Jump to content


Photo

Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?


2539 replies to this topic

#981 kuman7

kuman7
  • Użytkownik
  • 221 posts
  • Skądwałcz

Posted 17 October 2013 - 08:50

Ale mi dziś podniosło ciśnienie. Zjeżdżam z góry, pusta droga, bo czwarta rano. Rower obładowany, całośc koło 30 kg. Ta górka jest o tyle fajna, że z bardzo daleka widać światła i jak się ma szczęście to można śmignąć jakieś półtora kilometra cały czas na zielonym. Dziś akurat tak było, więc się specjalnie nie ograniczałem. Z daleka widzę, że przy przejściu stoi koles z psem. Stoi i gapi się na mnie. Poczekał aż byłem jakieś 20 metrów od niego i wlazł na drogę.. Zacząłem się drzeć, facet się cofnął, a kundel poszedł dalej. Gdyby był na smyczy to bym tego posta raczej nie pisał, bo na hamowanie było zdecydowanie za późno.

 

Gdybym sobie zmierzył wtedy tętno to przynajmniej poznał bym swoje HRMax. A tak dalej nie wiem ;)

Tak to juz u nas jest. Niby pieszy cie widzi, ale i tak wlezie prawie ci pod koła. Byc moze mysli sobie ze ma pierwszenstwo to wchodzi tylko ze roweru nie da sie wyhamowac na 5 metrach, a z ciezarem to wogole juz nie ma mowy.



#982 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Posted 17 October 2013 - 18:16

Parę słów na temat jazdy rowerem w mieście od mojego ziomka (kolegi ze szkolnej ławy), obecnie warszawiaka:
http://radkowiecki.b...,21.html?764395

#983 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4,485 posts
  • SkądSurrey

Posted 17 October 2013 - 19:25

Dzieki marvelo za tego linka, bo myslalem, ze jestem odosobniony w moich odczuciach i reakcjach :)



#984 climber

climber
  • Użytkownik
  • 37 posts
  • Skądze wsi

Posted 18 October 2013 - 17:14

Parę słów na temat jazdy rowerem w mieście od mojego ziomka (kolegi ze szkolnej ławy), obecnie warszawiaka:
http://radkowiecki.b...,21.html?764395

Niestety sytuacja opisana w tym linku to można powiedzieć "chleb powszedni" na naszych drogach, sam miałem już kilka takich zdarzeń, na szczęście byłem w stanie zareagować i uciac albo zwolnić na czas, czasami wręcz można się spodziewać takiego manewru po kierowcy i zawczasu się przygotować. Niestety mój kolega nie miał tyle szczęścia i walnął w samochód który zajechał mu drogę  w podobny sposób, gość przelatując przez auto wybił ręką przednią szybę tak niefortunnie, że przeciął sobie wszystkie żyły w nadgarstku i nerwy, o mało sie nie wykrwawił bo debilka która jechała samochodem zamiast udzielić mu pomocy pojechała do domu po dokumenty bo nie miała, na szczęście pomocy udzielili mu świadkowie wypadku.

Kolega na szczęście na czas wylądował na stole operacyjnym jednak ciągle ma problem z czuciem w dłoni, rehabilitacja w najlepszym razie ponad rok czasu.



#985 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8,614 posts
  • SkądSzczecin

Posted 22 October 2013 - 19:59

Nie wiedziałem gdzie podpiąć - nowego wątku nie warto zakładać, ale wynalazek robi wrażenie: https://www.facebook...221538108017464

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#986 System

System
  • Użytkownik
  • 643 posts
  • Skądz netu

Posted 12 November 2013 - 12:33

Sytuacja: rondo o w dwóch pasach ruchu z sygnalizacją świetną.

Ścieżka rowerowa dookoła ronda poprowadzona wzdłuż przejść pieszych.

 

Zdarzenie:

Nie działa sygnalizacja świetlna.

 

Kto ma pierwszeństwo rowerzysta czy samochód opuszczający rondo ? :P

 

System



#987 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8,614 posts
  • SkądSzczecin

Posted 12 November 2013 - 12:35

Oczywiście, że rowerzysta (pod warunkiem, że przejazd przez jezdnię jest wytyczony, a nie: DRR urywa się na krawężniku). Podczas awarii sygnalizacji obowiązują normalne zasady jak na skrzyżowaniu bez sygnalizacji.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#988 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1,982 posts
  • SkądWwa

Posted 12 November 2013 - 12:37

Rowerzysta jedzie ścieżką czy ulicą??



#989 System

System
  • Użytkownik
  • 643 posts
  • Skądz netu

Posted 12 November 2013 - 12:43

Oczywiście prawidłowo - rowerzysta jedzie ścieżką.

 

System



#990 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8,614 posts
  • SkądSzczecin

Posted 12 November 2013 - 12:44

A czy na pewno jest wytyczony przejazd? To, że DDR dobiega aż do jezdni, nie oznacza jeszcze, że jest przejazd.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#991 System

System
  • Użytkownik
  • 643 posts
  • Skądz netu

Posted 12 November 2013 - 12:47

DDR przebiega tak jak pieszociągi.

Co rozumiesz przez wytyczony przejazd ?

Kiedy jest sygnalizacja świetlna to rowerzysta ma dla siebie sygnalizator.

 

System



#992 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8,614 posts
  • SkądSzczecin

Posted 12 November 2013 - 12:50

Wytyczony przejazd masz wyłącznie wtedy, kiedy na jezdni jest znak poziomy ("kropkowana" linia: http://bractworowero...ka_przejazd.JPG ; powinien być też znak pionowy, ale Ty jako rowerzysta oczywiście go nie widzisz, bo jest ustawiony tyłem do Ciebie). Jeżeli takiej linii nie ma, masz obowiązek przejść jako pieszy, a jeżeli jest, to oczywiście jedziesz i masz bezwzględne pierwszeństwo przed samochodami zjeżdżającymi z ronda.

Sygnalizator w tej sytuacji W OGÓLE Ciebie nie interesuje - jeżeli sygnalizacja na skrzyżowaniu nie działa, to tak jakby jej nie było w ogóle. Na chwilę zapomnij o nim, będzie Ci łatwiej ogarnąć sytuację :) Chyba, że nawalił tylko jeden sygnalizator, wtedy sytuacja robi się zawiła i wiele zależy od interpretacji przez policję.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#993 System

System
  • Użytkownik
  • 643 posts
  • Skądz netu

Posted 12 November 2013 - 12:57

Oczywiście, że wytyczony ! :)

I co się dzieje ? :)

Dziesięciu na dziesięciu kierowców nie ustępuje mi pierwszeństwa ( ze trzech z tych 10 - chce się bić :P :).

 

Wszyscy traktują mnie, jak pieszego.

 

System.



#994 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8,614 posts
  • SkądSzczecin

Posted 12 November 2013 - 12:58

Standard. Witamy w Polsce.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#995 System

System
  • Użytkownik
  • 643 posts
  • Skądz netu

Posted 12 November 2013 - 13:04

O jeździe DDRem biegnącym wzdłuż drogi i przecinającym choćby wjazd na stację paliw - to nawet nie wspomnę. :P

 

System



#996 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1,982 posts
  • SkądWwa

Posted 12 November 2013 - 14:31

Dlatego ja sobie odpuściłem DDR. Na skrętach w prawo jest masakra.

Ale sam jako kierowca powiem, że przy skręcie w prawo zauważyć kogoś kto leci 30km/h, a jeszcze gdy droga oddzielona jest barierą energochłonną (akurat tak, że w lusterku nie widać czy coś nadjeżdża)  nie jest łatwo. Dlatego gdy nie jestem pewien, ja się zatrzymuję przed skrętem, a za mną trąbienie aż miło.


  • pawelkepien and obsydian like this

#997 Gosc_Dominik_*

Gosc_Dominik_*
  • Gość

Posted 12 November 2013 - 22:41

Ja cały problem jazdy rowerem w Polsce widzę w miarę jasno:

ostatnio robię 100km tygodniowo rowerem dojeżdżając do pracy (Warszawa włochy - Pruszków). Tak jak się narzeka, że polscy kierowcy aut jeżdżą szybko i niebezpiecznie -> rozwiązanie to więcej autostrad i dróg ekspresowych, wtedy się grzeje 130-150 gdy można i na wsiach można zwolnić. Podobnie jest z rowerami -> jakby było więcej ścieżek rowerowych z prawdziwego zdarzenia (jak np. na dźwigowej albo wzdłuż Alei Jerozolimskich na włochach to byłoby dużo mniej problemów z samochodami. Jest ich więcej i więcej obecnie, nie narzekam.

 

Na takie oburzanie się na kierowców zawsze patrzę krzywo, bo mam kolegę kolarza, który podobnie jak większość szosowców skupia się głównie na średniej prędkości z jazdy, czyli po Warszawie pędzi przez całe miasto 40km/h, na czerwonym nie staje chyba nigdy i codzennie na fejsiku raportuje, że ten kierowca to k***as bo mu coś wymusił, albo policjant się go czepiał o coś. Dziecinada, nie bądźcie tacy, proszę :)


  • pawelkepien and mikroos like this

#998 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2,600 posts
  • SkądKońskie

Posted 13 November 2013 - 22:13

Obecnie, większość ścieżek rowerowych to raczej wyroby ścieżkopodobne - to się nie nadaje do jazdy i jest prowadzone bez ładu i składu. Są niebezpieczne. W powiązaniu z ruchem na jezdniach i pieszymi, niepotrzebnie komplikują sytuację.

 

Podejrzewam, że 2/3 kierowców w naszym Kraju nie zna (może zna w zarysach i to tylko tylko w teorii, a nie w praktyce) przepisów dotyczące ścieżek rowerowych. Oni stanowią zagrożenie dla rowerzystów poruszających się prawidłowo i w nieświadomości drogami dla rowerów.

 

Proponuję:

- unikajmy ścieżek rowerowych - a już na pewno tych bezsensownych i niebezpiecznych.

- optujmy za zmianami w prawie o ruchu drogowym, aby nie było tych absurdalnych przepisów dla rowerzystów i "chroniących" rowerzystów.

- jeśli macie możliwość (poprzez np. rady osiedla, gminy, powiatu) to wymuszajmy, weryfikujmy plany budowy nowych ścieżek - oby jak najmniej ich było.

 


  • obsydian likes this

"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#999 Maitre

Maitre
  • Użytkownik
  • 483 posts
  • SkądBielsko-Biała

Posted 13 November 2013 - 22:27

(...)

- optujmy za zmianami w prawie o ruchu drogowym, aby nie było tych absurdalnych przepisów dla rowerzystów i "chroniących" rowerzystów.

(...)

Może referendum? :-D


  • obsydian likes this

#1000 obsydian

obsydian
  • Użytkownik
  • 7 posts

Posted 16 November 2013 - 22:43

Witam.

Chciałbym przekazać osobom z Warszawy, że będzie jeszcze jeden termin konsultacji społecznych, dotyczących budowy szlaków rowerowych w latach 2014-2020.

http://konsultacje.u...we-dla-warszawy

Nie wiem, na ile takie konsultacje społeczne (i czy w ogóle) mogą być skuteczne, ale myślę, że warto nie być biernym w sytuacji, gdy próbuje się rowerzystów spychać z dróg na wątpliwej jakości trasy rowerowe.

Jeżeli wolno mi wyrazić moją opinię tutaj, to jestem za tym, żeby ewentualne pieniądze przeznaczyć na naprawę istniejących dróg rowerowych. Przez naprawę rozumiem:

1) wymianę nawierzchni na asfaltową w miejscach, gdzie takiej nie ma

2) wyprostowanie łuków - tak, aby przy 40 km/h nie trzeba było agresywnie manewrować w celu utrzymania się na drodze

3) likwidację załamań na przecięciach z drogami przeznaczonymi dla ruchu pojazdów silnikowych - tutaj widzę tylko jedno rozsądne rozwiązanie: wykonanie "leżących policjantów", jako ciągu rowerowego, niwelujących wszelkie jego załamania czy obniżenia w miejscu przecięcia z drogą dla samochodów

Licząc, że moje poglądy spotkają się przynajmniej z częściowym poparciem uczestników tego forum, chciałbym zachęcić do pojawienia się na ostatnim już terminie konsultacji społecznych.

 





Reply to this topic