107 odpowiedzi w tym temacie

[bicicleta]

A co z posiadaczami szytek? Tak sformułowany zapis nakazywałby im posiadanie przy sobie zapasowej opony i kleju, lepiej dodać na początku "Zaleca się..."

W przypadku kół z szytkami należałoby mieć też zapas. Nawet raz widziałem na Żądle Szerszenia.

Intencją zapisu o obowiązku posiadania pompki, zapasu lub zestawu do klejenia czy innych specyfików jest to aby pechowiec, który złapie gumę poradził sobie z takim problemem najlepiej samemu nie absorbując otoczenia czyli innych zawodników czy nawet ratunkowo organizatorów.
Chodzi też o ochronę zdrowia psychicznego :-) - w październiku jechałem w BikeMaratonie MTB - bo już było po sezonie na szosie :-) nie mialem zapasu i przez 15 km do mety jechałem na kapciu złorzecząc na wszystko

[Wiesiek Legierski]

Dziękuję za wasze zaangażowanie: czytacie, wnosicie uwagi. Postaram się odnieść do wszystkich przy aktualizacji zasad i/lub na forum.

Nasuwa mi się taka refleksja, że w sumie to całkiem nieźle te zasady skomponowano skoro dyskusja dotyczy tylko kilku mniej istotnych z punktu widzenia całości spraw ;-)

Czekam jeszcze kilka dni a potem zaklepujemy regulamin.

P.s. A u mnie w Istebnej "kolarskiej" stolicy dobijamy ze śniegiem powoli do 1 metra.

[jedroll1]

no to wcale nie dobrze z tym śniegiem, trzeba pomału szykować trasę Pętli;P choć ja bym nic nie tykał ani nie zmieniał w stosunku do ostatniej była genialna

[przemonr1]

W temacie wieje nudą, to ja może przypomnę to co już było omawiane. Nie wliczajmy wszystkich wyścigów do klasyfikacji drużynowej. Skoro jest to cykl dla kolarzy amatorów, to wypadałoby zostawić jakiś delikatny luz (brak czasu, koszty, rodzina itp.). W klasyfikacji indywidualnej luz jest nawet spory, dlatego nie rozumiem czemu w drużynówce nie ma żadnego? Taki stan rzeczy utrudnia życie, a nawet zniechęca mniej liczne drużyny, a także teamy, które mają dalej w nasze góry. Ograniczając liczbę startów wliczanych do generalki zwiększymy konkurencję, czyli podniesiemy też poziom rywalizacji - a to chyba korzyść dla cyklu. Moim zdaniem powinno, to być 3/4 z ogółu imprez.

Co do lemondek, to są one jakimś tam zagrożeniem, a to wystarczający powód żeby zabronić ich stosowania w wyścigach ze startu wspólnego.

[Piotr92]

A ja jestem za liczeniem wszystkich imprez do drużynówki, jak ktoś jest dobry to i tak wygra, nie będąc na wszystkich imprezach. Przykładem są Bikeholicy w 2011.
Co do lemondek, w sumie macie rację są niebezpieczne a na maratonach bezpieczeństwo jest ważne.

[przemonr1]

Piotr92 tworzysz regułę na podstawie jednego przypadku - dziwne. Twoje "jak ktoś jest dobry to i tak wygra", sprawdza się tylko jeżeli jakaś drużyna jest znacznie silniejsza od reszty. Jeżeli natomiast poziom drużyn jest zbliżony, to o wynikach niekoniecznie zadecyduje poziom sportowy, bo może przeważyć ilość imprez (czyli możliwości pozasportowe teamów).

Piotr92 zakładasz, że znowu niezależnie od warunków, Biekeholicy zleją wszystkich? Strasznie defetystyczne podejście. Nie wiem jak Road Maraton Team, ale nasza drużyną nie składa broni na starcie :mrgreen:

[szamanviking]

Nasza również i jestem jak najbardziej za opcją Przema 3/4 jest najrozsądniejszym wyjsciem i najbardziej sprawiedliwym. a Bikeholicy w tym roku bedą mocno naciskani :mrgreen:

[szamanviking]

Zasadnicza kwestia,w RM chodzi o ambitne podejście,czy faktyczny poziom sportowy zawodników? Może od tego zaczną organizatorzy. ;-)

[przemonr1]

Drużyna składa się z 10 zawodników, a więc można dalekie wyjazdy rozdzielić między drużynę, jak się chce walczyć o zwycięstwo.

To ja tylko sprostuję. Drużyna może liczyć maksymalnie 10 zawodników, a to trochę zmienia postać rzeczy. Dlaczego utrudniać zadanie mniejszym drużyną? Moim zdaniem im większa konkurencja tym lepsza zabawa - nie?

[GRUNWALD1410]

Mam jedną propozycję: W przypadku, gdy ktoś z kategorii H lub E chce startować na dłuższym dystansie powinien mieć taką możliwość i byłby klasyfikowany w kategorii odpowiednio: A i D
Gdy ktoś z kategorii A-D chce startować na krótszym dystansie powinien mieć taką możliwość ; byłby klasyfikowany tylko w GENRALCE etapu, która powinna istnieć.
Dziękuje

[bicicleta]

Moim zdaniem, wymagane sześć startów do generalki, gdzie mamy aż cztery czasówki, nie pasuje do cyklu Roadmaraton. W nazwie mamy maraton, to powinny się liczyć do generalki trasy maratońskie. Czasówki do generalki powinny być dużo mniej punktowane, a nie tak samo jak za wyryp do 180 km

To nie jest najlepszy pomysł. To, że w nazwie cyklu jest "maraton" nie ma znaczenia. Czasówki odróżniają ten cykl. Nie ma powodu aby dyskryminować punktowo ITT, grozi to zmniejszeniem, i tak chyba mniejszej niż w imprezach etapowych, frekwencji. Część uczestników może sobie odpuścić udział z powodu słabszej punktacji. Zastanowię się czy jechać kilkaset km na imprezę, w której jadę na rowerze 20-30 min i do generalki będę miał zaliczone punktu z korektą in minus.

[jedroll1]

zgadzam się

[szamanviking]

Dobrze mówią,dać im wódki ! :mrgreen: poza tym na czas nie da sie wygrać tak poprostu z biegu,prawda Kuba ? ;-)

[slababateria]

Proszę o odpowiedź w sprawie kategorii wiekowych. Ja chciałbym wystartować w majowym Toruniu, a 16 lat kończę w połowie czerwca. I pytanie brzmi - jak interpretować zapis w regulaminie odnośnie wieku?

[szamanviking]

Widocznie Road maraton ewoluuje,stara się przyciagnąć ludzi rownież z płaskich regionów,gdzie nie kazdy kocha jazde w górach,przykładem jest Parczew,Toruń i czasówki. w nazwie nie ma chyba "górski maraton" Marcinie,dla kazdego coś dobrego. Szczerze-ja tez 100%owym miłośnikiem długiego "grzebienia" z podjazdami nie jestem,chociaż i tam sie staram,dlatego cieszę sie z takich zmian.Toruń mimo iż daleko pojadę z powodu 2 imprez jednocześnie(bardzo fajny pomysł)