po wszystkiemu... Za Schleckiem nie przepadam, ale dzisiaj należy mu się szacun za tą akcję.
Spodziewał się ktoś, że zapakuje na 60km do mety?
Chyba nikt.

Jutro na 99% Schleck będzie liderem TdF.

#191 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 21 lipiec 2011 - 17:02

janekws jak ci nie pasuję ,że mam 1000000 myśli na sekundę to nie musisz czytać moich postów ;-) zresztą ja lubię często zmieniać zdanie eche

#192 Freeq

Freeq
  • Użytkownik
  • 400 postów
  • SkądZ żyta

Napisano 21 lipiec 2011 - 17:06

Denerwuje mnie ten pomagier Voecklera, Rolland. Zamiast wyjść na zmianę i pomóc Evansowi jak ten ruszył gonić Schlecka (to że trochę za późno się obudził to inna sprawa) to on nie, ale kiedy tylko Evans wyskoczył to on od razu za nim i tym samym pomógł by Voecklerowi, który miałby nadal większą przewagę. Evans i tak ładnie pociągnął praktycznie bez żadnej zmiany te ostatnie kilometry.
Brawo Cadel !

Ataku Schlecka chyba mało kto się spodziewał po tym co pokazywał do tej pory, ale być może tą akcją wygrał wyścig. Zobaczymy jeszcze jutro, jak nie straci to pewnie wygra.
Contador chyba całkowicie pogrzebał wygraną, ale jego wygrana była bardzo wątpliwa od samego początku.

#193 Tom'ek

Tom'ek
  • Użytkownik
  • 377 postów
  • SkądWieszowa

Napisano 21 lipiec 2011 - 17:09

zresztą ja lubię często zmieniać zdanie

Raczej publicznie się kompromitować, ale w sumie nie jest to zabronione więc liczymy na więcej ;-)

Hehe Andi ładnie zgasił wszystkich prześmiewców, szkoda Contiego gdyby jeszcze on atakował to się dopiero działo. Ale po takim Giro to i tak super jedzie.
Ciekawe jak Frank wypadnie w czasówce, czy "odbiorą" mu podium.

Denerwuje mnie ten pomagier Voecklera, Rolland

Naprawde myślisz że to gregario decyduje o tym jak rozgrywać wyścig?
Proponuje jeszcze raz zobaczyć ten etap.

#194 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 21 lipiec 2011 - 17:29

I bardzo dobrze mi tam nie szkoda tego pajaca Contiego wielki mistrz szukał tylko w peletonie żeby mu ktoś pomógł drugi ten Igliński zamiast dać jeszcze zmianę póki miał siłę Andiemu to może dał by mu wygrać etap to się wiózł na kole niech zobaczy jak Sylwek pomagał Valwerde ;-)

#195 Gosc_vmax_*

Gosc_vmax_*
  • Gość

Napisano 21 lipiec 2011 - 17:39

Dla mnie dzisiaj drugi był Evans . amen . Pięknie cisnął , "bydle " normalnie .

#196 Mateunio

Mateunio
  • Użytkownik
  • 944 postów
  • SkądKT

Napisano 21 lipiec 2011 - 17:44

Cadel cisnął bo się obudził z ręką w nocniku. Jak miał 1:30 to mu się gonić nie chciało. Voeckler nie wysyłał pomocnika na zmianę bo liczył się z tym, że koszulkę straci. Jak pojawił się cień szansy to sam przycisnął.

Sticker-e1508358125669.jpgcrankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru

 


#197 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 21 lipiec 2011 - 17:47

Ale się niektórzy uczepili tego Contadora, dla mnie i tak jest mistrzem po takim Giro jak tegoroczne. Mając w nogach taki wyścig ścigać się w czołówce na Tour de France - szacun.

Co do dzisiejszego etapu to Andy nie wygrał swoją siłą tylko taktyką, która trzeba przyznać była genialna. Evans niestety czekał aż zrobi coś Contador, który jak widzieliśmy dziś cierpiał. Potem już było za późno na gonienie.
Frank sobie dziś odpoczywał i to pewnie zaprocentuje jutro.

Jutro powinien zaatakować Basso wraz ze Szmydem i przede wszystkim urwać Voecklera, Andy pewnie będzie jechał na zasadzie kontroli, może spróbuje czegoś w końcówce.

Moim zdaniem cały wyścig wygra Evans, który na czasówce zdystansuje Andego, oczywiście o ile jutro nie da się odczepić.
pzdr

#198 Freeq

Freeq
  • Użytkownik
  • 400 postów
  • SkądZ żyta

Napisano 21 lipiec 2011 - 17:48

Jak to liczył się, że straci koszulkę ?
Przecież to była grupa liderów i jakby współpracowali to na pewno dogoniliby Schlecka i Voeckler nie musiałby się niczego obawiać i gnać na ostatnich metrach, wypruwając flaki.
Ale tak to jest jak wszyscy chcą jechać na kole.

#199 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 21 lipiec 2011 - 18:02

Jak to liczył się, że straci koszulkę ?
Przecież to była grupa liderów i jakby współpracowali to na pewno dogoniliby Schlecka i Voeckler nie musiałby się niczego obawiać i gnać na ostatnich metrach, wypruwając flaki.
Ale tak to jest jak wszyscy chcą jechać na kole.


Voeckler pewnie wiedział co robi nie dając zmian. Zobaczcie jak wyglądał na mecie, dając zmiany i próbując jechać mocniej mógłby stracić zdecydowanie więcej. Akcja Schlecka była świetna, ale dziw bierze że nikt nie próbował się z nim zabrać i tak łatwo go odpuścili. W pewnym momencie myślałem nawet że przez te jego narzekanie oddali mu zwycięstwo w wyścigu ;-) .

#200 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 21 lipiec 2011 - 18:49

hmmmm....

Może mi ktoś powiedzieć o co chodzi w tym wyścigu?
Może mi ktoś powiedzieć dlaczego doświadczony kolarz jakim jest Cadel Evans zachowuje się jak niedorozwój umysłowy?
Może mi ktoś powiedzieć o czym myślał szefo Evansa w momencie gdy z minuty zrobiła się przewaga 3 minut na odcinku, na którym w zasadzie nie powinno się nic stracić?
Może mi ktoś powiedzieć za co kolarze dostają pieniądze? jak patrzyłem na "peleton" na 20km do mety, który zastanawia się co robić to jedyne co przychodzi mi na myśl, ze naj lepiej jakby chlopaki poszli sobie w krzaczki posiedzieć i pogaworzyć o dupie marynie.
Może mi ktoś powiedzieć po co Basso, Szmyd, skoro Sylwek jechał swoje, a Basso
Może mi ktoś powiedzieć ile są warci najlepsi górale świata, skoro na ekstremalnym górskim etapie dojeżdża z nimi do mety Voeckler, który po górach jeździ tak jak Schleck czasówki

Gdyby tutaj jechał Armastrong 10 lat młodszy to tour miałby wygrany jadąc na półgwizdka, pykając wszystkich jak pionków. Andy nic wielkiego nie pokazał, poza dobrą taktyką, gdyby peleton jechał swoje skasowaliby go, a on by nawet nie drgnął, tym bardziej, że pod koniec widać było, że złapał butle. Kolejny etap - kolejne rozczarowanie.

Wielki plus dla lidera Voecklera, takich zawodników powinno się gloryfikować, zastanawiam się co stało się z Albertem - stawiam na niedyspozycję zdrowotną, bo nie wierzę, że przy takim cieńkim tempie puściłby koło będąc w pełni zdrowy, mimo zmęczenia po Giro.



Dodaj odpowiedź