15534 odpowiedzi w tym temacie

[Dari]

Konkret.

[mess]

no to ładnie se pośmigałeś mr astronom

 

u mnie dzis luźno na mtb przed wyścigiem na który nie wiem czy pojadę

 

T: 1h

DST: 25km

AVS: 25kmh

AVHR: 114 (83%)

CAD: 86

AVP: 195W (227NP)

 

https://www.strava.c...ties/2322347559

[Dari]

Czwartek: 106,69 km, średnia 31,36 km/godz.

. 

Sobota: 121,63 km, średnia 30,26 km/godz. Było zimno, za cienko się ubrałem, do tego picie zimnego i podziębiłem się. Czułem się fatalnie.

 

Niedziela (dzisiaj): 104,05 km, średnia 30,69 km/godz. Żle się jechało na podziębieniu, zastanawialem czy w ogóle wystartować.

[Michal1906]

Panowie, takie pytanie. Jestem po zabiegu i przez prawie 3 mc nie mialem stycznosci z rowerem (koszmar!). Dzis w koncu wsiadlem na szose i po 50 km jazdy po pagorkach myslalem ze wyzione ducha, gdzie przed zabiegiem na tym odcinku dopiero zaczynalem sie rozgrzewac. O sredniej predkosci nawet nie wspomne. Masakra. Nie sadzilem ze taka przerwa az tak wplynie na moja forme. I teraz pytanie - czy to znaczy ze ten sezon mam juz stracony? Dam rade w miesiac-dwa nadrobic forme zeby sie jeszcze w tym sezonie poscigac na w miare dobrym poziomie?

[Bzyk]

Tego chyba nikt Ci nie powie. To kwestia mocno indywidualna. Raczej lepiej skupić myśli pierw na powrocie do formy z głową, a nie napalać się na starty. 

 

Tymczasem u mnie przy mocnych wiatrach 2/3@ na zakończenie tygodnia rege. 

[czach]

Panowie, takie pytanie. Jestem po zabiegu i przez prawie 3 mc nie mialem stycznosci z rowerem (koszmar!). Dzis w koncu wsiadlem na szose i po 50 km jazdy po pagorkach myslalem ze wyzione ducha

Ja miałem wymuszoną przerwę w rowerowaniu - prawie 5 miesięcy.
Tydzień temu wsiadłem na rower i przejechanie 37 km było niezłym wyczynem.
Dziś się cieszyłem z 15 km.
Średnie tętno w okolicach 138 bpm, ale cieszę się, że wreszcie na rowerze. Co prawda w głowie siedzi, że nie mam jeszcze pełnej sprawności po złamaniu, ale najważniejsze, że problemy zdrowotne zanikają, waga spada. Na wyścigi będzie jeszcze czas.



--
Marcin Trzaska /czach/

[mess]

dzisiaj zawody - Poland Bike w Serocku. Ja nie wiem... drugi raz z rzędu pechowo spada mi łańcuch. Pechowo dlatego, że to nie wina sprzętu a przypadkowego patyka. Tym razem przód, po około 25min. No ale oprócz tego, to był to jeden z najfajniejszych wyścigów w sensie rywalizacji od kiedy jeżdżę. Na krechę wbijam 11 Open / 6 M3.

 

T: 1h48min

DST: 50km

AVS: 27.9kmh

AVHR: 155 (85%)

CAD: 80

AVP: 321W (353NP)

 

https://www.strava.c...ties/2325452434

 

[Bzyk]

Dzisiaj całkiem rześko mi poszło. 

 

[mess]

dzisiaj relaks z muzyka na mtb

 

T: 1h41min

DST: 40km

AVS: 23.4kmh

AVHR: 116 (64%)

CAD: 85

AVP: 191W (212NP)

 

https://www.strava.c...ties/2331134423

[mess]

RONDO BABKA - pierwsze w tym roku. Treningowo spoko, chociaż można było ten czas lepiej spożytkować Wiatr masakrował

 

T: 1h49min

DST: 75km

AVS: 41.5kmh

AVHR: 148 (81%)

CAD: 81

AVP: 273W (317NP)

 

https://www.strava.c...ties/2332910856

 

z dojazdem i powrotem 127km / 36.6kmh / 138ud / 282NP

[mess]

Poland Bike Radzymin. 2h po pustyni, piach dostał się do każdego zakamarka mojej psychiki Nie, to nie był dobry dzień, motywacji nie było w ogóle no i zimno było :S Grrr w połowie chciałem zejść z trasy Nogi złe nie były, ale głowa zupełnie gdzieś miałą wyścig

 

T: 2h13min

DST: 52km

AVS: 23.4kmh

AVHR: 150 (82%)

CAD: 78

AVP: 305W (320NP)

 

https://www.strava.c...ties/2343836843

[astronom]

Wczoraj jakieś 47 km i 785 m w pionie odpoczywania (z extra-inhalacją opryskiem chemicznym) po ciężkiej pracy:  www.strava.com/activities/2341927121 

[Dari]

Czwartek: 103,93 km, średnia 24,86 km/godz. Na rowerze crossowym, w większości po lesie, sporo piachu, ciężko na oponach 40 mm. Z kolei na odcinkach asfaltowych wiatr niszczył.

 

Sobota: 133,21 km, średnia 30,65 km/godz.

 

Niedziela (dzisiaj): 106,84 km, średnia 30,46 km/godz. Wiał lodowaty majowy wiatr hehe.

[mess]

dzisiaj test rozgrzewki na mtb, w tym 2x 1min w sumie full gaz

 

T: 1h

DST: 23km

AVS: 23.2kmh

AVHR: 125 (68%)

CAD: 86

AVP: 199W (322NP)

 

https://www.strava.c...ties/2352030159

[mess]

we czwartek pętla na czas na MTB w Mazowieckim Parku Krajobrazowym, razem z dojazdem i powrotem 1h22min

 

T: 31min

DST: 15km

AVS: 28.9kmh

AVHR: 160 (88%)

CAD: 82

AVP: 364W (375NP)

 

https://www.strava.c...ties/2354306675

 

dzisiaj super light rozgrzewkowo, też na mtb

 

T: 1h48min

DST: 32km

AVS: 17.7kmh

AVHR: 102 (56%)

CAD: 74

AVP: 143W (184NP)

 

https://www.strava.c...ties/2358025113

[cauchy]

Dziś MTB. Odkąd mam nowy rowerek, więcej w terenie jeżdżę

Wycieczka do Wawra i zrobienie jeszcze raz trasy MTB wytyczonej w 2013 jako czarny szlak. Jakież było moje zaskoczenie, że teraz są dwie pętle - pomarańczowa i fioletowa. Myślę sobie spoko, dziś rozpoznanie, a next time atakuję Messowe KOMy W porównaniu do poprzedniego oznakowania tym razem wszystko super (tylko 2 razy zgubiłem na chwilę szlak). Poprzednio jadąc po GPX wpadłem na wjazd na teren prywatny.. takie historie były. Teraz nic takiego.

Trasa pomarańczowa to taki lajcik na przejażdżkę z rodzinką. Fioletowa już ciekawsza, dłuższa, zróżniczkowana, kilka krótkich hopek, trochę więcej piachu, kilka pni na bunny hopy. Szkoda, że kilku rockgardenów nie położyli, kilku dropów, no takie nasze mazowieckie MTB naprawdę fajna traska. Jak zbudują wreszcie most południowy będę miał dużo bliżej i częściej będę ten teren odwiedzał.

No i pech oczywiscie jak tylko dojechałem do początku trasy i się zatrzymałem żeby rozeznać co i jak, już mi skubany liczył czas na segmenty kolejnym razem jadę już full gaz

https://www.strava.c...ties/2358875537
dist 80km,
avg 20.8km/h

[mess]

Dziś MTB. Odkąd mam nowy rowerek, więcej w terenie jeżdżę

Wycieczka do Wawra i zrobienie jeszcze raz trasy MTB wytyczonej w 2013 jako czarny szlak. Jakież było moje zaskoczenie, że są teraz dwie pętle - pomaranczowa i fioletowa. Myślę sobie spoko, dziś rozpoznanie, a next time atakuję Messowe KOMy W porównaniu do poprzedniego oznakowania tym razem wszystko super (tylko 2 razy zgubiłem na chwilę szlak). Poprzednio jadąc po GPX z wpadłem na wjazd na teren prywatny.. takie historie były. Teraz nic takiego.

 

Damn

 

Co do wjechania na teren prywatny to inna historia -> najpierw tam była trasa, później teren prywatny, później zmieniona trasa aby to objechać

[cowall]

O której trasie Wy piszecie, bo nie mogę skojarzyć, gdzie się wbija na teren prywatny? Teraz już czarnego szlaku nie, został zastąpiony przez fioletowy?
Byłem w piątek, to na razie omijam szlaki lesne bo jest tak sucho że wróciłem z piachem w zębach

Damn

Co do wjechania na teren prywatny to inna historia -> najpierw tam była trasa, później teren prywatny, później zmieniona trasa aby to objechać