Mój Dzisiejszy Trening
#7602
Posted 05 December 2015 - 15:16
Człowiek ma pod nosem fajne ścianki i dopiero teraz je odkrywa!
https://www.strava.c...ities/444689203
Szkoda tylko, że jakość dojazdu do nich pozostawia wiele do życzenia :/
- impa, hqvkamil, zales and 1 other like this
#7603
Posted 05 December 2015 - 15:39
Na taki dzień czekałem. Słońce, dycha na termometrze i zaledwie lekki wiatr. Wpadło 70km i 770m w pionie, na więcej zaczęło brakować dnia oraz chęci. Pojechałem bez śniadania i bez żadnych zapasów w kieszonkach Na zjazdach wolniej niż na podjazdach - dużo wody i nie chciałem żeby znalazła się na moich plecach i rowerze.
https://www.strava.c...ities/444688175
- astronom, Greek, pangumas and 4 others like this
#7604
Posted 05 December 2015 - 15:43
Pojechałem bez śniadania
12:01 PM on Saturday, December 5, 2015
Śpioch!
- piotrkol and zales like this
#7609
Posted 05 December 2015 - 16:51
Grzesiekkry, w takim razie to nie były podjazdy
Heh, dobra uwaga.
Dziś późno bo tuż przed 14-tą ruszyłem, wpadło 32 km i 560 m w pionie. Rejon góry Wał na pogórzu Rożnowskim. Nadal mokre drogi - takie są uroki wyżu w grudniu. Ale co ważniejsze te uroki dają pełno Słońca i 6-11 C więc dwie czapki, dwie pary rękawic, dwie pary skarpet i gazeta na plecach i klacie pod dwoma warstwami ubrań wystarczają do komfortowej jazdy.
- piotrkol, pangumas, impa and 4 others like this
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#7614
Posted 05 December 2015 - 20:44
Siemka
Super słonko, 11 stopni ciepła.... i cholerny W I A T R!!!
Siemka!
Wiatr to miki, ale po lodzie na slickach....?
Cieszę się , bo 100-wy jeszcze rok temu o tej porze to było moje małe marzenie, a dziś czekam na mróz, by się sprawdzić jak to wytrzymam. Startowałem przy 0 , ale były te miejsca gdzie bez łyżew lepiej nie wchodzić
lużno.JPG 67.02KB 22 downloads
Piątunio - ( one day back ) Rozruch i na pocieszenie 40 na rusie.
A na jutro plan wypoczynkowy - jeziorka
- pangumas, impa, hqvkamil and 2 others like this
CykloOpole !!!
#7615
Posted 05 December 2015 - 21:18
Dziś pierwszy raz od kilku tygodni - choróbsko mnie złapało. Pogoda piękna, temperatura +10-+12 st. C, trochę wiało, ale dziś nie bardzo to przeszkadzało. Czułem się jak w dzień cyklisty! Po drodze spotkałem kilkunastu rowerzystów, niestety większość na MTB, i tylko 3 nie w przeciwnym kierunku... Szkoda, że tak wolno jechali... Albo to ja dziś za szybko... Ale rowerek sam dziś kręcił... Był jeden dość długi podjazd, a potem z górki...
Start około 14:00.
czas 52 min. 53 s.
dystans 26,43 km
V śr. 29,9 km/h (a tak liczyłem na min. 30 km/h...)
V max 61,0 km/h (oczywiście było z górki!)
cad śr. 78 obr/min
cad max 120 obr/min (podczas rozkręcania z górki - łańcucha brakowało...)
energia 1470 kcal
wspinaczka 64 m
- impa, hqvkamil, Jastrzi and 1 other like this
#7617
Posted 05 December 2015 - 22:53
- kubens, impa, hqvkamil and 2 others like this
#7618
Posted 06 December 2015 - 10:42
Wczoraj mimo pogody nie było czasu na rowerek rano wcześnie pobiegane trochę przed pracą , za to dzisiaj z samego ranka objazd jeziorka przy wschodzie słońca, fale jak na morzu przez ten wiatr Nad kadencją dzisiaj trochę pracy.
Dst: 70.00 km
Czas: 2:35:55 h
Avg: 27.00 km/h
Max: 52.90 km/h
Temp: 6.0*C
HR max: 168
HR avg: 151
Kalorie: 1225(kcal)
Cad:90/115
Up: 363m
- pangumas, kubens, impa and 3 others like this
BodyiCoach Cycling Team, Follow me on Strava
#7619
Posted 06 December 2015 - 12:53
Dziś u nas też wiało - i to dość mocno. W zasadzie z wiatrem walczyłem kadencją i kapralem, który gdzieś tam w środku krzyczał "Hold! Hold! Hold the line!!! ..." - dalsza część nie przeszłaby cenzury, więc ją pominę. No i tak, jak wiało, to tylko czasem o pół kroczku w tył (czytaj: o jeden ząbek w dół). No i zrozumiałem dlaczego tak pomocna jest możliwość stopniowania... Gdy nie mogę utrzymać danej kadencji, biję w dół, dokręcam, i znowu próbuję "utrzymać linię". Dlatego nadal twierdzę, że dla tych nie za mocnych "silników" wiele biegów to prawdziwe wybawienie!
Temperatura +12 st. C. Mimo, że płasko, to znowu nie udało mi się utrzymać tempa min. 30 km/h. Jak się mieszka na wygwizdowie, to półtora kilometra jedzie się krętymi uliczkami z garbami z domu do asfaltu, a potem z powrotem... A to bardzo wpływa na średnią...
A więc start około 9:30.
czas 49 min. 12 s.
dystans 24,40 km
V śr. 29,7 km/h
V max 44,0 km/h
cad śr. 83 obr/min
cad max 106 obr/min
energia 1378 kcal
wspinaczka 28 m
- kubens, impa, hqvkamil and 1 other like this