OK... Aaaa... Co to za trening? 😜1:09h 176w avg 249w NP
Błagam nie pytajcie co to za trening. Nie wiem. Nikt nie wie. Drogi przeschły w miarę popołudniu więc myślałem 2h na szybko jakaś tabate czy dwie i uciekam do domu. Okazało się jednak że jest -2 lodowaty wiatr a część dróg niebezpieczna 🙀 ja w cienkich jesiennych spodniach. O tabacie mogłem zapomnieć.
Nic nie mogłem zrobić. Zrobiłem parę krótkich skoków takich żeby nie mieć zadyszki ot tak spontanicznie i tyle. Nogi miałem tak zesztywniałe z zimna że na siedząco 610 W utrzymałem tylko 30s w rytmie 82 i to ledwo 🙀
Masakra brr ❄
Mój Dzisiejszy Trening
#13881 Gosc_BikeBang_*
Napisano 05 styczeń 2020 - 18:05
#13882 Gosc_BikeBang_*
Napisano 05 styczeń 2020 - 21:37
Uwaga! Zaczynam.. 😁
Od rana towarzyszyła mi druzgocąca niemoc, która odbierała mi chęć do życia. Ciężkie chmury przetaczajace się po niebie nie nastrajaly do podjęcia jakiegokolwiek wysiłku. Jeden tylko Bóg wie ile razy podejmowałam decyzję o wyjściu na trening, po czym wycofywalam się. W końcu koło godziny 18.00 coś we mnie pękło, ubrałam podwójne leginsy (bo zimno jak fiks) i rozpoczęłam trwający pół godziny morderczy marszobieg😜😁 Trening ten składał się z sześciu czterominutowych cykli biegowych przeplatanych trzydziestosekundowymi odpoczynkami w marszu. Już podczas pierwszego cyklu biegowego poczułam moc i pomyślałam, że mimo przenikliwego zimna nie będzie to zły trening. Kryzys pojawił się podczas cyklu biegowego piątego, kiedy to zaczęłam prowadzić ze sobą wewnętrzny dialog. "Słaba ja" stwierdziła, że ni ch*ja nie dam już rady, na co "silna ja" (ta, z którą faktycznie się utożsamiam) zaczęła jej tłumaczyć, że przecież mamy wszystko czego nam potrzeba by trening jednak ukończyć... Mamy tlen, mamy energię, jadlysmy dziś zdrowe rzeczy i w ogóle, wiecie - święta itd... Teoretycznie po świętach i po tym co podczas nich zjadlysmy mogłybyśmy przebiec całą kulę ziemską i to dwa razy, więc bez przesady, Noi w końcu nawet nie jesteśmy odwodnione! bo to śmieci od nowego roku podrożały, a woda nie, więc można pić do woli co też robię😁 W ten sposób wytrąciłam z rąk "słabej ja" wszelkie argumenty i się w końcu zamknęła, co pozwoliło mi dokończyć trening w spokoju.
Po dotarciu do domu wykonałam skrupulatne rozciąganie całego ciała i na koniec poczułam rozpierajaca mnie dumę. Pochwalilam sama siebie za wykonaną pracę i walecznosc i wskoczylam pod prysznic. 😜😁😜😁
- Prozor, astronom, puchaty i 7 innych osób lubią to
#13883
Napisano 05 styczeń 2020 - 22:59
Fascynujące opowieści.... Że ja wcześniej tego nie widziałem.
Mój dzisiejszy trening: wsiadłem na rower, zrobiłem co miałem zrobić.
Zgodnie z planem, z logiką, z Biblią i Koranem. Zgodnie z zasadami i komiksami Kajko i Kokosz. Po prostu.
Nikogo to nie obchodzi
- heavy_puchatek, Marcin321 i tadzikpl lubią to
marvelo
Focus Izalco Race - rower nieelektryczny : Di2, Favero Assioma Duo, Garmin Edge 530, Varia RTL515, ION 200 RT
#13886 Gosc_BikeBang_*
Napisano 05 styczeń 2020 - 23:40
Tadzik... Czy Ty naprawdę myślisz, że gdybym miala trenażer i Zwift'a zawracalabym sobie głowę bieganiem? 😜BikeBang, da się jakoś z Tobą umowić, na trening (na Zwift, bo IRL nie jeżdżę)..
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
#13887
Napisano 06 styczeń 2020 - 03:22
ja wróciłem po latach do treningu nóg na siłce. Martwy ciąg, siad, 4głowe, wykroki i wspięcia. Jako koniec FBW.
Nigdy nie musiałem rozbudowywać nóg, mam dość dużo mięska w nich, ale przydałoby się więcej siły moim odwiecznym problemem jest góra ciała. Po 5 latach regularności jako tako zyskałem proporcje góra/dół, teraz muszę to utrzymywać choć motywacja już nie ta co dekadę temu. Ale przynajmniej nie wyglądam już jak cień siebie. No i ta fałdka w dole brzucha mnie wpienia na maxa Zawziąlem sie do konca marca stracić min. 5cm w pasie. Wiecej energetycznych cwiczen i dieta low carb i powinno byc ok, o ile wytrwam.
#13889
Napisano 06 styczeń 2020 - 17:26
Kolejny zimny dzień🙀🙀😰
3:05h 289W avg 480W NP
Wpadła siła 6 powtórzeń 3 minuty 600-610W kadencja 20-25 na siedząco. Czułem jak trzeszczą mi kości. Reszta tlen i dwa skoki 2 minuty 800W. Teraz pod koc...🙀🙀❄
Popraw cyfry w poście jak się rozgrzejesz...albo dopisz, że to ci się śniło
- Prozor i Bzyk lubią to
#13890
Napisano 06 styczeń 2020 - 18:37
marvelo
Focus Izalco Race - rower nieelektryczny : Di2, Favero Assioma Duo, Garmin Edge 530, Varia RTL515, ION 200 RT
#13891
Napisano 06 styczeń 2020 - 18:40
skontowni
Ale samozaoranie urocze
marvelo
Focus Izalco Race - rower nieelektryczny : Di2, Favero Assioma Duo, Garmin Edge 530, Varia RTL515, ION 200 RT
#13892 Gosc_beskidbike600_*
Napisano 07 styczeń 2020 - 15:50
5 minut na progu na 63 rpm jako specyficzna rozgrzewka na sam początek treningu
I 5 powtórzeń siły po 3 min z przerwami 2x czasu powtórzenia czyli typowo jechane na świeżości. Nad progiem. 100% na siedząco.
Średnia ze wszystkich powtórzeń 372W średni rytm 54
https://www.strava.c...085431/overview
- beskidbike lubi to
#13893 Gosc_beskidbike600_*
Napisano 07 styczeń 2020 - 16:14
N
Dobra - jeszcze jeden post tego typu lub "do usunięcia", albo "." czy coś w tym stylu i odpoczniesz sobie minimum dwa tygodnie bo mnie już szlag trafia od poprawiania tych głupot. Jeśli myślisz, że nie mam innych zajęć, niż usuwanie tego, to się mylisz.
Użytkownik Prozor edytował ten post 07 styczeń 2020 - 19:13
Wpis moderacyjny - ostrzeżenie.
#13894
Napisano 18 styczeń 2020 - 17:49
MTB, generalnie po długiej przerwie, zdażyłem coś w tyg sie przejechać ale czwartek był ciężki
dzisiaj ->
T: 3h52min
DST: 70km
AVS: 18kmh
AVHR: 131ud (72%)
CAD: 77
MOC: 182W(216NP)
https://www.strava.c...ties/3021626506
jazda była fajna Na luzie, we czterech, naprawdę spoczko
- Marcin321 i cauchy lubią to
#13895
Napisano 19 styczeń 2020 - 20:31
Rety co za dzień.. wczoraj miałem tęgą siłkę a dzisiaj pojechałem na rowerek i po kilku kilometrach w błocie pod wiatr miałem dość. Jakoś tak szybko opadłem z sił i do domu dojechałem po 40km a byłem tak wykończony jakbym przejechał 200. Szybki obiadek, szybki prysznic i pod kołderkę, strasznie się wyziebiłem. Leżę tak półprzytomny już 4h. Ostatni raz tak miałem na Teneryfie jak jechałem na Masca i potem w dół z przełączy pod wiatr 40 km, tylko że wtedy miałem jeszcze drgawki, a wcześniej trzy lata temu jak objechałam Tatry dookoła w jeden dzień. Termometr.. 38.5st. Świetnie, po prostu kapitalnie
tak tylko chciałem sobie ponarzekać, już mi lepiej
- stryjek i EmPe lubią to
#13896
Napisano 20 styczeń 2020 - 21:41
dzisiaj trenażer ->
T: 2h
DST: 41km
AVS: 20.6kmh
AVHR: 117ud (64%)
CAD: 88
MOC: 170W(171NP)
https://www.strava.c...ties/3028618353
#13898
Napisano 22 styczeń 2020 - 20:00
Trenażer, lekkie sprawdzenie jak głeboko w dupie jestem z formą
T: 2h
DST: 59km
AVS: 29.5kmh
AVHR: 132ud (72%)
CAD: 88
MOC: 192W(211NP)
https://www.strava.c...ties/3034286398
#13899
Napisano 24 styczeń 2020 - 19:13
Trenażer
T: 1h20h
DST: 45.1km
AVS: 33.8kmh
AVHR: 129ud (71%)
CAD: 88
MOC: 204W(237NP)
https://www.strava.c...ies/3039573863/
#13900
Napisano 26 styczeń 2020 - 15:47
MTB z Bike Salon, cieszę się, że nie umarłem :- )
T: 4h05h
DST: 85km
AVS: 20.8kmh
AVHR: 144ud (79%)
CAD: 79
MOC: 218W(242NP)
https://www.strava.c...ties/3045189419