Napisano 19 maj 2013 - 16:34
Po wczorajszych interwałach kilkuminutowe górny zakres Z5 / Z6 (peak interwału średnio od 230 - 300W w zależności od długości trwania - wiem, cienki jestem ;-), ale obiecuję poprawę!)+ mniej więcej tyleż samo strefy Z1, co średnio może dało mało imponujące wyniki:
Śr. moc: 165 W
Maks. moc: 834 W
Max Avg Power (20 min): 177 W
Normalized Power (NP): 183 W
Intensity Factor (IF): 0,933
Training Stress Score (TSS): 138,7
Work: 951 kJ
Razem czas jazdy: 1:40:53
Dziś miało być w miarę równo i spokojnie, na ogół tak było, gdyby nie wiaterek i... temperatura powietrza 28*C, a asfaltu ponad 49*C! Czuć było grzanie patelni, nawet tego w mordęwindu nie przeklinałem tylko dziękowałem, że wieje. Po prostu starałem się trzymać założoną moc, a to że jechałem czasami w tempie ślimaka to olałem :mrgreen: - dziś nie miałem siłować się z wiatrem, a spalać tłuszczyk... Dobrze, że wziąłem 2 bidony, bo bym wysechł na wiór... Po powrocie waga wskazała -2kg mniej! Oczywiście nie ma cudów, żeby te 2kg tłuszczyku (z glikogenem) spalić przez te 3h. Czyli i tak się trochę odwodniłem...
Śr. moc: 153 W
Maks. moc: 849 W
Max Avg Power (20 min): 165 W
Normalized Power (NP): 166 W
Intensity Factor (IF): 0,846
Training Stress Score (TSS): 214,7
Work: 1.655 kJ
Czas 3:14:00 (wzrost wysokości tylko 444 ;-))