Adaś coś dla ciebie, "mój dzisiejszy trening" w wydaniu Kwiatkowskiego (zapomniał ukryć danych)
https://www.facebook...68240526724215/
Ostrzegam, możesz się moczyć patrząc na cyferki
Posted 03 March 2020 - 12:19
Adaś coś dla ciebie, "mój dzisiejszy trening" w wydaniu Kwiatkowskiego (zapomniał ukryć danych)
https://www.facebook...68240526724215/
Ostrzegam, możesz się moczyć patrząc na cyferki
Posted 03 March 2020 - 19:28
Posted 03 March 2020 - 19:43
No to pierwsze koty marcowe pogonione (109 km, 1322 m up): www.strava.com/activities/3150839878
(KolarzKolarz2008 - to nie było do Ciebie!)
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
Posted 05 March 2020 - 07:58
A co, kontuzja jakaś?
Posted 05 March 2020 - 09:23
Posted 05 March 2020 - 12:02
Serio uważasz że trzeba się przygotowywać do 52 km że średnia 31.5? A może zechcesz jechać że mną 500 km co? Albo zrobić jakiś dobre czasy w górach, lub pościgach sie na lokalnej ustawce? Wtedy też to zrobisz z uśmiechem mówiąc że bez diet trenażerow itd?
Mówiłem ci dziesięć razy. Sprawdź się na naszej lokalnej hopce gdzie kiedyś miałeś koma a zobaczysz w jakiej tragicznej jesteś formie po przespaniu zimy ale odkąd Grabis ci go zabrał nikt cię nie widział nawet w poblizu. Wolisz pojechać półtorej godziny po płaskim i mówić że to jest forma...
Posted 05 March 2020 - 12:13
W styczniu przez niepotrzebny pośpiech trochę naruszyłem plecy. Nic poważnego, ale siady zamieniłem na suwnicę. Byłem też ciekawy efektów więc przedłużyłem eksperyment. Wnioski:
- po wczorajszych siadach czuję czwórki więc jednak wzorzec ruchu inny (szczególnie że siadałem z 45kg, w styczniu było 60-65kg)
- po siadach martwy daje w kość (dwójki), jak robiłem suwnicę to martwy był na początku, więc wczoraj zamiast typowych 70kg zrobiłem 65kg
- jako ostatnie ćwiczenie na nogi poszły wykroki i miałem już naprawdę dosyć, mimo że zamiast 32kg robiłem 28kg
Podsumowując - wracam do siadów
Ciężar nie jest jakiś duży, pewnie sporo powtórzeń na seriach?
Posted 05 March 2020 - 16:12
Posted 05 March 2020 - 18:15
Kolejne marcowe koty pogonione za płoty (36.13km, 235 m up): www.strava.com/activities/3156764378
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."