Tour De Pologne Amatorów
#81 Gosc_roman_rower_*
Napisano 01 czerwiec 2012 - 21:06
Chciałbym mieć jakieś wyobrażenie..
#82
Napisano 01 czerwiec 2012 - 21:15
Trasa jest specyficzna, bardzo ciężka i bardzo wymagająca. Ja w 2010 roku miałem bardzo cieńki sezon, trasa była łatwiejsza bo były tylko 3 podjazdy i średnią miałem w okolicy 20km/h. W 2011 miałem trochu lepszy sezon, trasa trudniejsza, bo 4 podjazdy i średnia 26km/h (albo podobnie, bo juz nie pamiętam) czyli diametralna różnica, a niewiele się zmieniłem
Trasę spokojnie przejedzież w niehaniebnym tempie, pod warunkiem, że masz przełożenia 34/27,28,29 bez tego nawet się nie wybieraj, bo na szczytach nie dasz rady, tym bardziej, że trenujesz na płaskim, a taki trening nie ma nic wspólnego z górami, co niestety my z nizin mamy przedupione pod tym względem
#83
Napisano 01 czerwiec 2012 - 21:21
Jeżdżę bardzo amatorsko, na góralu, 1.5-2tys. km rocznie po płaskim, wiek najodpowiedniejszy dla kolarza, płeć M. Moja średnia prędkość jest pewnie bliższa 20 niż 30. Czy mam szansę nie być ostatni?
Kuba Wesołowski [aktor] ,jechałem z nim sporo czasu więc i zamieniliśmy kilka słów w 2011, miał do TdP przejechane 3000km po płaskich terenach raczej i dał radę dość dobrze pojechać
Trasa jest specyficzna, bardzo ciężka i bardzo wymagająca.
#86
Napisano 02 czerwiec 2012 - 09:19
Ale jeśli jesteś amatorem spokojnej i lekkiej jazdy to mając 39/25 raczej będziesz prowadzić rowerek Pic w tym, że wszystko zależy od wytrzymałości siłowej. Jak potrafisz długo przepychać korbami to sobie poradzisz, jeżeli nie no to niestety ratuje Cię własnie miękkie przełożenie, które pozowoli Ci na pare sekund odpocząć i dać wolne mięśniom i sercu
Niestety ja mając 34/25 nie dałem rady i pod pierwszy podjazd jechałem, jechałem i nagle mnie odcięło, nie prowadziłem roweru a po prostu musiałem kilkadziesiąt sekund odpocząć, bo za chwile byłby zgon. Niestety organziacja tego wyścigu sprawia, że nie ma możlwości rozgrzewki przed startem (jedyna rozgrzewka to stać na słońcu i się wygrzewać jak krokodyl ), więc jest lipa z tym. Po starcie jest krótki, ale stromy podjazd, który już na początku daje sercu w kość, Potem zjazdy, jakieś 7km i też za bardzo nie ma jak dać odpocząć sercu. No i zaraz zaczyna się podjazd pod Ząb. Dla kogoś kto lubi najpierw się rozkręcić i dopiero zap*****lić ten cały układ jest mocno niesprzyjający. Ja taki właśnie jestem, dlatego początek jest wymagający szczególnie dla złapania optymalnego pulsu.
Ale nie ma co płakać, z roku na rok jest progres i trza celować w coraz lepszy czas
#88
Napisano 02 czerwiec 2012 - 09:59
Heh ja do TdPA jeszcze czekam ze zmianą Sory na 105, bo mam triplet z przodu czyli
30/42/52 12/28 (tak mi się wydaje). Także na podjazdach będzie młynek, a strome lubię `
max dst:
412 km Kraków - Warszawa (2020)
#89
Napisano 02 czerwiec 2012 - 13:07
Ja chyba na wyścig sobie zmienie kasete na 12-27, bo coś czuje, że znów mi braknie tej jednej koronki w decydującym momencie a nie chce nikogo straszyć - wchodzenie pod Gliczarów jest równie męczące co wjeżdżanie
tutaj najlepiej to widać - im mniejsza wartość tym miękksze przełożenie
#91
Napisano 02 czerwiec 2012 - 14:10
Hardcore to był w zeszłym roku np. na Pętli Beskidziej i o tamtej trasie można mówić że jest bardzo trudna, ta na TDPA powiedzmy że jest wymagająca.
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#92
Napisano 02 czerwiec 2012 - 17:13
Deadi ja Cię proszę nie rób z TDPA jakiegoś nie wiadomo jak bardzo ciężkiego wyścigu. Gliczarów może i sztywny, ale króciutki.
Hardcore to był w zeszłym roku np. na Pętli Beskidziej i o tamtej trasie można mówić że jest bardzo trudna, ta na TDPA powiedzmy że jest wymagająca.
pzdr
Ja cały czas oceniam pod kątem takich zawodników jak ja
#93
Napisano 02 czerwiec 2012 - 18:42
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#94
Napisano 02 czerwiec 2012 - 19:07
Nie wytrzymam jak miałam 16 lat, 2 miesiące po tym jak pierwszy raz siadłam na szosówkę bez problemu podjeżdżałam na 39x25 pod takie górki :-P trochę przepychania było, ale wystarczy trochę silnej psychiki :-)Emilo, jak masz elektrownie w nogach to pewnie przepchasz 39/25
#95
Napisano 02 czerwiec 2012 - 19:54
Jak różne mogą byc spojrzenia na ta sama trase... XD
#97
Napisano 02 czerwiec 2012 - 21:46
Mój kolega po "przejściach" - wiele operacji kolana, około 2000km do TdP amatorów podjechał wszystkie podjazdy na tdp więc wystarczy mieć mocną głowę, chcieć i nie marudzić tylko wsiadać na rower i jeździć.. jak już wspomniałem, regularnie a niekonieczne dużo ;-)
#99
Napisano 02 czerwiec 2012 - 22:13
#100
Napisano 02 czerwiec 2012 - 22:14
Nie wytrzymam jak miałam 16 lat, 2 miesiące po tym jak pierwszy raz siadłam na szosówkę bez problemu podjeżdżałam na 39x25 pod takie górki :-P trochę przepychania było, ale wystarczy trochę silnej psychiki :-)Emilo, jak masz elektrownie w nogach to pewnie przepchasz 39/25
Ale to nie jest problem aby podjechać pod górę, tylko przejechać cały dystans, czyli 56km i cztery solidne podjazdy.
Ja tam byłem dwa razy i wystarczyło mi to aby nabrać pokory do gór. Nie wiadomo jaką miałoby sie psychikę i silną wolę to jeśli dopadają Cie skurcze obydwóch nóg w tym samym momencie to nawet święty boże nie pomoże. Jeśli dorzucić do tego serducho bijące z pulsem w zakresie powyżej 95% HR max to tylko zejście z roweru może Cię uratować. Na dokładkę dwa razy z rzędu była wręcz identyczna pogoda, w dzień totalny żar, a wieczorem burza, a wrażenie przegrzanej mózgownicy nie poprawia sytuacji.
PS. ja nikogo nie straszę, ani nie demonizuję - piszę o własnych odczuciach, które poczułem na własnej skórze.