Tak to Adaś. Patrząc po tym co robi na rowerze na Strava chłopak zdrowy psychicznie nie jest.
teraz to chyba akurat nic nie robi, jest na etapie "kończę z rowerem i ze sobą" wszystkich zablokował i cisza
Napisano 27 listopad 2020 - 21:20
Napisano 29 listopad 2020 - 14:04
Wszystko na rowerze crossowym.
Czwartek: 72,12 km. Wpakowałem się w spore piachy, nawet na oponach MTB byłoby ciężko przejechać, na 40 mm nie byo szans więc
było trochę spaceru.
Sobota: 73, 48 km
Niedziela (dzisiaj): 82,65 km
Napisano 30 listopad 2020 - 10:55
Ja sobie kręcę po 1,5h na szosie dalej. Wczorajszy trening trochę w śniegu się odbył i mój domowej roboty błotnik odpadł, ale nie jest źle. Fajnie się jeździ. Jedyny minus to picie. Do 1,5h właśnie jest jeszcze w miarę ciepłe. Potem trzeba by szukać stacji celem dolewki wrzątku. I czas zainwestować w czapkę i rękawiczki na poniżej zera.
Pętla ok. 35 km. Czas jw. Wczoraj było +0,9 stC i foto
Napisano 06 grudzień 2020 - 13:55
Napisano 06 grudzień 2020 - 14:23
Wszystko na rowerze crossowym:
Czwartek - 72,15 km
Sobota: 91,07 km
Niedziela (dzisiaj): 71,08 km. Znowu musiałem wymieniać dętkę na trasie. W oponie nic nie siedziało, taśma na obręczy leży idealnie,
zaczynam dochodzić do wniosku, że to opony -Maxxis Rambler- są nieodporne na przebicia.
W sobotę i niedzielę wiatr dosłownie masakrował.
Napisano 06 grudzień 2020 - 15:39
Na zakończenie krótkiego urlopu, test ile można zrobić przewyższeń na mierzei wiślanej. Wyszło prawie 300m na 30km, a żadnego tłuczenia jednego podjazdu nie było, wręcz przeciwnie. Średnia raptem 16km/h tętno 136bpm.
https://connect.garm...vity/5920243733
W samej Krynicy są hopki rzędu 25m up, średnio 6-7%, więc mnie to specjalnie nie dziwi. Pod kątem rekreacji są to świetne tereny, a trasa wzdłuż Mierzei Mikoszewo-granica to mistrzostwo świata.
Napisano 06 grudzień 2020 - 20:28
W samej Krynicy są hopki rzędu 25m up, średnio 6-7%, więc mnie to specjalnie nie dziwi. Pod kątem rekreacji są to świetne tereny, a trasa wzdłuż Mierzei Mikoszewo-granica to mistrzostwo świata.
Napisano 06 grudzień 2020 - 22:21
Pamiętam jak w Krynicy biegnac po deptaku w tym roku i dalej ścieżką rowerową na 6 km wyszło mi ponad 30 metrów przewyzszenia a swoją droga idąc od portu na plażę musisz pokonać niezłą chopkę z maxem chyba 11% i pod latarnie podjazd tez krótki, ale sztywniutki
Napisano 12 grudzień 2020 - 17:29
Dzisiaj odbyłem swoją ostatnią jazdę kończącą sezon 2020. Teraz dam nogom trochę odpocząć, tak myślę z tydzień i zabieram się za pracę na siłowni + ogólnorozwojówka + core.
Podsumowując.
Drugi sezon powrotu do roweru to wzrost całkowitego dystansu.
Udało mi się przejechać dokładnie 5022 km w czasie 199:35 h.
Poprawiłem swój rekord jednodniowego dystansu na solo i wynosi on teraz 262,74 km w czasie 10:27 h.
Większość celów mniejszych i większych udało się zrealizować.
Nowy rok to przejście z pedałów spd na spd-sl i nowe buty + korekta ustawienia z bikefiterem. Rower na razie zostawiam stary. Może w 2022 pomyślę o czymś nowym.
Celem na rok 2021 jest przejechanie 300 km w pierwszej połowie roku i poprawa całorocznego dystansu. Kolejne cele będę sobie wyznaczał po przejechaniu powyższego dystansu.
Życzę wszystkim szerokości, zdrowia i tyle samo powrotów, co wyjazdów na trening/wyprawę/etc.
Napisano 13 grudzień 2020 - 12:24
W pogoni za MvdP super warunki na ganianie po lesie
Napisano 13 grudzień 2020 - 15:17