Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kolarska dieta


833 odpowiedzi w tym temacie

#781 garenge

garenge
  • Użytkownik
  • 862 postów
  • SkądPoznań/Inowrocław

Napisano 12 marzec 2013 - 11:14

Przegiąłeś :P
Oczywiście, gdybym miał 5kg za dużo to bym nie odrzucał aż tak węgli, ale przy takiej nadwadze jednak trzeba...

Grube kolarstwo, BMI fighter :)


#782 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 12 marzec 2013 - 12:02

garenge, pamiętaj, że tłuszcz spala się w ogniu węglowodanów, a bazując w większości na białku wcale nie zrzucisz wagi, a wręcz Ci podskoczy, bo białko to budulec masy mięśniowej. Jak chcesz trochę tłuszczu spalić, to musisz nie tyle ograniczyć węgle, co ... więcej kręcić 'w tlenie' ;)

#783 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 postów
  • Skądże znowu?

Napisano 12 marzec 2013 - 12:39

Garenge, bardzo gorąco polecam tę książkę:
Dołączona grafika
Świetna pozycja nie tylko dla sportowców wytrzymałościowych, ale ogólnie najlepsza książka o odżywianiu jaką czytałem. Rozsądna, logiczna, niczego nie narzucająca. Polecam.

#784 garenge

garenge
  • Użytkownik
  • 862 postów
  • SkądPoznań/Inowrocław

Napisano 12 marzec 2013 - 14:27

Obecnie czytam Żywienie w sporcie. Wagę startową kupię jak złożę rower.
U mnie problemem jest trzymanie diety bez treningu, bo czasami czasu nie starcza na trening...

Grube kolarstwo, BMI fighter :)


#785 piotrkol

piotrkol
  • Użytkownik
  • 2021 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 12 marzec 2013 - 16:42

hehe no gdybym w ogóle nie pił to długo bym nie pociągnął. Tak chodzi o napoje gazowane typu coca cola itp. :)


53865785563_3dfc4288d2_o.png 50927423167_21cc9455fd_o.png 41936344895_5d8a499da7_o.png 51000815092_a2fafceb67_o.png 53650540372_5d02396ecc_o.png


#786 dawidr

dawidr
  • Użytkownik
  • 516 postów
  • SkądPoznań

Napisano 12 marzec 2013 - 19:13

Ja tam jem wszystko co lubię i na co mam ochotę - czasem wstąpię do McDonalda na hamburgera, czasem zjem na raz cała tabliczkę czekolady, czasem zjem co innego...

Ile razy chciałem cokolwiek odstawić to nie było z tym problemu, tylko zawsze zaczynam się zastanawiać od 1-go dnia "po co?!". Czuję się dobrze, wszystko co można zbadać z krwi to zbadane i jestem zdrowy, jestem wręcz niektórzy mowią - chudy.. Więc żeby odmawiać sobie przyjemności "od tak" to ja się na to nie piszę...

Zgadzam się w 100% z kolegą :-)
Dodatkowo od siebie dodam że wpierdzielam masakryczne ilości różnych owoców, nie bo mam jakąś dietę czy coś, po prostu je lubię.

#787 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 12 marzec 2013 - 21:15

Kiedyś często jadałem w fast foodach, czułem się dobrze, było to wygodne itd...
No ale wyników też wtedy nie było ;)

Od jakiegoś roku zmieniłem bardzo sposób żywienia, gotuję obiady dla mnie i żony (lubię i umiem ;) Zmieniłem całkowicie nawyki żywieniowe i czuję się bardzo dobrze, wyniki morfologiczne mam raczej w górnych zakresach.
Zawsze byłem chudy (efekt przemiany materii i chorej tarczycy), ale jak porównam zdjęcia to wtedy byłem chudy, a teraz jestem wycieniowany :)

Nie jest to bardzo łatwe i kosztuje sporo czasu i wyrzeczeń - po całym dniu w pracy i treningu jeszcze gotować obiad na kolejne dni plus kolacja..., ale warto.

I wcale nie trzeba sobie odmawiać przyjemności, ale np. słodycze - można wybrać te lepsze, lepiej zjeść je przed południem, no i porcje z głową.

Na Trzymaj Koło opisałem moje nawyki żywieniowe- zachęcam do zastanowienia się nad swoim sposobem żywienia. Ciężko wprowadzić i trzymać konkretną ścisłą dietę, ale już wiele małych zmian może zdziałać cuda...

P.S. Kris z tego co kojarzę, to wcale nie miałeś świetnych wyników morfologicznych...

#788 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 postów
  • Skądże znowu?

Napisano 12 marzec 2013 - 21:32

Tak Panowie, tylko chodziło mi w tej dłuższej wypowiedzi, że dieta to nie jest kwestia tylko uzyskiwania wyników czy trzymania wagi, ale to czym się odżywiacie będzie miało wpływ na wasze zdrowie za lat kilka i kilkanaście. Dlatego ja od dłuższego czasu odrzuciłem wszystko co przetworzone. Dla kogoś kto nie ma problemu z utrzymaniem wagi odrzucenie smakowych wód mineralnych nie musi mieć znaczenia dla aktualnej wagi i formy, ale powinien to brać pod uwagę w żywieniu długofalowym. Z punktu widzenia zdrowia lepiej jeśli ktoś ma kilka kilogramów więcej, a pochodzi to z pełnowartościowej, zdrowej, nieprzetworzonej żywności, niż ma wagę bez zarzutu, ale odżywia się fastfoodami, pije słodzone napoje itp.

#789 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 12 marzec 2013 - 21:33

Virenque, pół roku temu faktycznie nie, bo jeździłem na małyszowym sposobie "bułka i banan".

Odkąd zacząłem stosować to i owo - wszystko wrócilo do normy a nawet ponad normę. I jedzeniem bym tego nie wyregulował - bo jem "normalnie" ;-) Z resztą niedoborów krwi samym jedzeniem Ty też nie wyregulujesz...

Izotoniki, witaminy i suplementy to obowiązek przy mocnych i dlugich treningach.

A przyjemności sobie nie będę odmawiał, mówisz ze to przez czekoladę ? :lol:

#790 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 12 marzec 2013 - 21:37

Odkąd zacząłem stosować to i owo - wszystko wrócilo do normy a nawet ponad normę.



Co masz na myśli???


#791 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 12 marzec 2013 - 21:39

maciej1986, suplementy.

#792 dawidr

dawidr
  • Użytkownik
  • 516 postów
  • SkądPoznań

Napisano 13 marzec 2013 - 00:10

Gotować akurat nie muszę bo jak wracam do domu to obiad już na mnie czeka dzięki mojej żoneczce :)
W moim przypadku duża liczba owoców i warzyw sprawdza się bardzo dobrze. I tak jak już pisałem nie bo jakaś tam dieta czy coś, po prostu lubię wpierdzielać tego duże ilości.
Słodyczy na noc nie jadam również nie przez to że jakoś specjalnie sobie tego odmawiam, po prostu nigdy tak nie robiłem.

I tak patrząc na to wszystko z boku teraz, po przeczytaniu tego jakie macie diety i nawyki żywieniowe widzę, że ja nie starając się specjalnie stosować jakąś dietę takową mam.
Po prostu moje nawyki żywieniowe to dieta (jak się odżywiam i co jem) u kogoś innego :-)


Oczywiście paczka chipsów i piwko wieczorem czasami od święta też wjedzie :mrgreen:

#793 garenge

garenge
  • Użytkownik
  • 862 postów
  • SkądPoznań/Inowrocław

Napisano 13 marzec 2013 - 00:16

Wrzuciłem i będę systematycznie wrzucał posty w dziale offtopic w temacie damsko-męski triblog, face oraz blogu postępy z odchudzania, trzymajcie kciuki i piszcie ;)

Grube kolarstwo, BMI fighter :)


#794 Gosc_Grzegoez30_*

Gosc_Grzegoez30_*
  • Gość

Napisano 13 marzec 2013 - 01:01

Gotować akurat nie muszę bo jak wracam do domu to obiad już na mnie czeka dzięki mojej żoneczce :)
W moim przypadku duża liczba owoców i warzyw sprawdza się bardzo dobrze. I tak jak już pisałem nie bo jakaś tam dieta czy coś, po prostu lubię wpierdzielać tego duże ilości.
Słodyczy na noc nie jadam również nie przez to że jakoś specjalnie sobie tego odmawiam, po prostu nigdy tak nie robiłem.

I tak patrząc na to wszystko z boku teraz, po przeczytaniu tego jakie macie diety i nawyki żywieniowe widzę, że ja nie starając się specjalnie stosować jakąś dietę takową mam.
Po prostu moje nawyki żywieniowe to dieta (jak się odżywiam i co jem) u kogoś innego :-)


Oczywiście paczka chipsów i piwko wieczorem czasami od święta też wjedzie :mrgreen:



No comments!

#795 dawidr

dawidr
  • Użytkownik
  • 516 postów
  • SkądPoznań

Napisano 13 marzec 2013 - 06:49

No comments!

Jak mam to rozumieć? Właśnie mi pojechałeś czy co? :-D

#796 severall

severall
  • Użytkownik
  • 690 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 13 marzec 2013 - 07:05

Jak ktoś ma problem z podjadaniem to niech sobie pomyśli jaką wielką będzie miał satysfakcję z wyżyłowanej łydy gdy sobie będzie odmawiał śmieciowego jedzenia ;) U mnie działa ;)

#797 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 13 marzec 2013 - 11:29

No comments!

Jak mam to rozumieć? Właśnie mi pojechałeś czy co? :-D


@dawidr, gość to hejter...

@severall, wycieniowana łydka bez żył też może być piękna, wiem co mówię ;-)

#798 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 13 marzec 2013 - 17:02

kris91 a jakie suple stosujesz??


#799 netta1987

netta1987
  • Użytkownik
  • 301 postów
  • SkądAugustow/ Białystok

Napisano 13 marzec 2013 - 19:08

Wetnę się trochę
Od niedawna zauważyłem coś co mi się nie podoba a mianowicie po podliczeniu kalorii wyszło mi że mam ich dość a nawet z zapasem (4000-4300) w dni bez dużego obciążenia treningowego a moja waga spada co 2 sezony temu spowodowało że przy dłuższych dystansach nie miałem z czego czerpać energii. I tu pojawia się pytanie czy może to być spowodowane zbyt dużym udziałem węglowodanów w diecie (około 70%) bo nic innego mi nie przychodzi do głowy bo tylko to zmieniłem w diecie tj. zwęszyłem ilość węgli (no dobra i dodałem BCAA przed i po treningu po 7g)

#800 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 13 marzec 2013 - 21:04

Dołączona grafika

Od wczoraj nie dojadam wieczorami po kolacji - a co, postaram się :mrgreen: [ew. owoc {jabłko}]

I od jakiegoś czasu zacząłem wcinać wiejski serek :-D Kozacki jest, białka sporo, tani w markecie DINO, może troche taki nijaki przez brak smaku ale do zjedzenia - zapycha na dość długo z pajdą chleba ;)

Bo w sumie mój dzien wygląda tak:

6:40 - pobudka
8:00 - początek pracy
9:00 - pierwsze śniadanie
12:00 - pajda chleba i jakiś zagryzek {najczęściej jabłko - czasem wafelek góralki}
14:00 - pajda chleba i jakiś zagryzek {najczęściej jabłko - czasem wafelek góralki}
16:00 - koniec pracy
16:30 - obiad {wszystko to, co zrobią w domu bez wybrzydzania}
17-19 - trening
19:30 - kolacja
23:00 - spać

najgorzej jest od godziny 20 do 23 gdzie zaczyna przychodzić ochota na słodkie, żeby coś przegryźć. Wtedy najczęściej do tej pory wpadala tabliczka czekolady.

W sumie tak się już przyzwyczaiłem do tych godzin, że praktycznie dokładnie w godzinach jedzenia robię się głodny ;-)



Dodaj odpowiedź