396 odpowiedzi w tym temacie

[serav]

Ja byłem ostatnio na badaniach sportowych i mieli tanitę, co robi wydruk.
Jak dla mnie to to nic specjalnego, bo one liczą to przez wiek,wagę i wzrost.

Trochę oszukane

Chyba lepiej tkankę tłuszczową zmierzyć sobie miarką z Fitness Authority do kupienia w sklepie z odżywkami

Znalazłem sklep gdzie można kupić takie cudo za 20zł.

[garenge]

No ja to jako gratis dostałem.

Albo poszukaj w necie mierzenie tkanki tłuszczowej domowym sposobem

[Virenque]

No proszę to ja mam idealnie takie same wymiary jak Travisb
No i te same problemy na płaskim
pzdr

[szamanviking]

Moje 68/173 w sezonie jest dla mnie moim ideałem.chudnąć nie chcę,bo nie jestem i nie mam zamiaru być góralem,za to w zimie dokładam sobie kilka kg,jako obciązenie siłowe,wiosną wracam stopniowo do poziomu i tak mi sie to ładnie sprawdza co roku.Muszę mieć troszkę masy i siły na solidny skok i finisz. :-P

[mariusz k]

Cześć,

Ja mam podobne problemy jak wy chłopaki - Travisb i Virenque. Przy wroście 176cm - masa 64kg - na płaskim czasem brak mocy ale w górach jest mi duuuuużo lżej. :-D

Moje 68/173 w sezonie jest dla mnie moim ideałem.chudnąć nie chcę,bo nie jestem i nie mam zamiaru być góralem

A ja chcę być góralem... :-> 8-)

Zbyt wielką wagę przywiązujecie do masy. To czy ktoś będzie sobie radził dobrze w górach w dużej mierze nie zależy od wagi czy stosunku wagi do wzrostu, a w kolarstwie amatorskim tym bardziej. Do jazdy po górach trzeba mieć pewne predyspozycje. To czy będziemy ważyli 3 kg mniej czy więcej nie ma większego znaczenia przy amatorskim poziomie. Jest wielu dość solidnie zbudowanych ludzi którzy dobrze podjeżdżają i wielu chudych którzy kiepsko podjeżdżają. Liczy się tu w dużej przede wszystkim specyficznie ukierunkowany trening i owe predyspozycje.

Obecnie ważę 68kg przy 180cm i do sezonu powinienem zejść z 3-4kg w dół, czyli niby jestem stosunkowo lekki, a góralem nigdy nie byłem i raczej niestety nie będę, aczkolwiek pracuję nad tym by dobrze radzić sobie na ciężkich, ale krótkich podjazdach 1-3km. Zawsze uważałem się za zawodnika z dobrym finiszem, także jak przejadę podjazdy to na finiszu dam radę i tego się trzymam.

[travisb]

To czy ktoś będzie sobie radził dobrze w górach w dużej mierze nie zależy od wagi czy stosunku wagi do wzrostu ...

Pełna zgoda.
Jednak już na płaskich odcinkach/hopkach, gdzie potrzebna jest spora moc, wycieniowane ciało górala nie radzi sobie za dobrze i tu bardziej atletyczny/cięższy zawodnik będzie miał przewagę nad chudziakiem.
Ja już teraz (w ramach potrzeby zbudowania większej masy mięśniowej) zauważam zwyżkującą moc, od czasu kiedy zacząłem jeść więcej mięsa i spożywać więcej białka z nabiału. Wcześniej było to odżywianie się skupione bardziej na diecie wysokobłonnikowej i szerokopojętej zbożowej. Ale samym ziarnem człowiek może i się naje. Tak więc dziś na obiad karkóweczka

[Miguel]

A ja się z tym zgodzę, bo Kg/W nie oszukasz. ;-) Ważny jest skład naszego ciała - odpowiedni procent mięsa, tłuszczu, a także moc i to w jakim wysiłku się specjalizujemy. Virenque może odjeżdżać Travisb na każdej 1,5-kilometrowej hopce, a w większych górach na odwrót. Taki tylko przykład.

Żeby nie było śmieciowo, to obecnie ważę 52 kg przy 167, ale pracuję nad sobą na siłowni. Nie chcę koniecznie zbijać wagi, wolałbym się wycieniować zamieniając tkankę tłuszczową na mięśnie. Ale w sezonie i tak będzie mniej. Czuję się mocniejszy na krótkich, kilku minutowych podjazdach niż na długich, chociaż i na nich nie jest źle.

[woody]

Ustawiając sobie dietę bierzcie pod uwagę jaką pracę wykonujecie poza rowerem bo może się okazać, że braknie sił na treningi bo dieta będzie za uboga.

[Virenque]

Niestety po tym co można wyczytać w sieci itd. wiele osób trenujących kolarstwo amatorsko je po prostu za dużo węglowodanów, a za mało białka.
U mnie tak było, chociaż myślałem, że jest dobrze.
Teraz jem znacznie dużo więcej mięsa i nabiału i powiem Wam że widzę efekty na treningach, ale głównie póki co jest więcej energii. Siła przyjdzie z czasem
pzdr

[Mateusz84]

U mnie 189cm i 86kg chce zbić do 81-82, mniej nie bo siła to moja największa zaleta i nie chce jej stracić

[LoveBeer]

ja mam 185, 2 lata temu wazylem 85, teraz w sezonie nawet 75, poza 77-78. i nie ma to tamto, sily nie mam tyle co te 2 lata temu, ale suma summarum jest lepiej skoro wyniki sie polepszyly aczkolwiek waga teraz mi sie sama ustawia, nie dbam o nia, treningi treningami, ale jesli o jedzienie chodzi to jem co chce, kiedy chce, ile chce

[travisb]

... ale jesli o jedzienie chodzi to jem co chce, kiedy chce, ile chce

Ja też, bo uwielbiam dobrze zjeść Słodycze też lubię i się nie ograniczam zbytnio. Najważniejsze to wsłuchać się w swój organizm i reagować na wszelkie znaki z niego płynące.
Tak jak pisałem - sporo jem - a mimo to mam problemy z przytyciem (a raczej z uzyskaniem masy mięśniowej dającej więcej siły).

[scooby666]

aktualnie zimowy stan 180cm/68kg, w sezonie mam tak 62-64kg. Jednak o to się martwić nie trzeba, bo jeżdżę amatorsko, dla samej przyjemności.

[Riddick]

aktualnie zimowy stan 180cm/68kg, w sezonie mam tak 62-64kg. Jednak o to się martwić nie trzeba, bo jeżdżę amatorsko, dla samej przyjemności.

to Ty też niezły szczypior jesteś :mrgreen:

[Julkos]

184 cm i 77+ w sezonie a poza 79. Siła jest dobra akurat na płaskie odcinki. W polsce nie można być typowym góralem, bo tu gór jest mało. Moim ideałem jest Hushovd i Gilbert także wagowo schodzić nie chcę, bo wolę mieć trochę mięśni i siły niż być dechą

[scooby666]

aktualnie zimowy stan 180cm/68kg, w sezonie mam tak 62-64kg. Jednak o to się martwić nie trzeba, bo jeżdżę amatorsko, dla samej przyjemności.

to Ty też niezły szczypior jesteś :mrgreen:

bywało poniżej 60 a jem co chce, ile chce. Przemiana materii za szybka, zero tłuszczu w sezonie...

[mad]

177/63

[Ohtar]

170cm - 62kg poza sezonem, 60 w sezonie

[sosha07]

U mnie waga "zimowa" 56kg przy 174cm.. W sezonie ok 2kg spada