Jeziorak Tour
#21
Posted 15 September 2011 - 20:54
A wiesz może czy będzie można się zarejestrować po 7:30 ?
Troszkę bez sensu tak wcześnie przyjeżdżać, żeby potem czekać 2 lub więcej godzin.
#22
Posted 16 September 2011 - 20:16
Ja rano jade pod ratusz :-) tylko muszę dresy wziąść bo pewnie bedzie cholernie zimno.ja mam w szałkowie kwatere więc nie jadę pod ratusz ja jade w 24 o 10:38
Ja jade o 10:32 z bratem ;-)
Koroliow
Myślę że nie bo potem wszyscy się przenoszą do Szałkowa. Ale może się mylę.
#23
Posted 16 September 2011 - 20:37
#24
Posted 17 September 2011 - 13:26
Jak nikt więcej nie dojedzie - stanie na podium :-P
#25
Posted 17 September 2011 - 13:36
#27
Posted 17 September 2011 - 20:12
#28
Posted 17 September 2011 - 20:33
#29
Posted 17 September 2011 - 20:43
Oczywiście dużo zależy od tego w jakiej się jest grupie startowej. Ale słabsi kolarze, czy kolarze bez formy, szybko odpadają z silnej grupy. Wiem po sobie. Jak byłem w słabszej formie, to byłem w stanie co najwyżej kilkanaście km z silną grupą przejechać. Inna sprawa, że wielu bardzo się oszczędza na zmianach, by dopiero zaszaleć pod koniec.
#30
Posted 17 September 2011 - 20:51
słabsi kolarze mnie nie interesują, ważne że najlepsi ustawiają się w jednej grupie i jest to decydujące, to nie jest zdrowa sportowa rywalizacja...krzy1976,
Oczywiście dużo zależy od tego w jakiej się jest grupie startowej. Ale słabsi kolarze, czy kolarze bez formy, szybko odpadają z silnej grupy. Wiem po sobie. Jak byłem w słabszej formie, to byłem w stanie co najwyżej kilkanaście km z silną grupą przejechać. Inna sprawa, że wielu bardzo się oszczędza na zmianach, by dopiero zaszaleć pod koniec.
#31
Posted 18 September 2011 - 06:26
A co proponujesz? Jedyną obiektywną rywalizacją byłaby indywidualna jazda na czas. A to chyba nie oto chodzi w maratonach.
#32
Posted 18 September 2011 - 06:37
#33
Posted 18 September 2011 - 08:24
#34
Posted 18 September 2011 - 09:47
Krzy1976 sam napisałeś, że wszyscy najlepsi jadą w jednej grupie to dlaczego twierdzisz, że nie jest to sprawiedliwe
To jest farsa.
W regulaminie napisane jest, że grupy startowe tworzone są wg kolejności zgłoszeń. Wg tego ogłasza się grupy startowe. (nawiasem to poroniony pomysł aby w jednej grupie jechały różne dystanse)
Po czym zmienia się grupy startowe zupełnie niezgodnie z wcześniej podanym regulaminem.
Widać, że odbywał się koncert życzeń. Pierwsza grupa startowa, to drużynowa jazda na czas. Chociaż zapisywali się w różnym czasie, wszyscy w jednej grupie?
Sprawiedliwość? Tak, każdy wypuszczany w odstępach 1 minutowych, albo co 30 sekund. A kolejność losowana przed startem z pośród zawodników, którzy pobrali numerki.
#35
Posted 18 September 2011 - 11:12
Nie byliście wypuszczani na trasę w grupach tylko indywidualnie?Sprawiedliwość? Tak, każdy wypuszczany w odstępach 1 minutowych, albo co 30 sekund. A kolejność losowana przed startem z pośród zawodników, którzy pobrali numerki.
#36
Posted 18 September 2011 - 11:35
Nie byliście wypuszczani na trasę w grupach tylko indywidualnie?Sprawiedliwość? Tak, każdy wypuszczany w odstępach 1 minutowych, albo co 30 sekund. A kolejność losowana przed startem z pośród zawodników, którzy pobrali numerki.
?! Ja nie startowałem. Piszę, że tak było by sprawiedliwie. A nie, w nibynieustawianych grupach.
#37
Posted 18 September 2011 - 12:29
No to looknij na np Iławe , porównaj średnie wygrywająch mini, mega, giga - wygrywajacy giga ma ... wyższą srednią niz mini. Po dwóch okrążeniach była średnia, taka jaka ma wygrywający mega, bo to chłopak z naszej grupy.w tych maratonach 90% sukcesu to być w odpowiedniej grupie startowej, wyniki nie powinny być według czasu przejazdu tylko według zajętego miejsca w swojej grupie startowej... :-)
Oczywiście to trochę przypadek - być moze nie było akurat specjalistów (i grup) od mini (a tacy są) , ale wierz mi - być w takiej grupie to TYLKO 10% "sukcesu", a te Twoje 90%, to to, aby ... w niej utrzymać się ;-)
Idzie ostro tam, a tradycyjnym urywaniem, to przyspieszanie na górkach hopkach ... a gdy zejdziesz zmiany, a kolega poprawi 35-40/h na górce - nie jest łatwo ...
W Iławie akurat TA grupa jechała prawie że na początku, ale często jest ustawiana dalej - i co? Ano rzaaadko ktos kogo wyprzedza się, załapuje sie do niej, daje potem zmiany i dojeżdża do mety ... W większości przypadków, to załapanie sie na koło, nie dawanie zmian i po jakimś czasie odpuszczenie ...
A ja trochę mam niedosytu - po dwóch rundach w "tej" grupie, niiiby zatrzymalismy sie po wodę. 2/3 miało jeszcze i nie zatrzymali się, a 1/3 nie, w tym ja ... 5l baniaki, jeden czy dwóch nalewających ... prosiiiiiłem błagaaałem - proszę pomóżcie mi nalać ... tak to długo trwało ze grupa odjechała mi ...
Zauważyli to, i "czekali" na mnie .... w Iławie dogoniłem ich (ok 6km), ale byłem wyjechany tym gonieniem. Gdy doszedłem, grupa dała ognia, zaczęły sie przygrywki, badanie kto jak czuje się, ostre przyśpieszenia, poprawki .... nie wytrzymałem .... na 58km przed meta puściłem koło.
Po ok 30km doszedłem Andrzeja G. z naszej grupy (tez puścił koło) ... i tak trochę wykończeni, ale i bez motywacji dojechaliśmy razem do mety. Gdybyśmy wiedzieli że Koroliow jest przed nami (na mecie okazało się ze był 1/2min przed nami - szkoda), to może w trójkę nie byłoby takich strat (15min do zwycięzcy).
9te OPEN, 3cie w kategorii.
#38
Posted 18 September 2011 - 16:26
#39
Posted 18 September 2011 - 16:58
a ty na zmianie dajesz 40km/h schodzisz ze zmiany i widzisz że nastepny daje 34 to z powrotem wchodzisz. Ja praktycznie sam cały maraton jechałem. Odjechałem z jednym gościem który jakieś tam krótkie zmiany dawał. a i tak na krechę wjechałem 40sekund wcześniej niż on. Lepiej by to wyglądało jakby były zapisy według deklaracji średniej prędkości jak to robią w kołobrzegu.
#40
Posted 18 September 2011 - 17:18