Skocz do zawartości


Zdjęcie

Odchudzanie


44 odpowiedzi w tym temacie

#1 M£ODY3112

M£ODY3112
  • Użytkownik
  • 25 postów
  • SkądBurgrabice

Napisano 09 kwiecień 2012 - 09:17

Witam mam do was prozbe co mam zrobic kupilem kapsulki THERMO STIM zeby zrzucic wage mam 186cm wzrostu i waze 118kg I po tych kapsulkach przytylem 2kg Chcialbym wazyc 90-100kg. Co mam brac zeby zrzucic to SADŁO :evil:

#2 vuki

vuki
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądRawicz

Napisano 09 kwiecień 2012 - 09:32

myślę, że najważniejsze jest prawidłowe odżywianie
żadna chemia tego nie da a jeśli da to po skończeniu masz efekt jojo
nie napisałeś co jesz, ile i w jakich godzinach
łatwo znajdziesz masę poradników w necie

mój znajomy w podobnym wieku jak Ty ważył ponad 100kg przy 180cm
zaczął stosować lekką dietę, je ciut mniej i nie po 18.00
ćwiczy brzuszki itp. koło godziny i po 2 miesiącach waży 90 kg

odpowiednie odżywianie + ruch i będzie dobrze

#3 Riddick

Riddick
  • Użytkownik
  • 402 postów
  • Skądmałopolska

Napisano 09 kwiecień 2012 - 09:34

nie kupuj żadnego gówna, zmniejsz ilość jedzenia, nie obżeraj się na noc, zwiększ znacząco ruch, same tabletki czy inny shit nie odchudzają. Masz zle podejście jak myślisz że tablety Ci pomogą. Te tabletki co podałeś należą do grupy spalaczy tłuszczów, powodują podniesienie temperatury ciała, w niektórych warunkach mogą być nawet niebezpieczne. Oczytałem się o tym jak kilka lat temu chodziłem na siłownię. Teraz możesz pomyśleć że się wymądrzam ale wiem co mówię. W lutym ubiegłego roku ważyłem 118 kg przy 180cm wzrostu, dzisiaj wzrost mam ten sam :mrgreen: a ważę ok 81kg, w porywach schodzę do 79kg. Pozdrawiam.

#4 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4683 postów
  • SkądKraków

Napisano 09 kwiecień 2012 - 11:20

jeździj na rowerze , po godzinie mniej więcej zaczyna sie spalanie , nie musisz sie szarpać na ściganie, jazda w umiarkowanym tempie 2-4 godzin.

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#5 Gosc_sebreef_*

Gosc_sebreef_*
  • Gość

Napisano 09 kwiecień 2012 - 12:13

W sumie wszystko już zostało napisane, niemniej dobrze by było gdybyś napisał, co, w jakich ilościach i ile razy dziennie jesz, założę się że dużo tam niepotrzebnych, albo raczej nieprzydatnych przy Twoim trybie życia śmieci, żeby nie było, nie zawsze mniej/rzadziej znaczy lepiej, ostatnio mi to trener fajnie wyłożył, po miesiącu okazało się że miał rację - 2 kg w dół, bez zmiany trybu treningów, bez drastycznej diety, po prostu regularnie, minimum pięć posiłków dziennie, a przede wszystkim NIE ŻREĆ ŚMIECI! 8-)


Pozdrawiam
seb

#6 eth

eth
  • Użytkownik
  • 58 postów

Napisano 09 kwiecień 2012 - 15:41

Tak jak koledzy pisali, nie potrzeba żadnych dopalaczy, wystarczy zastosować złotą zasadę ŻP - Żryj Połowę ;) Rzuć słodycze, tłuszcze i pogódź z kaszami, ryżem i warzywami. Mleko 0,5% zamiast 3,2%. Zamiast batoników - otręby, a białe pieczywo zastąp ciemnym. To tylko parę przykładów. Połącz to z długimi jazdami w strefie tlenowej, czy jakimkolwiek dłuższym wysiłkiem i ani się obejrzysz jak zaczniesz zrzucać nawet 0,5kg tygodniowo. Mi udało się tak zejść 11kg od listopada (ważyłem 69, obecnie 58kg przy wzroście 177cm), przy dość intensywnym treningu kolarskim i uzupełnieniu na basenie, siłowni i bieganiu.

#7 marceln

marceln
  • Użytkownik
  • 476 postów
  • Skąd3city

Napisano 09 kwiecień 2012 - 17:26

eth napisał kompletną radę - czyli jeść mniej, chodzić głodnym spać i nie jeść słodyczy. Tyle wystarczy. Od siebie dorzuciłbym jeszcze wyrzucenie masła z diety - całkowite, co znacznie przyspieszy efekt, a w zamian łykać kapsułkę tranu dziennie.

Żeby schudnąć trzeba przez większą część dnia czuć głód. Cudów nie ma.

#8 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 09 kwiecień 2012 - 17:33

Co mam brac zeby zrzucic to SADŁO :evil:

Tylko i wyłącznie dieta ŻP.

Żreć Połowę!!!!

#9 eth

eth
  • Użytkownik
  • 58 postów

Napisano 09 kwiecień 2012 - 18:09

Chłopaki, niekoniecznie trzeba się głodzić. Po tygodniu- dwóch ŻP, żołądek kurczy się i przyzwyczaja do mniejszej ilości posiłków.
Lekarstwem na uczucie głodu są otręby. Kupuję sobie kilka kg pszennych, owsianych i żytnich w sklepie ze zdrową żywnością lub w młynie (groszowe sprawy) i mieszam z jakimś tanim musli. Na śniadanie biorę sobie 50g tej mieszanki, zalewam wrzątkiem, to mocno pęcznieje i zapycha żołądek, a jednocześnie jest bardzo pożywne. Świetnie smakuje z odżywką białkową bądź mlekiem w proszku (0% tłuszczu, 30% białka!!). Jesli w ciągu dnia poczuję głód, wystarczy że pochłonę dwie łyżki, popiję filiżanką kawy i mam z głowy jedzenie na kilka godzin :) Można robić sobie z tych otrębów batoniki, co opisane jest w innym temacie.
Generalnie warto odejść od 3 dużych posiłków dziennie na rzecz 5-6 mniejszych, przesuwając kaloryczny 'środek ciężkości' w stronę śniadania. I codziennie pamiętać o pozostawieniu deficytu energetycznego rzędu kilkuset kcal.

Jeszcze jedna ważna kwestia o której nikt nie wspomniał. Taką ograniczoną dietę trzeba uzupełnić dobrym kompleksem witamin, polecam ten specyfik: http://allegro.pl/bo...2234884103.html .

#10 piotrkol

piotrkol
  • Użytkownik
  • 1984 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 09 kwiecień 2012 - 18:13

ja nie wiem ile dokładnie zrzuciłem ale wyglądam dużo lepiej niż pół roku temu, a robię tak:

-jeść częściej a mniej
- wyrzucić napoje gazowane, ja rzuciłem 2 miesiące temu z zastrzeżeniem, że raz na czas szklaneczkę pepsi się napije, i szczerze mówiąc ostatnio się napiłem i mi nie smakowało - słodkie jak pieron
- po 20 staram się nie jeść, chyba, że wrócę późno do domu. Po prostu - jest możliwość to kolacje jem o 20.

I tyle, nie mam jakiś rygorów strasznych, raz na czas pójdzie się na pizze czy zapiekankę, trzeba po prostu z głową. Aha jak mówię o pizzy itd nie mam na myśli restauracji typu mcdonald. To radzę wyrzucić raz na zawsze z jadłospisu ;).
Po kilku miesiącach brzuszek mi duużo zmalał wszyscy to w kółko zauważają, choć jeszcze mi zostało do ideału sporo ;).
Pozdrawiam


53608702113_1697d8a0bf_o.png 53120563481_c30890a179_o.png 41936344895_5d8a499da7_o.png 50927423167_21cc9455fd_o.png 51000815092_a2fafceb67_o.png 49380949278_d7c6896025_o.png

248


#11 Gosc_sebreef_*

Gosc_sebreef_*
  • Gość

Napisano 09 kwiecień 2012 - 20:26

Żeby schudnąć trzeba przez większą część dnia czuć głód. Cudów nie ma.

Oj tutaj bym się kłócił... Generalnie uważam że dietą powinni się zajmować dietetycy, treningami trenerzy itp. z tego co zapamiętałem z luźnych pogaduszek z trenerem, to głód jest najgorszym wrogiem odchudzania... To co udało mu się mi wpoić to zasada że "własnego organizmu nie oszukasz". Miał taki przypadek że koleś ćwiczył przez trzy miesiące, w końcu podszedł do niego i zapytał:
- Co robię źle, ćwiczę od trzech miesięcy, pilnuje diety, i przybrałem dwa kilo :(
- Jak często i co jesz?
- No staram się max trzy posiłki dziennie, rano jajecznica, potem na obiad jakaś zupka, wieczorem dwie kanapki
- Nie dziw się, "własnego organizmu nie oszukasz", po latach rozpusty zaczynasz go głodzić, więc on zaczyna robic zapasy i z każdego posiłku robi zapasik tłuszczu "na później", bo wie, że czeka go kilka godzin głodówki.

Tak mi to wytłumaczył i tak to zapamiętałem, po prostu zacząć czytać na temat jedzenia i przestac jeść śmieci, a zacząć to co jest nam potrzebne.
Ciekawostka, pewnie pomylę dokładne wartości, ale sens zachowam:

- 100g mięsa czerwonego chudego - około 120 kcal
- 100g mięsa kurczaka - około 150 kcal
- 100g karkówki - około 250 kcal
- 100g płatków owsianych - około 360 kcal...

Też się zdziwiłem :) kolejna złota zasada - jeśli nie spalasz to wystrzegaj się węglowodanów, skup się na białkach - one nawet jeśli ich nie spalisz, zostaną wydalone, a węglowodany - obrócą się w tłuszcz...

Pozdrawiam
seb

#12 eth

eth
  • Użytkownik
  • 58 postów

Napisano 09 kwiecień 2012 - 21:05

Co za bezsensowne porównanie kaloryczności. Przecież drób zawiera 60-70% wody, więc jak chcesz zestawiać go z suchymi płatkami?

#13 Pirx

Pirx
  • Użytkownik
  • 269 postów
  • SkądKlucze

Napisano 10 kwiecień 2012 - 05:52

Takie zestawienie nie jest wcale bezsensowne. Tak ma być. Kaloryczność płatków owsianych i innych, ryżu, makaronu itp. podaje się w stanie suchym - 100g makaronu po ugotowaniu zyskuje na wadze nawet dwukrotnie, ale ilość kalorii zostaje jaka była, tylko makaronu jest więcej. Bierzesz te 100g makaronu, gotujesz i otrzymujesz np. 180g makaronu ugotowanego, ale o kaloryczności takiej jak poprzednio biorąc pod uwagę całą ilość. Oczywiście w odniesieniu do jednostki masy makaron po ugotowaniu ma kalorii DUŻO MNIEJ. Będziesz to przeliczał?

Kaloryczność mięsa podaje się w stanie surowym. Takie są po prostu przyjęte zasady.

#14 Gosc_sebreef_*

Gosc_sebreef_*
  • Gość

Napisano 10 kwiecień 2012 - 06:55

Co za bezsensowne porównanie kaloryczności. Przecież drób zawiera 60-70% wody, więc jak chcesz zestawiać go z suchymi płatkami?

:lol: :lol: :lol: A jak inaczej być to przeliczył? Odsączył wodę z mięsa? W jaki sposób? Jesteś w stanie kupić mięso bez zawartości wody? Ja z innym sposobem podawania kaloryczności sie nie spotkałem, jak z takim.


Pozdrawiam
seb

#15 eth

eth
  • Użytkownik
  • 58 postów

Napisano 10 kwiecień 2012 - 07:05

Nie trzeba nic przeliczać, po prostu te liczby o niczym nie świadczą w kontekście odchudzania.

#16 Gosc_sebreef_*

Gosc_sebreef_*
  • Gość

Napisano 10 kwiecień 2012 - 07:13

Wręcz przeciwnie, moim zdaniem, no ale widzę że masz monopol na wiedzę i jedynie słuszną prawdę 8-) tego zestawienia nie wymyśliłem, tylko zacytowałem, mnie osobiście zaciekawiło i zacząłem czytać co ma jakie wartości odżywcze i dlaczego, może ktoś jeszcze pójdzie tym tropem, moim zdaniem jeśli choć jedna osoba zacznie na ten temat czytać, to znaczy że warto to było napisać, no ale to tylko moje zdanie :roll:


Pozdrawiam
seb

#17 eth

eth
  • Użytkownik
  • 58 postów

Napisano 10 kwiecień 2012 - 07:22

Kończąc wątek kaloryczności, dodam że 100g liofilizatu drobiowego ma ok 450-500 kcal. :-)

#18 Pirx

Pirx
  • Użytkownik
  • 269 postów
  • SkądKlucze

Napisano 11 kwiecień 2012 - 06:29

Wot uparty... :) Jeśli zjesz łyżeczkę cukru, albo wypijesz herbatę/kawę do której tą łyżeczkę cukru wsypałeś, to kiedy przyjąłes więcej kalorii? Tu i tu tyle samo.
Jak widać da się porównać.

#19 Gosc_sebreef_*

Gosc_sebreef_*
  • Gość

Napisano 11 kwiecień 2012 - 07:05

Kończąc wątek kaloryczności, dodam że 100g liofilizatu drobiowego ma ok 450-500 kcal. :-)

tym bardziej że da się go kupić w każdym sklepiku za rogiem :)
Pirx, głową muru nie przebijesz ;-)



Pozdrawiam
seb

#20 Gosc_Domel_*

Gosc_Domel_*
  • Gość

Napisano 11 kwiecień 2012 - 13:35

Jak dla mnie to dość nieudolne porównanie kaloryczności i nie wiem co Cię w tym zdziwiło tak strasznie.
100g mięsa - z jakiej części tuszy? To bardzo istotne. Pierś z indyka należy do czołówki jeśli chodzi o chude mięso, w 100g 84kcal, tylko 0.7g tłuszczy i 19.2g białka.
I porównanie praktycznie samego białka do płatków owsianych, w których skład wchodzi po trochę każdego ze składników odżywczych z przewagą węgli to lekka kpina... Zwracasz uwagę jedynie na kaloryczność produktów, a nie na ich wartość odżywczą, jaki widzisz w tym sens?

Witam mam do was prozbe co mam zrobic kupilem kapsulki THERMO STIM zeby zrzucic wage mam 186cm wzrostu i waze 118kg I po tych kapsulkach przytylem 2kg Chcialbym wazyc 90-100kg. Co mam brac zeby zrzucic to SADŁO :evil:

Tematów, postów odnośnie odchudzania na przeróżnych forach jest tyyyysiące. Więc powtórzę jeszcze raz: nie ma złotego środka - jeśli chcesz być zdrowy i osiągać wyniki sportowe, musisz zagłębić się w temat i jeść jak należy. Dodatkowo przy Twojej wadze, szybka utrata kg = obwisła skóra, utrata mięśni, efekt jojo, spadek wydolności, odwitaminizowanie itp. to wielka głupota. Szukanie coraz to bardziej wymyślnych sposobów by osiągnąć wymarzoną sylwetkę to oszukiwanie siebie i uciekanie od jak się wielu wydaje ciężkiej, ale jedynej słusznej drogi do zrzucenia kg. A sprawa tak na prawdę jest bardzo prosta...

1. Obliczamy dzienny wydatek kaloryczny (uważam, że dostępne wzory na spoczynkowe tempo metabolizmu są w miarę dokładne, do tego taki dostęp do pulsometrów z licznikiem kcal - bez problemu można ustalić dzienny wydatek z dokładnością do 100kcal).
2. Jeśli wiemy, ile potrzeba nam kcal by utrzymać wagę, kolejnym krokiem jest ustalenie dostarczanych wartości odżywczych - na redukcji zalecane jest 2g białek na kg masy ciała, 30% tłuszczy i reszta węglowodany. Ilość białek i tłuszczy powinna być stała, balansujemy węglowodanami.
3. Kluczem do utraty wagi jest skromny, ujemny bilans kaloryczny - maksymalnie 700-800kcal w dni treningowe, w dni nietreningowe nie można zejść poniżej RMR. Nie ma innej drogi. By stracić tkankę tłuszcz., organizm musi ją spalić: mając nadmiar pożywienia, odkłada tłuszcz; mając niedomiar - spala ten zmagazynowany w postaci tkanki tłuszczowej - proste! By stracić 1kg tłuszczu, teoretycznie musimy spalić 9000kcal, około 14dni.

4. Co jeść? - żywność nieprzetworzoną, możliwie jak najbardziej naturalną, z naszego okręgu. Nasz układ trawienny praktycznie się nie zmienił w porównaniu z ludźmi żyjącymi 15tyś lat p.n.e., dlatego dobrze byłoby żywić się tak jak oni: owoce, warzywa, orzechy, dziczyzna, ryby, miód (tyle, że tysiące lat temu człowiek musiał się namęczyć, by go zdobyć, więc rzadko kiedy mógł się nim delektować :-P ). Rolnictwo narodziło się 8tyś lat p.n.e. i mimo wszystko od tamtej pory nie zmieniło się wiele z naszym organizmem, w końcu po ziemi chodzimy od 1-2mln lat! Dlatego produkty pełnoziarniste nie są tak dobrze przyswajalne jak owoce i warzywa znalezione w lesie czy na łące. Tak więc planując posiłek, lepiej by w przeważającej części składał się z żywności naturalnej. Cukier (wliczam tu wszystkie słodycze), alkohol, wędliny, żywność zawierająca konserwanty to największy syf... Tak więc szukając np. źródła węglowodanów do obiadu wybierz ryż naturalny, a nie makaron, pieczywo czy ryż biały. No i już powtarzając to po raz tysięczny: szerokim łukiem omijamy tłuszcze nasycone (tłuste mięsa, nieodtłuszczony nabiał) i węglowodany o wysokim IG w okresach nietreningowych.
W tym wszystkim najważniejsze dla mnie są warzywa i owoce, chude mięso i nabiał, jaja, orzechy i olej rzepakowy/oliwa.

5. Czujesz głód? Jesz niewłaściwie. Nawet przy ujemnym bilansie kcal, można być pełnym i chodzić jak beczka - dużo wody, warzyw, owoców (błonnik), ot co.
6. Suplementy - sprawa bardzo sporna. Jak dla mnie wymagane tylko w bardzo ekstremalnych sytuacjach jak kulturystyka (głównie przybieranie masy), czy wyścigach na których spalamy 3tyś kcal w górę - ciężko przyjąć odpowiednią ilość pożywienia, żołądek nie wyrobi. W innych przypadkach czysty marketing albo brak wiedzy/czasu/środków na prowadzenie odpowiedniej diety.
7. Traktuj jedzenie jak paliwo, a nie jak przyjemność, wiele ludzi zajada stres, uszczęśliwia się jedzeniem, lub po prostu żre z nudy.
8. Wysiłek fizyczny - piszesz temat na forum rowerowym, dlatego rower chyba nie jest Ci obcy. Najbardziej efektywne są długotrwałe ćwiczenia o średniej intensywności, bo nie eksploatujesz mięśni i stawów tak mocno, a spalasz mnóstwo kcal, kolarstwo nadaje się idealnie. Minimum 1h dziennie (400-800kcal przy średniej intensywności, zależy od wagi).
9. Literatura - wydanie 50-70zł na książkę o żywieniu to nie majątek, a pozbędziecie się większości niewiadomych.

Niestety, przez pierwsze tygodnie przydałoby się prowadzić dziennik żywieniowy (+ ważenie produktów), zapisywać dokładnie co się zjadło i za pomocą takich serwisów jak vitalia obliczać dostarczone wartości odżywcze. To wszystko teoretyka, bo cycek cyckowi nie równy, ale ważne by być zorganizowanym i nauczyć się jedzenia na nowo...
Jeśli komuś na prawdę zależy i racjonalnie podchodzi do swoich celów, zastosuje się. Jeśli nie - niech w szkole/pracy nadal żre słodycze i kanapki zapijając colą, na obiad schabowego z ziemniakami, na podwieczorek kebaba a na kolacje pizzę, przecież wystarczy magiczna kapsułka i problem zniknie :lol:



Dodaj odpowiedź