Stoję przed dylematem, teraz już zawsze wracam po zmroku i wtedy moje Oakleye Sutro Prizm Road lądują w kieszonce, bo widocznosci w nich brak:) Rozważam Jawbreakery, tylko nie wiem, czy pójśc w fotochromy, czy w dwie szyby różową i przezroczystą. Zastanawia mnie zwałszcza rózowa szyba, czy faktycznie jest jasno w niej podczas pochmrego dnia i o zmroku? Ma ktoś z Was doświadczenie, no chyba, ze szukać okularów z żółtymi szkłami.
Kiedyś używałem żółtych szkieł, chyba Uvex'a i było super. Obecnie używam Jawbreaker'ów. Ogólnie, lubię mieć jasno, Prizmy są dla mnie zbyt ciemne nawet w dzień więc normalnie jeżdżę w fotochromach, a w pochmurny dzień i wieczorem w tych właśnie różowych szkłach. Niestety, w moim odczuciu jest dużo ciemniej niż w było w żółtych. Może i kontrast rzeczywiście lepszy, może i nieco "weselej", ale jednak wołałbym żółte. Wielka szkoda, że Oakley takowych nie posiada.
Kiedyś używałem żółtych szkieł, chyba Uvex'a i było super. Obecnie używam Jawbreaker'ów. Ogólnie, lubię mieć jasno, Prizmy są dla mnie zbyt ciemne więc na codzień jeżdżę w fotochromach, a w pochmurny dzień i wieczorem w tych właśnie różowych szkłach. Niestety, w moim odczuciu jest dużo ciemniej niż w było w żółtych. Może i kontrast rzeczywiście lepszy, może i nieco "weselej", ale jednak wołałbym żółte. Wielka szkoda, że Oakley takowych nie posiada.