Skocz do zawartości


Zdjęcie

Regeneracja


87 odpowiedzi w tym temacie

#21 Robert_Rybnik

Robert_Rybnik
  • Użytkownik
  • 272 postów
  • SkądRybnik

Napisano 20 maj 2008 - 22:59

Nie ma za co ;-)
Z racji wykształcenia i osobistych doświadczeń wie sieto i owo, ale to i tak tyci tyci z tego co bym chciał kumać z tego wszystkiego :-P

Taki tekścik, który napisałem na innym forum :-P a teraz mi sięo nim przypomniało

Po wysiłku, "rozjechać troche zakwasy" czyli lekkie, spokojne kręcenie by tzw. "pompa mięsniwa" zrobiłą swoje czyli wypompowała zbędne produkty metabilizmu...

Gorąca kąpiel OK, ale nie w BARDZO GORĄCEJ...
Zabiegi cieplne mają to do siebie że w pierwszej fazie powoduja ROZSZERZENIE naczyn krwionosnych a w drugiej ich zweżenie...
Rozszerzenie naczyń zwiekszy pzrepustowość naczyń..
Do kapieli można dodać róznego rodzaju SOLI, co poprawi usuwanie zbędnych produktów metabolimu

Zabiegi zimne (okłady z lodu, masaż lodem, itp) maja odwrotny skutek jak cieplne... W pierwszej fazie obkurczaja naczynia by w drugiej fazie reakcji na zimno naczynia uległy rozszerzeniu... Zimno ma też duże działanie p/bólowe co też ma swój duży plus...

Masaż jest jak najbardziej WSKAZANY tylko kwestia tego jakie partie i z jaka intensywnością MASOWAÆ!!!! Mięśnie które brały udział w wysiłku (czyli w przypadku kolarzy gł. mięsnie kończyn dolnych) należy delikatnie, spokojnie i wzdłuż pzrebiegu naczyć "przegłaskać" i powyciskać z nich trochę co trzeba... (stosowane techniki DELIKATNIE !! => głaskanie, rozcieranie podłuzne, ugniatanie podłużne, wyciskanie, wibracja, wstrzasanie i zakończyć głaskaniem) Można użyć lodu i/lub na koniec można wmasować maść p/bólową czy inne balsamy, kremy...

Drugim elementem jest "skatowanie" grzbietu czyli dość solidny (ale z UMIAREM) masaż mięsni grzbietu... Szczególnie można skupić się na masażu GÓRNEGO ODCINKA KRÊGOSŁUPA czyli szyjny i piersiowy - masaż tego odcinka działa rozluźniajaco, kojąco i relaksująco....

Ale najlepszym i najtańszym sposobem RGENERACJI jest SEN!!!
Długi, spokojny, wygodny sen...

Nalezy też zadbać o uzupełnienie braków w organiźmie, które spowodowane są wysiłkiem fizycznym czyli witaminki, mikro- makroelementy etc. itd. itp.


PS.
Co do piwa, wielu uważa że jest OK bo zawiera weglowodany które nalezy uzupełnić.. OK
a dwa to p/bólowe działanie alkoholu... dzięi któremu troszkę przestaniemy odczuwać ból spowodowany wysiłkiem...

#22 lucjan

lucjan
  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Skądnieopodal

Napisano 21 maj 2008 - 05:33

(...) PS. Co do piwa, wielu uważa że jest OK bo zawiera weglowodany które nalezy uzupełnić.. OK a dwa to p/bólowe działanie alkoholu... dzięi któremu troszkę przestaniemy odczuwać ból spowodowany wysiłkiem...


Wrong !!! W przypadku piwa raczej należy mówić o sporej zawartości witamin z grupy B, których ubytek bardzo osłabia - stąd piwo postrzegane jest jako dość dobry regenerator, a trochę zawartości alkoholu rozluźnia m.in. napięcie nerwowe receptorów

#23 Robert_Rybnik

Robert_Rybnik
  • Użytkownik
  • 272 postów
  • SkądRybnik

Napisano 21 maj 2008 - 09:33

a trochę zawartości alkoholu rozluźnia m.in. napięcie nerwowe receptorów


Możesz przybliżyć mi to ZAGADNIENIE... Bo pierwszy raz słyszę o takim pojęciu...
Próg pobudliwości receptorów - ok
albo zahamowanie przekaźnictwa na synapsach - ok

ale napięcie nerwowe receptorów... :->

#24 zrycio

zrycio
  • Użytkownik
  • 21 postów
  • SkądGorzów Wlkp.

Napisano 21 maj 2008 - 11:14

mówicie, że piwko warto wypić po treningu? :-P , to dobra wiadomość ba tak się zastanawiałem czy to jest dobra myśl :mrgreen:

#25 Robert_Rybnik

Robert_Rybnik
  • Użytkownik
  • 272 postów
  • SkądRybnik

Napisano 21 maj 2008 - 11:43

Jak to mówią WSZYSTKO JEST DLA LUDZI :!:
Ale wielu zapomina, ze to wszystko, ale z UMIAREM :-P
Bo potem siętak ZNIECZULISZ, ze film Ci się urwie :mrgreen:

Druga sprawa to diałanie psychiczne :mrgreen:
Siąść z piwkiem i sie relaxować ;-)

No i oczywiście PIWKO po treningu ;-)
NIGDY przed czy w trakcie :-/

Chociaz byłem świadkiem niezłej akcji... :shock:
Koleś wypił w ciagu godziny ze 4 piwa... moze 5... a potem ja kwsiadł na rower to klekajcie narody :-o to był początek zeszłego sezonu a koleś pod wiatr TARGAŁ ponad 40 km/h :shock:

Jego motto brzmiał:

PIWO TO PALIWO
LEPSZE OD CHLEBA
BO GRZYŹÃ† NIE TRZEBA

#26 zrycio

zrycio
  • Użytkownik
  • 21 postów
  • SkądGorzów Wlkp.

Napisano 21 maj 2008 - 11:56

hahahaha :lol: : , to faktycznie jekiś niezły ziom i te motto :mrgreen: ,
ale sam niebede takiej akcji próbował :mrgreen:

#27 lucjan

lucjan
  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Skądnieopodal

Napisano 22 maj 2008 - 10:36

a trochę zawartości alkoholu rozluźnia m.in. napięcie nerwowe receptorów


Możesz przybliżyć mi to ZAGADNIENIE... Bo pierwszy raz słyszę o takim pojęciu...
Próg pobudliwości receptorów - ok albo zahamowanie przekaźnictwa na synapsach - ok
ale napięcie nerwowe receptorów... :->


Heh. A proszę bardzo Robercie, wyjaśniam.

Pierwszy raz słyszysz to pojęcie, bo użyłem sporego skrótu myślowego, w celu obejścia zawiłości zagadnień przewodnictwa impulsów elektrycznych.
Skoro jednak pytasz, postaram się w kilku zdaniach – i tak mimo wszystko skrótowo- wyłuszczyć użyty skrót.
Chodzi o to, że organizm człowieka działa w oparciu o procesy biochemiczne (przemiana materii w energię chemiczną), biomechaniczne (przemiana energii chemicznej w pracę wykonaną przez miesień i w ciepło, które wówczas powstaje) i praw fizyki (szeroko rozumiana elektryka mikroprądów).
Generalnie wszystko to:
• ma – w wyniku procesów metabolicznych - na celu przekształcenie i wykorzystanie zgromadzonej energii,
• wywołać określone i pożądane impulsy elektryczne (nerwowe) uruchamiające potencjał czynnościowy mięśni, celem wykonania pracy w oparciu o zgromadzony potencjał energii. Już sam fakt różnic w rodzajach i budowie mięśni (szkieletowe, gładkie, mięsień sercowy) powoduje określone implikacje dla układu nerwowego (mięśnie: sercowy i gładkie pracują niezależnie od naszej woli; praca szkieletowych zaś odbywa się w sposób kontrolowany naszą wola, świadomie w zależności od potrzeb; ponadto aktywność m. szkieletowych sterowana jest impulsami wydawanymi przez ośrodkowy układ nerwowy drogą biochemiczną lubelektryczną; jeżeli drogą elektryczną to nośnikami prądu są jony, a nie elektrony).
Taka organizacja i funkcjonowanie układu mięśniowego powoduje określony galimatias w systemie nerwowym, który steruje pracą mięśni tylko dzięki szczególnym właściwościom neuronów (komórek nerwowych, których gęsta sieć zawiera ok. 100 miliardów. neuronów, zdolnych do przekazywania informacji). Galimatias ten jednak pozostaje pod kontrolą ośrodkowego układu nerwoweg (mózgowie odbierające informacje zewnętrzne i wewnętrzne i przetwarzające je celem koordynowania czynności wszystkich narządów poprzez bodźce ruchowe i rdzeń kręgowy przewodzący bodźce czuciowe z receptorów do mózgowia). By nie komplikować opisu, pomijam tu sprawę jednostek motorycznych, w tym aksonów i wspomnianych przez Ciebie wzmacniaczy sygnału nerwu ruchowego (synapsy nerwowo-mięśniowej).

Po tym małym wprowadzeniu, wracam do sedna użytego skrótu myślowego. Tak zawiły układ nerwowy dobrze i sprawnie pracuje tylko w pewnym zakresie obciążeń. Po przekroczeniu poziomu granicznego układ nerwowy, tak jak każdy układ pracujący pod napięciem, ma prawo się „przegrzać” wskutek nadmiaru przewodzonych sygnałów i impulsów. Po zakończonym wysiłku kiedy napięcie spada, układy mięśniowe i nerwowe bywają tak rozregulowane, że trudno jest im powrócić do normalnych parametrów pracy. Stąd powszechnie znane ludzkości przypadki trudności/niemożności: skoncentrowania się, zaśnięcia, trawienia, drżących mięśni, stanów podgorączkowych, itp. itd. po wykonanej męczącej pracy.
Ja ten stan powysiłkowego nadwerężonego (czytaj nierozładowanego do końca elektrycznie układu nerwowego wskutek pobudzenia powysiłkowego zbyt wielu narządów) układu receptorów odbierających jeszcze i wysyłających do mózgowia bodźce czuciowe nazwałem właśnie „stanem napięcia nerwowego receptorów” czyli mówiąc po ludowemu, że receptory mają rozdygotane nerwy :-D . A że wypicie malutkiej porcji alkoholu te nerwy ukoi (wpłynie na procesy biochemiczne, które wyślą odpowiednie sygnały w tym elektryczne działające przeciwbólowo – rozluźniająco na cały organizm człowieka) to dowiodły lata praktyki wielu ludzi.

#28 Robert_Rybnik

Robert_Rybnik
  • Użytkownik
  • 272 postów
  • SkądRybnik

Napisano 22 maj 2008 - 13:26

z całym szacunkiem LUCJAN, ale dla mnie to po prosto SŁOWOTOK :-/
Po drodze opisałeś "połowe" niepotrzebej fizjologii... i to jeszcze w taki sposób, że :shock:
Że jakbym nie był w temacie (jestem po fizjoterapii) to TOTALNIE NIC BYM NIE SKUMAŁ....


a Tobie pewnie chodzi o hiperpolaryzację błon jako mechanizm zabezpieczajacy przed szerokorozumianymi "przegięciami".... a po drodze chodziło Ci o bodźce podprogowe, progowe i ponad progowe... :?: itd. itp. etc. :-P


Powiem Ci, że pewnei masz swoje racje... ale wg mojej wiedzy etc. TROCHÊ INACZEJ bym to tłumaczył. Bo Twoje wyjasnienia są dla mnie jakieś ENIGMATYCZNE i DZIWNE...

I powiem szczerze, że nie rozumiem tam paru rzeczy, ale to pewnie sprawa nazewnictwa, trafności sfomułowań i probelmów zprzelaniem myśli na "papier"...


No nic nie będziemu to sie ścirać :-P

#29 Robert_Rybnik

Robert_Rybnik
  • Użytkownik
  • 272 postów
  • SkądRybnik

Napisano 22 maj 2008 - 21:39

Robert_Rybnik,

Vmax 80,3 km/h

po plaskim?? ;]


To akurat z RÓWNICY... zjazd...

#30 lucjan

lucjan
  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Skądnieopodal

Napisano 23 maj 2008 - 05:15

Robert Rybnik z niemałym mozołem wziął był na klawiaturze wystukał:

z całym szacunkiem LUCJAN, ale dla mnie to po prosto SŁOWOTOK :-/
Po drodze opisałeś "połowe" niepotrzebej fizjologii... i to jeszcze w taki sposób, że :shock:
Że jakbym nie był w temacie (jestem po fizjoterapii) to TOTALNIE NIC BYM NIE SKUMAŁ....


Nie wiedziałem, że jesteś tak ZNAKOMITYM znawcą z dziedziny fizjologii i neurologii i w małym palcu masz pełną wiedzę o układzie nerwowym człowieka. Piszesz o słowotoku. Gdzież go dostrzegłeś? W zaledwie kilku zdaniach zawarłem elementarny opis podstaw wiedzy o mięśniach i funkcjonowaniu układu nerwowego. Pisałem to dla czytających to forum, a nie tylko i wyłącznie dla Ciebie, by wiedzieli, o czym dyskusja, ale także po to by uściślić obszar tematyczny „mięśnie” i „obwodowy układ nerwowy” i ukazać jak skomplikowanym w budowie i funkcjonowaniu jest cud natury – czyli wnętrze człowieka sterujące jego ruchami.
Wydaje mi się, że próbujesz niepotrzebnie całkiem wyolbrzymiać rzeczywistość podpierając się stwierdzeniem, że jakbyś nie był fizjoterapeutą, to byś tego opisu nie zrozumiał. Czyżbyś miał tak niską samoocenę, że musisz takimi stwierdzeniami się dowartościować. Uważam, że akurat ten początkowy fragment mojej wypowiedzi jest zrozumiały dla każdego umiejącego nawet sylabizować i wiedzy fachowej do zrozumienia tej części tekstu wcale nie jest potrzeba. Dostrzegam natomiast, że to Ty raczej starasz się epatować czytających fachowymi terminami i określeniami, niezrozumiałymi dla czytającego bez uprzedniego zerknięcia do encyklopedii.


a Tobie pewnie chodzi o hiperpolaryzację błon jako mechanizm zabezpieczajacy przed szerokorozumianymi "przegięciami".... a po drodze chodziło Ci o bodźce podprogowe, progowe i ponad progowe... :?: itd. itp. etc. :-P

O co mi chodzi, to ja doskonale wiem. Pytałeś, co miałem na myśli pisząc pod wzmiankowanym stwierdzeniem we wcześniejszym poście o „nerwach receptorów”. Opisałem Ci to w drugiej części odpowiedzi, uczyniłem to najprostszymi możliwych słowami oraz poparłem przykładami, by wytłumaczyć że to ogromny skrót myślowy pewnych stanów fizjologiczno – psychicznych człowieka po dużym wysiłku, znanych od lat najprostszym i niewykształconym ludziom ale niekoniecznie zrozumiałych i zdefiniowanych przez naukowców i mądrali od definicji zapisywanych w podręcznikach. Napisałem tylko tyle i aż tyle.


Powiem Ci, że pewnei masz swoje racje... ale wg mojej wiedzy etc. TROCHÊ INACZEJ bym to tłumaczył. Bo Twoje wyjasnienia są dla mnie jakieś ENIGMATYCZNE i DZIWNE...

Możesz sobie to tłumaczyć jak rzewnie chcesz. To mnie nie interesuje, nic na to nie poradzę, że czegoś jeszcze nie rozumiesz, że coś jest jeszcze dla Ciebie tajemnicze. W wieku 23 lat uważasz się już za fizjoterapeutę. Dla mnie natomiast z racji tegoż młodego wieku zapewne jesteś dopiero uczącym się jeszcze teorii kandydatem na fizjoterapeutę (przyjmując wiek absolwenta ogólniaka i 5 lat na AWF). Wiedzę, nie tylko akademicką, zdobywa się całymi latami.


I powiem szczerze, że nie rozumiem tam paru rzeczy, ale to pewnie sprawa nazewnictwa, trafności sfomułowań i probelmów zprzelaniem myśli na "papier"...

Nic na to nie poradzę, że paru rzeczy nadal nie rozumiesz. Nie jest to kwestia nazewnictwa, tylko kwestia chęci zrozumienia, a tej jakoś nie przejawiasz. Próbujesz wciągnąć mnie w akademickie dywagacje nad zagadnieniami opisanymi w dziesiątkach podręczników (czyżbyś szykował się do czerwcowej sesji egzaminacyjnej?) dla których ze zrozumiałych względów tu na forum nie może mieć miejsca.


No nic nie będziemu to sie ścirać :-P
I dobrze. Nawet nie mam ambicji scierania się, bo to nie jest arena walk i rywalizacji, tylko forum dyskusyjne, służące do wymiany poglądów i to nawet takich z którymi osobiście nie musimy się zgadać..

#31 Robert_Rybnik

Robert_Rybnik
  • Użytkownik
  • 272 postów
  • SkądRybnik

Napisano 23 maj 2008 - 09:04

bez komentarza ;-)

#32 Gosc_cigane_*

Gosc_cigane_*
  • Gość

Napisano 05 maj 2009 - 19:34

Skończyłeś ciężki trening? Zasłużyłeś na solidny odpoczynek. Dla odzyskania sił nie wystarczy jendak położyć się wygodnie i leniuchować. Bardzo istotny dla skutecznej regeneracji jest skład pokarmów i napojów przyjmowanych po zakończeniu wysiłku. Badacze z firmy Precision Nutrition ustalili, że świetnym środkiem dla odbudowy zapasów energii jest napój zawierający mieszaninkę białek i węglowodanów.

W eksperymencie wzięło udział piętnastu wytrenowanych kolarzy o różnym stopniu zaawansowania. Sportowcy mieli za zadanie przejechać na stacjonarnym rowerze jak największy dystans w ciągu 60 minut, po czym otrzymali, zależnie od grupy, trzy litry napoju o określonym składzie: w pierwszej grupie była to mieszanka zawierająca cukry, w drugiej zaś - roztwór zawierający węglowodany oraz białka.

Pierwszą porcję płynu zawodnicy przyjęli zaraz po zakończeniu sesji treningowej, a dwie kolejne zostały podane w godzinnych odstępach. Po kolejnych dwóch godzinach kolarze przyjęli posiłek o wartości energetycznej 21 kcal/kg masy ciała, a po kolejnych dwóch rozpoczęli kolejną sześćdziesięciominutową próbę.

Płynne suplementy węglowodanowo-białkowe podane wcześnie na wczesnym etapie sześciogodzinnego okresu regeneracji pomogły uczestnikom uzyskać lepsze wyniki i moc [przekazywaną z nóg na pedały - przyp. red.] podczas wykonywanej później próby czasowej - tłumaczy John Berardi z Precision Nutrition, jeden z badaczy odpowiedzialnych za przepowadzenie doświadczenia.

Wyniki badania są bardzo jednoznaczne. Sportowcy przyjmujący mieszaninę białek i cukrów pokonywali podczas drugiej próby dystans zaledwie o ok. 2% mniejszy, niż w pierwszej sesji. W podobnym stopniu obniżyła się średnia moc ich nóg. Dla porównania, kolarze przyjmujący napój zawierający wyłącznie cukry przejechali w ciągu drugiego testu dystans aż o 7% mniejszy.

Rezultaty testu mogą nie mieć wielkiego znaczenia dla osób uprawiających sport czysto rekreacyjnie, lecz dla bardziej zaangażowanych zawodników nawet tak drobne różnice mogą mieć ogromny wpływ np. na miejsce uzyskane w wyścigu. Dotyczy to, oczywiście, nie tylko kolarzy, lecz także dla sportowców usprawiających wiele innych dyscyplin. Pomimo wysokiej ceny preparatów zawierających proteiny warto więc przemyśleć modyfikację diety np. podczas zawodów.

Eksperyment prowadzony przez zespół Berardiego przeprowadzono we współpracy z badaczami z Gettysburg College oraz The University of Western Ontario. Ich wyniki opublikowano na łamach czasopisma Journal of the International Society of Sports Nutrition.

#33 kuba259

kuba259
  • Użytkownik
  • 495 postów
  • Skądelbląg

Napisano 06 maj 2009 - 09:01

Siemka
Kiedy wstanę rano z łóżka, czuję dziwny ból w mięśniach (największy w udach) tak, jakby nie były rozciągane. Czy to jest normalne, czy jednak spowodowane jest tym, że rzadko się rozciągam? (jedynie na treningach w pon., śr., pt.). Czasami na treningach trenuje mi się dobrze, a czasami ciężko (takie zamulanie)-najczęściej w roku szkolnym, może być spowodowane niewyspaniem?

Kiedyś, gdzieś przeczytałem, że ogólne umięśnienie człowieka (tzn. nie tylko rozbudowane mięśniowo nogi, także klatka piersiowa, ręce, brzuch - to w przypadku kolarstwa, łyżwiarstwa) wpływa na jego wytrzymałość i chyba dynamikę ruchu (nie jestem pewien). Czy to prawda?

#34 radek_3131

radek_3131
  • Użytkownik
  • 453 postów
  • SkądPabianice

Napisano 06 maj 2009 - 13:44

Siemka
Kiedy wstanę rano z łóżka, czuję dziwny ból w mięśniach (największy w udach) tak, jakby nie były rozciągane. Czy to jest normalne, czy jednak spowodowane jest tym, że rzadko się rozciągam? (jedynie na treningach w pon., śr., pt.). Czasami na treningach trenuje mi się dobrze, a czasami ciężko (takie zamulanie)-najczęściej w roku szkolnym, może być spowodowane niewyspaniem?

Kiedyś, gdzieś przeczytałem, że ogólne umięśnienie człowieka (tzn. nie tylko rozbudowane mięśniowo nogi, także klatka piersiowa, ręce, brzuch - to w przypadku kolarstwa, łyżwiarstwa) wpływa na jego wytrzymałość i chyba dynamikę ruchu (nie jestem pewien). Czy to prawda?

Ogólnie ja mało sypiam (4-6godzin)i nie czuje jakiegoś specjalnego zmęczenia podczas jazdy na rowerze. A ten ból w udach może jest spowodowany tym, że masz zakwasy. 2-3 lata temu to przechodziłem. Jeżeli chodzi o rozciąganie to się prawie wcale nie rozciągam (chyba tak nie powinno się robić). Czasem po rannej jeździe na rowerze idę na wieczór pojeździć sobie na deskorolce (2 sport który uwielbiam :-) ) lub się przejść (z 10km), więc spędzam aktywnie wolny czas.

#35 kuba259

kuba259
  • Użytkownik
  • 495 postów
  • Skądelbląg

Napisano 06 maj 2009 - 15:02

że masz zakwasy.


No właśnie to nie są zakwasy, trenuję niż kilka lat i wiem, że to jest coś innego niż zakwasy. Nawet jak nie trenuję i rano wstanę, to czuję ten ból. Tak jakbym się nie rozciągał.

#36 tomasvc

tomasvc
  • Użytkownik
  • 86 postów
  • Skądsochaczew/łódź

Napisano 06 maj 2009 - 19:21

najlepiej rozgrzac sie przed treningiem (zeby sobie czegos nie zrobic, wiadomo) a po treningu rozciagnac, tak porzadnie - nie 5 minut. To skraca czas potrzebny organizmowi na regeneracje. Dobrze jest tez rozmasowac miesnie po skonczonym treningu i rozciaganiu - rozluznione miesnie beda sie szybciej regenerowac. Mozna tez wskoczyc do jakuzzi jak ktos ma :-P Takie zabiegi zmniejsza/zlikwiduja uczucie "wypalenia" miesni na nastepny dzien.
nie wiem czy dokladnie o to Ci chodzilo z tymi udami, ale mam nadzieje ze pomoglem

jesli nie trenujesz i czujesz bol to moze cos zerwales/naderwales?

#37 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 07 maj 2009 - 06:50

Z tym rozciąganiem to według najnowszych badań, to nie jest tak hop siup. Trzeba uważach.

Tompoz

#38 tomasvc

tomasvc
  • Użytkownik
  • 86 postów
  • Skądsochaczew/łódź

Napisano 07 maj 2009 - 10:33

Na to nie trzeba zadnych badan - wiadomo ze trzeba uwazac. Jak ktos sie nigdy nie rozciagal i chce zrobic szpagat to odradzam :-D

#39 tymon

tymon
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądPiekary Śląskie

Napisano 07 maj 2009 - 11:01

Tompoz, możesz rozwinąć swoją wypowiedź? Miałeś na myśli rozciąganie przed czy po wysiłku?

#40 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 07 maj 2009 - 11:20

Tompoz, możesz rozwinąć swoją wypowiedź? Miałeś na myśli rozciąganie przed czy po wysiłku?

i po i przed


Tompoz



Dodaj odpowiedź