Kolarska dieta
#381
Napisano 04 maj 2009 - 14:31
Ja tam rano przed wyjazdem wolę coś zjeść aczkolwiek zauważyłem że z samego rana ostatnio coś mi ciężko jedzenie wchodzi. Muszę na powrót zacząć jeść przed wyjściem do pracy.
#382
Napisano 04 maj 2009 - 18:40
Śniadanko przed wyjściem z domu to podstawa, chyba ze zbijasz wagę i rano robisz lekki trening po drodze do pracy.
A Waldi ma naleśniczki z Nutellą .
#383
Napisano 04 maj 2009 - 21:12
Ja tak zawsze rano, tylko że mój dojazd do pracy trwa 5 minut. Swoją drogą rano jestem taki zleżały że by mi się nie chciało więcej jeździć. W zimę zaplanowałem sobie że wiosną będę wstawał o 5 rano i 1h jeździł. Nie do wyobrażeniaŚniadanko przed wyjściem z domu to podstawa, chyba ze zbijasz wagę i rano robisz lekki trening po drodze do pracy.
#384
Napisano 06 maj 2009 - 06:54
Ja tak zawsze rano, tylko że mój dojazd do pracy trwa 5 minut. Swoją drogą rano jestem taki zleżały że by mi się nie chciało więcej jeździć. W zimę zaplanowałem sobie że wiosną będę wstawał o 5 rano i 1h jeździł. Nie do wyobrażeniaŚniadanko przed wyjściem z domu to podstawa, chyba ze zbijasz wagę i rano robisz lekki trening po drodze do pracy.
Ja tak jeżdżę i sobie chwalę. Wstaję o 5.30, toaleta, na sniadamie 2-3 banany i jazda. Do pracy mam na 7.45, więc mam 1.5 godz jazdy w małym ruchu samochodów. Niestety żona trochę mniej sobie to chwali, stałem się trochę dla niej bezużyteczny (wcześnie zasypiam) ;-)
#385
Napisano 06 maj 2009 - 14:45
Czuję że bym mnie to nie dotyczyło. Dla mnie zaśnięcie około 22 lub przed 12 graniczy z cudem, pomimo że ciągle jestem niedospany nie chodzę wcześnie spać.(wcześnie zasypiam) ;-)
Ale jak tylko się wypogodzi to zobaczymy jak to będzie z porannymi treningami.
Najgorsze że od kiedy zrobiłem dłuższy wyjazd rowerem to nie chce mi się wracać na niego. Jeśli treningi trwały krócej to mogłem jeździć i codziennie. Ale to już OT, sorki.
#387 Gosc_Anonymous_*
Napisano 19 lipiec 2009 - 08:00
Lepiej to najeść się przed jazdą - makaron + trochę tego "mleka" do smaku - po jeździe to raczej chleje się różne napoje, a najlepsza to jest zupa z dużą iloscią pieprzu, czosnku itp. Ostre przyprawy zatrzymują wodę dlatego ta kuchnia meksykańska jest taka ostra.
#388
Napisano 19 lipiec 2009 - 08:57
Odnośnie ostrych przypraw to owszem, ale nie wszyscy mogą po niej jechać z pustym pampersem... :mrgreen:
#389
Napisano 21 lipiec 2009 - 23:16
faktycznie jeżdżę troszkę mniej niż w marcu czy kwietniu gdzie w ogole nie padało.. no ale ...
przytyłem przez ost. miesiąc 6kg... 187cm i 70kg teraz mam..
panowie od czego to może być ?? jem tyle samo...tego samego... żadnych diet..
dziwi mnie własnie ta sprawa ze tak nagle przytyłem tak dużo.. od kiedy pamietam ważyłem 65kg
#391
Napisano 22 lipiec 2009 - 07:42
ja nie wiem co mi się ostatnio stało..
faktycznie jeżdżę troszkę mniej niż w marcu czy kwietniu gdzie w ogole nie padało.. no ale ...
przytyłem przez ost. miesiąc 6kg... 187cm i 70kg teraz mam..
panowie od czego to może być ?? jem tyle samo...tego samego... żadnych diet..
Jesz jakies suplementy ? Moze przybylo Ci masy miesniowej ?
#392
Napisano 22 lipiec 2009 - 09:18
kosai, mowisz ,że to i tak mało ??
#394 Gosc_kosai_*
Napisano 22 lipiec 2009 - 12:00
A czy taka waga to mało? Jak na kolarza to może być, ale ja obstawiam że jeszcze trochę masy złapiesz. Bynajmniej jednak nie będzie to tkanka tłuszczowa i brzuch ci raczej nie wyrośnie, bo ten to trzeba sobie odpowiednio wyhodować na przestrzeni lat:-P
#395
Napisano 22 lipiec 2009 - 12:29
to wrecz anorektycznie70kg na 187 to i tak mało
ja mam 72 kg przy 181
a co do jedzenia to po trenngu jakies mieso gotowane z ryzem, jajka i duzo warzywek i owocow
i chlodne male piwo ;]
wazne zeby uzupelnic w przeciagu 2h weglowodany
inaczej jedzenie nie wiele da. A i nie nalezy jesc tluszczu podczas i po treningu czyli rzeczy takie jak czekolada, frytki, hamburger w macku odpadaja
#396
Napisano 28 lipiec 2009 - 19:19
gibber, żadnych supli.. ost. kupiłem aby sobie musli i wcinam od rana ;-) pozniej normalny obiad i kolacja, w między czasie coś slodkiego.. nie wiem czego mi przybyło ale ,że tak powiem sie wystraszyłem w pewnym momencie.. bo mój tatuś ma wielkiego brzucha no i nie chcę tak :-P
kosai, mowisz ,że to i tak mało ??
Musli to porażka, sporo cukru który podbija insulinę a dlaczego jest to niewskazane polecam choćby ten link. Solidna dieta to 5-6 posiłków składających się z odpowiedniej dla kolarza proporcji węgli, białek i tłuszczu. Spożywanie regularnych posiłków rozpala metabolizm, dostarcza stale organizmowi paliwa do działania i pomaga utrzymać lub zbić wagę. Innymi słowy, skup się na produktach o niskim IG i nie przetworzonych (ciemne makarony, mięso, płatki owsiane, jajka, ryby ect.)
Pzdr
#398
Napisano 28 lipiec 2009 - 20:00
IG obniżają:
* tłuszcze nienasycone: oleje roślinne, oliwa z oliwek
* błonnik: musli, otręby owsiane, chleb żytni,
* warzywa i owoce : groch, fasola biała, truskawki, kiwi, jabłka, śliwki, czereśnie, gruszki, wiśnie, ryż brązowy, brokuły, papryka, kalafior, kasza gryczana, makaron z mąki razowej
* białka np: ryby, jogurty naturalne i owocowe o niskiej zawartości tłuszczu, soja suszona, chude mięso, ser twarogowy, mleko czy wędliny
więc z tym musli to chyba tak nie do końca badziewie, ale to w dużej mierze zależy jakie musli i z jakich składników. Ja np musli robię sobie sam, wiem co w nim jest i na pewno jest lepsze od tych wszystkich "musli fitness" gdzie pełno cukru. Chociaż muszę powiedzieć, że w tesco widziałem całkiem porządne musli oparte na płatkach owsianych.
#400
Napisano 28 lipiec 2009 - 21:02
nie umiem sobie poradzić sam w kuchni w innej kwestii niż jedzenie..
gotować nie umiem i sie do tego nie palę..
wiec staram się choć sobie musli zrobić [z intermarche ,nestle tropikalne] bo na żadne specjalne kolarskie diety u mamy liczyć nie mogę [jakieś jajeczka codziennie na snaidanie, makaroniki na 10 sposobów etc.] więc staram się jeść np. bułeczke z dżemem, szynką, wcinać musli,jogurty, banany zamiast czekolad i batonów etc... jedyne czego sobie nie odmówie to choć raz dziennie tubkę zagęszczonego mleczka czekoladowego