Maraton Pętla Beskidzka 07.07.2012
#201
Napisano 10 lipiec 2012 - 21:33
#202
Napisano 11 lipiec 2012 - 00:32
- pomysł z wozami technicznymi i podpisanymi 500 bidonami nieco chybiony z uwagi na totalne rozbicie peletonu, poza tym to nie pro-tour i poziom jest znacznie zróżnicowany
- lepsze są równe szanse dla wszystkich - chcesz pić - stawaj na bufecie, inaczej kto ma więcej kasy i chce się poczuć "profi" będzie miał samochód, ciekawe co by było, gdyby każdy zmontował sobie furkę z rodzinką dowożącą bidony, czipsiki, kakałko, zapasowy rower na dachu i dyskretną linkę holowniczą ...
- może po prostu dłuższa strefa bufetowa i więcej wolontariuszy podających butelki, pod warunkiem ustalonej strefy zrzutu, żeby nie przybyło nagle 500 pet-ów w przyrodzie po takim maratonie, bo to byłby wstyd i ostatni maraton w tej okolicy ...
#203
Napisano 11 lipiec 2012 - 07:06
#204
Napisano 11 lipiec 2012 - 07:27
#205
Napisano 11 lipiec 2012 - 07:42
#206
Napisano 11 lipiec 2012 - 08:46
geolog - www.geologpoludnie.cba.pl
#207
Napisano 11 lipiec 2012 - 09:35
genialne !!!Pomysły na 2013: torebki bufetowe w specjalnej strefie dla każdego podawane w biegu + ogólnodostępny bufet z boku dla chętnych zatrzymujących się?
przy założeniu, że nie ma cwaniaczków, którzy robią akurat ucieczkę - wobec tego konieczna jak widać edukacja "ścigantów" lub przykładna KARA peletonu - zlikwidowanie ucieczki
30 osób w peletonie spokojnie obsłuży 10 lub mniej osób rozciągniętych i trzymających po kilka siatek, oczywiście jeśli wszyscy zwiększają czujność i zwalniają żeby się nie pozabijać przez zahaczoną o wolontariusza siatkę/torbę , takie grubsze bufety są zwykle robione w połowie dystansu
#208
Napisano 11 lipiec 2012 - 10:31
Ja w tym roku bez numerka, więc na totalnym luzie. później do domu musiałem jeszcze dojechać i wyszło 161km.. w tym upale masakra
Rozdawałem zimne picie za skocznią na ostatnim podjeździe
Odjazdy na bufetach buractwo.. rozumiem, że ktoś się nie zatrzymuje (mnie na przykład skurcze chwytają jak stanę na bufecie), ale wtedy spokojnie sobie jem to co mam w kieszonkach, pije z bidonu i czekam aż pierwsi dojadą.
#209
Napisano 11 lipiec 2012 - 10:39
aaaaaa dziękuję za szacuneczek,tak przy okazji,drugi zjazdowy atak z Ochodzity równiez ja,za mna Tomasz pognał,niestety było chyba zbyt szybko. Szczęscie ze nic wielkiego mu sie nie stało. Kohut oczywiscie ten sam we własnej osobie-elita:) Również pozdrawiam ;-)- zjazd kat B giga z Salmopolu – przy mojej prędkości około 70km/h mija mnie ktoś w czerwonym stroju chyba z logo Nutraxx z prędkością około 20km/h większą – pozdrawiam i wysyłam wielki szacun za umiejętności i odwagę;
- kat. B giga, pierwszy bufet i kilku ludzi wykorzystuje zamieszanie związane z tym, że ktoś zwalnia, ktoś się rozgląda, ktoś korzysta z bufetu i po prostu odjeżdża...; kilka km dalej ktoś z ekipy Bikeholik'ów spotyka się na zakręcie z motocyklem, co automatycznie studzi moje zapędy na to, aby podgonić „ucieczkę” na zjeździe; Czy zawodnik Kohut Sławomir nr startowy 378, 3 w kat. B, 7 w open, to "ten" Sławomir Kohut - kolarz zawodowy?
Jak widać to forum skupia wielu maniaków szosy. Szamanviking - mam nadzieję poznać Cię kiedyś osobiście. Może zdradzisz kilka tajników zjazdu;-) ?
Co Kohut robi na takim quasi-wyścigu dla amatorów?
#210
Napisano 11 lipiec 2012 - 11:34
Miałem czekać na mecie...
Piotr,Skoczów.tel.600 335 465
#211
Napisano 11 lipiec 2012 - 11:56
Coś lipa z wynikami , kumpel jechał mega a jest sklasyfikowany na giga :mrgreen:
geolog - www.geologpoludnie.cba.pl
#212
Napisano 11 lipiec 2012 - 12:28
Podeśji mi proszę jego namiary na PW lub [email protected] wtedy będę wiedział co poprawić.
#213
Napisano 11 lipiec 2012 - 13:44
Taka obserwacja, jeżeli obsługa zajmuje się zawodnikiem "wolniejszym", a na bufet wpada ktoś "szybki" to chyba nie znaczy, że na zawołanie mają zostawić wolniejszego i biec spełnić żądania wrzeszczącego któremu się spieszy - obaj zapłacili wpisowe i mogą oczekiwać pomocy na bufecie (to uwaga do takiego szybkiego kolegi co niecenzuralnie komentował pracę bufetu gdy nie dostał wody do rączki).
Chciałbym jeszcze pozdrowić dwóch kolegów w strojach Lampre, którzy bez skrępowania stołowali się na bufecie, a w zawodach nie startowali (spotkałem ich i na kubalonce i na mecie, za każdym razem korzystali z poczęstunku). Ciekawe ilu takich sępów jeszcze było - tacy ludzie dodatkowo pogłębiali zamieszanie na bufetach spowalniając obsługę zawodników.
#214
Napisano 11 lipiec 2012 - 14:24
Zdaje się, że w zeszłym roku ta dwójka też startowała w Pętli na dziko. W takim razie to staje się już u nich tradycją.(...) Chciałbym jeszcze pozdrowić dwóch kolegów w strojach Lampre, którzy bez skrępowania stołowali się na bufecie, a w zawodach nie startowali (spotkałem ich i na kubalonce i na mecie, za każdym razem korzystali z poczęstunku). Ciekawe ilu takich sępów jeszcze było - tacy ludzie dodatkowo pogłębiali zamieszanie na bufetach spowalniając obsługę zawodników.
#215
Napisano 11 lipiec 2012 - 14:48
Zgadza się, coś wspominali o pętli w zeszłym roku :-)Zdaje się, że w zeszłym roku ta dwójka też startowała w Pętli na dziko. W takim razie to staje się już u nich tradycją.
#216
Napisano 11 lipiec 2012 - 16:42
#217
Napisano 11 lipiec 2012 - 16:57
jeśli nie to są zwykłymi, małymi złodziejaszkami :oops: :oops: :oops: ... chyba, że to znajomi organizatora ;-) ...
#218
Napisano 11 lipiec 2012 - 17:51
#219
Napisano 11 lipiec 2012 - 17:51
ale rozwiązanie z podpisanymi bidonami super sprawa... tylko, że rozdawać je na bufetach
Ja w tym roku bez numerka, więc na totalnym luzie. później do domu musiałem jeszcze dojechać i wyszło 161km.. w tym upale masakra
Rozdawałem zimne picie za skocznią na ostatnim podjeździe
Odjazdy na bufetach buractwo.. rozumiem, że ktoś się nie zatrzymuje (mnie na przykład skurcze chwytają jak stanę na bufecie), ale wtedy spokojnie sobie jem to co mam w kieszonkach, pije z bidonu i czekam aż pierwsi dojadą.
W takim razie miło było Cię poznać.. Jeśli można spytać, to skąd miałeś zimną wodę w tak upalny dzień ?! Uratowałeś mi życie bo w bidonach zostały mi wtedy raptem dwa łyki, a tu zimna woda i starczyło na polanie rozgrzanej głowy i karku ;-) Dziękuję za wode!
To mi ją dałeś, spytałeś czy chcę jak Cię mijałem pod Salmopol, po czym dojechałeś i mi ją wręczyłeś, a ja wyleciałem z pytaniem i pewnie głupią miną: "cała? dla mnie?" :mrgreen: [o ile to byłeś faktycznie Ty] :mrgreen:
Krisowy blog sportowy:
Strava: https://www.strava.c...thletes/3746277
Endomondo: https://www.endomond...profile/1796231
#220
Napisano 11 lipiec 2012 - 22:07
sprawa zjazdu jest w/g mnie bardziej złożona niż się wydaje,ścigałem się na torze,MTB i szosie ,sporo doswiadczenia i zaufania do umiejętności i sprzętu,poza tym trzeba jednak mieć troszkę nierówno pod sufitem i wyłączyć dodatkowy hamulec w głowie a Kohut ostatnio widzę że sciga się niemal wszędzie po ogórach i amatorskich również. Wbijajcie na Road Trophy,tam dopiero się dzieeeeeje :mrgreen:aaaaaa dziękuję za szacuneczek,tak przy okazji,drugi zjazdowy atak z Ochodzity równiez ja,za mna Tomasz pognał,niestety było chyba zbyt szybko. Szczęscie ze nic wielkiego mu sie nie stało. Kohut oczywiscie ten sam we własnej osobie-elita:) Również pozdrawiam ;-)- zjazd kat B giga z Salmopolu – przy mojej prędkości około 70km/h mija mnie ktoś w czerwonym stroju chyba z logo Nutraxx z prędkością około 20km/h większą – pozdrawiam i wysyłam wielki szacun za umiejętności i odwagę;
- kat. B giga, pierwszy bufet i kilku ludzi wykorzystuje zamieszanie związane z tym, że ktoś zwalnia, ktoś się rozgląda, ktoś korzysta z bufetu i po prostu odjeżdża...; kilka km dalej ktoś z ekipy Bikeholik'ów spotyka się na zakręcie z motocyklem, co automatycznie studzi moje zapędy na to, aby podgonić „ucieczkę” na zjeździe; Czy zawodnik Kohut Sławomir nr startowy 378, 3 w kat. B, 7 w open, to "ten" Sławomir Kohut - kolarz zawodowy?
Jak widać to forum skupia wielu maniaków szosy. Szamanviking - mam nadzieję poznać Cię kiedyś osobiście. Może zdradzisz kilka tajników zjazdu;-) ?
Co Kohut robi na takim quasi-wyścigu dla amatorów?