Ja mam tani model Kalenji z Decathlonu (129zł o ile się nie mylę - teraz stoją po 149). Mam go prawie dwa lata i nie narzekam. Pokazuje dobrze tętno, ma strefy, zapamiętuje trening (jeden co prawda - ale jak ktoś prowadzi dzienniczek, to nie problem po treningu spisać) hr max, hr avg, liczy jakieś tam kalorie (Bóg wie na ile prawdziwe, ale liczy) data, godzina, pas piersiowy dodatkowo kodowany.
Biegałem z nim, wiosłowałem, robiłem wypady w góry. Raz czy dwa sfiksował na chwilę a poza tym nic się z nim nie dzieje. Spadł mi kilka razy i działa bez zarzutu. Ostatnio byłem z nim pierwszy raz na rowerze i też dał sobie radę.
Zawsze to jakaś alternatywa... I nie wygląda tak źle
ZegarekSą jeszcze inne wersje kolorystyczne.