Jeżeli Tobie pasy i strefy dają jakiekolwiek poczucie bezkarności to nie zdajesz sobie sprawy z kruchości samochodów. Dozwolone prędkości są zabujcze.
Spokojnie, wiem o tym. Ale myślę też, że wiesz doskonale, co miałem na myśli.
Napisano 28 lipiec 2021 - 12:56
Jeżeli Tobie pasy i strefy dają jakiekolwiek poczucie bezkarności to nie zdajesz sobie sprawy z kruchości samochodów. Dozwolone prędkości są zabujcze.
Spokojnie, wiem o tym. Ale myślę też, że wiesz doskonale, co miałem na myśli.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 28 lipiec 2021 - 13:02
Z góry zakładasz że ktoś coś ma, a skąd takie przypuszczenie że ma demencję? Znasz tą osobę, a może ona jest jednak bardziej bystra niż ty, ma większą wiedzę i wyższy poziom inteligencji. Producent wykorzystał tylko jej naturalną obawę o życie, która wraz z wiekiem narasta i jest to zjawisko normalne, powszechne. Nie ma człowieka który choć raz w swoim życiu nie uległ by wpływowi manipulacji. Dlatego że wszyscy jesteśmy na nią podatni, i nie ważne jak ktoś jest inteligentny.
Napisano 28 lipiec 2021 - 13:06
Sam podałeś przykład starszej pani. Prawo wyrównuje szanse i daje takim osobom wiele sposobów na wybrnięcie z niełatwej sytuacji.
Ale błagam, nie mieszajmy tego z niepohamowaną zachłannością zamerykanizowanego konsumenta!
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 28 lipiec 2021 - 13:09
Jak się na czymś nie znasz to bierzesz specialistę (jak np. przy fitingu) a jak nie to sam ponosisz odpowiedzialność swoich decyzji.
No chyba że teraz jak mnie rozboli kolano to mam pozywać producenta.
Napisano 28 lipiec 2021 - 13:09
Tak podałem ale gdzie napisałem że ma demencję, to jest twoje uproszczenie, starsza osoba-demencjia, w taki sposób można dalej blondynka-głupia itd. A myślisz że te młode osoby same się zamerykanizowały. Pewnie jak się urodziły to już miały to zakodowane. Nie to są właśnie ofiary manipulacji, nie mające prawdziwego obrazu rzeczywistości, dlatego dokonują takich wyborów a nie innych. Oczywiście nie zwalnia to ich z odpowiedzialności za ich czyny, ale też nie usprawiedliwia ludzi którzy wykorzystują ich słabości i wady powstałe w procesie wychowania.
Napisano 28 lipiec 2021 - 13:15
OK, faktycznie odrobinę uprościłem. Natomiast tak czy inaczej, prawo daje całe mnóstwo zabezpieczeń na taki wypadek.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 28 lipiec 2021 - 13:26
od początku swojej przygody z szosą jeżdżę na tarczach, czyli od 5 lat
jeździłem okazjonalnie na szczękach (Gran Canaria), w górach stołowych, pętelkę 30km na jakimś testowym Sworksie SL6 - jedyne co mogę powiedzieć o szczękach to brak poczucia bezpieczeństwa, zwłaszcza na dziurawych zjazdach na GC. Gdy wsiadłem na szosę z hydrauliką to moja pierwsza myśl była taka, że ten rower wreszcie hamuje normalnie, tak jak jestem przyzwyczajony w mtb/treku od lat.
Napisano 28 lipiec 2021 - 13:51
Co nie zmienia faktu że zostały skrzywdzone a na pewno nie dokonały wolnego wyboru, co właśnie nieświadomie potwierdziłeś, mimo tego że kilka postów wcześniej udowadniałeś że producent żerujący na naiwności klienta nie wyrządza mu krzywdy.
No ale sprzedawca nie ma obowiązku wiedzieć o żadnych demencjach. To ty masz się zabezpieczyć na starość. Jak to już twój wybór. Większość żyje na zasadzie szalej dusza piekła nie ma, tym czasem może ono być już za życia . Na prawdę niewielki odsetek jest takich co to pomimo mądrych decyzji wylądowali w tragicznej sytuacji.
Napisano 28 lipiec 2021 - 14:00
[...] Gdy wsiadłem na szosę z hydrauliką to moja pierwsza myśl była taka, że ten rower wreszcie hamuje normalnie, tak jak jestem przyzwyczajony w mtb/treku od lat.
Obawiam się, że tarcze w szosach hamują gorzej i są bardziej problematyczne niż w MTB co pewnie jest głównym, ale nie jedynym, powodem dla którego są jeszcze osoby sceptycznie podchodzące do tego rozwiązania.
Cycling Order ★ Black is the new fluo ★ Don't feed the troll
Napisano 28 lipiec 2021 - 14:33
od początku swojej przygody z szosą jeżdżę na tarczach, czyli od 5 lat
jeździłem okazjonalnie na szczękach (Gran Canaria), w górach stołowych, pętelkę 30km na jakimś testowym Sworksie SL6 - jedyne co mogę powiedzieć o szczękach to brak poczucia bezpieczeństwa, zwłaszcza na dziurawych zjazdach na GC. Gdy wsiadłem na szosę z hydrauliką to moja pierwsza myśl była taka, że ten rower wreszcie hamuje normalnie, tak jak jestem przyzwyczajony w mtb/treku od lat.
To są tylko Twoje spostrzeżenia. Osoba która sporo jeździła na hamulcach szczękowych takich obaw nie ma. Ile osób w Polsce ma doświadczenie jazdy na rowerze w GC i jak często to robi?
Tarcze w rowerch szosowych to jedna z niewielu nowoości rowerowych które wywołują tyle kontrowersji i wchodzą do uzytku tak długo.
Hydraulika w MTB, czy koła 29 to raptem 3-4 sezony i nikt juz nie kwestionował tych nowosci.
Obawiam się, że tarcze w szosach hamują gorzej i są bardziej problematyczne niż w MTB co pewnie jest głównym, ale nie jedynym, powodem dla którego są jeszcze osoby sceptycznie podchodzące do tego rozwiązania.
Nie, myślę że to jest opozycja do tego jak bardzo jesteśmy manipulowani na obecnym rynku jako konsument. Tak jak zgadzam się z opinią Assassing.
Widać ewidentnie że konsumenci nie maja wyboru" tarcze i już". Takich praktyk jest wiele, patrz na naped 1xx w MTB o ile rozumiem ten typ napędu że można docenić jego zalety, to ewidentnie producenci pchają do wszelkich modeli, nawet tych rekreacyjnych gdzie jego zalety się kończą.
Giant pod witryną komfortu wprowadza sztyce typu D-fuze, jak dla mnie jest to ewidentne postarzanie produktu.
Nietypowe rozmiary łozysk itp itd. lista jest długa.
Producenci wprowadzają po kilka wariantów roweru szosowego: endurance, wspinaczkowe, aero, ale model na zwykłych hamulcach to niszowy produkt nie opłacalny .
Napisano 28 lipiec 2021 - 14:42
. Nie ma opcji odczuwania róźnicy, na ponieważ głównym problemem jest kontakt opony z podłożem. Do zablokowania koła nie potrzeba dużej siły. Jeśli rower miał on problem, to leżał gdzie indziej. Dlatego przykład motocykla był mega głupi. Motocykl i jego koło ma większą powierzchnię styku z asfaltem, dzięki czemu można zaaplikować na tarczę większą siłę hamowania. Bez sensu byłoby robić hamulec obręczowy do motocykla, gdyż byłby dużo cięższy a wraz z nim koło. System obręczowy tyje wraz z kołami i powyżej pewnej grubości jest nierentowny. Nawet ten system musiałby być hydrauliczny. Krótko mówiąc jeśli nie jesteście wstanie zablokować koła w szosie na szczękach to ...sprzęt jest uszkodzony bądź źle ustawiony. Jeśli koło jest zablokowane to albo jest za stromo,za grubo na siodle, za mokro, za dużo psi, zły rower na dane warunki i oczekiwania.od początku swojej przygody z szosą jeżdżę na tarczach, czyli od 5 lat
jeździłem okazjonalnie na szczękach (Gran Canaria), w górach stołowych, pętelkę 30km na jakimś testowym Sworksie SL6 - jedyne co mogę powiedzieć o szczękach to brak poczucia bezpieczeństwa, zwłaszcza na dziurawych zjazdach na GC. Gdy wsiadłem na szosę z hydrauliką to moja pierwsza myśl była taka, że ten rower wreszcie hamuje normalnie, tak jak jestem przyzwyczajony w mtb/treku od lat.
Napisano 28 lipiec 2021 - 15:01
Co nie zmienia faktu że zostały skrzywdzone a na pewno nie dokonały wolnego wyboru
Jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy osobą wykorzystaną za problemy ze zdrowiem (czynnik zewnętrzny) oraz osobą, która poniosła konsekwencje własnej bezmyślności (czynnik wewnętrzny), to prawdopodobnie nie dojdziemy do porozumienia.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 28 lipiec 2021 - 15:09
To zależy jak ty rozumujesz bezmyślność. Jeśli bezmyślnością jest podjęcie decyzji na podstawie braku rzetelnej informacji, fałszerstwa danych, bądź manipulacji której użyto by wpłynąć na nasze zachowanie to tak nie dojdziemy do porozumienia. Ja bezmyślność rozumiem jako podjęcie decyzji bez świadomości sytuacji mimo dostępnych rzetelnych danych które mi przedstawiano bądź wcześniej miałem z nimi styczność istotnych w trakcie podejmowania decyzji.
Napisano 28 lipiec 2021 - 15:25
To, o czym teraz mówisz, to efekt oszustwa, a nie bezmyślności.
Oszustwo jest w prawie dokładnie opisane, również jako oszustwo w reklamie, i jest surowo karane.
Jeżeli ktoś podjął niekorzystną dla siebie decyzję, a oszustwa czy żerowania na czyjejś niesprawności nie stwierdzono, to kogo należy Twoim zdaniem winić?
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 28 lipiec 2021 - 15:51
To znaczy że wszyscy producenci suplementów i środków homeopatycznych powinni siedzieć w więzieniach gdyż każdy z nich ma przynajmniej jeden preparat który według jego opisu przyniesie odpowiednie korzyści stosującemu go człowiekowi. Twierdzi tak w opisie swojego preparatu mimo tego że nie jest w stanie udowodnić skuteczności swojego preparatu w badaniach klinicznych wyższego niż efekt placebo. Na szczęście prawo jest surowe i wcześniej czy później go ukarzą. Przepraszam że tak ironizuje lecz, obserwuje twoją naiwność w kilku postach z których odnoszę wrażenie że uważasz iż prawo pisane rozwiązuje wszystkie problemy. Ja nie posiadam takich spostrzeżeń i wiem że moralność jest czymś więcej niż prawo pisane które może być ułomne i nie przewidywać wszystkich okoliczności. To prawidłowa moralność powstrzymuje ludzi przed kradzieżą, nawet wtedy kiedy mieli by 100% pewność że ich występek nigdy nie zostanie ukarany. Producenci dystrybutorzy stosują różnego rodzaju kruczki by właśnie ominąć prawo pisane ty jako sprzedawca powinieneś to wiedzieć i raczej na pewno miałeś styczność z takimi praktykami.
Napisano 28 lipiec 2021 - 16:02
W sprawie suplementów było tyle kampanii informacyjnych, że absolutnie nie wierzę, że ktokolwiek może mówić, że o niczym takim nie słyszał. Mało tego, suplementy jako kategoria produktów są jasno zdefiniowane od tylu lat, że każdy miał okazję się na nich oszukać minimum raz. Parafrazując klasyka, tylko głupiec robi to samo po raz setny i oczekuje innego rezultatu niż za poprzednim razem.
Od razu należy też wspomnieć, że kierowanie się reklamą zamiast konsultacji z lekarzem również nie świadczy dobrze o inteligencji kupującego. Chyba, że suplement zostaje zakupiony po konsultacji z lekarzem lub innym ekspertem, ale tu wracamy do tematu oszustwa.
Nie sposób nie wspomnieć tu raz jeszcze o typie "łowcy odszkodowań", który najpierw kupuje wszystko jak popadnie, a potem czuje się biedny i poszkodowany w stopniu wprost proporcjonalnym do tego, jak głośno chwalił się swoją konsumpcją. Z doświadczenia stwierdzam, że najgłośniej nad "oszustwem" oraz generalnie nad swoim losem przeważnie lamentują ci, którzy przed zakupem zgrywają samców alfa i generalnie największych ekspertów od wszystkiego. To bardzo symptomatyczne w tym kontekście.
Dlatego też powtarzam napisane wcześniej słowa: nie mylmy oszustwa z naiwnością, głupotą oraz obiektywnymi ubytkami na zdrowiu.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 28 lipiec 2021 - 16:36
Przepraszam zaczynasz sobie sam zaprzeczać, najpierw piszesz że prawo jest i oszustwo jest surowo karane, a następnie zgadzasz się że producenci suplementów wprowadzają ludzi w błąd, oszukują i są bezkarni. Używasz też argumentu że prawodawcy zdają sobie sprawę i wielokrotnie przeprowadzali kampanie informacyjne i że teraz tylko głupiec da się na to nabrać, a przynajmniej nabrać drugi raz bo pierwszy może zdarzyć się każdemu jak piszesz. To znaczy że jak wprowadzę informację że w przypadku danego produktu musisz skonsultować się z inżynierem mechaniki w danej specjalności a potem napisze brednie w opisie sprzedawanego produktu to wszystko jest OK. No przecież mogłeś spytać się inżyniera ze perpetuum mobile nie jest możliwe od stworzenia mimo tego że napisałem w ulotce informacyjnej że raz wprawiona zabawka w ruch nigdy się nie zatrzyma. Nie każdy musi być ostrożny, inteligentny, bystry, ale nie możemy dopuszczać rozumowania takiego jak teraz jest powszechne, głupi był to go oszukali a głupim pieniądze są niepotrzebne, lepiej niech trafią do inteligentnych, albo ogolili leszcza teraz się nauczy, nauka musi kosztować, albo klasyka pieniądze nie śmierdzą. Jak słyszę takie rozumowanie to mam ochotę z tym osobnikiem dalej się nie zadawać lecz to skazało by mnie najprawdopodobniej na życie w samotności a przynajmniej w znacznej alienacji. Nie możemy przerzucać winy na to że ktoś komuś ukradł rower bo ten go nie zostawił na minutę przed sklepem. Sam sobie winien naiwniak zostawił a przecież ostrzegali. W takiej sytuacji nie powinno się przyjmować nawet zgłoszenia o kradzieży. Powiem to tak w dzisiejszej dobie szybkości potrzebnej do podejmowania decyzji, mimo niesłychanych możliwości uzyskiwania informacji nigdy nie możesz mieć pewności że nie padasz ofiarą oszustwa. Naprawdę nie takich cwaniaków oszukują. Bo na każdego cwaniaka znajdzie się lepszy cwaniak.