Mój Dzisiejszy Trening
#8481 Gosc_grzesiek32_*
#8482
Napisano 22 luty 2016 - 15:13
Zales, zaraz po infekcji organizm powinien być odporniejszy jak przed nią, zatem, ja bym jechał dalej.
Mnie tam już daaawwwno nic nie złapało, nawet jak wokół mnie się trupy wiją, jeżdżenie i tutaj działa elegancko
Skusiłem się, no bo ciepło, miało być spokojnie, ale na wszelki wypadek wziąłem ze sobą glukozę
l
l
l
V
Było spokojnie, ale nie mogłem sobie odmówić pyknięcia fajnej okolicznej hopy pod wiatr. No dała radę, ale na drugiej niepotrzebnie wrzuciłem ząbek wyżej , bo i tak przeleciałem ją praktycznie na pełnej prędkości, a łańcucha i tak bym nie urwał... znów
- Tornadotwister, parmenides, impa i 1 inna osoba lubią to
CykloOpole !!!
#8483
Napisano 22 luty 2016 - 17:46
107.43 km, czas jazdy 4:42:16, średnia prędkość 22.84 km/h, 1655 m podjazdów (na 34.73 km, ze średnim nachyleniem 5%, maksymalnym 21%, średnią prędkością 17.32 km/h): www.strava.com/activities/499718515
Temperatura: 20.9 (południe) - 13.5 (wieczór) Celsjusza. Czyli to już można powiedzieć lato
Na 10tym km padła lewa manetka Shimano 105. Jeszcze chyba z serii 5600. Od początku ją miałem, zaliczyła ponad 54tyś km. Prawa też coraz gorzej działa, więc pewno kupię nowy komplet... Czyli dziś miałem przeważnie tarczę 34 z przodu. Poćwiczyłem wysoką kadencję, szczególnie kiedy super dziś mocny wiatr dął w plecy... Ale czasem też próbował wepchać do rowu W sumie w jeździe pod wiatr duża tarcza i tak była dziś zbędna
- Sufer, piotrkol, Tornadotwister i 9 innych osób lubią to
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#8484
Napisano 22 luty 2016 - 19:59
a ja dziś pierwszy raz po chorobie. Na początek 2h psychozy spinningowej, oszczędzałem się. Po 10 dniach przerwy nastąpiła utrata czucia wody ale spokojnie i powoli, będzie dobrze.
2h spinning @ 70%
https://www.strava.c...ities/499797838
- astronom, parmenides, impa i 3 innych osób lubią to
#8486
Napisano 23 luty 2016 - 21:06
pierwszy raz na zewnątrz i taka akcja. Mam nadzieję, że się nie rozchoruję ponownie Było mega ciemno, kawałek asfaltu wyrwany wielkości cegły leżał. Jak go zobaczyłem był już na wysokości supportu. Kumpel wjechał, kask pęknięty, powietrza w przednim kole brak, poobdzierał się. Do Góry Kalwarii jakies 1,5-2km na szczęście, zacząłem chodzić po ludziach czy ktoś nie ma pompki, kolega w tym czasie dętkę wymienił. W ogóle 2C i momentalnie zrobiło strasznie zimno, czułem jak mnie przeszywa. Cała akcja zanim wróciliśmy na rowery jakieś 20-30min. Zimno Zimno Zimno
Mam nadzieję, że z głową u niego ok wszystko.
80km / 29.9kmh @ 70% 86kad
https://www.strava.c...ities/500646969
- parmenides i impa lubią to
#8487
Napisano 23 luty 2016 - 21:14
pierwszy raz na zewnątrz i taka akcja. Mam nadzieję, że się nie rozchoruję ponownie Było mega ciemno, kawałek asfaltu wyrwany wielkości cegły leżał. Jak go zobaczyłem był już na wysokości supportu. Kumpel wjechał, kask pęknięty, powietrza w przednim kole brak, poobdzierał się. Do Góry Kalwarii jakies 1,5-2km na szczęście, zacząłem chodzić po ludziach czy ktoś nie ma pompki, kolega w tym czasie dętkę wymienił. W ogóle 2C i momentalnie zrobiło strasznie zimno, czułem jak mnie przeszywa. Cała akcja zanim wróciliśmy na rowery jakieś 20-30min. Zimno Zimno Zimno
Mam nadzieję, że z głową u niego ok wszystko.
80km / 29.9kmh @ 70% 86kad
Jezusicku, dajcie spokój z jazdą po nocy jeśli to akurat nie 24h ultramaraton lub con. 400-500tka... Nie warto dla takiej marnej przyjemności w zimnie igrać z życiem. Formy Wam bez takiej trasy nie ubędzie
- lukasz318 lubi to
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#8488
Napisano 23 luty 2016 - 21:18
Dst 52, avg 25,7, max 47,8,up 160.
Deszczowo,ale praktycznie bezwietrznie, ciuchy dały radę, stop!
- Tornadotwister, parmenides i impa lubią to
CykloOpole !!!
#8489
Napisano 23 luty 2016 - 21:19
Dziś najpierw 10 serii po 8-10 powt podciąganie na drążku (nachwyt i podchwyt) i brzuchy
Wieczorem przebieżka 4,2km w tempie 5,44/km
Ciężko jakoś wrócić do ćwiczeń po dłuższych infekcjach
- parmenides, impa i kaido2 lubią to
Małymi krokami uparcie do celu...
Dd 7 lutego 2017r szczęśliwy tatuś
#8490 Gosc_marvelo_*
Napisano 23 luty 2016 - 21:38
zacząłem chodzić po ludziach czy ktoś nie ma pompki, kolega w tym czasie dętkę wymienił.
To co, żaden z Was nie miał pompki? Wozić dętkę, a nie mieć pompki?
Jeśli chodzi o jazdę w nocy to jest pewne ryzyko, ale jednak noc ma coś w sobie. Gdyby nie jazda nocą, to prawie wcale bym nie jeździł.
Dobre oświetlenie to podstawa. Oczywiście takie, które oświetla drogę, a nie tylko pozycyjne.
O tej porze roku drogi niestety oferują różne pułapki i niespodzianki. Z tego względu ja ostatnio po nocy na szosę biorę zwykle górala albo crossa - dużo mniejsze ryzyko kopcia.
Ostatnio zadziwia mnie, że nawet na oponach 2.35 cala nocą jadę tylko minimalnie wolniej niż szosówką (patrząc na średnie prędkości, góralem czy crossem zwykle jest to 22-25 km/h, na szosówce w dzień na 30 km ostatnio nawet nie dobiłem do 25 km/h).
- Prozor lubi to
#8491
Napisano 23 luty 2016 - 22:08
hehe no tak, ja to całe życie hardkor i trasy 200+ bez detki/pompki robiłem. A czemu kolega pompki nie miał a dętkę miał nie wiem, ale koniec końców ocaliło to sytuację
Generalnie ciężka ta dzisiejsza jazda była, zdarzenie centralnie w połowie a po jeszcze 40km do domu...
kaido no tak, ostygłem, mam nadzieję, że wszystko ok będzie
#8492
Napisano 23 luty 2016 - 23:57
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
- parmenides, kaido2, lukasz318 i 1 inna osoba lubią to
#8493
Napisano 24 luty 2016 - 10:52
Wczoraj siłownia 2h , dzisiaj prawie 2h mtb na szosie część po ciemku nad ranem w mocno padającym śniegu ....brakowało mi tylko googli narciarskich a byłaby super jazda niecałe 40km w fatalnych warunkach.
Nawet przy dobrym oświetleniu które posiadam od niedawna widoczność w tych warunkach na 2 metry może
- parmenides, impa, kaido2 i 1 inna osoba lubią to
BodyiCoach Cycling Team, Follow me on Strava
#8494 Gosc_grzesiek32_*
Napisano 24 luty 2016 - 16:55
- parmenides, impa, kaido2 i 2 innych osób lubią to
#8495
Napisano 24 luty 2016 - 22:10
Dst 72, up 260, avg 26,3, max 48.
No hample działajo jak ta lala.
- parmenides, impa i stryjek lubią to
CykloOpole !!!
#8497 Gosc_grzesiek32_*
Napisano 25 luty 2016 - 14:12
- impa i kaido2 lubią to
#8498
Napisano 25 luty 2016 - 14:53
Zostawiłem rower na Śląsku, bo do domu wpadłem raptem na dwa dni. Dlatego dzisiaj tylko bieganie: ok 7,5 km, tempo 4:43.
Muszę przyznać, że ostatnio zaniedbuję rower. Zwalam to na pogodę, pracę, sprawy rodzinne… Dobrze chociaż, że regularnie biegam i ćwiczę siłowo w domu. Może nie będzie taki dizaster na wiosnę.
- Tornadotwister, impa i kaido2 lubią to
#8499
Napisano 25 luty 2016 - 19:39
Śmiganie ciężkim klocem jednak coś tam daje...
Przesiadka na dalej ciężką tu zimową szosę , bo łańcuch wołał o wymianę i krótki test tego wszystkiego po lekkim dopasowaniu i ostatecznie włączyło się..... " O, jak lekko" i tempo.
Średnia stricte zimowa , bo jak zwykle jakiś pociąg musiał jechać, albo ktoś po robocie szukał swojej posesji i standardowo start z miasta o 15-tej po robocie - wiem znowu na coś zwalam, ale tak dobrze się jechało .
Dst 79, up 219, avg 29,87, max 40,2. temp 2, początkowo śnieg, lekki wiatr.
https://www.endomond...kouts/677665315
- mess, parmenides i impa lubią to
CykloOpole !!!
#8500
Napisano 25 luty 2016 - 20:21
Pojechałem sobie dzisiaj industriala na MTB i kurde trochę jestem podłamany. To, że coś tam poleci po 10 dniach no ok, ale nie sądziłem, że szybkość(w sensie kadencja) tak zejdzie. Jak jakiś inwalida się czułem, no i wytrzymałość też odczuwalnie poszła w dół. A może to przez temperaturę jakieś dziwne akcje? dzisiaj wydawało się być "ciepło", w sensie na plusie chyba 2C, a w łapy zmarzłem bardziej niż na szosie przy -5C.
rower MTB
38km / 25.9kmh @ 74% 90kad
https://www.strava.c...ities/502152204
ale tak w ogóle to było fajnie, jazda sponsorowana przez:
fajnie tak sobie z muzą się wyluzować lekko kręcąc
- parmenides, impa i kaido2 lubią to