Jeziorak Tour
#81
Napisano 19 wrzesień 2011 - 20:22
Chcesz puchaaarów, zaszczyyytów ? Trenuj, klub sportowy, wyścigi w pełni tego słowa znaczeniu ... a nie walcz w OPEN z faciami mogącymi byc Twoimi tatusiami .... sie sportooowiec znalazł.
A gdybym faktycznie szukał zarcia tłustego, kiełbachy, piwska, to nie szukałbym tego w wyjeździe do Iławy, tylko skoczyłbym do Biedronki !
#83
Napisano 19 wrzesień 2011 - 20:25
#85
Napisano 19 wrzesień 2011 - 21:06
Dobrze to napisałeś!Panie Damazy (właściwie ... chłopcze) - jeżeli zaliczysz blisko 40 maratonów (ok 90% te najdłuższe dystanse) jak ja, na każdy będziesz gnał samotnie samochód i lał do niego paliwo za swoje jak ja, a średnio na każdy maraton mam 250-720km, gdy na każdy maraton będziesz kupował za swoje gele isotoniki jak ja, gdy "sportowo" te gele isotniki to jedyne "żarcie" na maratonie , to inaczej spojrzysz na to, że - wg Ciebie "nażarcie się do syta tłustym jedzeniam i zapicie tego piwskiem" - a wg mnie zjedzenie z przyjemnościa normalnego jedzenia po 250km (po tych gelach) i wypicie piwa w towarzystwie znajomych maratonowych, to normalne, zdrowe i nie uwłaczające nawet sportowcom ... nie mówiąc o tym że nie jesteśmy sportowcami, tylko ambitnymi amatorami.
Chcesz puchaaarów, zaszczyyytów ? Trenuj, klub sportowy, wyścigi w pełni tego słowa znaczeniu ... a nie walcz w OPEN z faciami mogącymi byc Twoimi tatusiami .... sie sportooowiec znalazł.
A gdybym faktycznie szukał zarcia tłustego, kiełbachy, piwska, to nie szukałbym tego w wyjeździe do Iławy, tylko skoczyłbym do Biedronki !
#86
Napisano 19 wrzesień 2011 - 21:09
#87
Napisano 19 wrzesień 2011 - 21:15
#88
Napisano 19 wrzesień 2011 - 21:17
#89
Napisano 19 wrzesień 2011 - 21:36
Ja także kończę ten temat. Niesmak pozostał,ale dziękuję wszystkim za wspólną jazdę i do zobaczenia(mam nadzieję) na znacznie lepiej zorganizowanych imprezach niż tej Iławskiej.
Pozdrawiam.
Ja także kończę ten temat....dobre. Odnośnie kończenia: skończy się pewnie tymczasowym zamknięciem tematu ;-)
#90
Napisano 19 wrzesień 2011 - 21:38
Z całym szacunkiem dla Romka K. Andrzeja G a w tym sezonie niejakieg Piotrka K. ( ;-) ) - są to na pewno osoby z czołówki tegorocznej, ale wydaje sie ze nie widzisz że czołówka w klasyfikacji generalnej to ... M5 i M4 ... a więc ostroznie z tymi Twoimi osądami że " będą objeżdżać młodzieńcy" .... Więc jeżeli jeżdzisz GIGA, to jeżdzisz i ze swoimi "tatusiami" (for example - mam syna w Twoim wieku :-D )
ok .. wcześniej poniosło mnie - przepraszam wszystkich dwudziestolatków tutaj ... no moze except Damazy :mrgreen:
A Ty Damazy daj sobie trochę na luz ... nie traktuj wszystkiego czarno białe, staraj sie dojrzeć i dobre strony tego maratonu ...
Co do "celów" tych maratonów to TUTAJ
Niestety a może stety, próbuje sie pożenić i rekreacje i rywalizacje w jednym ... gdybys poczytał inne forum, to dowiedziałbys sie że znów inni mają pretensje do tzw "ścigaczy" ....
Przyjąłem te Twoje słowa bardzo do siebie, a uważam że nie zasługuję na to aby mniie osądzać że jadę po "nażarcie się do syta tłustym jedzeniam i zapicie tego piwskiem".
A że wspomniałem o jedzeniu, normalnym jedzeniu i piwie po maratonie, po gelach, po wysiłku ? Czy grzechem sportowym (amatorskim) jest pogadać po maratonie (nawet przy piwie) z uczestnikami, znajomymi starymi (od 4 lat), czy nowymi i młodymi ?
edit - tak lookam po wynikach ... jeżeli to TY jesteś D.D. z Elbląga i jechałeś mega, to sorki, ale (niejako Twój "tatuś" do objeżdżania) miałem po dwóch kółkach średnią 2km wyższą od Ciebie ... więc proponuje Ci więęęęcej treningu i ... tłustego żarcia ;-)
#91
Napisano 19 wrzesień 2011 - 21:58
#92
Napisano 19 wrzesień 2011 - 22:01
#93
Napisano 19 wrzesień 2011 - 22:02
Masz racje - dla mnie to był piknik, wyżerka i zakrapiana uczta ... normalnie mnie rozszyfrowałem i obnazyłeś moje "cele" maratonowe :-x
#95
Napisano 19 wrzesień 2011 - 22:04
U nas liczy się przede wszystkim FUN ! W pewnym stopniu kazdy jedzie jak najmocniej i jak najszybciej ,ale nie na śmierć i po trupach do celu.. To nie to środowisko.. :roll:
#96
Napisano 19 wrzesień 2011 - 22:06
#97
Napisano 19 wrzesień 2011 - 22:11
Ha, ha, ha! :mrgreen:OK ... ja daje se spokój już z tym bezsensownymi utarczkami słownymi ...
Masz racje - dla mnie to był piknik, wyżerka i zakrapiana uczta ... normalnie mnie rozszyfrowałem i obnazyłeś moje "cele" maratonowe :-x
A pamiętasz emer, jak po JeziorakTour 2011 po pijaku ledwo się do samochodów dowlekliśmy i nagoleni w trzy trupy sobie wyścigi autami w drodze powrotnej urządziliśmy? To dopiero była zabawa! A nie to szmacenie się na rowerze na maratonie :mrgreen:
#98
Napisano 19 wrzesień 2011 - 22:18
Hmmm ... a może mi sie wydawało ? Po tym piwsku miałem omamy jakieś ...