Bzyk, a jak oceniasz swoją jazdę i wynik? Zadowolony jesteś?
Pozdrawiam
W zeszłym roku byłem zazwyczaj w 1/3 stawki. Na tej samej trasie, tylko 1 zamiast 2 okrążeń i skrócone (18 km) byłem 126/280. Na lokalnych ustawkach kilka razy odpadłem i wracałem sam do domu. A teraz byłem przed kilkoma naprawdę mocnymi chłopakami. Więc wynik przerósł moje oczekiwania. Poległem tylko na finiszu. 700 m pod górę, w szczytowym momencie 9% i nie powalczyłem, bo podjazdy, to zdecydowanie nie moja bajka.
Już niedługo będziesz mieć normalne hamulce hehe.
Hah mam nadzieję 😅. Wczoraj kawałek przejechałem na znajomego Ridleyu na tarczach i jest kosmos w stosunku do szczęk.